jednak anime ukazało to troszeczkę inaczej

Wiem, widziałem i myślę, że to trochę nieudolne pokazanie ze strony anime. Gdyby Luffy mógł rozmnażać ręce, to w jakiś inny sposób byłoby to zademonstrowane i wytłumaczone przez Ode. Guma nie ma takich właściwości, ale jeśli się przykładowo gumkę recepturkę naciągnie na coś, szarpnie za "boki" i puści, to ona zacznie wibrować i będzie wyglądało jakby było ich kilka. Barki Luffy'ego też wibrują. Tak mi się przynajmniej wydaje, ale kłócić się nie będę

jednak anime ukazało to troszeczkę inaczej

Wiem, widziałem i myślę, że to trochę nieudolne pokazanie ze strony anime. Gdyby Luffy mógł rozmnażać ręce, to w jakiś inny sposób byłoby to zademonstrowane i wytłumaczone przez Ode. Guma nie ma takich właściwości, ale jeśli się przykładowo gumkę recepturkę naciągnie na coś, szarpnie za "boki" i puści, to ona zacznie wibrować i będzie wyglądało jakby było ich kilka. Barki Luffy'ego też wibrują. Tak mi się przynajmniej wydaje, ale kłócić się nie będę

Z tym wytłumaczeniem bym się tak nie rozpędzał to raczej nie w stylu Ody do dnia dzisiejszego nie wiemy skąd konkretnie się wzięła Ashura czy DJ, a system haki jest jedynym wielkim potworem Frankensteina. No ale może Oda poświęciłby temu rzeczywiście więcej atencji i pokazał precyzyjniejsze kadry z "powielenia" rąk czy zaznaczył to komentarzem.


No w mandze, wydaje się, że wibrują bo jest na nich nawet efekt "poruszania" poziomo, ale właśnie odcinek z Krakersem zbił mnie z takiego rozumienia tej techniki.

Choć z kolei teraz widzę, ze na Kaidou pokazali to w zasadzie jak zwykły Gatlingan jest lawina ciosów na całe ciało, ciekawe w takim razie jak to odróżnią od Małpiego gatlinga który będzie za parę odcinków




No nic, masz rację chujki z anime mogły się bardziej starać xD

Z tym wytłumaczeniem bym się tak nie rozpędzał to raczej nie w stylu Ody do dnia dzisiejszego nie wiemy skąd konkretnie się wzięła Ashura czy DJ, a system haki jest jedynym wielkim potworem Frankensteina.

Ale G2 wytłumaczył. Ashura i DJ można po prostu uznać za techniki mentalne, więc one się rządzą swoimi prawami. Ashura może zostać wytłumaczona kiedyś. Z kolei jeśli chodzi o właściwości ogniowe, to Kinemon też posiada podobną technikę, chyba jakaś White Wiedźma od Białobrodego nie posiadała owocu, a też używała mocy żywiołu bodaj śniegu czy lodu. W przypadku Luffy'ego wszystko opiera się na właściwościach fizycznych gumy. Jedynym czego do tej pory Oda nie wytłumaczył jest Red Hawk, ale to w sumie też raczej technika mentalna i żywiołowa, którą Luffy prawdopodobnie miałby nawet jakby nie był użytkownikiem owocu. 

System haki w jakiś sposób jednak też został wytłumaczony.

Dobry chap. Wraz z każdą stroną mój hype narastał na epicki finał, m. Nie rozumiem o co chodzi Momo .. nagle mówi o śmiechu na ostatniej wyspie gdzie Roger i reszta się śmiali po czym wyznaje, że dla Wano obecne czasy mogą być wciąż zagrożeniem i może nie warto otwierać tych granic. Może chodziło o niepewność Momo co do prawdy, która jest ukryta na ostatniej wyspie, m.

Izo vs CP0 mega kadr z podwójnym strzałem. Szkoda, że nie pokazano więcej walki. Z tą eliminacją Luffy'ego jestem trochę zaskoczony. Powoli zaczynają go traktować w pełni poważnie, m. Jestem prawie pewny, że z Zoro jest coś nie tak. Wspomnienia z Linlin mega, nie sądziłem, że Kaido od tak się dowie o jej porażce. Myślałem, że to on zaraz wpadnie w furie, a to Luffy znowu zaczyna swój atak, sztos strona, m. Nie mogę się doczekać next.

Cytat:Taki potencjał arcu, kilkanaście lat planowania, a ostatecznie zrobione byle jako tako, o i fajrant.

- byla jako? Wątki rozwiązane po kolei, walki widowiskowe (Zoro i Enma, Sanji i jego ciało Germy, pokonanie BM), epic podniesienie wyspy (mega mi się to podobało), Yamato nowa forma, w końcu walki dla Sanji'ego i Robin oraz wspaniała walka na dachu począwszy od 1000 chaptera. Do tego to jeszcze nie koniec .. na koniec każdego arcu pamiętam, że też mega rzeczy się działy. Co wy byście chcieli innego bo nie rozumiem?

Co wy byście chcieli innego bo nie rozumiem?

No nie wiem, pierwsze z brzegu nie wpuszczania wszystkich walk w off-panel. Drugie, jeśli Oda planował zniszczenie kombinezonu Sanjiego, to niechby chociaż pokazał tą technikę, którą zmiótł P1. Trzecie, nie marnować tylu kadrów na randomów w czasie głównej bitwy i na tak niesamowicie ciekawe walki jak raizo vs fukurokuju, którzy pokazali sobie mukę i tyle. Pojedynek Kidd & Law vs BM dostaliśmy tylko część, w której oni dominują yonko, a część w której ona ich ora nic. Zbyt krótkie walki jak na poziom przeciwników. W sumie to nic specjalnego nie pokazali oprócz Black Marii chyba. Top yonko crew btw. Znowu Oda sobie porozplanowywał źle dni i BM biegła do Udon 3 miesiące chyba. Tyle samo się przebierała. Kiku i Kin żyją, a ten drugi, bo źle go poskładali po technice Lawa XD Nie powiem, arc jest jakieś 7/10, ale tak jak mówię, akcja kumulowała się kilkanaście lat na ten moment a tyłu nie urywa.

Top Yonkou crew to głównie kataklizmy, a nie Tobi Roppo ^^ Poza tym gdyby nie było tych offpaneli to byśmy się bawili z tymi walkami nie rok, ale dwa. Przypominam, że chap 1000 był rok temu i ile się wydarzyło przez ten rok? Wano i walka wciąż trwa .. nie można tego ciągnąć w nieskończoność. Też nie jestem fanem offpaneli. Anime to dodatek, więc jedynie tam można liczyć na rozbudowanie walk co niekiedy ostatnio ma miejsce np. Kiku vs Kanjuro, m.

Co do tego kto przeżyje to zobaczymy .. jeżeli przeżyją absolutnie wszyscy to zgoda, że będzie lipa, m.

Top Yonkou crew to głównie kataklizmy, a nie Tobi Roppo

Chodziło mi o to, że Kaido to top yonko, "najsilniejsze stworzenie świata", do tego kataklizmy mają najwyższe nagrody wsród oficerów najprawdopodobniej (na pewno King i Queen mają wyższe niż Katakuri i Marco). Masz rację, że bawilibyśmy się z tym 2 lata, ale ile frajdy z takiej zabawy! Szczególnie, że moglibyśmy dostać te walki zamiast biegających pleasersów czy innych giftersów, co ograniczyłoby przedłużanie. Ile akcji na performance floor możnaby wypieprzyć i powstawiać walki boss-postaci. 

A co do umierania, największym kandydatem do tego jest jedynie Zoro. Nawet w śmierć Ashury mi się nie chce wierzyć. ex dee