Niespodzianka!
https://www.animenewsnetwork.com/news/20...sse/.98325
Myślicie, że będzie więcej?

Wow kozak. Na takie coś liczyłem. Oczywiście akcja przyśpieszona masakrycznie no ale chcieli pokazać od razu jakąś dobrą walkę. Nie zgadzają mi się tylko głosy Raia i Franka, powinni mieć odwrotnie.

Ogólnie jestem mega podjarany bo ostatnio dużo się dzieje w związku z weebtonami czyli jest spora nadzieja na pełnoprawne anime.

Nie pasowały mi reakcje Rai' na zupkę (z czosnkiem przeciw wampirom i kołkami). W komiksie tak na nią zareagowała Lord jakieś 200 rozdziałów później, a nie Rai. Nie mówiąc już o tym, że nikt w Unii nie miał pojęcia o tym co jest w trumnie, a już na pewno nie mieli o tym pojęcia M21 i M24.

Cytat:Nie pasowały mi reakcje Rai' na zupkę (z czosnkiem przeciw wampirom i kołkami). W komiksie tak na nią zareagowała Lord jakieś 200 rozdziałów później, a nie Rai. Nie mówiąc już o tym, że nikt w Unii nie miał pojęcia o tym co jest w trumnie, a już na pewno nie mieli o tym pojęcia M21 i M24.

O to to. Właśnie miałem wrażenie, że coś mi tu nie gra.

Brakowało mi ten początkowej sceny z nauczycielem, Raiem i Shinwu

No ale to było właśnie na szybko zrobione żeby mniej więcej wytłumaczyć co ten tytuł oznacza. Bo jakby się trzymali pierwotnej wersji to nie mielibyśmy żadnych informacji na ten temat. No i to omijanie scen było konieczne aby zdążyć w 30 min dojść do finałowej walki.

Nie pasowały mi reakcje Rai' na zupkę (z czosnkiem przeciw wampirom i kołkami). W komiksie tak na nią zareagowała Lord jakieś 200 rozdziałów później, a nie Rai. Nie mówiąc już o tym, że nikt w Unii nie miał pojęcia o tym co jest w trumnie, a już na pewno nie mieli o tym pojęcia M21 i M24.

Nie tylko Lord tak zareagował, Rai a nawer Regis.
http://variascans.pl/variareader/reader/...12/page/12

A faktycznie! Ale i tak nie pasuje to do obecnej kreacji Rai'a.

Ten specjal, który codziennie wychodzi jest nawet przyjemną odskocznią od głównej osi historii, chociaż niczego przełomowego fabularnie nie wnosi.

Witam.
Fajnie, że Noblesse dostało odcinek, jest to przełom jeśli chodzi o webtoony. Szkoda, że tak strasznie upchnięty i dużo scen pominęli, ale tak jak Janek Z napisał musieli pokazać jakąś większą walkę.

A faktycznie! Ale i tak nie pasuje to do obecnej kreacji Rai'a.

Mnie bardziej nie pasuje, to co się dzieje w tej historii pobocznej z Raiem, bo to już kompletnie nie pasuje do jego charakteru. Odkąd jest w wiosce, to odezwał się chyba ze dwa razy, a jego jedyne wypowiedzi to: "screw off" i "shut up"... Ogólnie zauważyłem, że autorzy zrobili z niego strasznego mruka w porównaniu do początkowych rozdziałów, gdzie coś zawsze powiedział, a jego milczenie można było usprawiedliwić nieznajomością obyczajów.Teraz to ledwo raz na kilka rozdziałów wydobywa z trudem pojedyncze słowa("Frankenstein...", "..." itp.).
Co do ostatniego rozdziału, to mam nadzieję, że autorzy zaskoczą nas jakimś plot twistem i źli nie zostaną znowu rozgromieni przez Raia, bo to już się nudne robi... Jak sobie przypominam, to Unia liczyła około 12/13 przywódców, a większość z nich została już pokonana, a jedyna strata po stronie noblesów, to ten blondyn assasin. Noblesse stracił już strasznie przez tą schematyczność i brak napięcia spowodowanym ogromną przewagą tych dobrych. IMO ten arc by lepiej wyszedł, gdyby Franki i Rai nie dowiedzieli się o ataku na Lukadonie, a starszyzna przejęłaby panowanie nad tamtym obszarem. Może nawet zostałyby wykorzystane zwłoki dawnego lorda jako broń Unii w przyszłych arcach. Mam nadzieje, że starszyzna weźmie się za siebie, bo IMO nie są poważnym zagrożeniem dla dobrych na tą chwilę. Wilkołaki już się zbłaźniły, elitarny oddział kolorowych umpalumpów nie był w stanie w trójkę poradzić sobie z jednym przywódcą rodziny, wcześniej Muzaka wytarł buty dwoma wilkołakami, które miały go zabić...
Jest jeszcze nadzieja, że pozostała część starszyzny się ogarnie, połączy siły i wywoła jakieś realne zagrożenie.

Cytat:Mnie bardziej nie pasuje, to co się dzieje w tej historii pobocznej z Raiem, bo to już kompletnie nie pasuje do jego charakteru. Odkąd jest w wiosce, to odezwał się chyba ze dwa razy, a jego jedyne wypowiedzi to: "screw off" i "shut up"... Ogólnie zauważyłem, że autorzy zrobili z niego strasznego mruka w porównaniu do początkowych rozdziałów, gdzie coś zawsze powiedział, a jego milczenie można było usprawiedliwić nieznajomością obyczajów.Teraz to ledwo raz na kilka rozdziałów wydobywa z trudem pojedyncze słowa("Frankenstein...", "..." itp.).

Nie no, Rai zawsze taki był. Nie odzywał się praktycznie wcale i nie miało to związku z obyczajami. Niech za przykład posłużą flashbacki, gdzie spotykał się z poprzednim Lordem.

Ten webtoon od początku jest tak bardzo schematyczny jak tylko się da, ale ma po prostu zbyt fajną kreskę, by przestać go czytać

Nie no, Rai zawsze taki był. Nie odzywał się praktycznie wcale i nie miało to związku z obyczajami. Niech za przykład posłużą flashbacki, gdzie spotykał się z poprzednim Lordem.

Chodziło mi o to, że w pierwszym arcu Rai był trochę bardziej rozmowny, co zmieniło się z biegiem czasu. W 12 pierwszych rozdziałach odezwał się więcej razy niż w całym ostatnim arcu. Na początku zdawało mi się, że to z powodu nieznajomości kultury i innego obycia nic nie mówi, jednak autorzy postanowili podtrzymać jego milczenie przez długi czas i zrobili z tego część jego charakteru. Myślę, że flashbacki nie są tu dobrym przykładem, bo zostały nam one ukazane dopiero po kilku arcach, wtedy kiedy Rai już w większości milczał.

Ten webtoon od początku jest tak bardzo schematyczny jak tylko się da, ale ma po prostu zbyt fajną kreskę, by przestać go czytać

To jeden z powodów, dla którego dalej czytam Noblesse. Główny, to badassowe momenty Frankiego

Skończyłem ostatnio Noblesse i naprawdę przyjemnie czytało się tę mangę na webtoonie (tak zacząłem używać tej apki, żeby uniknąć fali hejtu, jak po wrzucaniu linków do mangareader w temacie z Gamerem i muszę przyznać, że był to całkiem dobry wybór, bo właśnie dzięki temu zacząłem czytać Noblesse). Nie mam zbytnio do czego przyczepić się w kwestii fabuły, która była całkiem dobrze prowadzona, może poza tym co działo się w wydarzeniach prowadzących do wielkiego finału i w samym finale, ale nie zawiodłem się aż tak bardzo jak na finale gry o tron (chociaż to akurat mało co może przebić xD). Oczekiwałem większych plot twistów, a autor poszedł po najmniejszej linii oporu i bardzo przewidywanie. Niemniej gdyby zakończenie było bez epilogu to byłbym w 100% zadowolony będąc w niepewności

Spoiler

Fajnie było odkryć, że jeden family leader zginie, żeby jego brat mógł zjednoczyć oba fragmenty soul weapon sporo rozdziałów zanim do tego doszło, ale myślę, że wiele osób też na to wpadło  Swoją drogą myślałem, że Raizel będzie miał dziecko z Lordem, żeby zjednoczyć soul weapon Lorda gdy Rai zginie i dziecko przejmie po nim 1 część a 2 dostanie od matki