Nie wiedziałem, gdzie o tym napisać. "Własna twórczość" teoretycznie odpada, bo jednak jest to związane z mangą. Fanfiki odpadają, bo nie jest to historia z konkretnego dzieła. Z tego względu piszę tutaj...
_______________________________________________________________

The Madness to moje osobiste, tworzone już od roku dzieło, które ciężko w ogóle przyporządkować do konkretnej grupy twórczej. Powiedzmy, że jest to prozatorskie wydanie mangi... bo nie umiem rysować. Madnessa można określić, jako swego rodzaju powieść, jednak staram się (chyba z dobrym skutkiem) zachowywać standardowe elementy shounenów i w ogóle mangi jako takiej. Walki? Yeap. Różnorodne emocje, które budzi (oby)? Yeap. Ciekawe (chyba) postacie? Tajes. A teraz parę słów o fabule.

The Madness to coś w rodzaju twórczej interpretacji tego, co dzieje się z człowiekiem po śmierci i wszystkiego, co się z tym wiąże. Dylematy moralne, słabości, czy żal bardzo często przewijają się przez wydarzenia, lecz elementy "gagowe" (bez podskakujących cycków, zbole) też występują. Forma, w jakiej piszę swą "powieść" jest prosta dla tych, którzy nie czytają między wersami, lecz zaopatrzona w głębszy sens dla "detektywów".

Nie wiem, czy udało mi się zachęcić kogokolwiek, ale tak naprawdę JA proszę WAS o pomoc. Byłby niezmiernie wdzięczny, gdyby ktokolwiek zaczął czytać, a cieszyłbym się o wiele bardziej, gdyby komentował przewertowane chaptery. Coś takiego pomogłoby mi się rozwinąć i stać się znacznie lepszym pisarzem. Jeśli ktoś przebrnął do końca tego postu, podaję wam link:
http://the-madness-tale.blogspot.com/

Serdecznie zapraszam i z góry dziękuję!

Jeżeli słyszałeś o czymś takim jak NHK ni Youkoso!, to pewnie wiesz, że to nie było mangą na początku tylko nowelą, dopiero pó??niej zostało "przerysowane na mangę", więc można stworzyć mangę właściwie jej nie rysując. ??ycze powodzenia, a w wolnej chwili postaram się przeczytać.

ROZDZIAŁ 156... który praktycznie w całości poświęcony został pewnej nieszczęsnej zawodniczce turnieju oraz naszemu najbrutalniejszemu Generałowi ^^. Cóż wyniknie z tej PR?“BY rozliczenia z przeszłością? Sami sprawd??cie! Czytać, komentować i oceniać!

Szacunek za zaangażowanie z jakim prowadzisz ten fanfik, kiedyś na pewno się za niego wezmę.

ROZDZIAŁ 170 nareszcie wrzucony! Koniec arcu turniejowego, koniec ostatniej walki, konkluzja, porozumienie, postanowienia i zalążek bardzo nieprzyjemnej sytuacji! Za kilka chwil rozpoczniemy mój ulubiony arc! Gwarantuję, że przy niczym nigdy się tak nie starałem, jak przed tym, co teraz zacznę tworzyć ^^ Czytać, komentować, oceniać!

Tak z ciekawości zapytam - ile arców w sumie już napisałeś i ile jeszcze planujesz? Zakończenie gdzieś tam majaczy w tle, czy raczej nie ?

jaki gatunek ma madness ?

Dahaka - zakończenie mam już od dawna w głowie ^^. Razem z kształtem kolejnych arców (mniej lub bardziej szczegółowo, ale są zaplanowane). Według moich wyliczeń będą jeszcze 3 długie dosyć arce lub ewentualnie 4, gdy jeden z nich podzielę na dwa osobne. Należy jednak wziąć pod uwagę, że początkowo moje "arce" miały objętość mangowych "tomów" :v (bardzo malutkie)

amon - coś na pograniczu shounena, noł-ecchi (ewenement D: ) i niejednokrotnie seinena; ogólna budowa i sposób prowadzenia akcji to jednak wykapany shounen

a jest jakiś watek sf lub fantasy ?

Ani jedno, ani drugie, a przynajmniej nie w czystej postaci. Teoretycznie to czasy współczesne (delikatnie wybiegające w przyszłość), jednakże prędzej napotkasz miecze i tarcze, niż broń palną (to ze względu na pó??niejszą strukturę świata). Podróży kosmicznych, androidów, czy innych planet niestety nie uświadczysz ^^

@edit

ROZDZIAŁ 196 poszedł! Co w nim? Powrót do Alice i tego, co też właściwie dzieje się w Loży. Dodatkowo niebezpośrednie wybadanie kwestii bycia liderem oraz przybliżenie kilkorga postaci (więcej wkrótce). Czytać, komentować, oceniać!

Tak sobie czytam(obecnie na 30 rozdziale jestem) i ogólnie fajnie się czyta. Jeśli poziom się utrzyma, to pewnie przeczytam wszytko. Domyślam się, że się raczej podniesie.
Nie rozumiem tylko jednej rzeczy (Chyba, że to błąd):

Spoiler

Jak Naito umiera, to widzi swoje ciało. No w tym momencie myślę sobie- o spoko, teraz jest duchem. Biegnie do domu i później go bierze do czyśćca. W tym momencie myślę sobie- WTF? Zostawił klucz w drzwiach. Jak znajdą jego ciało, to będą 2 klucze. No ale OK. Później jest o tych powłokach. Zrozumiałem to tak, że każdy człowiek jest przede wszystkim duchem, ale "żywi" mają ciało. Jeśli dobrze to zrozumiałem, to czym jest konkretnie ta powłoka? Prawdziwym(fizycznym) ciałem? Bo jak nie to coś z tym kluczem jest nie tak.

Spoiler

Powłoka FUNKCJONUJE, jak prawdziwe ciało, pozwalając Madnessowi wejść w kontakt z żywymi ludźmi. Nie jest jednak faktycznym ciałem, więc Madness bez powłoki może np. rozwalić łeb Madnessowi w powłoce.

A bardzo się cieszę, że się podoba. Jeśli chodzi o wyższą jakość, większy rozmach, zasięg, czy umiejętności moje jako autora... to jest z czasem coraz lepiej (choć nadal nieidealnie). Czy anonimowym komentatorem nie jesteś przypadkiem właśnie ty?

Tak, to ja. Anonimowość w internecie...

Spoiler

To co się stało z ciałem głównego bohatera? Czemu go nikt nie odnalazł?

Cóż... niewielu z moich czytelników znam, więc prawdopodobieństwo koincydencji było nikłe

Spoiler

A to raczej nie było trudne do wywnioskowania. Prosta odpowiedź - Spaczeni. Prawdziwe ciało Naitka przestało istnieć, zanim jeszcze przegniło ^^

@Edit:
#newthemadness

Nareszcie, po kolejnej skandalicznej przerwie, udało mi się dokończyć i dodać ROZDZIAŁ 231! Poza zaprezentowaniem reperkusji ostatnio zwieńczonego pojedynku, cały chapter poświęciłem na dokończenie kolejnej, przedostatniej już w tym arcu walki. Pijany Mistrz kończy swój bój z Kameleonem, czego przebieg powinien być chyba całkiem interesujący. Zapraszam serdecznie do czytania, komentowania i ocenianiania tego rozdziału, jak i wszystkich poprzednich. Wasze opinie bardzo mi pomogą w doskonaleniu moich zdolności piśmienniczych ^^

http://the-madness-tale.blogspot.com/201...ffroi.html

#newthemadness

Kolejny raz minął niemal miesiąc i chyba zaczynam się do tego przyzwyczajać. Tym niemniej jednak nie zapominam o mojej serii i prezentuję Wam dzisiaj ROZDZIAŁ 232! Rozpoczęła się ostatnia walka tego przeogromnego arcu, a w niej nastąpił moment, do którego przygotowywałem się mentalnie od niemal półtora roku. Nadszedł czas, by wszystko zakończyć i wiele wyjaśnić! Zapraszam przeserdecznie do czytania, komentowania i oceniania tego rozdziału, jak również wszystkich poprzednich. Wasze opinie, uwagi i konstruktywna krytyka są dla mnie na wagę złota!

http://the-madness-tale.blogspot.com/201...drive.html