Cytat:. Zapewne jeden z jego załogantów ma w posiadaniu owoc Morii, więc może wykorzystać skradzione cienie do wzmocnienia kapitana,

Myślę jednak że o ile było to możliwe to jakoś się dogadał z Moria... Nie wierzę co prawda że Moria 'zaprzyjaznil' się z Teachem, ale może pójść na jego układ, żeby zachowac zycie... Może się mylę ale Moria nie wygląda mi na postać która stawia honor ponad wszystko. Czarnobrody go chce... Gdyby chodziło tylko o owoch to zabiłby go od razu, jednak zaproponował mu dołączenie do załogi, pewnien dlatego że potrzebuje osoby z perfekcyjnie opanowanymi mocami tego owocu, więc zabicie Morii i danie owocu komuś innemu to totalna ostateczność... A jak pisałem wyżej mój odbiór postaci Morii sprawia że sądzę że się Panowie ostatecznie dogadają, zwłaszcza że w pewnym sensie obaj siebie potrzebują, a to czy będą sobie ufać to już inna sprawa
Moria to generalnie może być taki Kabuto łan Pisa.. możliwość zrobienia zombie z Rogera, WB, Rocksa etc... Żeby wzmocnić armię Czarnego, mocno podnosi jego szanse na odegranie dużej roli na ostatecznej wojnie No ale to tak poza tematem.

Czyli tak jak napisałem jeden z załogantów Czarnego ma owoc Morii, a tym załogantem może być sam Moria

Zgadzam się, że Moria raczej byłby skłonny do współpracy. Poza tym nie po to Oda zarysowywał konflikt między nim a Kaido w zamierzchłych czasach, żeby olać ten wątek.

Moria to generalnie może być taki Kabuto łan Pisa.. możliwość zrobienia zombie z Rogera, WB, Rocksa

Też właśnie o tym kiedyś myślałem. Zrobienie sobie megazorda z ciała Kaido i/ lub BM albo z ich cieni, byłoby niesamowitym wzmocnieniem armii Czarnego. Chętnie, bym to zobaczył. Może i byłoby to lekkie przegięcie mocy, ale przy delikatnym nerfie nie byłoby złe.

Jest to jakaś opcja. Wydaje mi się, że Moria swoją mocą może dać cień temu swojemu koledze tygrysowi. Więc będzie on jak nowy, nie wyklucza to dalszej współpracy mimo tego że odebrali mu owoc. Do wyboru ma zresztą śmierć albo przeżyć jak załogant BB

Przy okazji tego wątku (http://onepiece.com.pl/thread-219899.html ) wpadłem na pewien pomysł. Być może Moria i BB mogą dzięki swoim owocom stworzyć jakieś Ultimate Combo, w końcu cień to jakby odmiana ciemności. Może na przykład BB jest w stanie produkować nieograniczoną ilość cieni, tylko dzięki swojej mocy, lub nadać Morii jakąś nową unikalną umiejętność (i vice versa).

Większość pomyślała o wskrzeszeniach, a tu można zrobić jeszcze większe combo.  

Jednak yami =/= kage. Cień to nie ciemność.

Co nie zmienia faktu, że Moria powinien dobić targu z Teachem. No i nadal mam gdzieś z tyłu głowy jego obecność na Wano, podczas TB aż kilkukrotnie i to przez różne osoby wspominano o dawnych konfliktach Morii z Kaidou. Teraz Cień(ias) miałby Yonou do towarzystwa - i to najbardziej przebiegłego. Kto wie, jeśli nie Kidd, to może dwóch panów od cienia i ciemności zgarnie Luffiemu wszystkie profity i zasługi za pokonanie Yonkou.