Chciałbym poznać wasze opinie o strajku, jaki urządziły grupy skanlacyjne, oraz o ich sporze z manga-lib.A to link do zapoznania się z tematem http://unia.skanlacje.pl

Mam nadzieje że nie powiążę się to także z JPF i One Piece'em ^^

Swoją drogą mają racje...

Popieram w 100%. Sam swojego czasu robiłem w skanlacjach i wiem że nie zawsze to taka łatwa i przyjemna robota. Jeżeli ML nie szanuje ich pracy, to jak najbardziej należy im wszystko wytknąć.

Nie czytam polskich skanlacji, ale jak jakieś śmiecie bez pozwolenia sobie biorą to i umieszczają na swojej stronie (słabej zresztą, podczas czytania Berserk'a się tylko wkurzałem na mega wolny serwer i masę reklam) to popieram!

Może nie jestem zbyt dobrze zorientowany w temacie, więc poprawcie mnie jeżeli się mylę. Przyganiał kocioł garnkowi Jeżeli dobrze rozumiem to grupy skanlacyjne oburzają się o kradzież ich własności intelektualnej, co z resztą same robią?

Oczywiście obydwie grupy mogą to tłumaczyć dobrym interesem mangi. Sam z resztą to rozumiem i popieram. Ale po co tak na siebie naskakiwać?

Cytat:Jeżeli dobrze rozumiem to grupy skanlacyjne oburzają się o kradzież ich własności intelektualnej, co z resztą same robią?

Pewnie tak jest. W innym wypadku sprawa mogłaby pójść do sądu.

Komentarz na anime-sub: "Do czego to doszło, złodzieje skarżą złodziei"

Może źle zrozumiałem, jeśli tak to proszę o poprawienie:
Stajk jest po to, żeby udowodnić, że M-L kradnie cudze skany?

Osobiście jestem za. Pisalem kiedyś do K3nseia że mają błędy w numeracji rozdziałów Bleacha, a on mi odpowiedział "redakcja będzie sobie je numerowała jak chce".

Ja osobiście popieram grupy skanlacyjne, a ich strajkowanie według mnie moze wyjść wszystkim (nie tylko im, ale również nam - czytelnikom) na lepsze...

Także ich popieram.Mają najsłuszniejszą racje i może coś zdziałają tym strajkiem.

Chodzi o kulture jaką pan K prezentuje do grup skanlacyjnych, tu jego ostatnia wypowiedź, która ostatecznie doprowadziła do strajku „Głu­po­tą jest ja­kie­kol­wiek iśÂ­cie na rę­kę gru­pom skan­la­cyj­nym. [...] mo­gą za­po­mnieć o ja­kim­kol­wiek lep­szym trak­to­wa­niu, niż jest do tej po­ry. Skoń­czy­ło się, nie do­ce­nia­cie te­go co ma­cie, mo­że­cie mieć jesz­cze mniej.”. Jeśli chodzi o kradzież, niech w takim razie pan K sam tłumaczy mangi i wtedy nikt do niego nie będzie miał pretensji, a jeśli tego nie robi, to niech zachowa odpowiednią kulturę działania

Skończyło się, nie doceniacie tego co macie, możecie mieć jeszcze mniej.

Zastanawiają mnie dwie rzeczy.
1. Co takiego grupy skanlacyjne miały ze strony ML? Do głowy przychodzi mi tylko większy dostęp do czytelników.
2. Co w ogóle oni mają ze swojej pracy? Pewne docenienie i "szacun" w branży? Czy coś więcej? być może pieniądze z reklam o ile są na ichnich stronach (nie jestem w stanie tego ocenić z uwagi na to że blokuję większość reklam)

z tego co wiem, na reklamach właśnie M-L kase ciągnęło. Poczekamy zobaczymy, narazie opublikowali jedną część problemu i czekamy na kolejne

Grupy skanlacyjne pracują za darmola, a k3nsei kosi na tym kasę. Zazdrość przez nich przemawia, ot co! Mentalność Polaka. Za niedługo grupy skanlacyjne zaczną wprowadzać opłaty za rozdziały. Gdybym był k3nseiem i co chwilę otrzymywał jakieś bzdurne pretensje, to też byłbym chamski. Biznes to brutalny sport.

Gdybym był k3nseiem i co chwilę otrzymywał jakieś bzdurne pretensje

Jakie bzdurne?
"my odwalamy robotę, a ty na tym trzepiesz kasę", gdzie tu masz bzdurną pretensją?
Z resztą, zgodnie z manifestem oni nie chcą od Pana K. pieniędzy tylko przestrzegania czegoś na wzór kodeksu dobry praktyk.