Angielski zespół hard rockowy, założony w 1968 roku, jest uznawany za jednego z pionierów tego gatunku. Założoy został dzięki inicjatywie Jimmiego Page'a (gitarzystę) który zwerbował w jego szeregi Roberta Planta (wokalistę) oraz Johna Bonhama (perkusistę), przez jakiś czas grał z nimi również Chris Dreja (basista), po jego odejść jego miejsce uzupełnił John Paul Jones. Led Zeppelin dokonał czegoś niezwykłego w świecie brytyjskim jak i światowej muzyki. Sprzedali (o ile dobrze pamiętam, bo pisze z pamięci) ponad 200 milionów płyt, co daje im pierwsze miejsce z pośród wszystkich zespołów rockowych jakie grały i grają. Serwis AVRev.com uznał ich za najlepszy zespół rockowy wszech czasów. Każda z ich płyty (poza jedną) otrzymywała status platynowej płyty (ponad mln sprzedanych egzemplarzy) a pięć z nich status diamentowej (ponad 10 mln sprzedanych egzemplarzy). Grupa zakończyła swoją działalność już po (niestety) 12 latach w 1980 roku. Spowodowane to było śmiercią perkusisty który po całonocnej libacji udusił się własnymi rzygami (serio). Można powiedzieć że Led Zeppelin było zlepkiem indywidualności które świetnie się uzupełniały. Zarówno Jimmy Page jak i Robert Pant byli geniuszami, za swoje osiągnięcia w dziedzinie muzyki zostali odznaczeni "Orderem Imperium Brytyjskiego". Po rozpadzie Led Zeppelin, Plant kontynuował karierę solową i współpracował z Pagem, nagrali razem dwie płyty. Jako Led Zeppelin dale jeszcze parę koncertów na różnych festiwalach min. na The Freddie Mercury Tribute Concert. W 1995 zostali wprowadzeni do Rock and Roll Hall of Fame.


Od lewej: Bonhama, Plant, Page, Jones

Osobiście uważam Led Zeppelin za grupę epicką. Uwielbiam ich piosenki. Za najlepsze uważam (te raczej najsławniejsze) - "Kashmir", "Achilles Last Stand", "Heartbreaker", "Immigrant Song", "All My Love", "Stairway to Heaven". Ulubiona? Ta ostatnia. Swojego czasu nie mogłem bez niej zasnąć ;p. Często oglądam filmiki z ich koncertów, niesowity klimat. Naprawdę żałuje że nie mam i nigdy mieć nie będę mieć możliwości już tego poczuć. Takich kapel już nie ma.

Zabawne że akurat dzisiaj dałem na "Oceń Piosenkę" Stairway to Heaven. Zespół jest rewelacyjny, a miłością do niego zaraził mnie mój nauczyciel od fizyki z liceum. Mogę jeszcze powiedzieć że gdy jestem chory i ich słucham to mi się poprawia (dlaczego tego nie umiem wytłumaczyć).

Leda słucham od czasu do czasu ale aż tak bardzo mnie nie wciągnęli. Tzn. Nie znaleźli się na mojej liście utworów, których słucham codziennie, poza jednym. Właśnie stairway to heaven. To nie jest po prostu piękne. To jest magiczne.

Taki kapel już nie ma.

Już nie tylko takiej jak Zeppeliny, teraz to w ogóle trudno o normalny i dobrze grający zespół.
No tooo LZ to moje dzieciństwo : ) Wychowałam się na Stairway to Heaven, piosenka z pewnością hipnotyczne i niesamowicie piękna : ) Nie jestem jakąś wielką i szaloną fanatyczką, ale sentyment mam i to spory. Zespól doceniam, jak wiele innych dinozaurów rocka. Klasa sama w sobie : )

Takich kapel już nie ma.

Jak nie ma..? A AC/DC albo Metallica ? Pewnie, że są.

Zespół naturalnie figuruje na mojej liście muzyki, lecz ostatnio jakoś mniej go słucham. Kawałki jakie mogę dodać do tych Ginko to Dazed and Confused, Moby Dick (cóż za przypadek ), Whole Lotta Love, Since Ive been loving u, Good Times Bad Times, Communication Break Down.. i wiele, wiele innych. Zespół gorąco polecam wszystkim fanom starych dobrych rockowych kapel.