Z wielką przyjemnością czyta się sagę Wiedźmińską .
Naprawdę pan Sapkowski w ciekawy sposób pisze .
Fajnie że zostawił zakończenie otwarte .
Nie jest tak naprawdę powiedziane , że Geralt zginął , wierze ,że żyje i ma się dobrze : p

Jestem wielkim fanem Sapkowskiego. Oprocz tego ze swiat przez niego wykreowany bardzo mi sie podoba, to jeszcze jego styl pisania trafia w moje gusta. Zarowno Wiedzmin jak i Trylogia Husycka sa kawalem swietnej literatury.
Co do zakonczenia to jest jedno opowiadanie o Geralcie w ksiazce "cos sie konczy cos sie zaczyna", w ktorym jest opisany slub Geralta i Yennefer. A nawet w ostatniej czesci sagi Ciri opowiada temu rycerzowi ze sie pobrali i zyli dlugo i szczesliwie

Co do zakonczenia to jest jedno opowiadanie o Geralcie w ksiazce "cos sie konczy cos sie zaczyna", w ktorym jest opisany slub Geralta i Yennefer.

Jest to gdzieś na necie do znalezienia? Bo chciałem poznać alternatywne zakończenie, ale nigdzie w księgarniach i bibliotekach nie mogę znaleźć...

Przeczytało się z przyjemnością Sagę Wiedźmina ))). Zawsze wspominam książki Sapkowskiego z pełnym nagromadzeniem kolokwializmów ^ ^.
Akcja i fabula jest świetna . Dobrze się czyta taką fantastykę ,która nie nudzi swoją formą.

Czy jest do znalezienia w necie to nie wiem, ja przypadkiem trafilem na to jakis rok temu chyba w empiku. Jest tam rowniez jedno opowiadanie w ktorym glowna bohaterka jest Visenna - prawdopodobna matka Geralta

http://sapkowski.pl/modules.php?name=Ne ... le&sid=402

Oto i wspomniane wyżej opowiadanie. Radzę jednak do tego podchodzić z dużym dystansem, bo i sam autor zaznaczał, że nie jest to pod żadnym pozorem zakończenie, ani kanoniczne, ani alternatywne.

Pozdrawiam.

Zangetsu2, Oooo, wielkie dzięki, naprawdę nie wiesz jak bardzo mnie tym ucieszyłeś I ja od początku wiedziałem o tym co napisałeś, mimo to chciałem poznać to opowiadanie

Zaraz sobie przeczytam, albo rano

Jak ktoś mieszka w Krakowie i chce to mogę mu podrzucić, bo mam tę książkę XD
Ale rzeczywiście, "Coś się kończy, Coś się zaczyna" to jedno z najzabawniejszych opowiadań jakie czytałem.
"Przez cały czas coś wyło, jęczało i dzwoniło łańcuchami, ale nikt nie zwracał uwagi, wszyscy myśleli, że to Jaskier i jego nieliczni trzeźwi koledzy."
Blah, padam xD

Saga wiedźmińska jest bardzo ciekawie opowiedzianą historią. Znajdziemy w niej dużo akcji, mieszanej z osobliwym humorem. Mnie osobiście bawiło te "Jejku, jej" Yennefer, dziwne trochę to było.
Ciekawym przykładem jest także ogólnie postać Jaskra, scena z leśniczymi była powalająca "Chcesz być niczym, bądź leśniczym".xD

Za wadę uważam jedynie te częściowe wtrącanie w książkę scen z przyszłości, na przykład o tym jak bajarz czy ktoś tam, opowiadał małej Nimue i innym dzieciom o przygodach głównych bohaterów, ale w sumie da się to znieść, gdy dowiadujemy się o Pani Czasu.

Z części smutnych pozostaje śmierć Cahira, który zginął tuż po tym jak polubiłem tę postać. Szkoda też Regisa. Milva zginęła z własnej głupoty, więc niezbyt mnie ruszyła jej śmierć, tak samo Angouleme, której jakoś wcale nie lubiłem.

Cytat:Nie jest tak naprawdę powiedziane , że Geralt zginął , wierze ,że żyje i ma się dobrze : p

Taa, jest napisane, że ożenił się z Yennefer, więc nie ma się co martwić.

Co do "Coś się kończy, Coś się zaczyna" to nie czytałem tego opowiadanie, ale może kiedyś przeczytam, nie śpieszy mi się skoro sam autor mówi, że nie jest częścią historii.

Edit: "Szkoda, że serial tak zepsuli. Dla tych co oglądali serial a nie czytali książek: nie odrzucajcie sagi tylko przez to, jest o wiele lepsza od tego syfu, który autorzy telewizyjnej wersji zrobili."

Czytałam, saga jest świetna. Czytało mi się równie przyjemnie jak przy Władcy pierścieni lub Hyrry'm Poter'ze . świetnie opisane krajobrazy, i wciągająca fabuła to jest coś niesamowitego. Uwielbiam książki fantastyczne tego kroju

Tuż po wyjściu gry "Wied??min 2" dostałem i grę i książkę. Mimo że jestem niewyleczalnym maniakiem komputerowym to najpierw przeczytałem 2-3 części książki, a dopiero po tym skończyłem grę. Seria zajebista. Co mi się podoba? Wszystko!

Nadal uważam, że ruszanie gry bez znajomości całej sagi jest raczej głupim pomysłem. Chociaż ktoś może uważać inaczej. W końcu skala problemu w pierwszej części gry jest tak przyziemna w porównaniu do wątków z sagi, że aż dupa piecze.

Saga jeszcze się nie skończyła, Sapkowski piszę kolejną książkę, więc moje przewidywania, że Geralt i Yen przeżyli są prawdziwe. Jakby co, opowiadanie Coś się kończy, coś się zaczyna jest niekanoniczne, chociaż ciekawe jest. Furt Oxen, Regis nie zginął, mimo, że został spalony, sam Sapkowski tak stwierdził, a ten ślub to jest pic, jak mogli być na nim Coen, Milva, Angouleme i Mistle skoro to były trupy, to jest wymysł Ciri. A nawet jeżeli skądś się wzięłi, to dlaczego nie było jeszcze Cahira i Regisa, którzy także byli przyjaciółmi Geralta. Na liście gości nawet Triss nie widzę, więc to lewe musi być.

Historia najprawdopodobniej jest zamknięta. Autor zapowiedział nową książkę w dość enigmatyczny sposób. Nie wiadomo, czy będzie to prequel, interquel czy nawet sequel. Stawiam na to środkowe, bo pomiędzy częściami stricte szkatułkowymi a sagą właściwą jest jeszcze drobna dziura, którą można załatać.

Wrong! Sapkowski jasno zaznaczył, że nowa książka z Wied??minem będzie miała wspólny tylko świat, uniwersum. Nie będzie to nowy tom przygód Geralta, właściwie chyba było powiedziane nawet, że to imię nie padnie w powieści .

Czekam z niecierpliwością, bo świat jest bogaty, ogromny i ciekawy, a mnóstwo miejsc zostało tylko lekko opisanych. San Nilfgaard jest strasznie tajemniczy.