One Piece - Rozdział 977
Ten temat nie posiada streszczenia.
Aktualnie ten wątek przeglądają: 1 gości
1 2
Subskrybuj ten wątek Odpowiedź
Pekomamushi

Piracki wojownik

Licznik postów: 169

Pekomamushi, 12-04-2020, 10:46
(10-04-2020, 19:48)Ratlee napisał(a): W sumie to dlaczego Page-1 i Drake są w Latającej Szóstce? Przecież oni nie latają:v

Flying six wywodzi się z jakiegoś alkoholu z tego co pamiętam, ale kiedyś próbowałem sobie zinterpretować tę nazwę i Oda mógłby zrobić taki myk, że King kiedyś miał swój własny team, zanim stał się Katastrofą i był zwyczajnym headlinerem. Team 6 najlepiej rokujących headlinerów, że był najsilniejszy to został ich liderem no i przez zoan pteroanodona formacje nazwano latająca szóstka i tak zostało.
fanaticous

Piracki oficer

Licznik postów: 635

fanaticous, 12-04-2020, 23:36
oficjalne tłumaczenie:

https://mangaplus.shueisha.co.jp/viewer/1006376
Spoiler

[Obrazek: A7w1BMVd3sPOn0LMEPkQQASZx64kGew9ghm03WBg...Ad=s640-nd]

wuzzek

Legendarny pierwszy oficer

Wiek: 28
Licznik postów: 1,368

wuzzek, 13-04-2020, 04:31
Następny rozdział za 2 tygodnie... 

Flying six: kobieta i samuraj, nie mogę się doczekać.

Nie wiem czy zwróciliście uwagę na plan Lawa: on chce razem ze scabbardami (minus dwa) i swoją załogą pójść na 2 yonko. Odważniejszy chłopina.
[Obrazek: jhin-animated.gif]
zyriusz

Super świeżak

Licznik postów: 209

zyriusz, 13-04-2020, 12:18
(13-04-2020, 04:31)wuzzek napisał(a): Nie wiem czy zwróciliście uwagę na plan Lawa: on chce razem ze scabbardami (minus dwa) i swoją załogą pójść na 2 yonko. Odważniejszy chłopina.
I pewnie skończy tak jak przypadku Doffka :p
Kaioken

Kapitan z nowego świata

Wiek: 35
Licznik postów: 515

Kaioken, 14-04-2020, 00:18
.... 2 chapy i znowu przerwa? To teraz przerwa będzie co dwa chapy? Może przez tego wirusa?

Chap w miarę choć też odczułem dość duży chaos. Co więcej mam wrażenie, że parę kadrów (jak nie stron) było niepotrzebnych, m. Do tego mam wrażenie jakby zabrakło ostatniej strony, aby zaprezentować Flying Six. Po co to zostało przełożone na next chap? Przecież ta szóstka nie jest jakąś światową elitą pokroju kataklizmów czy admirałów. Z jednym Sanji nawet sobie nieźle radził, m. Chyba, że z nimi szykuje się coś większego.

Co do planu to spodziewałem się większych szczegółów i taktyk, a tak dość ogólny ten plan. Lepsze planowanie Law przerabiał z słomkowymi przed Dressrosą ^^

Plusy:
+ dwustronne strony pełne hypu i Zoro cieszący michę, bo znalazł sake,
+ ciekawa, dość niespodziewana sprawa z synem Kaido,
+ reakcja Nami, Usopp'a i Chopper'a po sprzątaniu fortecy z randomów.
[Obrazek: 74f7b8cc51e980a8066d3ef8161abf78a10fd914...571312.jpg]
zyriusz

Super świeżak

Licznik postów: 209

zyriusz, 15-04-2020, 14:32
(14-04-2020, 00:18)Kaioken napisał(a): .... 2 chapy i znowu przerwa? To teraz przerwa będzie co dwa chapy? Może przez tego wirusa?

Tak, przez korono wirusa jest ta przerwa
Książę Cavendish

Agent Cipher Pol

Wiek: 25
Licznik postów: 80

Książę Cavendish, 15-04-2020, 19:24
(15-04-2020, 14:32)zyriusz napisał(a): Tak, przez korono wirusa jest ta przerwa

*koronawirusa

Rozdział słaby. Poza ostatnią stroną mogłoby go właściwie nie być. Słoneczni przeżyli, bo jakże by inaczej. Carrot wtulająca się w Jinbe sugeruje, że Oda może na serio wcielić ją do załogi, dzięki czemu będziemy mieli kolejnego załoganta bez jakiegokolwiek charakteru (w sumie to cecha wspólna wszystkich Słomkowych po przeskoku) i mniejsze szanse na rozbudowanie pozostałych członków bandy. Słabe żarty typu: Zoro to alkoholik, więc czuje gorzałę albo powtarzany do porzygu gag z Nami, Usoppem i Chopperem. Można odnieść wrażenie, że Oda sam już nie chce mangi dalej rysować, bo seria wypada coraz gorzej. Plan, który można by było pominąć lub wytłumaczyć w trakcie trwania akcji, ale wtedy nie byłoby z czego rozdziału zrobić.

Jedyne plusy rozdziału to: zapowiedź imprezy, czyli czegoś, czego mi od dawna w łanpisie brakuje; każdy (no prawie każdy, bo nie mogło się obejść bez jakże śmiesznego panikowania przed trzeciorzędnymi piratami) ze Słomkowych coś tam pokazał; syn Kaidou może być ciekawą postacią, w co jednak wątpię; wejście latającej szóstki; no i na koniec oczywiście największy plus rozdziału – najpiękniejsza kobieta OP w kimonie. Oda, nie zepsuj tego.
Spoiler

[Obrazek: DvGi97bU0AE5_JJ?format=jpg&name=large]

CCORD

Gorosei

Wiek: 27
Licznik postów: 4,965

CCORD, 15-04-2020, 22:31
Podzielam zdanie, że rozdział nie urywa dupy, ani w zasadzie niczego innego.

Osobiście nie jestem wielkim fanem takiego planowania z czytelnikiem, moim zdaniem większość i tak nie zapamięta tych planów (albo nawet nie zrozumie, bo nie ma tak dobrego obrazu tych wszystkich wysp jak Oda), więc jest to tylko marnowanie czasu. O wiele bardziej mi się podoba gdy plan poznajemy podczas jego wykonywania. Jedyny przypadek gdzie zaakceptowałbym zaplanowanie wcześniej to sytuacja, gdzie coś ma się nie udać, ale przecież tutaj jest to głównie plan na zasadzie "my pójdziemy tędy, wy tamtędy", a nie jakiś skomplikowany sposób na zabicie Kaido.

Końcówka jest nawet ok. To znaczy, jestem ciekawy co dokładnie nam Oda pokaże w następnym rozdziale.
 
Dzik

Super świeżak

Licznik postów: 233

Dzik, 16-04-2020, 21:29
Mam ambiwalente uczucie, co do tego rozdziału, prowadzenia tego arcu/sagi, jak i prowadzenia fabuły w OP od TS'a (w tej kolejności).

Zaczynając od chaptera, podoba mi się, że Oda nie stara się przedłużać wydarzeń ani chwili dłużej, być może zdajac sobie sprawę, że na podstawie kolejnych rozdziałów jego dzieło będzie rozliczane jako całość, z drugiej strony jest w tym wszystkim za dużo elementów, które wybijają widza z nastroju wielkiej batalii, która lada moment ma nadejść: "genialny" Kinemon, tłumaczenie planu przed, a nie w trakcie akcji (jak wielu innych zauważyło ), jakieś bzdury z porwaniem Momo (wtf). W porównaniu z Marinefordem, który od pierwszego rozdziału kipiał napięciem i niepewnością, bitwa o Wano przypomina bardziej domówkę na Onigashimie, niż starcie potęg.

W chapie miłym szczegółem było przedstawienie Robin w towarzystwie pozostałych koksów z załogi, jako pełnoprawną siłę uderzeniową. Bardzo dawno nie miała już samodzielnej walki, i nawet takie proste kadry, na których POTĘŻNIE miażdży randomów są ok. Brook i Franky również wpisują się w ten schemat, ale oni mieli już masę dobrych akcji po TS więc nie jest to (dla mnie) tak ważne.

Jeśli chodzi o porowadzenie tego arcu, jak i całej sagi Yonko, mam wrażenie, że Oda nie bardzo może się odnaleźć w "groźnym" Nowym Świecie. Z jednej strony stara się budować poważniejszą narrację (np. śmierć Pedro), z drugiej, na czele Dziewięciu Pochew stawia komicznego do przesady Kinemona. Z jednej strony, Jack urządza rajd na Zou, doprowadzajac prawie że do hekatomby, z drugiej cały sojusz płynie na pałę do legowiska Lwa... takich skrajności w tej sadze jest więcej, ale nie będę ich wszystkich przytaczał, bo każdy zrozumie co mam na myśli. W porównaniu z MF (sorry, nie ma lepszego arcu do porównywania) wygląda to średnio, przynajmniej na razie.

Największym rozczarowaniem tej sagi, dla mnie, jest nieumiejętne operowanie absurdem i powagą w kreowaniu istotnych dla fabuły postaci. Kinemon jest błaznem? Ok - ale nie musi być nim na każdym kroku. Shutenmaru jest spasionym gangusem? W porządku - ale nie musi przy tym wyglądać beznadziejnie, bo otyłą osobę można przedstawić w sposób budzący respekt (Czarnobrody jako pierwszy z brzegu, Queen też jest całkiem całkiem). Denjiro jest podwójnym agentem? Super sprawa, ale nie lepiej, gdyby oszpecił sobie twarz, zamiast marszczyć się przez całą zimę? Wtf. Oden jest tutaj wisieńką na torcie, ale jego lepiej sobie odpuścić, bo jest chyba jedną z najgorszych kreacji Ody.

Dodałbym do tego ogromną dysproporcję siłową między Słomianymi, a pozostałymi członkami sojuszu, ale to raczej oczywiste. Myślę, że wyglądałoby lepiej, gdyby do pokonania dwóch imperatorów o podobnej mocy i wpływach, staneło ramię w ramię kilku pretendentów o podobnym wkładzie w całość, ale to marzenie ściętej głowy.

Niby zblliżamy się do finałowego starcia, ale mam poważne obawy, czy walki nie pójdą offpanel, albo nie zostaną zrobione na byle jak. Bo przy tylu potencjalnych match-upach, ten arc powinien potrwać co najmniej jeszcze rok, zakładając , że każda walka będzie trwać max 5 rodziałów. Ale lepiej żebym się mylił. Wink
1 2
Subskrybuj ten wątek Odpowiedź