Devil fruits
Ten temat nie posiada streszczenia.
Aktualnie ten wątek przeglądają: 2 gości
Subskrybuj ten wątek Odpowiedź
Zio

Kapitan z paradise

Licznik postów: 322

Zio, 27-03-2008, 21:59
mane mane to paramecia -.-

a czemu od razu zakładać, że wszyscy mają owoce?
Grap nie ma, a jakoś jest Vice admirałem.
no ale, jeżeli by zakładać to:
Akainu - czerwony pies, więc logia koloru czerwonego by pasowała. stawiałbym na owoc lawy, człowiek lawa i takie tam. jeżeli nie logia, to Mecha Mecha no mi (sam wymyśliłem Tongue), człowiek robot, siłę czerpie z jedzenie stali a jego ciało może dowolnie zmieniać w ciało robota.
Kizaru - kolor żółty, a więc i żółta logia by pasowała. żółta logia i nie ogień, hmm. człowiek słońce? człowiek jeden wieli foton? tak żarzący, iż spala skórę? Promieniowanie UV? jeśli nie logia to, hmm. nie wiem. Nie zbadane są pomysły Ody.

Sengoku pan, myślę, że jego mocą jest jego koza.
Razyell

Wilk morski

Licznik postów: 65

Razyell, 28-03-2008, 22:34
No w sumie Garp nie ma Owocu (lub o tym nie wiemy, nie bylo wspomniane) ale ludzie z D w nazwisku zawsze sa potezni nawet jak nie maja owocow :hyhy:
Kowal

Imperator

Licznik postów: 2,230

Kowal, 01-06-2008, 15:52
Za bym zjadł Goro Goro no mi, ze względu na szybkość błyskawic. Pomyślcie, ile wolnego czasu bym miał. Tak to Gomu Gomu też zjadłbym.
Szaman

Legendarny pierwszy oficer

Licznik postów: 1,323

Szaman, 01-06-2008, 15:59
Goro Goro - szybkość, "teleportacje" odporność na uderzenia fizyczne
ewentualnie
Mera Mera - odporność za uderzenia, nigdy mi by nie było zimno. Dodatkowo to zdziwienie kumpli na pytanie "masz ogień?" : :rotfl:
Nami

Piracki oficer

Licznik postów: 614

Nami, 19-06-2008, 23:08
yhym yhym yhym :p

*próbuje się dołączyć do dyskusji* xD

Przeczytałam sobie wasze posty i tak w ogóle to...hmm...stwierdzam, że owoc który zeżarła ta Alvida ma głupią moc, wręcz beznadziejną xd

A tak w ogóle na początku w pierwszych odcinkach jest mowa o tym jakie te owoce są rzadkie i prawie niespotykane i że nie wiele osób wierzy, że one w ogóle istnieją, a tu nagle pojawia się cała masa ludzi (chociażby z Baroque Works ), którzy posiadają moc szatańskiego owocu xd
A jaki ja wybrałabym owoc? A nie wiem, jaki by się trafił xD
Boto

Kapitan z paradise

Licznik postów: 313

Boto, 19-06-2008, 23:11
To jest Grand Line ;] poza tym East Blue jest najsłabszym z czterech mórz i nie dziwota że mało kto wierzy tam że diabelskie owoce naprawdę istnieją Tongue

PS. Witam na forum :]
Nami

Piracki oficer

Licznik postów: 614

Nami, 19-06-2008, 23:16
Hmm...no niby racja, nie myślałam o tym pod tym względem xD
To może wiele tłumaczyć swoją drogą :p
Ale i tak strasznie dużo jest tych owocków o_O
Co chwila ktoś z jego mocą się pojawia XD

Ale byłam z siebie dumna jak oglądałam OP, bo wcześniej niż Luffy wpadłam na pomysł jak można pokonać Crocodile, ha! XD Poczułam się wtedy taka inteligentna :3
Zabawne jest jeszcze to, że Nami pokonała tą Miss Doublefinger która posiadała moc Diabelskiego owocu xP
Szaman

Legendarny pierwszy oficer

Licznik postów: 1,323

Szaman, 19-06-2008, 23:25
To dzięki unikatowej broni zbudowanej przez Usoppa. Nawet bóg Enel się dziwił jaką to ciekawą broń ma Nami.

Co do owocu Alvidy to ja uważam jest to bardzo ciekawy. Przecież każdy owoc można bardzo ciekawie wykorzystać jak choćby luffy do swoich gearów. Jej owoc + tekkai jest praktycznie nie do pokonania. Ostrza mieczy się ześlizgną, kule tak samo. Dodatkowo użytkownik może najbliższe otoczenie zamienić tak żeby było całe śliskie obraz broń przeciwnika tak żeby nie mógł jej trzymać. Dodatkowo Alvida była bardzo brzydka a jej owoc pozwolił spełnić jej marzenie (o byciu piękną).
Nami

Piracki oficer

Licznik postów: 614

Nami, 19-06-2008, 23:32
Może i Nami miała fajną broń, ale Miss miała nienaturalną moc, O! xD

A co do Alvidy to racja...w końcu stała się piękna xD Ale moc owocu raczej taka mało praktyczna. No i mało fascynująca, ale to tylko moje zdanie xD
Ace był fajny *_* ...to znaczy...jego moc oczywiście xD
Boto

Kapitan z paradise

Licznik postów: 313

Boto, 19-06-2008, 23:33
Nami napisał(a):Ace był fajny *_*

On nadal jest fajny Tongue Jeszcze nie zginął.
Nami

Piracki oficer

Licznik postów: 614

Nami, 19-06-2008, 23:35
Boto napisał(a):
Nami napisał(a):Ace był fajny *_*

On nadal jest fajny Tongue Jeszcze nie zginął.

No tak, ale Ty chyba patrzysz na niego pod nieco innym kątem niż ja xD
Jackie D. Flint

Legendarny pierwszy oficer

Licznik postów: 1,386

Jackie D. Flint, 19-06-2008, 23:58
Cytat:A co do Alvidy to racja...w końcu stała się piękna xD
Ale uwaga - ma piegi XP

mój własny byłby unikatowy i pewnie zoan, bo paramecii nie umiem wymyślić, a logia jest zbyt rzadka, żeby trafiło na mnie XD

A Ace był, jest i będzie fajny XD W końcu żyje >]
Spoiler

i zaraz go odbiją. i będzie fajna zadyma. zwłaszcza, jak rozkują Ace'a XDD

Witam nową na forku XD
Nami

Piracki oficer

Licznik postów: 614

Nami, 20-06-2008, 00:07
Jackie, Boto - arigatou za przywitanie ^^

Jeśli miałabym wybierać jakiś owoc to pewnie byłby to taki z mocą jakiegoś żywiołu, bo ja ogólnie kocham żywioły xD Ale muszę przyznać, ze moc Luffiego mi się podoba, jest taka "poręczna" ;3 No i regeneruje sie żrąc mięso xDD
My-chan

Kapitan z paradise

Licznik postów: 352

My-chan, 20-06-2008, 16:32
Jak ja lubię poruszać temat owoców, tylko czemu tego tematu wcześniej nie widziałam xD ślepnę na starość ==; w każdym razie przygotujcie się na rozprawę o tym, jak to uważam Diabelskie Owoce za jeden z najlepszych pomysłów pana Ody ^^

Zacznę może od owocu, który uważam za najbardziej widowiskowy. Zdecydowanie to miano przypadnie Mera Mera no Mi. Ace potrafi w dużym stopniu wykorzystywać swój owoc, który ma duży potencjał i jeszcze wiele rzeczy jest w stanie zrobić, jeżeli by okrył kolejne jego właściwości. Ogień jest jednym najbardziej niszczycielskich żywiołów, to też owoc dający zjadaczowi moc panowania nad nim, nie może być wiele gorszy i nie jest. Mera Mera no Mi jest, jak dla mnie najbardziej widowiskowy Wink

Dalej. Najbardziej przydatny owoc. Tutaj byłby pewien problem, bo wiele z tych owoców jest przydatnych. Zwłaszcza owoce typu paramecia. Owoc Blueno, Doa Doa no Mi, jest bardzo przydatny, kiedy potrzebujemy się gdzieś pilnie przenieść lub kiedy jesteśmy spóźnieni albo zwyczajnie nie chce nam się ruszyć z kanapy, tedy używamy mocy tego owocu i już sprawa załatwiona.

Kolejna kategoria. Trudny do pokonania. W zasadzie wszyscy posiadacze mocy Devil Fruit są diabelnie trudni do pokonania, zwłaszcza kiedy w wysokim stopniu odkryją zalety swoich zdolności. Ale jednym z tych trudniejszych jest np. Moku Moku no Mi. Dym jest bardzo trudny do pokonania. O ile piasek można zwilżyć, o tyle dym można rozproszyć, ale też trzeba mieć odpowiednie zdolności lub sprzęt.

Najmniej praktyczny. Od razu przychodzi mi na myśl Baku Baku no Mi Wapola. Zjadać wszystko, co wpadnie w ręce, to raczej nie jest przydatna umiejętność, kiedy jesteś głodny. A jeżeli w dodatku jesteś żarłokiem pokroju Luffy'ego, to już ten owoc to twoje przekleństwo wręcz.

A owoc, który sama chciałabym zjeść?
Po pierwsze bym go w ogóle nie tknęła, a jeżeli już to nie mam specjalnych wymagań. Jaki by się trafił, takie zdolności bym chętnie nabyła Wink A co bym miała z kolei za wyjście.

A teraz pytanie do Was, skąd Blackberad wiedział, że to ten konkretny owoc jest owocem ciemności? Przecież żeby poznać właściwości trzeba go zjeść, a Satchi go nie zjadł, bo jakoś Blackbeard musiał go wykraść, a po śmierci moc owocu przepada, nie? Rozumiecie? Jeżeli Satchi go zjadł, bo wtedy wiadomo skąd wiedział, a jeżeli go nie zjadł, to w jaki sposób Teach wiedział, że to ten jeden konkretny?

Dziękuję za uwagę XD
vegi

Piracki oficer

Licznik postów: 724

vegi, 20-06-2008, 16:45
ja tam owoc zjadł xD jaki by to nie był, każdy jest fajny

i mam trzy teorie co do pytania My-chan:
1. Jak użytkownik devil fruita umiera, owoc rośnie gdzieś na nowo.

lub

2. Ktoś kiedyś zbadał niektóre lub nawet wszystkie owoce i spisał je w jakiejś książce (bo Teach mówił, że zapamiętał wygląd tego jedynego owoca z jakiejś książki)

lub

3. Ktoś zjadł owoc, który dał mu moc odkrywania działania innych owoców xD takie nieprawdopodobne trochę, ale możliwe, no i wtedy ten ktoś napisał książkę! xD

oo 4 mi przyszła na myśl xD
możliwe, że ktoś zjadł owoc, który dał mu wiedzę o całym świecie, o wszystkim, nawet o devil fruitach, no i ten ktoś napisał książkę Big Grin
Subskrybuj ten wątek Odpowiedź