Legendarny pierwszy oficer
Licznik postów: 1,370
Pierwszy oficer
Licznik postów: 1,220
Akainu napisał(a):nie zrozumiałe typu że Toriko miał problemy z tym krokodylem na 6 poziomie xDDDDNie mówię że miał z nim problemy tylko że nie mógł go pokonać szybko bez zabijania. To jest różnica.
darkstar123 napisał(a):Ja po przeczytaniu 200+ mang automatycznie wiem co dobre.
darkstar123 napisał(a):Zaczynam się upodabniać do JapończykówWyjaśnisz mi? http://www.youtube.com/watch?v=VAOSFS3b ... re=related
Legendarny pierwszy oficer
Licznik postów: 1,323
lunatik napisał(a):Nie mówię że miał z nim problemy tylko że nie mógł go pokonać szybko bez zabijania. To jest różnica.Sprawa prosta. Toriko do ogłuszania używał knockingów czy jakoś tak. Specjalnego urządzenia które wbija się w nerw i ono unieruchamia przeciwnika. Natomiast podczas walki z krokodylem nie miał tego urządzania, poza tym chciał go zjeść więc musiał go zabić.
Pierwszy oficer
Licznik postów: 1,220
Joy Boy
Licznik postów: 7,533
Super świeżak
Licznik postów: 210
darkstar123 napisał(a):Każdy dobry shonen musi się rozwinąć.
Tony napisał(a):Z shonenów praktycznie ani jeden mnie na początku nie zachwycił, z wyjątkiem Air Gear który miał świetny pierwszy rozdział, ale następne niestety już nie,To wiadomo, dlatego kiedyś zrobię do Toriko 2gie podejście. Różnica jest tylko taka, że w większości shonenów które czytam/czytałem już na samym początku zaciekawiło mnie coś charakterystycznego. Czy to była jakaś nietypowa postać, świetne gagi czy interesujący splot fabułowy. Tutaj mi tego brakowało i w zasadzie tylko dlatego dotrwałem do 20 chaptera, że wiele osób zachwala tę mangę i wciąż liczyłem że coś takiego "zaczepnego" znajdę
darkstar123 napisał(a):Jak ktoś czyta kilkanaście chapterów i wystawia ocenę mandze, to właściwie nie ma pojęcia o mangach.(...)Patrz powyżej. Ja Cię kolego nie oceniam więc na przyszłość radzę wstrzymać się od tego typu komentarzy na mój temat. Nic o mnie nie wiesz a wywyższasz się jakby nie było większego eksperta od Ciebie. Choćbyś i przeczytał 1000 mang dla mnie nie ma to najmniejszego znaczenia. Moim zdaniem na przykład manga Code: Breaker jest bardzo przeciętna. Jeśli uważasz ją za taką zajebistą tak samo mógłbym ocenić Twoją kompetencję i powiedzieć, że tyle się naczytałeś a podniecasz się byle przeciętniakiem bez większej fabuły. A wiesz dlaczego tego nigdy nie robię? Bo to jest SUBIEKTYWNA opinia do której każdy z nas ma prawo. Możesz się nie zgadzać z moja opinią ale nie masz prawa mnie krytykować. To, że uważasz tą mangę (Toriko) za świetną nie znaczy, że inni też muszą tak myśleć. A jeżeli myślą inaczej mają prawo wyrazić swoje zdanie na forum i nie znaczy to że są głupsi/słabsi/gorsi. Peace
Ja po przeczytaniu 200+ mang automatycznie wiem co dobre.
Tony napisał(a):Oczywiście każdy może mieć inne zdanie, nie będę nikogo na siłę przekonywał, że się myli, ale manga naprawdę warta poczytania.Jakbym nie miał zaległych tysiąc pięćset sto dziewięćset mang do nadrobienia zapewne już bym się Toriko zajmował. Jednak Bakuman, Beelzebub, Dorohedoro mają bezwzględne pierwszeństwo
Joy Boy
Licznik postów: 7,533
Legendarny pierwszy oficer
Licznik postów: 1,370
LoLjestgorszyniżDotA napisał(a):o, że dobry szonen musi się rozkręcić to piramidalna bzdura.

Joy Boy
Licznik postów: 7,533
Cytat:Heros, ty i te twoje Aizenowskie prowokacjeJakie prowokacje? Toż to prawda.
Cytat:Pseudo-Aizenie, powiem ci że twój głos jest nic nie warty w stosunku do wielu milionów głosów Japońców.Żryjmy więc gówno, miliony much nie mogą się mylić. Dla Europejczyków te wady są istotniejsze. W tej mandze nie odnajduję żadnych zalet. Kreska jest paskudna, staromodna. Żeby to chociaż był tytuł szeroko zrozumiany dla każdego, wyśmiewający pastiż i Japońskie dżołki (które są jednak zrozumiałe tylko dla tamtych ludzi, to tak jakby puścić "Misia" Francuzowi, obeznany w tym Polak posika się ze śmiechu, a obcokrajowiec nie skuma nic). Niestety, jeżeli tak jest (a podobno jest, czytałem gdzieś w necie), to typowy czytelnik który wie (na 99%) niewiele więcej o Japonii, niż JAKIEŚ TAM niusy lub informacje wyciągnięte z mangi i anime, to nie skuma 90% żarcixów.
Cytat:Toriko rzeczywiście może być lepsze od One Piece (autor Toriko przyjaźni się z autorem One Piece) widać też że obaj gniotą Japonie, to samo studio robi ich anime, cisną równo rankingi popularności.Po 1. jest nowe. Po 2. Mój informator z senpuu, który zawsze ma [TRUSTED] info i się tym ZAJMUJE (w sensie dostarczaniem info) mówił, że Toei i ShounenJump dowaliły potężną akcję reklamową, a zyski MIMO TO(!) nie były takie fest zachwycające.
Cytat:Nawet świat stworzyli bardzo podobny jeżeli patrzyć na wielkość, oryginalny o nieskończonych możliwościach. Toriko to realny rywal One Piece.Idąc tym przykladem, to można stwierdzić, ze KAŻDE uniwersum jest WIELKIE I MA NIESKOŃCZONE MOŻLIWOŚCI. Oda już nie raz dał ciała (o, teraz dalej daje dupy!), na tle rywali "z wielkiej trójcy" nie są to wielkie przewinienia (no dobra, obecna saga i Enel byli/są IMO tragiczni, tacy megasłabi jak gorsze sagi z Naruto), więc nie jest Bogiem mangi (zwłaszcza, że jak się rozbierze OP na czynniki pierwsze to nie jest wbrew pozorom takim katem i łamaczem kręgów).
Legendarny pierwszy oficer
Licznik postów: 1,323
lunatik napisał(a):A jak próbujesz mi wmówić że nie potrafi ogłuszyć przeciwnika bez tego ustrojstwaW wielu mangach bohaterowie mimo, ze byli cięci mieczem dziesiątki razy nie ginęli, Zoro potrafi przeciąć ogromne kamienie czy nawet stal, a do tej pory nie odciął nikomu nawet ręki. Luffy uderzeniem rozwala stalowe drzwi, więc jak uderza kogoś w głowę to powinien rozkruszyć czaszkę w drobny mak, a tak nie jest. W Toriko sprawa jest prosta, skoro silne uderzenie Toriko tnie lód, czy niszczy skałę to dla zwierząt jest to równie śmiertelne.
Akainu napisał(a):Teraz właściwie na hita może zdjąć 70 level, to po świecie latają 100+ levele i wyższe?Nie pamiętam, żeby Toriko pokonał sam jakiegoś zwierzaka powyżej 55 poziomu. Z Zebrą co prawda pokonał sfinksa który był na 92 poziomie, ale Zebra jest znacznie silniejszy od Toriko i to głównie jego zasługa. Co do poziomów 100+ to nie widziałem jeszcze ale jest coś takiego jak poziom niemożliwy do zmierzenia - całe menu prezydenta IGO ma taki poziom, chyba wszystko w świecie smaku i nie szukając daleko Battle Wolf, czyli Terry jak urośnie takim poziomem będzie dysponować.
Pierwszy oficer
Licznik postów: 1,220
Tony napisał(a):W wielu mangach bohaterowie mimo, ze byli cięci mieczem dziesiątki razy nie ginęli, Zoro potrafi przeciąć ogromne kamienie czy nawet stal, a do tej pory nie odciął nikomu nawet ręki. Luffy uderzeniem rozwala stalowe drzwi, więc jak uderza kogoś w głowę to powinien rozkruszyć czaszkę w drobny mak, a tak nie jest. W Toriko sprawa jest prosta, skoro silne uderzenie Toriko tnie lód, czy niszczy skałę to dla zwierząt jest to równie śmiertelne.
Tony napisał(a):Co do poziomów 100+ to nie widziałem jeszcze ale jest coś takiego jak poziom niemożliwy do zmierzenia - całe menu prezydenta IGO ma taki poziom, chyba wszystko w świecie smaku i nie szukając daleko Battle Wolf, czyli Terry jak urośnie takim poziomem będzie dysponować.
Legendarny pierwszy oficer
Licznik postów: 1,323
lunatik napisał(a):Swoją drogą była gdzieś informacja jak te poziomy są mierzone?O ile dobrze pamiętam poziom wymaga jest możliwy do schwytania dla kliku uzbrojonych ludzi. Zwierze czy roślina niekoniecznie może być silna czy szybka, ale może też używać trucizny, być trudna do przyrządzenia itp.
lunatik napisał(a):Toriko gdy wbija to ustrojstwo to powinien wyjmować je z drugiej strony.Które ustrojstwo?
Pierwszy oficer
Licznik postów: 1,220
Tony napisał(a):lunatik napisał(a):Nie mówię że miał z nim problemy tylko że nie mógł go pokonać szybko bez zabijania. To jest różnica.Sprawa prosta. Toriko do ogłuszania używał knockingów czy jakoś tak. Specjalnego urządzenia które wbija się w nerw i ono unieruchamia przeciwnika. Natomiast podczas walki z krokodylem nie miał tego urządzania, poza tym chciał go zjeść więc musiał go zabić.
Legendarny pierwszy oficer
Licznik postów: 1,323
lunatik napisał(a):Idąc tym tokiem rozumowania Toriko gdy wbija to ustrojstwo to powinien wyjmować je z drugiej strony.To jest coś jak paralizator tylko z krótkimi kolcami więc ciężko by było (pomijając, że miałoby się to całkowicie z celem) przebić zwierze na wylot i wyciągnąć z drugiej strony.
lunatik napisał(a):Nie rozumiem jak gdy jest nieuzbrojony Toriko uderza za silno by nie zabić, a mając już knocking udeje mi się wbić go z idealną precyzją i siłą we właściwe miejsce.Sprawa prosta. Jeżeli chcesz zrobić coś z dużą siłą to nie będzie to precyzyjne. Ponieważ knocking nie polega na sile uderzenia to mógł się skupić na samej precyzji. Jeżeli skupisz się tylko na precyzji nie będziesz miał odpowiedniej siły. To jak z kopnięciem piłki. Kopniesz lekko to trafisz gdzie chcesz, kopniesz mocno to poleci daleko ale niekoniecznie trafisz.