Z tego co pamiętam, to na Poneglyphach jest zapisana tajemnica pustego wieku.

Nie tylko, również położenie broni. Tak się składa, że Robin miała pecha/szczęście (zależy z której strony na to spojrzeć), trafiać tylko na takie.

No, ale tym zdaniem zaprzeczasz sama sobie;D Skoro nie wiemy jak jest potężny, to nie mamy pojęcia, czy jest bardziej/mniej mocny od DF'a WB.

Chodzi mi o to, że nie wyobrażam sobie owocu o większej potędze niż ten Białobrodego.
Kolejny najsilniejszy owoc na świecie? To po prostu nie w stylu Ody.
To jak Turniej Najsilniejszego pod Słońcem, gdzie za każdym razem pojawia się ktoś silniejszy od poprzedniego Najsilniejszego Pod Słońcem.

Ble, Dragon ma po prostu logie wiatru, wszystko co robił da się to tym wytłumaczyć + niemożliwym jest, żeby Oda pominął taką logie, a z racji tego, że jest ona niesamowicie silna, to pasuje tym bardziej.

Ble, Dragon ma po prostu logie wiatru, wszystko co robił da się to tym wytłumaczyć + niemożliwym jest, żeby Oda pominął taką logie, a z racji tego, że jest ona niesamowicie silna, to pasuje tym bardziej.

Posługiwał się również błyskawicami niczym mityczny Uranos. Do tego jak wytłumaczyć fakt że jest większym zagrożeniem dla rządu od najpotęrznieszego człowieka na ziemi mającego owoc zdolny zniszczyć świat i będącego blisko one piece?

Cytat:Do tego jak wytłumaczyć fakt że jest większym zagrożeniem dla rządu od najpotęrznieszego człowieka na ziemi mającego owoc zdolny zniszczyć świat i będącego blisko one piece?

No bo WB nie spiskował w celu obalenia rządu.

Posługiwał się również błyskawicami niczym mityczny Uranos

Wiatrem chmurki odpowiednie skierował nad Luffiego, a że akurat wtedy walnęła błyskawica - to można podpiąć pod zwykłe szczęście. (aczkolwiek nie wiem w jakim procesie powstają błyskawice, może da się je wiatrem wywołać)

Do tego jak wytłumaczyć fakt że jest większym zagrożeniem dla rządu od najpotęrznieszego człowieka na ziemi mającego owoc zdolny zniszczyć świat i będącego blisko one piece?

Może dlatego, że połowa świata za nim stoi? Buntuje kolejne królestwa, zbiera armie, która jest 10x bardziej niebezpieczna niż jakakolwiek załoga piracka?
Przed pustym wiekiem starożytne królestwo upadło, bo 20 mniejszych połączyło się i je obaliło. Teraz mamy sytuację analogiczną, Dragon zrzesza królestwa aby powalić rząd. Staruchy głupie nie są i widzą, że historia zatacza koło.

Do tego jak wytłumaczyć fakt że jest większym zagrożeniem dla rządu od najpotęrznieszego człowieka na ziemi mającego owoc zdolny zniszczyć świat i będącego blisko one piece?

Chod??by taki, że ten człowiek jest stary, schorowany i skoro przez tyle lat nawet nie usiłował znale??ć One Piece, to najprawdopodobniej nie jest nim nawet zainteresowany?

Białobrody był po prostu Piratem, pływał po wodach, adoptował dzieci, ochraniał wyspy, walczył z innymi piratami i marynarką, gdy go atakowała.
A Dragon? On stara się obalić Rząd. Występuje przeciw całemu światu i to bezpośrednio, a ostatnimi czasy odnosi w tym niezłe sukcesy. Jego wpływy rosą z każdym dniem, a Rząd ma 100% pewności, że pewnego dnia użyje ich przeciw nim.
A Białobrody? Gdyby nie zmusili go do tej wojny, to pewnie umarłby ze starości, a wieść o tym rozniosła by się pocztą pantoflową.

No nic z czasem zobaczymy co Oda wymyśli ja pozostaje przy dragon=uranos

Dragon ma po prostu logie wiatru,

+9000, własnie to od dawna zakładałem, on nie kontrolował pogody (przynajmniej jeszcze tego nie pokazali) tylko rozpoczęła się burza, a kontrola wiatru na to pozwala, tornada itp. fronty ciepłe, zimne i te sprawy.

Nikt nie mówił, że owoc Dragona ma być najpotężniejszym, po prostu to jedna z starożytnych broni, tak samo jak każda z nich oddzielnie nie jest jakimś mega czymś w sensie, że niszczy świat itp. tylko np. razem są zabójcze:

Broń Statek która jest napędzana wiatrem, która ma jako wsparcie Królów Mórz=kontrola na wodzie,ziemii i w powietrzu.

@btw. Uranos był bogiem nieba...

Mam taką dość dziwną teorię. A co, jeśli akuma no mi nie są dziełem natury, tylko ludzi? Vegapunk potrafi tworzyć sztuczne owoce. A co, jeśli w pustym wieku byli tak zaawansowani, że potrafili tworzyć nawet logie? Stworzyli owoc, który stał się bronią i w jakiś sposób wpadł w ręce Dragona?

No tak, Vegapunk potrafi tworzyć sztuczne owoce i to one są nazywane sztucznymi owocami Umie je tworzyć ponieważ zainspirował się tymi oryginalnymi, które "zrobiła natura".
Natomiast te prawdziwe to takie w których wg legend znajdują się demony z głębi oceanów(?)(nie pamiętam dokładnie czy ta legenda jest prawdziwa czy coś mi się ubzdurało)

Motyw, że owoc=starożytna broń jest bez sensu, bo dlaczego tylko jeden owoc na wszystkie ma być tak wyjątkowy i wspaniały aby zasłużyć na miano starożytnej broni? Jedynie to może zasłużyć na miano najlepszego/najsilniejszego owocu, ale nie broni...

Pusty Wiek to okres historii o którym nic nie wiadomo. Wydarzenia w nim zawarte są na Rio Poneglyph. Jak nazwa wskazuje chodzi tutaj o 100 lat, które stanowią czarną dziurę w historii. Nie wiadomo co się wtedy wydarzyło. Na zakończenie tego okresu uformował się Światowy Rząd, więc można się domyślać, że to co się wydarzyło wcześniej jest dla niego niewygodne i dlatego nie chce by ktokolwiek zgłębił tę historię.

A co, jeśli akuma no mi nie są dziełem natury, tylko ludzi?

To raczej mało prawdopodobne. Nawet jeśli w Pustym Wieku żył ktoś, kto byłby wstanie stworzyć oryginalne (sztuczne) owoce, to raczej niemożliwe byłoby, aby człowiek mógł zapisać im funkcję odradzania się po śmierci poprzedniego użytkownika owocu.

Chyba, że stworzyli by owoc, który czyni nieśmiertelnym (ale nie tak, że nie da się osoby zabić, tylko że nie umrze ze starości, jak u Elfów z Władcy Pierścieni) i daje dodatkowo możliwość odradzania innych owoców po śmierci użytkownika. Coś jak komputer, który nad tym wszystkim panuje... Nie no, co ja gadam xD

CCORD, coś podobnego już istnieje, mam na myśli owoc Jewelry Bonney. Swoją drogą całkiem OP devil fruit.

Teoria ciekawa..., jakiś to pomysł jest, ale nie wiem, wydaje mi się to zbyt proste rozwiązanie jak na Odę. Ale z drugiej strony gdyby tak było, to każda ze "stron" miałaby broń... Gdyby jednak Luffy przystał wtedy do ojca, to mieliby dużą przewagę nad rządem. Połączenie mocy Uranosa i Posejdona mogło by odwrócić losy wojny na niekorzyść WG. No no, ciekawe co nam zaserwuje Oda.

+ Robin wie gdzie znajduje się pluton