One Piece - rozkład sił[SPOILERY]
Ten temat nie posiada streszczenia.
Aktualnie ten wątek przeglądają: 3 gości
Subskrybuj ten wątek Odpowiedź
Falka

Wilk morski

Licznik postów: 71

Falka, 19-02-2015, 11:27
Stingson napisał(a):Pacyfista, którego ledwo drasnął Drake, którego ledwo pokonali wszyscy Słomiani albo załogi Kidda i Lawa jest rozszarpany przez randomów z NW. Falka już pisał o tym

Pisałem to fakt ale popełniłem najzwyczajniej w świecie błąd - na tamtym kadrze nie było żadnego z dowódców dywizji więc z automatu uznałem ich za randomów od WB zupełnie zapominając, że mogą to być kapitanowie-sojusznicy bąd?? ktoś od nich ...
Sather słusznie wytknął mi to na poprzedniej stronie. Nie pozostaje mi nic innego jak przeprosić wszystkich, których wprowadziłem w błąd.

Nie ma co przez pośpiech zaliczyłem wtopę :wstyd:

Kenachi napisał(a):To nie jest random tylko oficer


Tu z kolei ty się mylisz Kenachi.

Nie jest to Haruta ( http://onepiece.wikia.com/wiki/Haruta ) ani też Speed Jiru ( http://onepiece.wikia.com/wiki/Speed_Jiru ) bo on choć podobny miał jeszcze tarczę i co najważniejsze jednostronną kopię.

Pod wieczór przy okazji czytania i komentowania nowego rozdziału postaram się pewnie napisać coś dłuższego i bardziej konstruktywnego, a przede wszystkim bez takich pomyłek, odnośnie toczącej się dyskusji.
Kenachi

Admirał

Wiek: 28
Licznik postów: 1,663
Miejscowość: Dressrosa

Kenachi, 20-02-2015, 23:20
Faktycznie, zmylił mnie jego naramienniki, włosy i pochwa na miecz, ale to w sumie nic nie zmienia, równie dobrze to Pavlik mógł zniszczyć pacyfistę, tym bardziej, że jak się bliżej przyjrzeć, eksplozja dochodzia z ust pacyfisty, a nie jego szyi, a na końcu lufy Pavlik'a wylatuje dym mówiący, że to jednak on go najpewniej zniszczył.
[Obrazek: tumblr_ofdqnbymNR1schwg5o4_500.gif]
Stingson

Super świeżak

Licznik postów: 194

Stingson, 21-02-2015, 03:22
Wygląda to jak kłótnia Sanjego i Zoro o to, kto wykończył pacyfistę. :hyhy:

Sorki Falka, też się pospieszyłem z powoływaniem się na Twoje słowa.. posty były w tym czasie przenoszone z obecnych wydarzeń tutaj, więc nie wszystkie przeczytałem.
Pajmon

Imperator

Licznik postów: 2,143

Pajmon, 11-03-2015, 17:37
Kilka osób próbowało ostatnio udowodnić, że Burgess > Pica.
Otóż nie ma mowy. Pica conajmniej > Burgess, jak nie >>

Jesus jest niepełnosprawny (jeśli chodzi o sprawność fizyczną). Pomijając już sam fakt, że nie wiedział co się dzieje podczas walki z Sabo i nie miał do niego podejścia, trzeba przeanalizować jeszcze sam fakt zniszczenia areny i co się pó??niej stało. Burgess spadł jak zwykła ciota obijając się po drodze boleśnie (gdzie haki obserwacji?). Dodam jeszcze, że nie jest userem co może usprawiedliwić innych finalistów bo wpadli przecież do wody. To już Koala wskoczyła za nimi i nic jej się nie stało oO pod względem sprawności więc Burgess wysiada nawet przy takiej Koali. No i gdzie on by miał podejście do Piki?
Pika (jak już ktoś napisał) może manipulować podłożem. Wielki i niezdarny Jesus już tutaj miałby olbrzymie problemy. Dochodzą do tego zmasowane ataki dystansowe i ta góra mięśni leży.
Zoro miał taką przewagę w walce z Picą że miał miecze, które są raczej szybszą bronią niż długo bufforowane ataki pięściami i łokciami opierające się na sile.

 [Obrazek: giphy.webp] 
 
Stingson

Super świeżak

Licznik postów: 194

Stingson, 15-03-2015, 16:47
Kenachi,
Ace był słabszy od Visty i Jozu? Chciałbym zobaczyć, jak 3 i 5 dowódca radzą sobie z taką destruktywną siłą, mającą zasięg na całą wyspę:
Spoiler

[Obrazek: BFJp1sKCUAAM4S_.jpg:large]

Przestudiuj walkę Ace'a z BB, on bez przerwy kontratakował, sprawiał niemało problemu.

Brak zbrojenia u Ace nie stawia go niżej od Visty i Jozu.
Kenachi

Admirał

Wiek: 28
Licznik postów: 1,663
Miejscowość: Dressrosa

Kenachi, 15-03-2015, 18:32
Stingson napisał(a):Ace był słabszy od Visty i Jozu? Chciałbym zobaczyć, jak 3 i 5 dowódca radzą sobie z taką destruktywną siłą, mającą zasięg na całą wyspę:
A czemu zakładasz że musieliby sobie z tym radzić? Oboje są od niego znacznie silniejsi i szybsi, mogliby zakończyć walkę zanim Ace wgl naładowałby Entei.
No ale nawet jeżeli stoją w miejscu i dają Ace'owi wykonać technikę dzięki której ta dyskusja wgl ma prawo bytu.
Jozu wystarczyłoby użyć pełnej diamentowej skóry, ewnetualnie z domieszką zbrojenia, taka zbroja idealnie chroniłaby przed ogniem Ace'a, po zniknięciu płomieni (albo i wcześniej) Jozu po prostu podchodzi do Ace i zabija go jednym strzałem.
Vista ma ciężej bo nie może ani tego uniknąć, ani tankować, dlatego dla niego danie forów Ace'owi mogłoby się skończyć tak samo jak dla Vergo. Jego jedynym wyjściem jest próba przecięcia Entei (jego randomowe cięcia są w stanie zablokować randomowe cięcia Mihawk'a:
Spoiler

[Obrazek: 20101003060141!Mihawk_slash.png]

i przeczekać aż płomienie po obu stronach stracą na sile, wtedy po prostu doskakuje do Ace'a i kończy go.
Stingson napisał(a):Przestudiuj walkę Ace'a z BB, on bez przerwy kontratakował, sprawiał niemało problemu.
Jakie to ma znaczenie? BB to leszcz który nie jest nawet w stanie poważnie uszkodzić randoma jakim jest obecnie pre-TS Luffy. Mimo tego jednym lujem mało nie złamał Ace'owi kartku:
Spoiler

[Obrazek: 012.jpg?imgmax=2000]

Ace nie ma ani jednego "High Show'ingu", to taki pozbawiony obserwacji Enel ze słabszym owocem.
[Obrazek: tumblr_ofdqnbymNR1schwg5o4_500.gif]
Stingson

Super świeżak

Licznik postów: 194

Stingson, 16-03-2015, 01:51
Kenachi napisał(a):A czemu zakładasz że musieliby sobie z tym radzić? Oboje są od niego znacznie silniejsi i szybsi, mogliby zakończyć walkę zanim Ace wgl naładowałby Entei.
No to jest shounen więc jeżeli do walki stanęłyby postacie o zbliżonej sile to musiałaby się nawiązać walka. Dlatego założyłem, że starcie nie skończy się na jednym szybkim ataku. Entai też poszedłby w ruch dopiero pó??niej, ale wtedy już by pozamiatał.

Co do Jozu to nie widzieliśmy jeszcze, żeby Brilliant Punk pokrył go całego. Albo tego nie potrafi (w co wątpię), albo ta część ciała zamieniona w diament staje się nieruchoma (co jest dosyć logiczne), dlatego utwardza tylko tą część ciała, którą chce zaatakować, żeby nadal być mobilnym.
Crocodile przyjął na siebie uderzenie z zaskoczenia i przeżył, Ace też mógłby wziąć na siebie nawet parę takich bomb. Jednak przy użyciu Entei Jozu musiałby pokryć się całkiem diamentem. Jeżeli by się nie mógł poruszać, to i tak prędzej czy pó??niej zdjąłby pokrycie i by się usmażył.
Mogę się oczywiście mylić i Jozu potrafi się po kompletnym pokryciu poruszać. Tylko rodzi się pytanie, dlaczego w takim razie tego nie zrobił podczas walki z admirałem?

Vista tnący ognie jak Kinem'on po prostu mi się nie widzi. On jest widocznie niżej w hierarchii dowódców, nie dostał na początku żadnego admirała, zatrzymał na chwilę Mihawka, wykonał 2 mizerne w skutkach ataki na Akainu. Średnio się wykazał na wojnie. Jego jedyny nazwany atak, Rose Rondo był dwukrotnie olany przez wymienionych wyżej. Oda nie dał mu się wykazać na wojnie i może dlatego nie jestem do niego przekonany.

Poza tym, dlaczego Ace miał nr 2? Doszedł do WB dosyć pó??no, więc to nie chodzi o kolejność przystępowania. Numery dywizji świadczą właśnie o sile jak w Barroque Works. Już piszę czemu:
-dowódcy od numeru 6 i wyżej w porównaniu do 1-5 są traktowani po macoszemu, są widocznie słabsi,
-Marco JEST najsilniejszy, więc dostał nr 1, WB był piratem od ponad 22 lat, trudno uwierzyć, że Marco był pierwszym kompanem Białobrodego i dlatego dostał ten numer, nie ma podanego jego wieku ale musiał być wtedy jeszcze dzieckiem.

Ace zremisował z Jinbeiem, a ten jest przecież dosyć szybki, co pokazał w starciu z Morią. Dlatego mówienie, że Vista i Jozu wygraliby przez szybkość jest ciut naciągane.
Dejo

Gorosei

Wiek: 32
Licznik postów: 4,614

Dejo, 16-03-2015, 02:18
Cytat:Poza tym, dlaczego Ace miał nr 2? Doszedł do WB dosyć pó??no, więc to nie chodzi o kolejność przystępowania. Numery dywizji świadczą właśnie o sile jak w Barroque Works. Już piszę czemu:
-dowódcy od numeru 6 i wyżej w porównaniu do 1-5 są traktowani po macoszemu, są widocznie słabsi,
-Marco JEST najsilniejszy, więc dostał nr 1, WB był piratem od ponad 22 lat, trudno uwierzyć, że Marco był pierwszym kompanem Białobrodego i dlatego dostał ten numer, nie ma podanego jego wieku ale musiał być wtedy jeszcze dzieckiem.
Ace miał numer 2 dlatego że ta dywizja od dawna nie miała kapitana równie dobrze Czarnobrody mógłby być dowódcą gdyby chciał.Numery nie świadczą o sile(nawet chyba Oda gdzieś o tym wspominał)a już na pewno nie w przypadku Ace który był najsłabszym z liczących się dowódców Białego.
 [Obrazek: v19QS9s.gif]
Spoiler

[Obrazek: FPZJ5OUUcAIsrmt?format=jpg&name=large]

Kenachi

Admirał

Wiek: 28
Licznik postów: 1,663
Miejscowość: Dressrosa

Kenachi, 16-03-2015, 15:28
Stingson napisał(a):No to jest shounen
Co to wgl za argument? "Bo to jest shounen", nie każdy shounen musi mieć wyj**ane na logikę, a przynajmniej ja nie zamierzam tego zakładać prowadząc dyskusję, bo gdyby tak było straciłaby ona jakikolwiek sens.
Stingson napisał(a):jeżeli do walki stanęłyby postacie o zbliżonej sile to musiałaby się nawiązać walka.
Po pierwsze Ace nie reprezentuje siły w jakikolwiek sposób zbliżonej do Jozu czy Visty, jego jedyną bronią jest jego owoc, w NW to o wiele za mało żeby być porównywalnym z najsilniejszymi.
Po drugie, to nie dragon ball, tu umiejętności i siła postaci nie ogranicza się do ilości KI, tutaj liczą się poszczególne statystyki, zasada kamień/papier/nożyce, Ace może sobie chować w spodniach wielkiego jak dildo Sashy Grey gnata, ale i tak zostanie pokonany zanim wgl zdąży go wyjąć.
Cytat:Co do Jozu to nie widzieliśmy jeszcze, żeby Brilliant Punk pokrył go całego. Albo tego nie potrafi (w co wątpię), albo ta część ciała zamieniona w diament staje się nieruchoma (co jest dosyć logiczne), dlatego utwardza tylko tą część ciała, którą chce zaatakować, żeby nadal być mobilnym.
Zapominasz, że Jozu powstrzymał okrytymi diamentem rękoma cięcie Mihawk'a.
Poza tym Daz Bones (metalowe ciało) i Kuzan (lodowe) bez problemu są w stanie poruszać się jak każda inna osoba.
Stingson napisał(a):Crocodile przyjął na siebie uderzenie z zaskoczenia i przeżył, Ace też mógłby wziąć na siebie nawet parę takich bomb.
Croc został na MF na swój sposób zreworkowany. Oda przyznał się w wywiadzie że Crocodile miał być silniejszą postacią, wtedy jeszcze nie planował TS'a, to po prostu jego kolejny błąd.
post-ID Croc to zupełnie inny człowiek, gość walczy z Doflamingo, zatrzymuje Akainu i Mihawk'a, ląduje na nogach ze średnimi obrażeniami po ataku który rzucił na kolana jednego z admirałów, przerywa egzekucję Ace'a i będąc praktycznie bez sojuszników na polu bitwy dwóch największych potęg OP śmieje się w twarz admirałowi floty i bezkarnie zabija dwójkę jego ludzi.
Dlatego argument jest zupełnie nietrafiony, tym bardziej że ten sam atak wycelowany w Kuzana, pokiereszował mu organy wewnętrzne i wywołał krwawienie (czyt. zadał mu praktycznie takie same obrażenia).
Spoiler

[Obrazek: one-piece-1038352.jpg]

(Swoją drogą tutaj też widzimy, jak Jozu mimo tego że jego ręka dalej jest w formie diamentu rozlu??nia pięść i widocznie ją opuszcza).
Stingson napisał(a):Jeżeli by się nie mógł poruszać, to i tak prędzej czy pó??niej zdjąłby pokrycie i by się usmażył.
Pomijając fakt że Jozu jak wyżej wytłumaczyłem może się poruszac. Entei to nie Kamehama, a pojedynczy pocisk, po wybuchu płomienie szybko by przygasły i przestałyby stanowić jakiekolwiek zagrożenie.
Stingson napisał(a):Tylko rodzi się pytanie, dlaczego w takim razie tego nie zrobił podczas walki z admirałem?
A kiedy miał tego użyć i w jakim celu?
Nie mamy pojęcia jak przebiegała ich walka. Jedyne co widzieliśmy to BP (gdzie używanie pełnego zbrojenia nie miałoby żadnego celu) i moment w którym Kuzan atakuje go od tyłu i zamraża mu rękę.
W dodatku umiejętność Jozu jest aktywna i jak każda umiejętność aktywna wymaga pewnej dozy wysiłku, nie było sensu używać tego i tracić siły których być może będzie potrzebował pó??niej jeżeli nie było takiej potrzeby.
Cytat:Jego jedyny nazwany atak, Rose Rondo był dwukrotnie olany przez wymienionych wyżej. Oda nie dał mu się wykazać na wojnie i może dlatego nie jestem do niego przekonany.
a) używam tylko featów z mangi, Rose Rondo to wymysł anime
b) A komu Oda dał się wykazać na wojnie? Jedynymi którzy robili coś na MF byli Akainu, WB, Marco i Kuzan, no i jeszcze Kizaru nakopał Luffiemu i przebił klucz do kajdanek Ace'a.
MF to wojna najsilniejszych, dlatego akcja była skupiona na absolutnej TOP'ce. Jozu/Vista/vice/kapitanowie sprzymierzonych z WB załóg prawie nic nie robili.
To admirałowie, WB i Marco grali pierwsze skrzypce, reszta po prostu tłukła się na drugim planie.
Stingson napisał(a):Vista tnący ognie jak Kinem'on po prostu mi się nie widzi. On jest widocznie niżej w hierarchii dowódców, nie dostał na początku żadnego admirała, zatrzymał na chwilę Mihawka, wykonał 2 mizerne w skutkach ataki na Akainu.
Widocznie niżej? Vista dostał najsilniejszego ze wszystkich dowódców przeciwnika, jasne został szybko pokonany (a dokładniej w 1,5 chaptera), ale ten krótki pojedynek dał nam jedną, cholernie ważną informacje o jego sile. Jest w stanie wyprowadzać cięcia dość silne by blokować cięcia Mihawk'a:
Spoiler

[Obrazek: 1196578-06_07.jpg]
[Obrazek: Slash.jpg]

Takie cięcia (przede wszystkim pierwsze) są o wiele więcej niż wystarczająco silne aby przeciąć kulę ognia obejmującą obszar mikroskopijnej wysepki (zwróć uwagę na wielkość ostańców na pierwszym i drugim skanie i porównaj to do fali jaką przeciął Mihawk).
Spoiler

[Obrazek: one-piece-1693528.jpg]
[Obrazek: one-piece-1693505.jpg]
[Obrazek: 4022690-w2.jpg]

Stingson napisał(a):Numery dywizji świadczą właśnie o sile jak w Barroque Works.
Tak jak w załodze BB?
Jeżeli Burgerss jest najsilniejszym człowiekiem Czarnego to nie chciałbym być w jego skórze po wypowiedzeniu wojny reszcie Yonkou XD
Poza tym Dejo mnie ubiegł.
Stingson napisał(a):Ace zremisował z Jinbeiem, a ten jest przecież dosyć szybki, co pokazał w starciu z Morią. Dlatego mówienie, że Vista i Jozu wygraliby przez szybkość jest ciut naciągane.
Tutaj to sam strzeliłeś sobie w stopę, Jinbei reprezentuje poziom Luffiego/Sanjiego.
Remis/zwycięstwo na Extr Diff z kimś takim idealnie obrazuje przepaść dzielącą go od swoich kolegów ;D
[Obrazek: tumblr_ofdqnbymNR1schwg5o4_500.gif]
Steve

Super świeżak

Licznik postów: 228

Steve, 16-03-2015, 21:14
Ace zremisował z Jinbe na początku swojej przygody i zjedzeniu owocu dodatkowo Jinbe był wtedy w kwiecie i to wtedy toczył najwięcej walk, Jinbe walczący z Ace*m> Aktualny Jinbe, zaraz po tej walce Ace dołączył do załogi i zaczą się naprawdę rozwijać Ace >> Jinbe
[Obrazek: 3940291-tumblr_n49nbr0xjk1shbc9ho1_500.gif]
Kenachi

Admirał

Wiek: 28
Licznik postów: 1,663
Miejscowość: Dressrosa

Kenachi, 17-03-2015, 01:07
Steve napisał(a):Ace zremisował z Jinbe na początku swojej przygody
Noi znowu:
Na początku swojej przygody? Gdy Ace walczył z Jinbiem przepłynął już pierwszą połowę Grand Line, był dość ogarnięty na Nowym Świecie aby spotykać się z jednym z Yonkou (Shanks'em) oraz zdobyć tytuł Shichibukai i własną załogę, po walce z Jinbei'em jego siła nie urosła, bo tak na prawdę jedynymi lud??mi którzy mogliby mu zagrozić byliby oficerowie załóg innych Yonkou (a o udziale Ace'a w wojnie dwóch Imperatorów Oda raczej by nas powiadomił) lub ogarnięci vice, lecz znowu, zabicie tak wysoko postawionego oficera wywołałoby wojnę której żadna ze stron nie chce.
Steve napisał(a):dodatkowo Jinbe był wtedy w kwiecie i to wtedy toczył najwięcej walk
W kwiecie wieku? To powiedz mi ile lat minęło od walki Jinbei'a do MF?
WB, Jozu, Marco, Ace, Vista wszyscy podczas retrosów wyglądają niemal identycznie jak podczas MF, jedyną różnicą jest ich ubiór.
Ile czasu mogło minąć? Ace na MF miał 20 lat, jeżeli jego wygląd się nie zmienił to ten okres nie mógł być dłuższy niż 1,5 roku, z czego co najmniej 6 miesięcy ganiał za BB, i pewnie drugie tyle zmarnował na 100 nieudolnych zamachów na WB, ile zostaje nam czasu? Może parę miesięcy.
Nawet przez ten krótki czas aktywności Ace'a na NW, nie miał o w jak się rozwinąć. Był częścią najpotężniejszej siły pływającej po NW, nikomu kto ogarnia jak działa piracki ekosystem w Nowym Świecie nie przeszłoby nawet przez myśl napadanie na syna jednego z Imperatorów.
[Obrazek: tumblr_ofdqnbymNR1schwg5o4_500.gif]
Stingson

Super świeżak

Licznik postów: 194

Stingson, 17-03-2015, 02:29
Kenachi napisał(a):Co to wgl za argument? "Bo to jest shounen", nie każdy shounen musi mieć wyj**ane na logikę, a przynajmniej ja nie zamierzam tego zakładać prowadząc dyskusję, bo gdyby tak było straciłaby ona jakikolwiek sens.
Patrze na to starcie przez pryzmat logiki Shounenów i uniwersum One Piece. Dopóki między postaciami nie ma ogromnej przepaści, dojdzie do dłuższego starcia, które zakończą specjalne skille i finishery. Takie są prawa tej mangi. Zakładasz, że Ace byłby potraktowany tak samo randomowo przez Vistę i Jozu jak przez Białobrodego? To jest opinia, nie fakt.
Kenachi napisał(a):Po drugie, to nie dragon ball, tu umiejętności i siła postaci nie ogranicza się do ilości KI, tutaj liczą się poszczególne statystyki
Już któryś raz nawiązujesz do DB, pisząc o poziomie mocy itd. Kiedy ja właśnie za pomocą pokazywania różnych statystyk i atutów Ace'a próbuję Ci pokazać, że tym razem możesz się mylić.
Kenachi napisał(a):Poza tym Daz Bones (metalowe ciało) i Kuzan (lodowe) bez problemu są w stanie poruszać się jak każda inna osoba.
To mógłby być argument (tylko że on w porównaniu do tamtej dwójki jest diamentowy na zawołanie, Daz Bones i Kuzan nieustannie są kolejno z metalu i lodu), tylko że Jozu jeszcze tego nie pokazał, nawet na zamieszczonej przez Ciebie stronie:
Spoiler
Jozu nadal ma tak samo zaciśniętą pięść, tak samo ugiętą rękę. Sprawdziłem anime, bo stwierdziłem, że jeżeli w mandze miał być ruch, to w anime będzie on widoczny.
https://www.youtube.com/watch?v=1PlwOe6WKz4
Nawet po tym nie jestem do końca pewien, czy to był ruch, czy tylko zmiana perspektywy pomiędzy pochylonym do przodu i klęczącym Jozu, a wyprostowanym i stojącym. Wiem Kenachi, że będziesz bronił swojej opinii, więc chciałbym rozwiązać swoje wątpliwości przez kogoś innego. Jeśli ktoś czyta co tu piszemy, niech zobaczy tamten skan i scenę z anime i niech wyda werdykt, czy był ruch czy jednak nie. Nie będę upierał się swojego na siłę wtedy, kiedy mam wątpliwości.
Cytat:Dlatego argument jest zupełnie nietrafiony, tym bardziej że ten sam atak wycelowany w Kuzana, pokiereszował mu organy wewnętrzne i wywołał krwawienie (czyt. zadał mu praktycznie takie same obrażenia).
Ej, po przeczytani tego wydaje się, że Jozu dość poważnie pokiereszował Kuzana. Nie widać jednak, żeby dyszał (ten czarny dymek oznacza kapanie krwi, nie zmęczenie czy coś podobnego), 'pokiereszowane organy wewnętrzne' nie dały się mu jakoś we znaki w pó??niejszym czasie. Wywołanie krwawienia to tylko strużka krwi. Jak dla mnie wygląda to na najzwyklejsze, małe obrażenia. Wyolbrzymiłeś je trochę.
Cytat:Entei to nie Kamehama, a pojedynczy pocisk, po wybuchu płomienie szybko by przygasły i przestałyby stanowić jakiekolwiek zagrożenie.
Entei przypomina miniaturowe słońce, tak szybko by nie przygasły. Z resztą, czytaj dalej, tam będzie rozwinięcie problemu przywalenia Enteiem w Jozu:
Kenachi napisał(a):A kiedy miał tego użyć i w jakim celu?
Nie mamy pojęcia jak przebiegała ich walka. Jedyne co widzieliśmy to BP (gdzie używanie pełnego zbrojenia nie miałoby żadnego celu) i moment w którym Kuzan atakuje go od tyłu i zamraża mu rękę.
W dodatku umiejętność Jozu jest aktywna i jak każda umiejętność aktywna wymaga pewnej dozy wysiłku, nie było sensu używać tego i tracić siły których być może będzie potrzebował pó??niej jeżeli nie było takiej potrzeby.
Gdyby mógł zamienić się cały w diament i przy tym poruszałby się to mógł tego użyć do walki z Kuzanem. Jozu jest leszczem w porównaniu do admirała i nie zaprzeczysz temu. Walka z Ao była tym momentem, gdzie powinien użyć pełni sił. Zastanówmy się też na chłopski rozum, dlaczego jest to umiejętność aktywna, a nie pasywna, jak w przypadku wszystkich innych Parameci zmieniających właściwości całego ciała u użytkownika, na przykład u:
-Luffiego,
-Buggiego,
-Alvidy,
-Mr. 5,
-wspomnianego wcześniej Daz Bonesa,
-Magellana.
Cytat:a) używam tylko featów z mangi, Rose Rondo to wymysł anime
Jasne, zapędziłem się, sorki.
Cytat:Widocznie niżej? Vista dostał najsilniejszego ze wszystkich dowódców przeciwnika, jasne został szybko pokonany (a dokładniej w 1,5 chaptera), ale ten krótki pojedynek dał nam jedną, cholernie ważną informacje o jego sile. Jest w stanie wyprowadzać cięcia dość silne by blokować cięcia Mihawk'a:
Nie każde cięcie Mihawka jest tym, co tnie całą lodową skałę. Poza tym nie widzieliśmy takiego cięcia u Visty. Jozu też blokował cięcie Sokolookiego a jednak sam w sobie nie posiadał żadnego skilla o podobnej sile zniszczenia. Vista nie pokazał, że umie ciąć na tak dużą skalę. Nie argumentuj tym, że jest silnym szermierzem, więc MUSI tak potrafić. Kyros nigdy nie pokazał skilla o takiej skali jak Diamante na polu słoneczników, a jednak okazał się lepszy i wygrał. Nie każdy szermierz będzie ciął wszystko i wszędzie, Vista nie pokazał, że to potrafi. Nigdzie.
Kenachi napisał(a):Tutaj to sam strzeliłeś sobie w stopę, Jinbei reprezentuje poziom Luffiego/Sanjiego.
Remis/zwycięstwo na Extr Diff z kimś takim idealnie obrazuje przepaść dzielącą go od swoich kolegów ;D
Jinbei w Impel Downie był przetrzymywany na 6, najniższym z możliwych poziomie. Na tym samym, gdzie Ace, Crocodile, Sanjuan Wolf, Catarina Devon, Vasco Shot, Shiliew, Avalo Pizarro.
Emporio Ivankov, zanim znalazł się na poziomie 5,5 w Okama Land, był przetrzymywany na 5 poziomie.
Poziom więzień w Impel Down odnosi się do siły i poziomu zagrożenia wię??nia. Iva mimo wszystko był w stanie uciec, więc został niedoceniony i można go postawić obok Jinbeia i Crocodila (z resztą podczas wojny był właśnie tak kreowany). Nie wiem, jak mogłeś porównać Jinbeia z Sanjim (kuka nawet po TS trudno sobie wyobrazić w takim towarzystwie jakie wymieniłem, wydaje się być jeszcze na nich za słaby). Oni tylko razem pobili Wadatsumiego, a nie reprezentują podobny poziom. Jinbei jest już stary, ale i tak sam zrobiłby porządek na wyspie Ryboludzi i bez pomocy Słomianych, taki jest silny, z Acem walczył w kwiecie wieku i prawdopodobnie silniejszy i mimo to zremisował z nim.

Oceniasz siłę postaci zbyt emocjonalnie i subiektywnie, przez co czasami ignorujesz oczywiste fakty.
Shimi

Legendarny piracki oficer

Wiek: 30
Licznik postów: 876

Shimi, 17-03-2015, 03:50
Cytat:Nawet po tym nie jestem do końca pewien, czy to był ruch, czy tylko zmiana perspektywy pomiędzy pochylonym do przodu i klęczącym Jozu, a wyprostowanym i stojącym. Wiem Kenachi, że będziesz bronił swojej opinii, więc chciałbym rozwiązać swoje wątpliwości przez kogoś innego. Jeśli ktoś czyta co tu piszemy, niech zobaczy tamten skan i scenę z anime i niech wyda werdykt, czy był ruch czy jednak nie. Nie będę upierał się swojego na siłę wtedy, kiedy mam wątpliwości.

Nie jestem alfą i omegą, jeśli chodzi o świat "One Piece", ale na chłopski rozum: umiejętność Jozu to paramecia. Potrafi dzięki niej zamieniać swoje ciało w diament (i prawdopodobnie powinien móc wytwarzać z niego struktury, dajmy na to np. jakąś tarczę z diamentu, tudzież pociski), nie widzę żadnych przeciwskazań, by, pokryty diamentem, nie mógł się poruszać. Wydaje się to po prostu logiczne. Diament, czy też raczej jego waga, może najwyżej odbijać się na jego statystykach fizycznych jak prędkość, dlatego też nie pokrył się cały, by móc wlaśnie szybciej dostać się do swojego celu.

Powtórzę w pewien sposób to, co napisałem już w innym temacie, a także co zostało napisane tutaj. Poziom siły w "One Piece" to nie jest czysta matematyka!. Postaci silniejsze (pod jakimkolwiek względem) mogą przegrać ze słabszymi. Czemu? Bo tak po prostu się zdarza. Sprzyjające warunki, myślenie, taktyka, chwila nieuwagi przeciwnika, kontrująca moc czy nawet nakama power - wszystkie te czynniki mogą przyczynić się do wygranej pozornie słabszego bohatera. Nie podoba mi się zupełnie to, jak Oda kreuje postaci w danym momencie mangi, jednak spójrzcie na to z tej strony - jeżeli bohaterowie są silni (wszyscy, bo np. Słomkowi się wzmocnili, a i walczą z totalnie silniejszymi oponentami niż dotychczas), to nawet najdrobniejszy błąd może kosztować życie (o czym, pośrednio, wspomniał Zoro Luffy'emu na Punk Hazard). Dlatego też takie walki - choć te kluczowe pewnie będą pełne skomplikowanej wymiany ciosów, odjazdowych technik, ataków, ruchów itd. - są zupełnie nieprzewidywalne. Poza tym, wydaje mi się, że część z was analizuje to jednak zbyt dogłębnie. Owszem, Oda może pochwalić się tym, że jego dzieło jest w bardzo dużej mierze spójne i logiczne, nie zapominajmy jednak o tym, że nadal jest to manga kierowana głównie do młodszych odbiorców, a co za tym idzie, ma po prostu bawić, wzbudzać emocje i być "w miarę logiczna" - twórca na przestrzeni lat wypełnia pewne luki, a także zmienia świat i bohaterów pod aktualnie pasujące wydarzenia tak, by akurat pasowały do wydarzeń mających miejsce w danym momencie. Nigdy nie będzie tak, że wszystko w 100% będzie odwzorowywało poziom siły każdego bohatera, bo jest to po prostu niemożliwe. Dzięki temu właśnie zdarzają się takie rzeczy jak powrót bohaterów z "dawnych czasów" (Crocodile, Daz Bones, zapewne Enel), ale także nie jest zachwiana "główna równowaga" (tj. nadal najsilniejsi są Admirałowie, Yonkou, choć o ich potędze nie wiemy zbyt dużo na dzień dzisiejszy). Dochodzi też mnóstwo zamieszania w związku z Haki, gdyż nie do końca wiadomo, jak tę moc umiejscowić w tym świecie, gdzie do tej pory nie było tak potrzebne i tak powszechne jak dotychczas. Niemalże każda postać z Nowego Świata może poszczycić się znajomością zbrojenia czy obserwacji (a nieliczni i królewskiego), co jest też niwelowane przez to samo opanowanie tej mocy przez przeciwnika - w gruncie rzeczy wychodzi na zero, gdy poziom jest zbliżony, a jednak w głowach fanów pojawia się mnóstwo spekulacji na temat tego, kto miał silniejsze Haki, niezależnie od tego, jak silni byli bohaterowie i bez niego.

Tl;dr: warto poczekać na większe pole odniesienia, tj. np. po zakończeniu sagi. A najlepiej to poczekać do jeszcze następnej i wtedy skupić się nieco bardziej na rozkładzie sił i umiejętnościach poszczególnych bohaterów. Oda po TSie dodał kika niuansów, tj. rozwinął Haki, postaci z Nowego Świata, polityczne rozkminy, nowe wyspy, rasy (?), sojusze, postaci - ogólnie doszło tego w cholerę, a i mamy powroty różnych osobistości, które już znaliśmy, jednak nieco ulepszone. Przywykniemy do tego, Oda sam poukłada sobie trochę w bani, co by wiedzieć, jak to dobrze rozegrać, a z pewnością balans zostanie przywrócony, a przynajmniej nieco bardziej... zbalansowany? x)
Kenachi

Admirał

Wiek: 28
Licznik postów: 1,663
Miejscowość: Dressrosa

Kenachi, 18-03-2015, 19:49
Stingson napisał(a):Patrze na to starcie przez pryzmat logiki Shounenów i uniwersum One Piece. Dopóki między postaciami nie ma ogromnej przepaści, dojdzie do dłuższego starcia, które zakończą specjalne skille i finishery. Takie są prawa tej mangi.
Podaj mi przykład starcia, gdzie jedna strona się nie powstrzymywała i miała dość dobre featy aby zakończyć walkę w sekundę, ale tego nie zrobiła, bo chińska bajka.
Stingson napisał(a):Zakładasz, że Ace byłby potraktowany tak samo randomowo przez Vistę i Jozu jak przez Białobrodego?
Zdecydowanie szybciej, no chyba że Ace by się na niego bezmyślnie rzucił.
Biały jest wolny i nie może nasączać haki swoich ataków dystansowych, gdyby Ace był inteligentny mógłby przeżyć parę minut.
Stingson napisał(a):To jest opinia, nie fakt.
To opinia poparta faktami bardziej wiarygodnymi niż "bo to manga"
Stingson napisał(a):Już któryś raz nawiązujesz do DB, pisząc o poziomie mocy itd. Kiedy ja właśnie za pomocą pokazywania różnych statystyk i atutów Ace'a próbuję Ci pokazać, że tym razem możesz się mylić.
Jakich statystyk?
Nie podałeś mi żadnego feat'u Ace prócz Entei (bez którego nawet Sanji spuściły mu łomot).
A pó??niej piszesz że Vista i Jozu nie mogą go zblitzować, bo są na zbliżonym poziomie (co też jest głupotą, bo różnica między nimi jest jak duża jak pomiędzy Vergo a Kukiem).
Mało tego, opisując jego siłę piszesz tylko i wyłącznie rzeczy w stylu: którym był dowódcą, z kim zremisował, jak bardzo się wzmocnił. ??adnych konkretów, same ogóły i PL, tak się dyskutuje właśnie o DBZ, a nie OP.
Stignson napisał(a):To mógłby być argument (tylko że on w porównaniu do tamtej dwójki jest diamentowy na zawołanie, Daz Bones i Kuzan nieustannie są kolejno z metalu i lodu)
Tu nie chodzi o to że ich owoce działają dokładnie w ten sam sposób, a o to że widzieliśmy już postacie które mimo tego że ich ciała składają się z twardych, nieruchomych substancji są w stanie bez jakichkolwiek przeszkód się poruszać.
Stingson napisał(a):Jozu nadal ma tak samo zaciśniętą pięść, tak samo ugiętą rękę.
No chyba sobie żartujesz, co jak co ale zdolność do ruchu diamentowego Jozu jest niepodważalnym faktem
Na pierwszym kadrze ręka jest w pozycji zadawania ciosu, znajduje się zdecydowanie wyżej, pięść jest twardo zaciśnięta równolegle do linii wzdłuż przedramienia, sam kąt zgięcia ręki jest o wiele większy by dokładnie trafić Kuzana łokciem.
Na drugim jego ręka wygląda jakby właśnie skończył się masturbować, znajduje się znacznie niżej (z tak ustawioną ręką nie dałoby się nawet zadać ciosu), jego pięść nie jest już zaciśnięta a jego nadgarstek jest widocznie zgięty w dół.
Z resztą widać na pierwszy rzut oka że jego ręka znajduje się wi nnej pozycji, dlaczego wgl ja muszę to tłumaczyć?
Stingson napisał(a):Sprawdziłem anime, bo stwierdziłem, że jeżeli w mandze miał być ruch, to w anime będzie on widoczny. Nawet po tym nie jestem do końca pewien, czy to był ruch, czy tylko zmiana perspektywy pomiędzy pochylonym do przodu i klęczącym Jozu, a wyprostowanym i stojącym.
Anime to żadnej argument, tym bardziej anime OP Big Grin
Poza tym nawet na załączonym przez ciebie filmiku widać jak Jozu porusza ręką gdy opiera się o kolano i wstaje.
A co do perspektywy, gdyby jego pozycja rzekomo się nie zmieniła, to jego ręka zasłaniałaby mu twarz (gdy klęczał był pochylony do przodu, wystarczy przyjrzeć się w 1:58 i wyobrazić sobie jakby wyglądał gdyby wstał nie ruszając nią).
Ale to anime, wiec nie ma żadnego znaczenia.
Stingson napisał(a):Wiem Kenachi, że będziesz bronił swojej opinii, więc chciałbym rozwiązać swoje wątpliwości przez kogoś innego
Nie żebym na ciebie naskakiwał, ale chyba lepiej samemu ogarnąć i połączyć wszystkie fakty a pó??niej samemu wyciągnąć z tego wnioski, niż opierać swoje zdanie na opinii innych osób, no ale whatever.
Cytat:'pokiereszowane organy wewnętrzne' nie dały się mu jakoś we znaki w pó??niejszym czasie.
A co on robił w pó??niejszym czasie>? Pocisnął w sekundę Słomka i wyprowadził jeden oparty a mocy owocu atak przeciwko Ace'owi.
Nic co mogłoby przypomnieć mu o luju od Jozu.
Poza tym taki Sanji mając niemal całkowicie połamany piszczel był w stanie przez jakiś czas bronić się przed atakami Vergo.
Spoiler

[Obrazek: sanji-vs-vergo.jpg]

Wielu ludzi w OP ma bardzo dużą odporność na ból (skrajne przykłady Zoro czy WB), nic dziwnego że admirał marynarki jest jednym zn ich.
Stingson napisał(a):Wywołanie krwawienia to tylko strużka krwi. Jak dla mnie wygląda to na najzwyklejsze, małe obrażenia. Wyolbrzymiłeś je trochę.
Wyolbrzymiłbym gdyby to był strzał na ryj, wtedy krwawienie z ust (które z resztą byłoby szybciej uznane krwawieniem z wargi) to nic dziwnego.
Ale Kuzan dostał w tułów, jeżeli taki cios powoduje napływ krwi do ust, to już wiedz, że tam się coś bardzo mocno dzieje.
Sam przyjąłem już w życiu setki silnych ciosów na brzuch(2,5 roku trenowałem boks) i jeszcze nigdy od tego nie krwawiłem.
Stingson napisał(a):Entei przypomina miniaturowe słońce, tak szybko by nie przygasły.
Miniaturowe słońce? LOL To jest miniaturowe Słońce [ https://www.youtube.com/watch?v=GriTiPJMkBQ#t=01m01s (mini spoiler z HXH) ]
Entei to po prostu większa kula ognia.
Stingson napisał(a):Gdyby mógł zamienić się cały w diament i przy tym poruszałby się to mógł tego użyć do walki z Kuzanem. Jozu jest leszczem w porównaniu do admirała i nie zaprzeczysz temu. Walka z Ao była tym momentem, gdzie powinien użyć pełni sił.
I znowu dragon ball.
DJ, Venom Demon, pełne udiamencenie itp. to nie to samo co SSJ.
Pełne zbrojenie nie oznacza +100 do wszystkich statystyk. Daje jedynie ochronę przez atakami, więc po co Jozu miałby się męczyć (wszystkie umiejętności aktywne DF mają swój limit) i tak będąc pewnym że trafi admirała?
Jeżeli chodzi Ci o moment w którym został zamrożony, to stało się tak, ponieważ Kuzan się do niego zakradł i zaatakował z zaskoczenia.
Spoiler

[Obrazek: one-piece-1064255.jpg]

Stingson napisał(a):Nie każde cięcie Mihawka jest tym, co tnie całą lodową skałę.
Nie każde randomowe cięcie Mihawk'a jest randomowym cięciem? WAT?
Stingson napisał(a):Poza tym nie widzieliśmy takiego cięcia u Visty.
Jest dość silny by z uśmiechem na twarzy blokować cięcia Mihawk'a. To chyba wystarczający by uznać że jego cięcia mają co najmniej zbliżoną siłę.
Spoiler

[Obrazek: 061812140657k2nbf6z36quzhzg9bd.png]

Stingson napisał(a):Jozu też blokował cięcie Sokolookiego a jednak sam w sobie nie posiadał żadnego skilla o podobnej sile zniszczenia.
a) Jozu jest jedną z najsilniejszych fizycznie postaci w mandze
b) Jozu jest jedną z najwytrzymalszych postaci w mandze
c) Owoc Jozu zapewnia mu najlepszą możliwą ochronę przed cięciami
d) really?
Stingson napisał(a):Kyros nigdy nie pokazał skilla o takiej skali jak Diamante na polu słoneczników, a jednak okazał się lepszy i wygrał.
Co oznacza że ma skila co najmniej tak dobrego jak Diamante, what's ur point?
Stingson napisał(a):Nie wiem, jak mogłeś porównać Jinbeia z Sanjim (kuka nawet po TS trudno sobie wyobrazić w takim towarzystwie jakie wymieniłem, wydaje się być jeszcze na nich za słaby). Oni tylko razem pobili Wadatsumiego, a nie reprezentują podobny poziom.
"trudno sobie wyobrazić", "wydaje się za słaby" i Ty mnie oskarżasz o:
Stingson napisał(a):Oceniasz siłę postaci zbyt emocjonalnie i subiektywnie, przez co czasami ignorujesz oczywiste fakty.
Podaj jakieś konkrety, featy, przykłady z mangi, cokolwiek a nie "wydaje mi się za słaby".
Sanji jest silny (był w stanie przetrwać wymianę kopnięć z Vergo, mimo niemal złamanej nogi), wytrzymały (przyjął luja od Doflamingo i niemal od razu wyszedł z kontrą), na pewno cholernie szybki (w końcu cały jego trening skupił się na walce nogami i spieprzaniu przed gender), a to zaledwie jego podstawowe statystki.
DJ jest jednym z najlepszych power up'ów w całym OP.
Kuk walcząc z Jyaburą zasadził mu paręnaście strzałów (nie chce mi się dokładnie liczyć, rozdział 413-15 jakby co), które nie wyrządziły mu żadnych poważnych szkód więc przed odpaleniem DJ Jyabura był jeszcze świeży (to podręcznikowy przykład walki szybszego z wytrzymalszym).
Po odpaleniu DJ padł po dwóch strzałach.
Obecnie Sanji nie potrzebuje czasu żeby go włączyć, może to zrobić w każdej chwili, dodaj do tego potwierdzone zbrojenie i co najmniej dobra obserwacja (słowa Ody, jakoby Sanji miał się specjalizować właśnie w niej).
Co otrzymujemy? Średnio wytrzymałego, cholernie szybkiego i ciężkiego do trafienia Glass Cannona który ma dodatkowo w zanadrzu atak o sile porównywalnej do Entei (HM).
Kto by wygrał w ich walce? Osobiście obstawiam Jinbei'a (tutaj już nie będę się nad tym rozpisywać), ale to byłaby dla niego cholernie ciężka walka, fakt iż Sanji nie reprezentuje (przynajmniej obecnie) poziomu Zoro, nie czyni z niego leszcza (to samo z resztą z Picą).
Stingson napisał(a):Jinbei jest już stary, ale i tak sam zrobiłby porządek na wyspie Ryboludzi i bez pomocy Słomianych, taki jest silny
Ło człowieku, no tu to masz rację, to takie imponujące xddd
Cytat:z Acem walczył w kwiecie wieku
W kwiecie wieku? Podczas walki z Ace'em Jinbei był max 2 lata młodszy. Jeżeli uważasz inaczej to odnieś się do mojego wcześniejszego post'a skierowanego do Steve'a bo nie mam zamiaru się powtarzać (srsl, czy Ty czytasz wgl moje posty? ).

Shimi
Dlaczego dobijasz i tak już wpół martwy dział z tematami o rozkładzie sił w OP. Stahp it, please Sad
[Obrazek: tumblr_ofdqnbymNR1schwg5o4_500.gif]
Bajnor

Imperator

Wiek: 30
Licznik postów: 1,902

Bajnor, 18-03-2015, 20:28
Kenachi napisał(a):(co też jest głupotą, bo różnica między nimi jest jak duża jak pomiędzy Vergo a Kukiem).
Yyy... Czyli żadna? Sanji podczas wymiany z Vergo było cały zmasakrowany przez CC. + Połamane kości nic w One Piece nie znaczą. W pełni sprawny Sanji miałby problemy z Vergo, ale na 98% by go pokonał. I tak, uważam, że po tym co zostało pokazane na Dressrossie i w specialu 3D2Y, że pełne zbrojenie to nic specjalnego. I przypakowanie Vergo nie ma nic wspólnego ze zbrojeniem. Jest to jedna z technik rokushiki (Shigan i tekkai też używał).
No i nie powiedziałbym, żeby Sanji był Glass Canonem... Na Skypiea i TB prezentował się pod względem wytrzymałości nie gorzej od Zora, którego uważasz za nie wiadomo jak dobrego tanka.
Subskrybuj ten wątek Odpowiedź