Legendarny pierwszy oficer
Licznik postów: 1,370
Joy Boy
Licznik postów: 7,533
Pierwszy oficer
Wiek: 28
Licznik postów: 1,012
(26-06-2017, 19:15)Heros napisał(a): A co do gadania/narzekania grubasów - dopóki człowiek naprawdę nie poczuję, że jest gruby z własnej winy, to nie zacznie czegoś z tym robićChyba że z jakiegoś powodu zacznie to mocno zauważać, lub zacznie się siebie wstydzić, tak np jest często kiedy kobiety np po 40 idą tam na jakieś uroczystości (ślub syna/córki) i wreszczie zauważają że cięzko bedzie znależć jakąś sukienke na taką uroczystość. Czasami też wystarczy mocny pocisk przy wielu ludziach, by ktoś się wkońcu ogarnął, jeżeli narzeka i nic z tym nie robi, niech zaakceptuje siebie i dalej z tym nic nie robi, lub niech narzeka ale zapierdziela na siłowni xd.
Joy Boy
Licznik postów: 7,533
Legendarny pierwszy oficer
Licznik postów: 1,370
Pan Ciemności
Licznik postów: 5,044
Joy Boy
Licznik postów: 7,533
Gorosei
Wiek: 26
Licznik postów: 4,965
Miejscowość: Siedlec :]
(27-06-2017, 17:03)Heros napisał(a): Odradzam interwały (to ten bieg, że najpierw dreptasz/biegasz truchtem 1.5 minuty, a potem jeb jak Sonic na pełnym spidzie?). Szczególnie, jak ktoś ma słabe serce. No chyba, że człowiek biega już kilka lat i naprawdę pgarnia możliwości swojego ciała.Interwały to nie tylko bieganie. Interwałowo można ćwiczyć robiąc pajacyki, jadąc na rowerze, czy właściwie robiąc cokolwiek. Ale w gruncie rzeczy to o to chodzi, przez jakiś czas spokojnie, normalnie, a przez chwilę jak najszybciej się da.
Pan Ciemności
Licznik postów: 5,044
Admirał
Licznik postów: 2,727
Pan Ciemności
Licznik postów: 5,044
(27-06-2017, 21:34)chucky napisał(a): No, ale z ćwiczeń przynajmniej masz jakieś tam mięśnie prawdopodobnie.Tak, bo generalnie ćwicze, żeby zwiększyć siłę, interwały itp, to tylko taki dodatek
Pan Ciemności
Licznik postów: 5,044
Na śniadanie zwykle jem chleb sojowo słonecznikowy, albo z ziarnem (aba to ciemne pieczywo), posmarowane serkiem topionym(różne smaki) i na to szynka, najczęściej "szynka babuni", "biala klasyczna", albo sopocka (wszystkie od Sokołowa)
Do tego herbata jabłkowa ahmad tea (albo mandarynkowa dilmah, jak akurat jabłkowej nie mam), spory kubek, posłodzona tak na około 1,5 łyżeczki.
Czasem dodatkowo do kanapki, ugotuję sobie 2 jajka kurze (majonezem je zwykle machnę), a jak jest w domu sałatka warzywna ( skład: groszek, ogórek konserwowy lub kiszony, ziemniaki, szynka, jajko, marchewka, jabłko, majonez), to jem ją do śniadania
Zwykle herbata mi zostaje, więc jem sobie princessę mleczną (lub dwie :p)
Jakiś czas po śniadaniu piję Superbody
Jak idę na zajęcia, to podobne kanapki sobie robię i wówczas popijam je wodą (najczęściej żywiec zdrój).
Ogólnie w trakcie dnia popijam wodę, albo
Obiadów sobie sam nie gotuje , ale zwyklę są to posiłki, mające jakieś wartości. Przykładowo jeśli jest to rosół, to musi w nim być mięso, a makaron pełnoziarnisty, chociaż czasem zjem biały. Posiłków na szybko takich jak naleśniki, albo makaron z masłem nie uznaję (ale bardzo sporadycznie zjem).
Podjadam różne owoce i koktajle z nich zrobione.
Niestety lubię słodycze, więc czasem zdarzy mi się zjeść więcej niż zaplanowany limit (1 princessa dziennie), ale jak zbliżam się z wagą do 72 kg, to robię się bardziej restrykcyjny wobec siebie.
Napoje słodzone piję bardzo rzadko. No chyba, że aloes (bardzo smaczne i stosunkowo zdrowe, ale kaloryczne), ale ostatnio kupuję go sobie tylko we wtorki, przed meczem, wcześniej kupowałem sobie jeszcze hot dogi w te wtorki, ale teraz sobie darowałem (w sumie może ze 4 tygodnie pod rząd kupiłem?)
Kolacja różnie, czasem bardzo podobna do śniadania, czasem sobie zjem płatki śniadaniowe (zasmakowały mi jak kiedyś mama
kupiła) z mlekiem (obecnie 0,5% tłuszczu).
Czasem (raz na 2-3 miesiące, czasem nawet rzadziej, ale zdarzyło się, że też częściej) zdarzą mi się dni większego obżarstwa, gdzie idę na jakiegoś rpg ( i tam żrę chipsy, popijając coca colą, albo wodą smakową żywiec zdrój) albo idę do kina ( zawsze kupuję duży popcorn i dużą colę). Na imprezy rodzinne rzadko chodzę, ale liczą się one też jako większe obżarstwo, bo jem wówczas ciasto.
Alkoholu w ogóle nie piję
Legendarny pierwszy oficer
Licznik postów: 1,370