Darkest Dungeon
Ten temat nie posiada streszczenia.
Aktualnie ten wątek przeglądają: 1 gości
Subskrybuj ten wątek Odpowiedź
Mordoc

Pan Ciemności

Licznik postów: 5,839

Mordoc, 09-01-2021, 00:57
Spoiler

[Obrazek: M0vv2np.png]

Z prorokiem szło już trochę trudniej, ale tylko przez moją głupotę.
Chciałem go załatwić krwawieniem i zarazą, ale źle spojrzałem i badaczce zarazy wyekwipowałem atak, który nie sięgał wroga. Na szczęście kontry tarczownika i ataki psa oraz ewentualnie macki zdały egzamin.
Spoiler

[Obrazek: UAMELnu.png]

Spoiler

[Obrazek: 05onfire1_xp-jumbo-v2.jpg]

niudeb

Król Piratów

Licznik postów: 4,474
Miejscowość: Isola

niudeb, 09-01-2021, 01:14
hmmmm Hagrid z psem w ruinach ? to nei jest za dobry wybór, ale wygrales i bardzo dobrze poszlo.. Krwawienie na umarlych nie dziala, traci tylko na efektywnosci Tongue, albo bedzie dzialac ale slabo.
[Obrazek: il_340x270.2655346462_d9ok.jpg]


Spoiler

[Obrazek: jotaro.png]

 
Mordoc

Pan Ciemności

Licznik postów: 5,839

Mordoc, 09-01-2021, 01:56
Wziąłem go główne pod bossa i tam się sprawdził Tongue
W sumie nie pomyślałem o reszcie xD

Na świniaka pójdę z podobną wizją zatłuczenia go krwawieniem i zarazą, bo widzę, że nie ma zbyt mocnych resistów Tongue
https://darkestdungeon.gamepedia.com/Swine_Prince
Spoiler

[Obrazek: UAMELnu.png]

Spoiler

[Obrazek: 05onfire1_xp-jumbo-v2.jpg]

Mordoc

Pan Ciemności

Licznik postów: 5,839

Mordoc, 09-01-2021, 04:13
Miąższ zabity.
Czyli ze średnich zostało mi pokonać syrenę, armatę i załogę.
Spoiler

[Obrazek: UAMELnu.png]

Spoiler

[Obrazek: 05onfire1_xp-jumbo-v2.jpg]

ARRRGH

Sogeking 2024

Licznik postów: 3,647

ARRRGH, 09-01-2021, 11:52
Żeby nie było łatwo i przyjemnie, to czasem też jest pech. Zwykła, czerwona misja u świń. Wszystko szło gładko do momentu, jak przeciwnicy nie zaczęli trafiać krytycznie w dosłownie co drugim ataku. Jeszcze bym dał radę, ale pechowo trafiłem na fanatyka (kto gra w dodatek crimson curse, to wie jaki to ból Sad ). Dodatkowo popełniłem błąd, bo chciałem uciec i pójść okrężną drogą, bo miałem taką możliwość, ale okazało się, że przy jednym z jego ataków (bierze kogoś na stos, coś jak baba jaga bierze kogoś do gara), kiedy użyjesz ucieczki, to oczywiście uciekasz bez tej postaci, która jest na stosie / w kotle. Kurła... Wróciłem po mojego heliona lvl 5, ale okazało sie, że stos już pusty, więc 3 vs fanatyk... I do tego mojego jestera mi złapał. Zdołałem go jednak odbić i uciec, chociaż u wrót śmierci... Czekała mnie jedna walka, żeby dokończyć misję i oczywiście znowu krytyki i mój jester padł. Flagellantem i vestalką dokończyłem misję, ale jakim kosztem Sad

Spoiler


[Obrazek: 137495877_510190486616675_87096906738554...e=601E601D]

niudeb

Król Piratów

Licznik postów: 4,474
Miejscowość: Isola

niudeb, 09-01-2021, 13:32
Ano bede musial sprobowac dodatku, zanim zagram w 2 czesc to pewnie potrwa troche czasu.
(09-01-2021, 11:52)ARRRGH napisał(a): Czekała mnie jedna walka, żeby dokończyć misję i oczywiście znowu krytyki i mój jester padł. Flagellantem i vestalką dokończyłem misję, ale jakim kosztem

w takich chwilach mysle, w sumei zawsze moglo byc gorzej, od razu jakos lepiej sie robi. Chociaz to byla zwykla czerwona misja. Gdyby to był boss to bym sie cieszył, ze wygralem i nie musze go powtarzac, ale na zwyklej juz glupio tracic.

Jestem juz na takim etpaie kiedy mnie interesuaj tylko pieniadze i pienaidze z artefaktow, ktore latwo na czerwonym sie zdobywa Tongue 

https://cdn.discordapp.com/attachments/5...134419.png

Nie powiem podwojne ognisko ciezko bylo.

https://cdn.discordapp.com/attachments/5...135153.png teraz to ja sprzedaje artefakty na rynku Big Grin. Dobry biznes, za duzo powtorek juz mialem. Wrozbiarka ma konkurencje, niedlugo sie bedzie mogla pakowac z taczkami, bo mam lepsze ceny
[Obrazek: il_340x270.2655346462_d9ok.jpg]


Spoiler

[Obrazek: jotaro.png]

 
niudeb

Król Piratów

Licznik postów: 4,474
Miejscowość: Isola

niudeb, 09-01-2021, 22:51
No to poszedlem na dwa czerwone bossy i po bardzo dobryum rpzygotowaniu pousuwaniu oslabiajcych cech i chorob oraz wyposazeniu w najlepsze artefakty i dobranie dobrych teamow poszlo bardzo dobrze.

Necromancer:

Ten Mike jest genialny @Mordoc 

Te jego riposty/kontry bardzo ułatwiaja walki:
https://cdn.discordapp.com/attachments/5...190829.png
https://cdn.discordapp.com/attachments/5...191051.png
https://cdn.discordapp.com/attachments/5...191209.png
https://cdn.discordapp.com/attachments/5...191241.png

mocne strzały:
https://cdn.discordapp.com/attachments/5...192639.png
https://cdn.discordapp.com/attachments/5...192656.png Właściwie nie dałem mu za duzo szans, Reg był zywa tarcza badz ogłuszczaem.
https://cdn.discordapp.com/attachments/5...192838.png
https://cdn.discordapp.com/attachments/5...192901.png Myslalem, ze Verna zada mu ostateczny cios

Ale ostatecznie to była wyprawa Mike'a i on tego dokonal Tongue :
https://cdn.discordapp.com/attachments/5...192918.png


Prophet:

https://cdn.discordapp.com/attachments/553908289495367710/797544432618438706/obraz_2021-01-09_201646.png 
 tym razem poszło 63 Tongue @ARRRGH 

https://cdn.discordapp.com/attachments/5...200854.png ten na samym koncu kosciotrup to istne przeklenstwo.

https://cdn.discordapp.com/attachments/5...202144.png odwiedzil mnie kolekcjoner

https://cdn.discordapp.com/attachments/5...202616.png i w sumie nie była to miła wizyta, do 5 tur sie przedluzala, az nie padl od trucizny.  Zaslonil sie zywa tarcza, potem wyssal z kogos zycie i tak wyszlo. Nigdy nie lubie z nim przedluzac walk, bo te jego kosciotrupy potrafia zadac duzo obrazen.

Nadszedł czas na bossa, solidnie sie przygootowalem jak zawsze na proroka.

https://cdn.discordapp.com/attachments/5...202947.png

https://cdn.discordapp.com/attachments/5...203004.png Akurat te słowa do walki z tym bossem idealnie sie sprawdzaja. Dziadek zrobił im tam solidny wykład.

Zaczęło siee bombardowanie:
https://cdn.discordapp.com/attachments/5...203537.png

https://cdn.discordapp.com/attachments/5...203628.png i to konkretne Tongue 

https://cdn.discordapp.com/attachments/5...203818.png

W ogole zapomnialem mu dodac 4 skilla, mial tylko 3. Szkoda, ze nie udlao mi sie zrobic ujecia jak robi kontre, zaatakowalem to drewno na kontre, a pozniej prorok oberwal od dziadka atakiem z kontry. Po prostu nie spodziewalem sie, ze to zadziala XD.

https://cdn.discordapp.com/attachments/5...203950.png ostateczny cios nalezy do Verny
[Obrazek: il_340x270.2655346462_d9ok.jpg]


Spoiler

[Obrazek: jotaro.png]

 
Mordoc

Pan Ciemności

Licznik postów: 5,839

Mordoc, 10-01-2021, 00:09
https://darkestdungeon.gamepedia.com/Wolves_at_the_Door
Jeszcze go nie miałem, więc sprawdziłem, jakie są warunki.
- Musi być po 40 tygodniu
- Trzeba mieć przynajmniej 4 bohaterów na 5 poziomie

Jeśli dobrze rozumiem, to można przegrać walkę i Vvulf zostawi nasze budynki w spokoju.
Coś czuję, że dopóki nie będę mieć sensownego teamu, to będę wysyłać jednego bohatera na śmierć, żeby mieć spokój przynajmniej na 4 tygodnie :p

Muszę zobaczyć, ilu bohaterów mam na 5 poziomie. Jeśli mniej niż 4, to zajmę się wzmocnieniem wszystkich jednostek do poziomu 4. Dopiero wtedy pozwolę sobie na masową produkcję 5-tych leveli.
Spoiler

[Obrazek: UAMELnu.png]

Spoiler

[Obrazek: 05onfire1_xp-jumbo-v2.jpg]

Mordoc

Pan Ciemności

Licznik postów: 5,839

Mordoc, 10-01-2021, 04:45
W minionym tygodniu, gdy siedziałem przy biurku przeglądając moje osobiste cele i planując ekspedycje, uświadomiłem sobie, że mój wybór coraz bardziej się zmniejsza.
Miałem już za sobą starcia z Nekromantą, Prorokiem, Prosiakiem, Miąższem i Babą Jagą. Pozostało mi zatem pokonać Syrenę, Załogę Piracką oraz Armatę. 
Po krótkim namyśle, podjąłem decyzję, by wysłać moich ludzi na ostatni z wymienionych monstrów.

Dokonałem starannej selekcji personelu, gdyż zależało mi, żeby nie było wśród nich nikogo, kto po ukończeniu misji wyrobiłby sobie certyfikat bohatera piątego poziomu. 
Możecie nazwać mnie przesądnym, ale krążą w mieście pogłoski, że jeśli posiada się przynajmniej czterech bohaterów z piątkowym wykształceniem, to zwiastuje to, że na miasto może spaść katastrofa. Moje nieruchomości niestety nie są ubezpieczone, więc wolę nie ryzykować. Zwłaszcza, że liczba cztery podobno także przynosi pecha.

W zaistniałej sytuacji, do ekspedycji zwerbowałem Kapłankę, Hienę Cmentarną, Łowczego i Arlekina.
Kobiety szczyciły się studiami trzeciego poziomu, natomiast mężczyźni byli świeżo upieczonymi absolwentami studiów czwórkowych.

Zaopatrzyłem ich w błyskotki, żywność, pochodnie, a także wiele innych rzeczy, które oni zazwyczaj wyrzucają, żeby zwolnić miejsce na cenniejsze znaleziska. Uznałem, że może tym razem im się przydadzą, a że liczyłem na powodzenie misji, to nie szczędziłem na nią pieniędzy.
Spoiler

[Obrazek: u45Of2e.png]

Wręczyłem im także mapę, żeby wiedzieli jak poruszać się po lokacji. Rysunek okolicy był niestety dość stary, a że dawno nikt tam się nie zapuszczał, to nie mogłem przewidzieć, co i gdzie spotkają na swej drodze.
Spoiler

[Obrazek: nwUaOdh.png]

Droga rozwidlała się, dlatego bohaterowie podjęli decyzję, by udać się na wschód lub jak ci mniej wyedukowani mi powiedzieli "w prawo".
Nie było to jednak podyktowane fanaberią. Łowczy wysłał wcześniej swojego psa na zwiad, a gdy ten wrócił, to poinformował o zauważeniu większej liczby wrogów na zachodzie (po lewo). 
Wszyscy członkowie ekspedycji stwierdzili jednogłośnie, że ich misja polega na zniszczeniu wielkiej armaty, dlatego nie warto tracić sił i dodatkowo ryzykować życia w walce z jakimiś podrzędnymi grupami przeciwników. I stąd taki a nie inny wybór kierunku marszu.

Walk jednak nie udało się uniknąć, a pierwszym, co spotkało delegację śmiałków, był gigant w towarzystwie czegoś w rodzaju pająka. Ktoś mógłby pomyśleć, że kolos i mały robal, to zabawny duet przeciwieństw, jednak w tym przypadku nasz insekt wcale nie był mały. Miano pająka nadał mu jeden z bohaterów, jednak jeśli miałbym wdawać się w szczegóły, to określiłbym go zwłokami chodzącymi na czworaka z brzuchem skierowanym ku górze. A właściwie z pozostałościami brzucha, porośniętymi przez coś co przypomina grzyby. Napisałem "przypomina", gdyż przekartkowałem różne atlasy grzybiarzy i nie znalazłem tam nic na temat tego gatunku. Możliwe, że gdyby bohaterowie byli bardziej rozumni, to nazbieraliby trochę tego paskudztwa. Ja wówczas mógłbym zostać odkrywcą nowego rodzaju grzyba, a dzięki temu wpadłoby trochę pieniędzy na ulepszenia i sprzęt. Może nawet w końcu miałbym za co wyremontować kuchnię i latryny? 
Spoiler

[Obrazek: 3cE1pDo.png]

Mimo swych wielkich gabarytów, gigant nie stanowił wyzwania dla naszych dzielnych herosów, nie wspominając o pająku, który zdechł jako pierwszy. A przynajmniej tak się zapowiadało na początku. Jednak w życiu rzadko dzieje się tak, jak by się tego chciało.

W pewnym momencie potwór zamachnął się swoją maczugą lub jak kto woli wielkim konarem drzewnym, pełniącym tę samą funkcję. Skutek był następujący: Hiena Cmentarna odniosła krytyczne obrażenia, przez co znalazła się jedną nogą na tamtym świecie. Według specjalnych urządzeń pomiarowych, atak potwora wyniósł 43 jednostki.
Jeden z bohaterów przejął się losem towarzyszki, dlatego pospiesznie wykończył adwersarza.
Po walce kobieta zjadła trochę prowiantu, dzięki czemu doszła do siebie i z uśmiechem na twarzy kontynuowała misję.

Bohaterowie szli dalej, aż w końcu została im do odwiedzenia tylko jedna lokacja na wschodzie. Pies niestety rozleniwił się zbytnio, dlatego nie był skłonny do wykonania zwiadu.
Spoiler

[Obrazek: jjk3cWa.png]

W zaistniałej sytuacji pojawiło się kilka propozycji, które rozstrzygnięto głosowaniem.
Jedna osoba sugerowała zawrócić, tłumacząc, że ich wróg na pewno jest po drugiej stronie mapy, a te mniejsze grupy wrogów to jego świta, którą trzeba pokonać, by dojść do szefa.
Inni nalegali, by sprawdzić tę lokację przy której się znajdują, skoro są tak blisko.
Z racji, że istniało ryzyko starcia z głównym wrogiem tej wyprawy ktoś zaproponował, żeby wcześniej rozpalić ognisko.
Ta propozycja została jednak odrzucona. Dlatego bohaterowie nieco zestresowani i ranni wtargnęli jak się okazało na terytorium bossa.

Spoiler

[Obrazek: XbDMelq.png]

Walka o dziwo przebiegała po myśli śmiałków. W pierwszej kolejności ofensywa skupiała się na osobie podpalającej armatę. Najczęściej robiła to Hiena rzucając nożem, lub Łowczy nasyłając psa. Zazwyczaj każdy z nich zabijał wroga jednym atakiem, ale raz zdarzyła się sytuacja, gdy kapłanka nie mogła rzucić grupowego czaru leczenia, tylko zmuszona była interweniować i dobić wroga swoim atakiem dystansowym. Dla bandytów taka śmierć najwidoczniej była spełnieniem marzeń, bo gdy jeden z nich zostawał wysłany na tamten świat, to zaraz w jego miejsce przybiegał kolejny.

Z godziny na godzinę armata była w coraz gorszym stanie w przeciwieństwie do bohaterów. Oczywiście bandyci cały czas próbowali ich atakować, ale nie dość, że mieli problem z celnością, to gdy w końcu im się to udawało, więc aż skali z radości, to chwilę później ich morale diametralnie spadały. A wszystko dzięki Kapłance, która doskonale radziła sobie z leczeniem towarzyszy.

W końcu nastał ten moment, w którym emocje i egoizm wzięły górę. W tym przypadku dotyczyło to Arlekina. Bohater po wzmacnianiu się przez całą walkę, poczuł się na tyle pewnie i  silnie iż obudziło się w nim przekonanie, że da radę zniszczyć machinę wojenną swoim najsilniejszym atakiem. Szacował że bez trudu zada 40 jednostek obrażeń, a dzięki temu zgarnie całą chwałę dla siebie. Jego oczekiwania różniły się jednak od rzeczywistości, albowiem udało mu się spełnić zaledwie połowę celu.
Ze wstydu aż skoczył na tył szeregu. Miał jednak szczęście, że dzięki masce nikt nie widział wyrazu jego twarzy. 

Niestety jego skok zachwiał formację, przez co Hiena Cmentarna znalazła się na samym przodzie zbyt blisko nieprzyjaciół. Kobieta nie miała wystarczająco dużo miejsca, by odpowiednio rzucić nożem w bandytę podpalającego armatę, dlatego musiała zaatakować swoim kilofem w działo. Pozbawienia życia podpalającego wziął zatem na swoje barki Łowczy, posyłając swego psa do boju. Rzezimieszek okazał się jednak dużo zwinniejszy i bez trudu uniknął ataku. Kapłanka wiedziała, że sama nie zabije wroga, dlatego całą swoją ofensywę skupiła na armacie. Jednak to nie wystarczyło. Udało jej się zaledwie zrobić jedną rysę na obudowie.

Po chwili stało się najgorsze, działo wystrzeliło, dotkliwie raniąc każdego z bohaterów.
 
Spoiler

[Obrazek: VlNyVH4.png]

Cel jednak był na tyle blisko, że dzielni wojacy nie wypuścili już zwycięstwa z rąk, więc wracali do miasta w glorii i chwale, a także z pełnymi kieszeniami.
Gdy już było po wszystkim, z ich ust usłyszeć można było słowa "warto było!".

Spoiler

[Obrazek: xXMyPFs.png]

Spoiler

[Obrazek: UAMELnu.png]

Spoiler

[Obrazek: 05onfire1_xp-jumbo-v2.jpg]

niudeb

Król Piratów

Licznik postów: 4,474
Miejscowość: Isola

niudeb, 10-01-2021, 12:59
https://preview.redd.it/ty7fmyzfzx961.pn...55141b39ce

https://www.youtube.com/watch?v=Y6f0G2mfuqo
(10-01-2021, 04:45)Mordoc napisał(a): W pewnym momencie potwór zamachnął się swoją maczugą lub jak kto woli wielkim konarem drzewnym, pełniącym tę samą funkcję. Skutek był następujący: Hiena Cmentarna odniosła krytyczne obrażenia, przez co znalazła się jedną nogą na tamtym świecie. Według specjalnych urządzeń pomiarowych, atak potwora wyniósł 43 jednostki.

Najgorzej Tongue, niby potwor niegrozny przez wiekszosc czasu, ale jak sie dobrze zamachnie ....  

To gorzej niz bossowie, z ktorymi sie walczy.Mialem wczoraj isc na babe jage, ale jak mi walnal tak, to stwierdzilem ,ze to ryzyko niewarte swieczki. I sie potem wycofalem. 

(10-01-2021, 04:45)Mordoc napisał(a): Szacował że bez trudu zada 40 jednostek obrażeń, a dzięki temu zgarnie całą chwałę dla siebie. Jego oczekiwania różniły się jednak od rzeczywistości, albowiem udało mu się spełnić zaledwie połowę celu.

Niech zgadne, za 15 ? noo wlasnie ten Arlekin jest mocny niby z tym atakiem ,ale im dalej w grze, tym bardziej ten jego atak mnie zawodzi, dosc duze oslabienie, wole krawienie i miecz w sumie.
[Obrazek: il_340x270.2655346462_d9ok.jpg]


Spoiler

[Obrazek: jotaro.png]

 
niudeb

Król Piratów

Licznik postów: 4,474
Miejscowość: Isola

niudeb, 10-01-2021, 14:09
To sie nazywa pech:

https://cdn.discordapp.com/attachments/5...120132.png tak sobie spojrzalem na mape, rozpale ognisko, i pojde wypoczety na bossa. Taa...
https://cdn.discordapp.com/attachments/5...120310.png

https://cdn.discordapp.com/attachments/5...120348.png

https://cdn.discordapp.com/attachments/5...120608.png

mam jeszcze dwoch medykow na 6 poziomie, mala strata

w ogole dopiero ogarnalem ,ze mam dwie swiece zycia....  one sa lepsze niz te glupi worek. Ale moze uzywac tylko antywkariuszka....

btw. na ryby brac bardzo duzo papieru, cala paczke najlepiej, bo krawienie 10 co trzy tury jest wyniszczajace.
[Obrazek: il_340x270.2655346462_d9ok.jpg]


Spoiler

[Obrazek: jotaro.png]

 
niudeb

Król Piratów

Licznik postów: 4,474
Miejscowość: Isola

niudeb, 10-01-2021, 16:18
No to teraz pojechalem na bardzo duzym ryzyku.

Dobrap otrafi uderzyc mocn oczasami Tongue 
https://cdn.discordapp.com/attachments/5...134918.png @Mordoc 
https://cdn.discordapp.com/attachments/5...135059.png
https://cdn.discordapp.com/attachments/5...135138.png


The hag
Potrzebowalem mocnej siły rażenia, by wywracac kociol i ranic babcie:

A nikt sie tak dobrze nie sprawdza, jak rozpedzona hiena

https://cdn.discordapp.com/attachments/5...140757.png
Z tym ranieniem to juz gorzej, bo albo mocno uderzyc w kociol albo bbacie, no neistety najwiecej ladowalem w kocioł

https://cdn.discordapp.com/attachments/5...140847.png
miala troche tego hp, troche to trwalo, a kociol bardzo szybko i skutecznie ranil postacie.

Verna u wrót śmierci
https://cdn.discordapp.com/attachments/5...141006.png 

No to wtedy wiedzialem ,ze musze pojsc na calosc i poszedlem:
https://cdn.discordapp.com/attachments/5...141021.png najpierw wlocznia

a potem za bodajze 40 uderzyla nozem Hiena, ale nie zdazylem zrobic screena:

https://cdn.discordapp.com/attachments/5...141101.png
Wszyscy całi i prawie zdrowi, bo ktos jakiejs choroby sie nabawil Tongue .

No nie powiem, Babcia mi sprawiła wiecej problemow niz prorok i necromancer razem wzieci. Az w szoku bylem, jak mi Verne zranil pobyt w kotle. Jedynie to naklonilo mnie do dynamicznego szturmu na wiedzme. Balem się, ze zaraz druga postac u wrót smierci bede miec. Lepiej miec jedna martwa niz dwie.Na szczęście wszystkie przeżyły
[Obrazek: il_340x270.2655346462_d9ok.jpg]


Spoiler

[Obrazek: jotaro.png]

 
ARRRGH

Sogeking 2024

Licznik postów: 3,647

ARRRGH, 10-01-2021, 16:45
Kurła pany, czy tylko ja mam wrażenie, że łatwiej jest mi zrobić misję z bossem, niż zwykłą? Big Grin
niudeb

Król Piratów

Licznik postów: 4,474
Miejscowość: Isola

niudeb, 10-01-2021, 16:56
H dwa razy wycofywalem sie z misji bossowych na czerwonym przez mocne postacie.

O dziwo ruiny na czerwonym sa dla mnie najlatwiejsze, zawsze gram tam tylko jednym teamem ns czerwieni :kaplanka, badaczka zarazy, rewolwerowiec(wlasciwie to moja najsilniiejsza bron z jego kontrami i unikami, plue pozytywna cecha, ktora dsje wieksze obrazenia plugawym) *oraz krzyzowiec.wyjatkiem byl team na proroka, generalnie te kosciotrupy nie zadawały mi jakichs ciezkich obrazen, nawet po wzmocnieniach

I w sumie bez roznicy mi ta bylo czy 2x drewno czy boss dawali rade bardzo dobrze.Znajomy straszyl, ze ruiny i ryby sa na czerwonym najtrudniejsze, a dla mnie ruiny sa najlatwiejsze.

Gorzej jest na rybach, knieji i swiniach...

Ale juz zapoznalem sie tam z nowymi postaciami. Staram się robić bossowe, a w tych miejscach juz dwa razy sie wycofywalem, zwykle misje raczej pociagne zawsze do konca, mi chyba latwiej przychodza, bo nie musze myslec o postsciach na bossa i teren, tylko biore typowo pod teren.
[Obrazek: il_340x270.2655346462_d9ok.jpg]


Spoiler

[Obrazek: jotaro.png]

 
Mordoc

Pan Ciemności

Licznik postów: 5,839

Mordoc, 10-01-2021, 17:47
(10-01-2021, 12:59)niudeb napisał(a): Niech zgadne, za 15 ?
Połowa sukcesu, czyli równe 20 :p
(10-01-2021, 16:18)niudeb napisał(a): a potem za bodajze 40 uderzyla nozem Hiena, ale nie zdazylem zrobic screena:
Ja mam coś nie tak albo z kompem albo z grą, ale jak robię skrina, to nie pokazuje mi wyświetlanych komunikatów, czyli np. statystyk bransoletek.
Często też klikam printscreen, minimalizuję okno, wklejam obrazek do painta i się okazuje, że wkleił mi się kadr sprzed chwili, a nie ten właściwy O_o
(10-01-2021, 16:45)ARRRGH napisał(a): Kurła pany, czy tylko ja mam wrażenie, że łatwiej jest mi zrobić misję z bossem, niż zwykłą?
Jak się dobrze uzbroisz na bossa, wejdzie ładny zwiad, to wystarczy, że będziesz omijać wrogów, a przed samym bossem rozpalisz ognisko. Dlatego faktycznie walki z bossem idą całkiem gładko. A przynajmniej ja tak miałem z dotychczasowymi wrogami na poziomie średnim. Na łatwym to nawet nie brałem błyskotek :p
Ale walki z załogą i syreną się trochę cykam. Ryby są chyba dla mnie najgorsze.
Spoiler

[Obrazek: UAMELnu.png]

Spoiler

[Obrazek: 05onfire1_xp-jumbo-v2.jpg]

Subskrybuj ten wątek Odpowiedź