btw ten new worldowy log pose ( nie pamietam nazwy) ma igly ktore szaleja im wieksze niebezpieczenstwo wyspy ta xd to ciekawe jak bedzie w przypadku raftel czy trzeba eternal posa czy w ogole kompasy nie dzialaja czy bedzie tak igla szalec ze kompas nami w rekach wybuchnie xd

Ja myślałem że już wszyscy wiedzą że One Piece nie jest żadnym skarbem. Shanks i Buggy o tym wiedzą więc po nie nie idą.

Buggy na pewno nie wie bo nie dokończył wyprawy, Shanks może wiedzieć ale może nie chcieć go zgarnąć z tego powodu, że wiązałoby się to z zostaniem Królem Piratów, a jak wiemy jest to marzeniem Luffy'ego. Albo nie chce go z tego powodu, że piracka era dobiegłaby końca i jego żeglowanie po morzu straciłoby sens.

To jest bardzo dobre pytanie! Też mnie to zastanawiało... Jednakowoż uważam, że Shanks pewnie zna tajemnicę "One Piece" tylko ma powód, dla którego nie chce po niego płynąć.

Buggy i Shanks mogą wiedzieć czym jest OP. W końcu byli na okręcie Rogera. Tak właściwie to jakie jest marzenie Shanksa. Główni bohaterowie mają jakieś marzenie za jakim podążają. Luffy chce zdobyć OP, Zoro chce być najlepszym szermierze, WB chciał mieć rodzinę, a nawet taki Buggy chce zdobyć jak najwięcej złota. Jednak co skłoniło Shanksa na wyruszenie w morze? Mogłem przeoczyć ten fragment, w którym Rudy powiedział o swoim powodzie. Jeśli podobnie jak w przypadku WB nie wiąże się to z One Piece to Shanks nie ma powodu, aby płynąć na Raftel.

Imo Buggy wie co nieco o One Piece. Zauważcie, że chyba NIGDY nie wypowiedział słowa dotyczącego one piece czy raftel.

On dobrze wie, że OP to nie jest żaden skarb, dlatego go nie szuka. Gdyby nie wiedział, to by było inaczej i nie uganiałby się za skarbem kapitana Johna.

Imo Buggy wie co nieco o One Piece. Zauważcie, że chyba NIGDY nie wypowiedział słowa dotyczącego one piece czy raftel.

On dobrze wie, że OP to nie jest żaden skarb, dlatego go nie szuka. Gdyby nie wiedział, to by było inaczej i nie uganiałby się za skarbem kapitana Johna.

Wydaję mi się, że możesz się mylić Buggy jest realistom, nie marzycielem więc potrafi właściwie ocenić swoje szanse Wie, że dotarcie do wyspy Raftel jest dla niego zbyt dużym wyzwaniem dlatego nie traci na to czasu :] Zdobycie legendarnego skarbu One Piece wiąże się z zostaniem Królem Piratów a Buggy'ego zwyczajnie przerastają konsekwencje z tym związane :hyhy:

Po prostu obaj są za słabi, mogą wiedzieć co to jest ale nie dadzą rady tego zdobyć. ;P

@gumiak Buggy i właściwe ocenianie szans? A on czasem na wojnie nie doszedł do wniosku że zdobędzie głowę WB i zostanie królem piratów? :oo

Myśle że tak nieważni członkowie załogi mogli nie zostać wtajemniczeni, lub naprawde OP nie zawiera kosztowności i dlatego nie interesuje Buggiego.

A Shanks raczej po prostu niechce zostać królem piratów, zwyczajnie wydaje mi się że nie potrzebuje One Piece do szczęścia.

@gumiak Buggy i właściwe ocenianie szans? A on czasem na wojnie nie doszedł do wniosku że zdobędzie głowę WB i zostanie królem piratów? :oo

Tak myślałem, że ktoś przytoczy ten argument :hyhy:

Przecież on powiedział to tylko pod wpływem emocji, jak przyszło co do czego to nic nie zrobił

To była tylko jedna sytuacja, na ogół potrafi właściwie ocenić swoje możliwości/szanse :]

Cytat:Przecież on powiedział to tylko pod wpływem emocji, jak przyszło co do czego to nic nie zrobił

Nie zrobił, bo Strachłobrody wyprzedził go.

Cytat:To była tylko jedna sytuacja, na ogół potrafi właściwie ocenić swoje możliwości/szanse :]

Może właśnie nie potrafi? Albo potrzebuje mocnego impulsu, by walczyć na poważnie? xD
Póki co, nie widzieliśmy nic specjalnego z jego strony. Jednakże! Jestem pewien, że Buggy ma w zanadrzu niejeden sekret ze swojego życia.

Spoiler

Tak samo jak Morgan... ciekawe, czy ktoś go pamięta...?

Łahahahaha nagroda złotej łopaty ląduje u mnie.

Istnieją dwie opcje. Pewnym jest, że Buggy nie zna tajemnicy OP. Już na samym początku twierdził, że to on zostanie królem piratów (zdenerwował wtedy Luffiego), zresztą to on wykradł mape GL od Morgana.

Teraz dwie opcje co do Shanksa.

Pierwsza - Shanks zna tajemnicę OP, ale go nie interesuje, tak samo jak WB. Buggy zaś odszedł wcześniej od załogi. (retrospekcja ze zjedzeniem akuma no mi).

Druga - Zarówno Akagami jak i Buggy opuścili załogę przed dotarciem na Rafftel. Wiemy przecież, że Roger został królem piratów na krótko przed śmiercią. Wtedy też zapewne dopłynął na Rafftel. Shanks i Buggy mogli opuścić załogę wcześniej (wiemy o ich ostatniej aktywności podczas walki z Shikim, co miało miejsce trzy lata przed śmiercią Rogera)

OP nie jest imo skarbem w rodzaju złota/kosztowności/innego pirackiego stuffu, więc Buggy nie jest nim zainteresowany, zresztą Klaun miały problem żeby przepłynąć NW. Po drugie, pamiętając co WB mówił Teachowi na Marineford, możemy przypuszczać że byle kto nie może sięgnąć po OP(wydaje mi się, że musi być to człowiek z D.)
A Shanks wygląda mi trochę jakby był "strażnikiem" Raftel, który ma pilnować by nikt niepowołany nie położył łap na skarbie

Nie wiem jak Buggy, ale Shanks raczej wie gdzie jest One Piece. Z tymże nie zależy mu na zdobyciu go. To tak jakby Luffy znalazł legendarny skarb, schował go na jakiejś wyspie, a potem, wiele lat pó??niej Usopp chciał go znale??ć. Poza tym marzeniem Shanksa jest opłynięcie na spokojnie całego świata, więc po co miałby drugi raz płynąć na Raftel?

No tak, może od razu zróbmy z Shanks'a króla piratów.

Jedyne argumenty za Shanksem to:
1. Czyścił pokład na statku Rogera
2. Jest fajny

To wystarczy aby dyskutować o tym, czy Shanks wie gdzie w przybliżeniu leży One Piece, ale robienie z niego strażnika teksasu to "lekka" przesada.

Cytat:Przecież jest to anime o Piratach - ludziach kochających skarby (złoto, klejnoty) ponad wszystko inne więc OP musi być najwspanialszym skarbem na świecie

Luffy woli mięso