Pierwotny sens narciarza -pre narciarz sense...XP [Spoiler]
Ten temat nie posiada streszczenia.
Aktualnie ten wątek przeglądają: 1 gości
Subskrybuj ten wątek Odpowiedź
Luffcia

Wilk morski

Licznik postów: 91

Luffcia, 31-01-2010, 11:25
Dobra, a teraz tak: Czy ktoś wie o co tak właściwie chodziło kishiemu gdy robił naruto? Dlaczego teraz manga wygląda jak wygląda? Co by było gdyby nie fani? Czy naruciak byłby fajniejszy? I jak by się zakończył? Czy kishi coś o tym mówił?
xaton

Pierwszy oficer

Licznik postów: 1,120

xaton, 31-01-2010, 12:03
Ja nie uważam, że w ogóle byłby krótszyTongue. Założę się, że on był tasiemcowcem od samego początkuTongue. Jak się zaczyna mangę o jakiejś ciocie co ma zostać hokage to tak jestTongue. I od początku chciał zrobić jak najwięcej przygód, jak długo będzie się w jumpie utrzymywałTongue. Pewnie, można to skrócić ale jakoś słabo to sobie wyobrażam i nie myślę, że byłby lepszyTongue.
Luffcia

Wilk morski

Licznik postów: 91

Luffcia, 31-01-2010, 12:12
cóż, nigdy nic nie wiadomo, można byłoby zakończyć wielkim finałem , wielkim boom i było by super! ^^ a tak to mi się tego nawet nie chce czytać...
Heros

Joy Boy

Licznik postów: 7,533

Heros, 31-01-2010, 12:26
Manga byłaby nadal dobra, gdyby Kishimoto nie miał pomysłów z dupy, a Sasuke ciągle by nie przeżywał plotem (a Naruto wygrywał dzięki plotowi...). Pokazę to może tak:
-początek sagi/wątku = 90% w/w sytuacji = dobra.
- rozwinięcie = CZĘSTO b. dobre, czasami do dupy.
- zakończenie = większość wątków/walk jest tak skurwiona, że człowiek ma tylko :| + o_O po przeczytaniu zakończenia danej akcji.
A i ten, Kishi ma w dupie fanów zza granicy, kolo ograniczył się wyłącznie do debilów (Japońców), którzy nader wszystko ZAWSZE kochają elo-mhroczne-cioty (Hitsuciota z Bleacha, Sasuke z Naruto, Miyata z HnI). Cóż, skośnoocy mają kompleks ciot =(.
Luffcia

Wilk morski

Licznik postów: 91

Luffcia, 31-01-2010, 12:47
Kami napisał(a):Kolejny temat z serii: ''Co by było gdyby..?'' . Daj spokój Shiroi.

ty! Bo cię Ci z OPZ tu zwiną! ;p Zwinąłem Tongue

[ Dodano: 2010-01-31, 10:50 ]
Heros napisał(a):Manga byłaby nadal dobra, gdyby Kishimoto nie miał pomysłów z dupy, a Sasuke ciągle by nie przeżywał plotem (a Naruto wygrywał dzięki plotowi...). Pokazę to może tak:
-początek sagi/wątku = 90% w/w sytuacji = dobra.
- rozwinięcie = CZĘSTO b. dobre, czasami do dupy.
- zakończenie = większość wątków/walk jest tak skurwiona, że człowiek ma tylko :| + o_O po przeczytaniu zakończenia danej akcji.
A i ten, Kishi ma w dupie fanów zza granicy, kolo ograniczył się wyłącznie do debilów (Japońców), którzy nader wszystko ZAWSZE kochają elo-mhroczne-cioty (Hitsuciota z Bleacha, Sasuke z Naruto, Miyata z HnI). Cóż, skośnoocy mają kompleks ciot =(.

myślałem,że bardziej amerykańce tak mają?Tongue przecież tam narciarz i blicz to dwie NAJLEPSZE mangi, dlatego JPF je wydał u nasTongue -skoro mowa o jpfie, to mnie to wręcz ŚMIESZY,że zamiast patrzeć na japońców i ich rynek co jest na topie, to się gapią na amerykańców którzy nie mają wcale pojęcia o tym że żyją tylko robią pod siebie....chodzi mi o młodzież

W Japonii najlepsza manga to One Piece Big Grin - K
Awake

Licznik postów: N/A

Awake, 31-01-2010, 13:34
Ta, mogło się skończyć gdy Pain rozwala wioskę i przy tym zabija Naruto i koniec bo main hero już nie ma.
Papillon

Pierwszy oficer

Licznik postów: 1,142

Papillon, 31-01-2010, 13:37
Ja osobiście nie wiem . Kiedyś w Naruto to było mnóstwo tajemnic , nie wyjaśnionych wątków , jakaś mroczna przeszłość co sprawiało że chciało się dowiedzieć o co chodzi . A teraz wszytko już praktycznie wyjaśnione i cały czas są jakieś wyrąbane w kosmos nawalanki w których zawsze wygrywa Sasuke , nawet jak nie walczy to i tak on wygrywa .
Walki kiedyś to było dopiero np Oro vs Trzeci tam była historia, ekspresja ,dramat i w końcu śmierć , jedna z najlepiej pokazanych śmierci w mandze/anime IMO .
Teraz można całą mange można nazwać Sasuke Shippuden .
Luffcia

Wilk morski

Licznik postów: 91

Luffcia, 31-01-2010, 13:51
Awake napisał(a):Ta, mogło się skończyć gdy Pain rozwala wioskę i przy tym zabija Naruto i koniec bo main hero już nie ma.

nie...ja tam widziałbym to uwolnieniem liska i ostateczną walką z nim Smile i tyle
Ari

Imperator

Licznik postów: 2,060

Ari, 31-01-2010, 13:53
Na początku Naruto był dużo lepszą mangą. Nie wiem, jakoś przyjemniej się czytało. Teraz dres i Sas to jedni z najsilniejszych ludzi w tej mandze, bez problemu pokonują silniejszych i bardziej doświadczonych ninja od siebie, a de facto oboje dalej są geninami...

Awake napisał(a):Ta, mogło się skończyć gdy Pain rozwala wioskę i przy tym zabija Naruto i koniec bo main hero już nie ma.
Taaa.. Na pewno by się skończyło. Manga zmieniłaby tytuł na Sasuke Shippuden i w gruncie rzeczy nic by się nie zmieniło, tylko nie miałby kto nawracać innych za pomocą friend no jutsu. I tak cała manga skupia się teraz na co-to-ja-nie-jestem Sasquaczu :/
Luffcia

Wilk morski

Licznik postów: 91

Luffcia, 31-01-2010, 13:59
hm..., a może by ktoś tak mi napisał co kishi planował zrobić z naruto na początku zanim wielcy uber sruber fani dobrali się do tej mangi? Tongue czy raczej nic na ten temat?
Taboret warrior

Piracki oficer

Licznik postów: 617

Taboret warrior, 31-01-2010, 14:12
A ja powiem tak:
1 seria byla b.dobra oprócz arcu z Tsunade który w dużym stopniu był przeraźliwie nudny
chunin saga cholernie długa ale naprawdę dobra.Wszystko miało jeszcze ręce i nogi.Arc ratowania sasuke był równie dobry.Ciekawa piątka dźwięku i dobre walki.No i jedna z lepszych walk- Naruto vs sasók w dolinie końca
2. seria-pocżątek był świetny.Wbicie nowej parki Aka.Atak na Sunę potem ratowanie Gaary i cała aura tajemniczości nad Aka.Sposób w jaki ginie Sasori-żal nad żale ale przynajmniej walka z nim była bardzo dobra.Pierwsze zgrzyty były przy ponownym spotkaniu emo-ninjy choć jeszcze nie było źle.4 ogony Kyubbiego wynagradzają wszystko ;D Potem kolejna para Aka. Dwa całkiem zabawne charakterki zabijają Asumę (powiem że jego śmierć została świetnie zrobiona ^^) Oczywiście wparowuje Naruciak i bierze na hita Kakuziaka.Hidana też można uznać za martwego. Zaczynało być źle po walce sas vs Oroś. Całe to przypakowywanie sasóka to już wtedy była przesada ale jeszcze dawało się to zdzierżyć. sas vs Deidara kolejny członek Aka zabity. Potem jedna z najlepszych walk w historii narciarza-Jiraya vs Pain.Dwa zajebiste charakterki.Jiraya ginie w naprawdę epicki sposób.Od walki Itachi vs sas manga zaczynała mieć tendencję spadkową jeszcze Pain arc i wszystkie wydarzenia z nim związane pokazał że jak Kishi chce to potrafi. Potem było tylko gorzej i gorzej...
Jak tak teraz patrzę to wydaję mi się że Kishi cholernie nie lubi Aka które jest najmocniejszym punktem tej mangi.Padają jak muchy... :zdegustowany:
shenlong

Kapitan z nowego świata

Licznik postów: 520

shenlong, 04-02-2010, 13:10
Ja mam wrażenie że naruciak był przemyślany do walki Naruto x Sasuke. I tu powinno sie wszystko zakończyć na Friend No Jutsu. I koniec mangi. Cały shippuden jak dla mnie to jedno wielkie naciąganie i jazda na fanach (że tak powiem). Jako, że 1 część się czytało ładnie zgrabnie i powabnie to 2 już ssie prawie od samego początku. Kisiel zaczął wymyślac jakichś nieśmiertelnych którzy w ogóle nie przypominali ludzi. Z walk ninja zrobiły się walki na Sharingany lub walki z jakimiś kosmitami (bo jak to inaczej nazwać?)...
Evendell

Joy Boy

Licznik postów: 5,384

Evendell, 04-02-2010, 14:21
Jestem tego samego zdania. szipuden to porażka na całej linii.
Czasem lepiej zrobić krótszą mangę, ale taką, do której można byłoby wrócić =/
Pioni3r

Wilk morski

Licznik postów: 55

Pioni3r, 04-02-2010, 14:59
No i niestety mam takie same zdanie jak wy Sad. Z tym że Naruto podobał mi się do czasu kiedy odbyła się walka między nim a Painem. Potem już dnooooooo. Chociaż nie powiem dalej czytam bo jestem ciekaw jak to się skończy, ale ogólnie to spadek jakości jak nic. A najgorsze to są już walki Emo-Saske vs Danzo z ramieniem pełen Shurigenów i komórkami 1 Hokage, wtf ?. To samo Bleach schodzi już na psy, ehh dobrze że przynajmniej OP który imo też jest tasiemcem trzyma dalej poziom chociaż nie powiem że też czasami ma spadek.
Owca2512

Kapitan z nowego świata

Licznik postów: 495

Owca2512, 04-02-2010, 15:48
Ja w sumie zaczynałam od anime, a nie od mangi, dopiero kiedy gdzieś w okolicach walki z Deidarą dogoniłam mangę, to się przestawiłam ; p iii na Deidarze się w sumie szał kończy... dobra była jeszcze walka z z tymi dwoma truposzami (wyleciało mi jak się zwali! xD) a potem dno dno dno... Obecnie naruto ma niewiele wspólnego ze sobą samym z początku.
Subskrybuj ten wątek Odpowiedź