Konflikt rosyjsko-ukraiński
Ten temat nie posiada streszczenia.
Aktualnie ten wątek przeglądają: 10 gości
Subskrybuj ten wątek Odpowiedź
Primkin3

Wilk morski

Wiek: 28
Licznik postów: 92

Primkin3, 02-06-2022, 11:39
(02-06-2022, 10:43)niudeb napisał(a): Trochę tez podwalina pod walke o pozycję lidera w Europie po brexicie podejrzewam tak jak i Arrrgh mówił.

Johnson proponował coś w stylu opozycji do UE

European commonwealth
https://mobile.twitter.com/danieltilles1...9151907840

https://m.youtube.com/watch?v=1ClgqPF7UOI

https://www.youtube.com/watch?v=WRdC9fmZifM  - Tutaj po polsku jakby ktoś potrzebował Smile Ogólnie kanał robi bardzo dobre, merytoryczne materiały.
[Obrazek: hqdefault.jpg]
Sting

Kapitan z nowego świata

Wiek: 31
Licznik postów: 453
Miejscowość: Kraków

Sting, 02-06-2022, 14:36
Odniosę się do Waszych komentarzy wieczorem, bo się zrobiła naprawdę ciekawa dyskusja.  Big Grin

Póki co, daję kolejną wrzutkę:

[Obrazek: bay.jpg]

Tweet litewskiego ministra obrony. Dla wyjaśnienia: w ostatnich dniach Litwini zrobili publiczną zbiórkę na... zakup 1 tureckiego drona Bayraktar dla Ukrainy. Chyba pierwsza tego typu zbiórka crowdfundingowa na świecie, która polegała na zakupie broni z jednego państwa dla drugiego państwa przez obywateli trzeciego państwa. Sam dron kosztuje kilka milionów dolarów, a w zbiórce wzięli udział litewscy politycy, celebryci itd - pieniądze udało się zebrać w 4 dni.
I teraz Turcy zrobili sobie na tym świetny PR i chcą przekazać tego Bayraktara za darmo, a pieniądze ze zbiórki pójdą m.in. na jego uzbrojenie.

Oczywiście, 1 dron wojny nie zmieni, a Ukraina dostała od 24 lutego kilkanaście lub kilkadziesiąt Bayraktarów. Niemniej, jest to doskonały przykład budowania soft power (w tym przypadku przez Litwę i Turcję), a cała akcja pomaga skupiać uwagę opinii publicznej na wojnie.
[Obrazek: 8.png]
Sting

Kapitan z nowego świata

Wiek: 31
Licznik postów: 453
Miejscowość: Kraków

Sting, 04-06-2022, 01:07
(02-06-2022, 02:33)wuzzek napisał(a): Tu nawet nie chodzi o kulturę czy dorobek cywilizacyjny, trzeba być idiotą, żeby obrazić się bądź znieważyć niemal półtorej miliardowy naród z arsenałem nuklearnym. Chociaż nie mam co do polityków wielkich oczekiwań. 
Racja, tylko wiesz, to samo dzieje się z Chińczykami, których póki co jest więcej i mają kilkukrotnie większy arsenał. A Indie to ponad 400 języków (4 rodziny językowe) z głównym podziałem na drawidyjskie południe i indoeuropejską północ. I ultrajastrzębie w USA postrzegają Indie w kategorii zagrożenia - ich zdaniem jeśli Indusi nie przejdą na 'jasną stronę mocy' (czytaj: nie zwesternizują się na wzór Japonii czy Korei Południowej, by móc być członkiem społeczności Zachodu), to należy je spacyfikować, a nie powtarzać tego samego błędu co z Chinami, którym pozwolono wzrastać przy udziale zachodniego przemysłu i kapitału. Ale to skrajny głos, znaczna większość chce współpracować z Indiami, traktować ich jak równego partnera i tak jak pisałem wcześniej - poznawać je i ich sposób myślenia.

(02-06-2022, 09:14)naste K napisał(a): Czy wiadomo już dlaczego Anglicy mają tak straszne parcie na zgnojenie, tak napiszę, Rosji?
Najpierw uogólnienie: tak, jak Japończycy są najważniejszymi sojusznikami USA w Azji Wschodniej w kwestii ochrony ładu międzynarodowego, tak też tą samą funkcję pełni Wielka Brytania w Europie. Obecnie Rosja stanowi zagrożenie dla tego ładu, więc... Londyn prezentuje się jako jedno z najbardziej zdeterminowanych państw, które dąży do przegrania Rosji w tej wojnie. W ogóle mało kto pamięta, ale Brytyjczycy mieli do Rosji równie ambiwalentne podejście, co Francja i Niemcy. I to nawet po aneksji Krymu w 2014 roku, jednak podejście to zmieniło się po marcu 2018, kiedy na terenie UK otruto Siergieja Skripala. Dla elit politycznych Londynu to było ogromnym szokiem, że Rosja sobie od tak używa broni chemicznej na terenie ich państwa, by zabić byłego agenta wywiadu. Od tego czasu Wielka Brytania ma jedno z bardziej nieprzejednanych stanowisk względem Moskwy, stąd wspieranie Polski (np podczas kryzysu granicznego, ale też teraz - współpraca w przemyśle obronnym: budowa fregat z programu Miecznik czy obrony przeciwlotniczej z programu Narew), Turcji, państw bałtyckich i Ukrainy. A działania Rosji tylko utwierdzają Londyn w przekonaniu, że ten podejmuje dobre decyzje.
I odnoście tego "parcia na zgnojenie Rosji" mam jeszcze jeden problem. Taki, że to Rosja ma parcie na konfrontację z Zachodem. Przegrali zimną wojnę, ich gospodarka jest wielkości hiszpańskiej, a Moskwa ubzdurała sobie marzenia o imperium, jakąś drugą rundę rywalizacji z całym Zachodem, strefy wpływów rodem z XIX wieku. A mogli zamiast tego robić kasę, modernizować się ze sprzedanych surowców i być eurazjatycką Kanadą - USA pokazały na przykładzie Japonii, Włoch, Niemiec i Korei Południowej, że przy ich pomocy można być bogatym i prowadzić niezależną politykę, ale zgodną z ustanowionym po IIWŚ prawem międzynarodowym. Nikt w Rosji nie widział na Zachodzie wroga, dopóki sami nie zaczęli zachowywać się wrogo i rewizjonistycznie. W "parciu na zgnojenie Rosji" jest pomylony skutek z przyczyną. A teraz Anglosasi poczuli krew. Tak, jak w przypadku Indii zwolennicy jastrzębiej polityki stanową niszę, tak w przypadku Rosji proporcje są odwrócone - już mało kto widzi w niej partnera do dogadania się, zamiast tego dominuje opinia, że nie wolno ją zostawić samą sobie.

(02-06-2022, 10:43)niudeb napisał(a): Johnson proponował coś w stylu opozycji do UE

European commonwealth
https://mobile.twitter.com/danieltilles1...9151907840

https://m.youtube.com/watch?v=1ClgqPF7UOI
Ja mam do Huberta Walasa z Good Times Bad Times jednen zarzut ws. tego filmu, że zrobił go na podstawie jednego artykułu z Corriere della Sera. Chociaż pod koniecsam zauważył, że UK nie ma potencjału do robienia jakiegoś bloki politycznego, konkurencyjnego wobec UE. Ale ogólnie polecam jego filmy, bo są bardzo merytoryczne. Szczególnie te, które są napisane przez jakiś ośrodek analityczny. Bo czasem mu się zdarza nagrać coś na podstawie jednego artykułu jak tutaj, czy jednej nitki na Twitterze, co jest jeszcze gorsze. xD
[Obrazek: 8.png]
naste K

Super świeżak

Wiek: 30
Licznik postów: 271

naste K, 05-06-2022, 18:52
https://www.rp.pl/konflikty-zbrojne/art3...e-i-czolgi

No nieźle, ciekawi mnie tylko czy te czołgi dojadą prędzej niż niemieckie pantery i panzwrhaubice Tongue
Sting

Kapitan z nowego świata

Wiek: 31
Licznik postów: 453
Miejscowość: Kraków

Sting, 07-06-2022, 19:54
Straty podane przez Oryx po obu stronach konfliktu:

Straty Rosjan (w nawiasie przyrost tydzień do tygodnia): 4245 (+66) pojazdów/maszyn, w tym: zniszczonych 2483 (+47), uszkodzonych: 74, porzuconych: 316, zdobytych (przez Ukraińców): 1372 (+19)
Straty Ukraińców: 1139(+25) pojazdów/maszyn, w tym: zniszczonych 545 (+15), uszkodzonych: 24, porzuconych 35, zdobytych (przez Rosjan): 535 (+10)
Tydzień wcześniej stosunek całkowitych strat rosyjskich maszyn do ukraińskich wynosił ok. 3,75 do 1. W tym tygodniu było to 3,72 do 1.
Nowe straty wyniosły 66 do 25, czyli 2,64 do 1. Tydzień wcześniej było 8,20 do 1 na korzyść Ukraińców.

Dane za wczoraj, bo nie zdążyłem wtedy dodać.

Na froncie można powiedzieć 'stabilnie', tj. Ukraińcy prowadzą ograniczoną ofensywę na kierunku chersońskim (bez szans na ruszenie na samo miasto), na kierunku charkowskim trwa dopychanie Rosjan do granicy, choć ci co jakiś czas kontratakują  tak np. przygraniczna wieś Ternova leżąca między Charkowem a rzeką Doniec przechodziła w ostatnim tygodniu z rąk do rąk prawie 10 razy. Teraz jest np. ponownie w rękach Rosjan.
Na jedyną dłuższą wzmiankę zasługuje Siewierodonieck, w którym zdarzyły się jakieś dziwne rzeczy. Po ponad tygodniu można wykluczyć przemyślaną akcję z wzięciem Rosjan w pułapkę. Jak wspominałem, na odcinku donbaskim Ukraińcy przyjęli dość ryzykowną strategię maksymalnej eksploatacji żołnierzy na froncie przy ich minimalnej eksploatacji, co ma na celu kupienie czasu dla nowo formowanych jednostek, opartych o zachodni sprzęt. Jest to obarczone sporymi zagrożeniami, takimi jak spadek morale czy groźba zniszczenia danej formacji do tego stopnia, że nie będzie możliwe jej odtworzenie, tylko trzeba ją będzie budować na nowo. A zgrywanie ze sobą jednostek do najbardziej żmudny proces, który może trwać latami - po to państwa w czasie pokoju organizują tyle manewrów i dlatego też tak głośno mówi się o rosyjskich stratach nie tyle w sprzęcie, co w elitarnych kadrach, których zastąpienie zajmie lata.
Wracając do Siewierodoniecka, obecnie najbardziej prawdopodobny jest scenariusz, w którym albo doszło do rozkazu wycofania Ukraińców z miasta (bardziej prawdopodobne), lub do załamania frontu (mniej prawdopodobne), po czym gdy Rosjanie zaczęli zajmować teren to Ukraińcy dostali informacje (albo od USA, albo od własnego wywiadu), że Rosjanie wkroczyli do Siewierodoniecka małymi siłami, a przodem puścili jednostki nie przeznaczone do walk miejskich. Tak Kijów rzucił na ten kierunek część odwodów, dzięki czemu udało się odbić ponad połowę miasta + zadać dość duże straty. Jednym słowem: sama sytuacja powstała w wyniku braku sił Ukraińców,a dzięki błędom Rosjan i odrobinie szczęścia udało się ją przekuć w umiarkowany (bo Rosjanie przerzucili część sił z innych kierunków i udało im się zachować sporą część miasta) sukces.

Ze spraw międzynarodowych są 2 dość ciekawe informacje:
- Z zeszłego tygodnia - USA dostarczy Ukrainie drony Reaper. Oczywiście nie w najnowszej wersji, choć i tak przekazane Reapery będą o półkę lepsze od tureckich Bayraktarów w takich parametrach, jak zasięg, czas działania, możliwość przenoszenia większej ilości ładunków i bardziej precyzyjnych pocisków. Nie to jest jednak najbardziej interesujące - Reapery co do zasady posiadają naprowadzanie satelitarne, a przekazywane przez Turcję Bayraktary - radiowe. W dużym skrócie oznacza to tyle, że tak naprawdę nikt nie będzie do końca wiedział, czy operatorem drona jest żołnierz Ukraiński, czy... Amerykański. Będzie to informacja nie do zweryfikowania, a USA po raz kolejny robią kolejny krok naprzód w łamaniu pewnego tabu dot. zaangażowania obcych wojsk w wojnę.
- Zeszłotygodniowa wizyta naszego MON w Korei Południowej prawdopodobnie zaowocuje licznymi kontraktami. Tak dobrymi, jak w przypadku czołgów K2 i K2PL w ramach programu Wilk, czy przyspieszeniem produkcji armatohaubic Krab za pomocą koreańskiego przemysłu, ale tez beznadziejnych, jak kupno tamtejszych Bojowych Wozów Piechoty (BWP) w momencie, kiedy na finiszu jest rodzimy program BWP Borsuk (będący w światowej topce), czy koreańskich samolotów szturmowych, które pod każdym względem są bieda wersją F-16. Po co ten pośpiech i durne zakupy? Oczywiście chodzi o wojnę na wschodzie. Jeśli chodzi o Borsuka to teraz będą trwały testy z kilkoma prototypami, a produkcja w najlepszym wypadku może ruszyć za rok, z prędkością 80-180 pojazdów rocznie. Do wymiany mamy ponad 100 posowieckich BWP-1, więc mówi się o szubkim kupnie ok. 200 koreańskich BWP, wysyłania części BWP-1 na Ukrainę, przy jednoczesnym ruszeniu z produkcją Borsuka. W takiej konfiguracji, mimo że BWP z Korei jest gorszy od naszego rodzimego, to ten zakup zdaje się mieć ręce i nogi. Stary BWP-1 pojedzie na wschód i będzie to wielokroć lepsze rozwiązanie niż pójdzie 'na żyletki', z kolei nasze wojsko zachowa zdolności bojowe (bo mimo, że koreański BWP jest gorszy od polskiego Borsuka, to nadal jest 2 generacje wyżej od BWP-1). Z kolei pomysł zakupu bieda-F16, tj. FA-50 nie ma sensownego uzasadnienia. Jeszcze mówi się o liczbie ok. 100 maszyn (sama Korea ma ich tylko 100 XD), czyli albo 6 eskadr (96 sztuk) albo 7 (112), dla porównania - teraz mamy 3 eskadry (48 sztuk) F-16 i planujemy zakup 2 eskadr F-35, plus w perspektywie do 10 lat 3 kolejnych eskadr F-16, co dałoby łączną liczbę ok. 8 eskadr (128 maszyn) myśliwców 4. i 5. generacji, a przy naszych potrzebach i zdolnościach budżetowych byłaby to wystarczająca opcja. No i co ważne - w domyśle są to tylko 2 rodzaje maszyn, jeszcze z tej samej rodziny 'efek', a nie jak np. teraz: F-16, Su-22 i Mig-29 (też cholera wie, ile poszło na Ukrainę tych dwóch ostatnich czy to w postaci 'całych' samolotów, czy części zamiennych). FA-50 jest tak w ogóle myśliwcem szkoleniowo-bojowym i jest dobry do nauki latania na F-16, tylko że my już mamy pilotów F-16. xD A FA-50 powstało właśnie po to, by nie przepłacać na F-16, bo domyślny wróg, tj. Korea Północna, tak czy tak ma beznadziejną flotę poradzieckich myśliwców, więc FA-50 radziłby sobie z nimi doskonale. U nas przy rosyjskiej obronie przeciwlotniczej i samolotach Su-35 i potencjalnie Su-57 padałyby one jak muchy. Ktoś w MON naoglądał się filmów z ukraińskimi Mig-29 i Su-22, ale nie doczytał, że ich przeżywalność na misjach jest mizerna.
[Obrazek: 8.png]
Książę Cavendish

Agent Cipher Pol

Wiek: 25
Licznik postów: 80

Książę Cavendish, 09-07-2022, 18:40
Podliczyłem, ile procentowo czołgów straciła Rosja na wojnie i prezentuje się to tak:
1 T-62M (1983), ok. 2500 T-62 ogólnie
28 T-64BV (1985), ok. 4000 T-64 ogólnie
23 T-72A (1979), ok. 9000 T-72 ogólnie
7 T-72AV (1985)
142 T-72B (1985)
57 T-72B, wersja z 1989
5 T-72BA (1998)
135 T-72B3 (2010), 558 T-72B3
110 T-72B3, wersja 2016
51 T-80BV (1985), ok. 3480 T-80 ogólnie
71 T-80U (1985)
2 T-80UK (1990)
5 T-80UE (1999)
1 T-80UM2 (1997)
27 T-80BVM (2017)
20 T-90A (2004), ok. 617 T-90 ogólnie, w tym przynajmniej 436 to T-90A
1 T-90M (2021), ok. 100 T-90M

Straty procentowe:
0,04% T-62
0,7% T-64
5,32% T-72 (w tym 43% T-72B3)
4,51% T-80
3,4% T-90 (w tym 4,5% T-90A i 1% T-90M)

Łączne straty w czołgach to ok. 4,35%, ale nie ma się co łapać za głowę, że Rosja ma jeszcze 95,65% wojsk pancernych. Są to jedynie potwierdzone zdjęciami straty i jak wyjawia informator Sting  Wink, spora część rosyjskiego uzbrojenia może nie działać. Duża część T-72, które przekazaliśmy Ukrainie, poszła na części do tych działających, a w polskich magazynach mają one lepsze warunki niż w rosyjskich.
Spoiler

[Obrazek: DvGi97bU0AE5_JJ?format=jpg&name=large]

Książę Cavendish

Agent Cipher Pol

Wiek: 25
Licznik postów: 80

Książę Cavendish, 17-07-2022, 14:45
Wojna się i na polskim froncie toczy, choć w mniejszej skali.
[Obrazek: 293710716_1861802817328176_5371841428857363075_n.jpg]
Spoiler

[Obrazek: DvGi97bU0AE5_JJ?format=jpg&name=large]

tomexor

Piracki wojownik

Licznik postów: 140

tomexor, 19-08-2024, 14:51
Witam,
temat jakby umarł, a szkoda bo fajna dyskusja się tu toczyła + wojna trwa już 2.5 roku i zaczęliśmy się do niej przyzwyczajać jak do części naszego życia (przynajmniej takie mam odczucia po obserwacji swojego własnego otoczenia). 

Patrząc na pogorszenie stanu umysłu i często ogólnego zdrowia u osób w swoim życiu, które odnotowuję (szczególnie od czasu rozpoczęcia wojny) przez te kilka lat, chciałbym zasugerować podłoże duchowe w tym wszystkim (ze swoim źródłem na wschodzie - tzn. w Rosji, kolebce i spadkobiercy komunizmu i państwie, które rozpętało największy konflikt od czasu II Wojny Światowej i jest słynne z używania strachu i manipulacji jako swojego narzędzia).
Duchowe podłoże, tzn. nie tylko powiązane z Chrześcijaństwem, ale ogólnie szeroko rozumiana duchowość - spirituality, jak np. w Hinduizmie. 

Zapraszam do zapoznania się z moją dyskusją z Chatem na ten temat (dodałem tam w środku odniesienia do Biblii i prośbę o modlitwę do duchownych w Polsce, żeby spróbować rozruszać troszkę ten temat i świadomość tego w naszym kraju po czym zrealizowałem wysyłkę takich maili/listów do odpowiednich osób).

LINK: https://chatgpt.com/share/f3499c6f-085d-...c6254baafd

Polecam zapoznać się do końca.
tomexor

Piracki wojownik

Licznik postów: 140

tomexor, 19-08-2024, 19:41
W relacji do powyższego - inny temat (umowa na amunicję i jak się okazuje, najprawdopodobniej, sztucznie rozdmuchana afera). 

Wychodzi na to, że mimo iż artykuł (Onet) mówi o braku doświadczenia spółek mających zajmować się produkcją amunicji, spółki te mają te doświadczenie.

Dlaczego piszę, że w relacji do powyższego? (tzn. tematu duchowości)
Bo sprawa amunicji była błyskawicznie podchwycona przez polityków z jednej strony i stała się bezrefleksyjnie wykorzystanym narzędziem do wywoływania sporów (PIS PO, prawo lewo, to co jest u nas od czasów komuny).
Media i związane z polityką, cytujące osoby zachowują się od razu jak w przypadku ostatniej "afery" Stanowskiego.
Kto na tym wszystkim korzysta? A jakże, strona trzecia - Rosja. 

Dla odniesienia i skrócenia tego o czym mowa - meritum na samym końcu, w ostatnim prompcie:
https://chatgpt.com/share/ddea981b-0422-...14c14e57a1
Subskrybuj ten wątek Odpowiedź