Ten temat nie posiada streszczenia.
The Walking Dead - Zombie invasion of Poland
bybejita
Pierwszy oficer
Wiek: 30
Licznik postów: 1,249
![[Obrazek: tumblr_mcdjg3lO2B1qiqegzo1_r1_500.gif]](http://24.media.tumblr.com/tumblr_mcdjg3lO2B1qiqegzo1_r1_500.gif)
qbol
Imperator
Licznik postów: 2,290
[size=150][shadow=red]Karta Postaci:[/shadow]
Imię i Nazwisko: Józef B. Zgłowy
Charakter: Chaotycznie Szalony
Wygląd: Postać posiada krótko ścięte, czarne włosy. Niżej mamy jedno, rozglądające się nerwowo oko, drugiego brak - powodu jego niedoboru również. Być może winna jest blizna, która przecina oko praktycznie w linii prostej, zaczynając się od orlego nosa, a kończąc na uchu.
Jest to osoba masywna, jednakże daleko jej od zdrowej sylwetki. Jej ruchy są nerwowe oraz szybkie, wraz z przygarbioną postawą sprawia wrażenie istoty, która wiele ostatnio przeszła. Kiedy się odzywa, pierwsze, na co zwraca się uwagę, to niski i spokojny głos, mocno kontrastujący z dotychczas zaobserwowanym zachowaniem.
Ubrana jest w ciemno-zielony płaszcz oraz znoszone, czerwone gumiaki. Na szyi widać dyndającą maskotkę.LINK
Ekwipunek: Komplet noży ,,Mały Gaskałke" oraz jeden, nieduży kompas ,,Burzowski"
Zawód z przeszłości: Właściciel Sex-shopu
Historia: Był to dzień, jak każdy inny dzień w jego życiu. Dzień, który zaczął się jak każdy inny, a skończył się, kończąc normalne dni w jego życiu, a rozpoczynając życie, które niczym poprzedniego życia nie przypominało - inaczej mówiąc: dzień, jaki w życiu trafia ci się tylko raz.
Zaczął się całkiem zwyczajnie, Józef, nie mając nic innego do roboty, poszedł umyć zęby. Jednakże już wtedy, zdawało by się, los dał mu znak, że dzisiaj zdarzy się coś. Coś przez duże C. TAKIE coś. COŚ.
Skończyła się pasta.
Nie zrażając się, ani nie przejmując tym wymownym znakiem, ubrał się żwawo i pośpieszył do najbliższego marketu....który okazał się być zamknięty, co również można było uznać za znak.
Wtedy Józef zaczął zauważać, że coś jest nie porządku. Ale nie byłby sobą, jakby nie umył rano ząbków, zatem żwawo potruchtał do następnego sklepu.
Który również był zamknięty. Józef rozejrzał się uważanie i zauważył, iż nie tylko nie było tutaj sklepu, ale również i kolejki. Ucieszył się, bowiem kolejek nie lubił. Ale po chwili zmarkotniał, bo przypomniało mu się, iż sklep jest przecież zamknięty.
No cóż, zawsze pozostawał osiedlowy sklepik za rogiem. Chcąc, nie chcąc, ale głównie chcąc - lubił mieć czyste zęby - pognał do ostatniego już sklepu w okolicy.
Po drodze zaczął zauważać inne, dziwniejsze rzeczy, ale nie przejmował się nimi na razie - trzeba było skupić się na paście.
Wreszcie wbiegł do sklepu, który szczęśliwie okazał się być otwarty. Podszedł do sklepikarza po czym uśmiechnięty, iż wreszcie załatwi to, po co przybył, powiedział:
- poproszę trzy litry czystej!
Po czym wrócił do siebie i schlał się
Kiedy cztery dni pó??niej się obudził, całe miasto było zarażone. Smutno mu się zrobiło.
Pewnie ciężej będzie wódkę zdobyć.
Rodzina Brak. Jedyny, bliski przyjaciel jego serca - york Heroskę - zginał w walecznej obronie ostatniej uncji kiełbasy przed Zombie.
Imię i Nazwisko: Józef B. Zgłowy
Charakter: Chaotycznie Szalony
Wygląd: Postać posiada krótko ścięte, czarne włosy. Niżej mamy jedno, rozglądające się nerwowo oko, drugiego brak - powodu jego niedoboru również. Być może winna jest blizna, która przecina oko praktycznie w linii prostej, zaczynając się od orlego nosa, a kończąc na uchu.
Jest to osoba masywna, jednakże daleko jej od zdrowej sylwetki. Jej ruchy są nerwowe oraz szybkie, wraz z przygarbioną postawą sprawia wrażenie istoty, która wiele ostatnio przeszła. Kiedy się odzywa, pierwsze, na co zwraca się uwagę, to niski i spokojny głos, mocno kontrastujący z dotychczas zaobserwowanym zachowaniem.
Ubrana jest w ciemno-zielony płaszcz oraz znoszone, czerwone gumiaki. Na szyi widać dyndającą maskotkę.LINK
Ekwipunek: Komplet noży ,,Mały Gaskałke" oraz jeden, nieduży kompas ,,Burzowski"
Zawód z przeszłości: Właściciel Sex-shopu
Historia: Był to dzień, jak każdy inny dzień w jego życiu. Dzień, który zaczął się jak każdy inny, a skończył się, kończąc normalne dni w jego życiu, a rozpoczynając życie, które niczym poprzedniego życia nie przypominało - inaczej mówiąc: dzień, jaki w życiu trafia ci się tylko raz.
Zaczął się całkiem zwyczajnie, Józef, nie mając nic innego do roboty, poszedł umyć zęby. Jednakże już wtedy, zdawało by się, los dał mu znak, że dzisiaj zdarzy się coś. Coś przez duże C. TAKIE coś. COŚ.
Skończyła się pasta.
Nie zrażając się, ani nie przejmując tym wymownym znakiem, ubrał się żwawo i pośpieszył do najbliższego marketu....który okazał się być zamknięty, co również można było uznać za znak.
Wtedy Józef zaczął zauważać, że coś jest nie porządku. Ale nie byłby sobą, jakby nie umył rano ząbków, zatem żwawo potruchtał do następnego sklepu.
Który również był zamknięty. Józef rozejrzał się uważanie i zauważył, iż nie tylko nie było tutaj sklepu, ale również i kolejki. Ucieszył się, bowiem kolejek nie lubił. Ale po chwili zmarkotniał, bo przypomniało mu się, iż sklep jest przecież zamknięty.
No cóż, zawsze pozostawał osiedlowy sklepik za rogiem. Chcąc, nie chcąc, ale głównie chcąc - lubił mieć czyste zęby - pognał do ostatniego już sklepu w okolicy.
Po drodze zaczął zauważać inne, dziwniejsze rzeczy, ale nie przejmował się nimi na razie - trzeba było skupić się na paście.
Wreszcie wbiegł do sklepu, który szczęśliwie okazał się być otwarty. Podszedł do sklepikarza po czym uśmiechnięty, iż wreszcie załatwi to, po co przybył, powiedział:
- poproszę trzy litry czystej!
Po czym wrócił do siebie i schlał się
Kiedy cztery dni pó??niej się obudził, całe miasto było zarażone. Smutno mu się zrobiło.
Pewnie ciężej będzie wódkę zdobyć.
Rodzina Brak. Jedyny, bliski przyjaciel jego serca - york Heroskę - zginał w walecznej obronie ostatniej uncji kiełbasy przed Zombie.
Art
Imperator
Licznik postów: 1,953
Brena
Imperator
Licznik postów: 1,817
Karta Postaci:
Imię i Nazwisko: Gondor Freeman
Zawód z przeszłości: Patomorfolog
Charakter: Gondor to spokojny Rosjanin. Nie jest skory do do picia i wybryków. Cichy i spokojny mężczyzna, który spełnia się we swojej pracy. Można by ubierać to w piękne słówka ale powiedzmy szczerze. Gondor lubi grzebać w trupach. Jest zafascynowany śmiercią, a swoją pracę traktuje, jako swoistą misję. Jego praca jak i obowiązkowa służba wojskowa wypruła go ze wszystkich emocji. Jeśli go poćwiartujemy, przepuścimy przez maszynkę do mielenia a to co zostanie zamienimy nawet w najmniejszy pył, to nie znajdziemy w nim ani grama empatii. .
Wygląd: Jego twarz nie wyraża niczego. Jest ubrany w czarne wojskowe spodnie, solidne glany, białą, flanelową koszulę w kratkę i kamizelką kuloodporną ściągniętą z jakiegoś zmarłego żołnierza. To tego szelki taktyczne.
Ekwipunek: Łuk bloczkowy, komplet strzał. Do walki na bliski dystans korzysta najczęściej z długiego Noża Listona. Przy sobie ma cały zestaw chirurgiczny, wykonany ze stali nierdzewnej.
Historia: mam mały zapierdol, ale na pewno pojawi się potem. Ogólnie chodzi o to, że Gordon uciekł z Moskwy na zachód.
Rodzina: ??ona, ale zdechła
Imię i Nazwisko: Gondor Freeman
Zawód z przeszłości: Patomorfolog
Charakter: Gondor to spokojny Rosjanin. Nie jest skory do do picia i wybryków. Cichy i spokojny mężczyzna, który spełnia się we swojej pracy. Można by ubierać to w piękne słówka ale powiedzmy szczerze. Gondor lubi grzebać w trupach. Jest zafascynowany śmiercią, a swoją pracę traktuje, jako swoistą misję. Jego praca jak i obowiązkowa służba wojskowa wypruła go ze wszystkich emocji. Jeśli go poćwiartujemy, przepuścimy przez maszynkę do mielenia a to co zostanie zamienimy nawet w najmniejszy pył, to nie znajdziemy w nim ani grama empatii. .
Wygląd:
Spoiler
![[Obrazek: gordon_freeman_big.gif]](http://thegamedoctor.webs.com/photos/Half-Life-2-Images/gordon_freeman_big.gif)
Ekwipunek: Łuk bloczkowy, komplet strzał. Do walki na bliski dystans korzysta najczęściej z długiego Noża Listona. Przy sobie ma cały zestaw chirurgiczny, wykonany ze stali nierdzewnej.
Historia: mam mały zapierdol, ale na pewno pojawi się potem. Ogólnie chodzi o to, że Gordon uciekł z Moskwy na zachód.
Rodzina: ??ona, ale zdechła
![[Obrazek: six_by_sturmir-d9tcm16.jpg]](http://img15.deviantart.net/90cc/i/2016/059/9/e/six_by_sturmir-d9tcm16.jpg)
Lukaszak
Pierwszy oficer
Licznik postów: 983
Brena napisał(a):Karta Postaci:
Imię i Nazwisko: Gondor Freeman
Zawód z przeszłości: Patomorfolog
Charakter: Gondor to spokojny Rosjanin. Nie jest skory do do picia i wybryków. Cichy i spokojny mężczyzna, który spełnia się we swojej pracy. Można by ubierać to w piękne słówka ale powiedzmy szczerze. Gondor lubi grzebać w trupach. Jest zafascynowany śmiercią, a swoją pracę traktuje, jako swoistą misję. Jego praca jak i obowiązkowa służba wojskowa wypruła go ze wszystkich emocji. Jeśli go poćwiartujemy, przepuścimy przez maszynkę do mielenia a to co zostanie zamienimy nawet w najmniejszy pył, to nie znajdziemy w nim ani grama empatii. .
Wygląd:Jego twarz nie wyraża niczego. Jest ubrany w czarne wojskowe spodnie, solidne glany, białą, flanelową koszulę w kratkę i kamizelką kuloodporną ściągniętą z jakiegoś zmarłego żołnierza. To tego szelki taktyczne.Spoiler
Ekwipunek: Łuk bloczkowy, komplet strzał. Do walki na bliski dystans korzysta najczęściej z długiego Noża Listona. Przy sobie ma cały zestaw chirurgiczny, wykonany ze stali nierdzewnej.
Historia: mam mały zapierdol, ale na pewno pojawi się potem. Ogólnie chodzi o to, że Gordon uciekł z Moskwy na zachód.
Rodzina: ??ona, ale zdechła
Moja postać też ma Łuk xD
