Ciekawe, az przyszly mi na mysl szybkie luzne pomysly, ktore kiedys krazyly mi po glowie:
-Pewnie tylko Król Piratów ma prawo wejsc na ten tron. Gdyby zwykly smiertelnik usiadl na tronie, umarlby na miejscu.
-Tron jest czescia One piece, Luffy znajdzie na raftel pewnie berło, jabłko i korone( albo cos innego), i z tymi insygniami bedzie mial za zadanie usiasc na tronie. Kazdy z tych atrybutow bedzie posiadal jakas moc, ktora aktywuje sie dopiero, gdy luffy zasiadze na tronie.
Jablko np. mogloby symbolizowac diabelskie owoce ;p. Miec jakas kontrole nad nimi. Reszta nie wiem.
- Gdy Roger zostal krolem piratow, to nie przeprowadzil zadnej rewolucji, nic nie zrobil, po prostu sobie byl królem, a marynarka dalej go szukala. Na swiecie nic sie nie zmienilo. Nasuwa sie pytanie czemu? Widocznie nie mial czasu, by przeproweadzic szturm na marineford.
- Luffy wraz ze znalezieniem one piece dostanie wskazowki, gdzie moze znalezc starozytne bronie : posejdon, pluton, uranus. Swiatowy rzad musi byc w posiadaniu uranusa.
Pluton jest zakopany na Arabascie, i stad Im zainteresowal sie Vivi. Ona bedzie kluczem, by odnalezc Pluton ( plus jest zdrajca, to tez pewnie jakos powiazane)
- Im wie, ze Shirahoschi i Vivi sa kluczem do dwoch starozytnych broni, nie wie, ze shirahoschi jest posejdonem.
-Wlasnie dlatego kazdy boi sie one peice, bo wtedy wraz z berlem, jablkiem korona + tronem bedzie mozna rzadzic calym swiatem.
-W pustym wieku wydarzylo sie cos powaznego. By zapobiec podobnym okrucienstwom w przyszlosci, ktos ukradl relikwie z palacu i zakopal je na wyspie zwanej raftel. Tak zakonczyl sie pusty wiek.
-Im to gwarancja rownowagi dla swiata. Gdyby taki czarnobrody odnalazby one peice i zasiadl na tronie, to caly swiat pograzylby sie w chaosie.
- Swiat one peice byl kiedys jednym wielkim kontynentem, ale ktos rozdzielil go za pomcoa mocy bialobrodego i relikwi

.
Niektore moga brzmiec dla niektorych osob jak absurd, ale powtarzam to sa takie tylko luzne pomysly(mnie sie tam podobaja, o ile nie bedzie to cos w stylu mam moc juubiego itp. itd.). Po podrozach w przyszlosc/hibernacji naszych samurajow nic mnie nie zdziwi

. ( dalej nie trawie tego pomyslu).