Dobra, minęło już 19 odcinków Gintamy 2015, a tu nikt coś się nie chce o tym wypowiadać, więc zacznę:

Póki co ten sezon jest dla mnie świetny. Czuć ten sam klimat co w poprzednich sezonach i w zasadzie każdy odcinek zrobiony jest bardzo dobrze. Jedynie niektóre z początkowych odcinków, w których zawierane były po dwie historie, były czasami nudnawe. Same dłuższe arce jednak wszystko rekompensują. Każdy wypadł wspaniale, a te z zatrzymaniem czasu, Kuroko czy Shinigami trafiły do moich ulubionych. Warto też wspomnieć o openingach, które warto przesłuchać nawet jeśli Gintamy się nie ogląda. Jakbym miał wymienić wady tego sezonu, to przede wszystkim trochę źle rozłożony czas antenowy na poszczególne postacie. Jako, że postaci mamy w Gintamie mnóstwo, to twórcy chcieli dać każdemu chociaż ten jeden odcinek. Cierpią na tym przede wszystkim Shinpachi czy Kagura, których jest ostatnio stosunkowo mało, a tymczasem dzieciak z Yoshiwary, czy Yamazaki dostali dla siebie po 1,5 odcinka. Mimo tego po tych 19 odcinkach Gintama to dla mnie przynajmniej 9/10. Liczę, że ktoś jeszcze zdecyduje się wypowiedzieć na ten temat