hmm Więc mówisz że najpierw anatomia potem ruszamy do mangi . długo się uczyłeś anatomi człowieka??
Teraz leże bo mnie chwyciła z rana "coś" i jestem chory Więc podsumowując moją przyszłość anatomia -> i magazyn nauki mangi . Ale z tą anatomią to chyba muszę porysować człowieka a nie tylko się uczyć jak mówisz o wymiarach i chyba to tu jest problemem a ja nie przeanalizowałem tego na początku więc nie skapłem się o co chodzi ci mówiąc "nauka anatomi" jak o to w ogóle chodzi ?

[ Dodano: 2012-09-21, 11:21 ]
Pierwszy raz od bardzo dawna, dzięki chorobie która wylała wszystko z moich zatok. jestem dotleniony, A?? CHCE SIĘ ??YĆ! zapach powietrza którego nie czułem od 2 lat jest po prostu niesamowity . Niestety operacje na rozszerzenie zatok robią dopiero od 22 ja mam 17 w tej chwili wreszcie zachciało mi się rysować bez żadnych wymówek . teraz będzie taki chorobliwy okres to może jeszcze będę mógł pooddychać :rotfl: Widzieliście kiedyś człowieka który jest całkowicie szczęśliwy z choroby ? :] ( na co dzień mam niedotlenienie i mam 2-4 godzin bólu głowy codziennie ) chociaż i tak chodzę normalnie do szkoły a lekarze nie pozwalają na operacje tylko dla tego że " jeszcze rośnie czacha i będzie trzeba robić 2 razy" państwo to sknery.

Mam pomysła . którego nie szybko zrealizuje ponieważ mam małe problemy w życiu mniejsza ale zlookam ile mogę co mogę z tej anatomi i przerysuje 100 ujęć z mang tak na początek . Wtedy wyświetlę je w tym temacie. Bo czuje zwałe zwykłego spamu :zdziwko: wracam za długo ... pewnie :zdegustowany: i jak ktoś jeszcze zna metody nauki rysowania to piszcie w tym temacie. :oczami: wyruszam na trening time skip jak w mangach a raczej takaa przeszłość typu gość pokazany jest młody w 1 chapku i nagle przeskok jak historia się już zaczyna . A potem mogą być odkrywane karty powoli :kwasny: http://www.manga-lib.pl/index.php/manga ... ece,597,17 pi: pi: pi: pi: pi: pi: pi: pi: pi: pi: pi: pi: pi: pi:

Masz bardzo wyrazistą kreskę, nawet mogę powiedzieć, że jak u autora mangi One Piece. Bardzo lubię taki styl rysowania, gdyż dla mnie najważniejsze jest to, by wszystko (no, może prawie) było dla mnie widoczne i zrozumiane. Nie rozumiem tych osób, co mówią że kreska Eiichiriego-sensei jest odpychająca.

Własny styl rysowania, gdy się jest totalnym newbie i po prostu nie ma mowy na tym etapie o "własnym stylu" (zwłaszcza, że niedawno temu skończył przerysowywać kadry)? Poważnie, czy w sposób pseudoambitny trollujesz?
Poza tym Oda brzydko rysuje. Gdyby OP miało kreskę Bleacha, to byłby to szonen (imo) niemalże doskonały.

Własny styl rysowania, gdy się jest totalnym newbie i po prostu nie ma mowy na tym etapie o "własnym stylu"

Masz rację, z tym określeniem troszkę się pośpieszyłam.