W wieku trzynastu lat napisałeś trzy książki? Coś powątpiewam... Albo jesteś geniuszem, albo robisz nas, tak ładnie mówiąc, w balona

To albo jestem geniuszem, albo te książki nie przekroczyły 100 stron długości. Coś sądzę, że prędzej to drugie... A amatorka to taka, że dziś nie chce mi się tego nawet czytać.

1. Joseph Heller- za dwie naprawdę genialne książki, "Paragraf 22" oraz "Bóg wie".
2. George Orwell- wbrew pozorom nie za swoje najsłynniejsze dzieła, chociaż ich rola światowej literaturze jest nie do przecenienia ("Rok 1984", "Folwark zwierzęcy") ale za "Brak tchu" oraz "Birmańskie dni" IMO dwie jego najlepsze książki, a także za niezwykle ciekawe eseje.
3. Joseph Conrad- za "Nostromo", "Jądro ciemności","Murzyna z załogi "Narcyza"', "W oczach Zachodu" i wiele innych, godnych uwagi utworów.

Na tę chwilę przychodzi mi na myśl tylko Tess Gerritsen. Głównie za "Dolinę Umarłych", "Milczącą Dziewczynę", "Chirurga", "Skalpel" i "Klub Mefista". Chociaż to co ostatnio czytałem, "Prawo Krwi" też było świetne. Lubię jeszcze Cooka (Jego "Mutant" to pierwszy thriller jaki czytałem), Cobena ("Najczarniejszy Strach"), czy też Kena McClurre'a, choćby za "??ycie przed życiem", czy "Spiralę Pandory".
Pewnie kogoś bym jeszcze znalazł, ale nie wiem kogo Mam książki Kellermana itd. ale jeszcze nie czytałem.

Zajrzałem znowu do tego tematu i nie wiem jakim cudem wymieniając ulubionych pisarzy zapomniałem o Faulknerze. To IMO jeden z najwybitniejszych prozaików XX wieku. Czytalem tylko kilka jego książek, ale chciałbym przeczytać wszystkie (trochę tego jest...).

W sumie mam 3 trzech autorów których cenię wyżej niż pozostałych:

Tolkien , Pilipiuk, I duet Weis - Hickman

Zdecydowanie moje top 3 to:

1.Stephen King
2.Harlan Coben             
3.Chris Carter


4.Camilla Läckberg

Brandon Sanderson za cykl z mgły zrodzonego.

Już wcześniej tu wymieniałem parę nazwisk i moje preferencje pod tym względem się nie zmieniły. Dodam tylko, że ostatnio polubiłem Lovecrafta (nawet bardzo!) i z wytchnieniem czekam na okazję żeby kupić "Sztejera" cz. 3 pana Forysia.

z wytchnieniem czekam na okazję żeby kupić "Sztejera" cz. 3 pana Forysia.

Miałem mieszane uczucia po przeczytaniu, w moim odczuciu książka lepsza niż 2, ale jednak poziom wciąż nie jak z jedynki, no i mam wrażenie, że końcówka jest jakby skrócona,jakby gonił termin od wydawcy albo panu Robertowi odechciało się pisać i chciał to już jak najszybciej skończyć

Dla mnie:

-Aleksander Krawczuk - wszystkie książki na temat antyku, ponad 35 książek, pierwszy historyk, którego skompletowałem wszystkie pozycje do mojej biblioteczki, najlepszy z najlepszych,
Jolanta Tubielewicz - jej książki na temat historii Japonii oraz jej mitologii ją już trochę stare, niektóre dane są nieaktualne, ale to z nią zacząłem przygodę z historią Japonii, dlatego mam tutaj duży sentyment,
z historyków starożytnych - Tukidydes i Ammianus Marcellinus, zaraz po nich Pliniusz Starszy i Plutarch,
Henry Kissinger - co tu dużo mówić, przemyślenia byłego Sekretarza Stanu USA na temat dyplomacji lub współczesnych Chin są obowiązkową pozycją dla tych którzy interesują się szeroko pojętą geopolityką
Jacek Bartosiak - wschodząca gwiazda polskiej myśli geopolitycznej, członek waszyngtońskiego think-tanku, jego książka "Azja i Pacyfik. O wojnie" jest dosyć droga, ale rewelacyjnie opisuje współczesną walkę o dominację na świecie
Paweł Jasienica - wiem wiem, jego książki ją jedynie esejami historycznymi, a nie pozycjami naukowymi, ale właśnie ta luzniejsza forma sprawiła, że moja wrażliwość historyczna znalazła swój upust, pierwszy raz popłynęły mi łzy z oczu przy czytaniu historii, a było to przy heroicznej wojnie w obronie Konstytucji 3 Maja.

Poza historią to relaksuje się przy Andrzeju Pilipiuku

Fiodor Dostojewski, a reszta to tylko mniej lub bardziej wyraźne tło.

Nie będę oryginalny, jeśli napiszę że @Dahaka. Mistrz klawiatury.