Bossowie w Finalach.
Ten temat nie posiada streszczenia.
Aktualnie ten wątek przeglądają: 1 gości
Subskrybuj ten wątek Odpowiedź
Jutsu

Kapitan z nowego świata

Licznik postów: 518

Jutsu, 19-11-2008, 22:58
Do moich ulubionych należy ta” kulka” z Final Fantasy IX taka niepozorna a taka silna. Ozma się chyba nazywała. Ukryta naprawdę w niedostępnym miejscu. Ładne ostrzeżenie najpierw idzie. A potem zaczyna się walka z tą gadziną. Najgorszy i najbardziej denerwujący był fakt, że dziadostwo się leczyło. W dodatku jakoś nie korciło ja do używania ataku, który miał jej życia zabierać…. Trochę się kipło i dopiero za którymś razem przeciwnik znikł (bo nie padł Smile )
Komimasa

Pierwszy oficer

Licznik postów: 993

Komimasa, 22-11-2008, 17:48
Bossowie zwykle świetni, a muza im towarzysząca to majstersztyk. Naj byli ci poukrywani i kończący płyty. Byli przepotężni i nie dało się z nimi wygrać w normalny sposób. Wiem, że się używało nieśmiertelności czy coś czy różnych unikatowych statusów, pokonanie takich to satysfacha, że hoho.

Licznik postów: 36

SanjiTheDevil, 20-01-2014, 02:44
Sephiroth Just epick. +muzyka miodzio <3 i motyw bosssa a do tego ta umiejetnosc "supernova" NAJLEPSZY atak w całej serii Finall Fantasy
Subskrybuj ten wątek Odpowiedź