Troche racji w tym jest, to że ta seria nabrała kierunku takiego fairytail + naruto. Początki miała świetne, fanem wszelkiego wskrzeszania nie jestem, więc nie podoba mi się to że co chwile ktoś kto był martwy z dupy się pokazuje. Ale to dopiero zaczałeo się psuć od niedawno (przynajmniej ja tak sądze) więc bardzo możliwe że jeszcze wróci na prawowity tor.

Ja tam Escanora lubie, momenty z nim są epickie, jedyna postać z 7 grzechów która tak idealnie odzwierciedla swoją role .

 Nikt martwy nie pojawił się z dupy, nie moge jak możecie tak obrażać tak świetną mangę porównując do fairy tail czy naruto..
Escanor jest najlepszą postacią , Ban też odzwierciedla swoją rolę.

LMAOOOOOO. Świetną mangę? Ta manga w najlepszym przypadku jest średnia/słaba. Wszystko zaczęło się psuć po tej świętej wojnie czy jak to się to gówno nazywało. Nagle z  Gila zrobił się fan meliodasa N1, co z tego, że chciał go zabić z zimną krwią dla jakieś laski, która była pokazana max kilka razy. Zresztą Ban zrobił to samo... Ostatni rozdział to już w ogóle jakaś porażka.... Merlin, która dostała baty od Galana teraz one-shotuje inne przykazania, a do tego jeszcze jest nieśmiertelna bo zwykle zrobiła kilka jakiś researchów. Proszę mi tego nie porównywać do Naruto, w Naruto Orochimaru musiał się chociaż natrudzić żeby dostać tą nieśmiertelność i robił jakieś badania, a tu? Merlin ot tak sobie dostaje nieśmiertelność i jeszcze jakieś hax moce. Ta manga to jest drugi bleach.Power up'y z dupy i przekoksowani główni bohaerowie. Btw poczytaj troche lepszych mang, to może zrozumiesz jak to powinno wyglądać ( Tokyo ghoul, deadman wonderland, death note, berserk).

Btw poczytaj troche lepszych mang, to może zrozumiesz jak to powinno wyglądać ( Tokyo ghoul, deadman wonderland, death note, berserk).

Akurat to trochę beznadziejne przykłady, bo to zupełnie inny gatunek mangi.

Btw poczytaj troche lepszych mang, to może zrozumiesz jak to powinno wyglądać ( Tokyo ghoul, deadman wonderland, death note, berserk).

Akurat to trochę beznadziejne przykłady, bo to zupełnie inny gatunek mangi.

Hmm może dlatego, że wśród shonenów nie znajdziesz mangi, która by się chociaż  zbliżyła poziomem do wyżej wymienionych (zakwalifikowała się jako bardzo dobra/wybitna)? A przenajmniej ja takich nie znam...Hxh mogłoby się kwalifikować, gdyby nie upośledzona kreska przez 3/4 mangi.

Btw poczytaj troche lepszych mang, to może zrozumiesz jak to powinno wyglądać ( Tokyo ghoul, deadman wonderland, death note, berserk).

Akurat to trochę beznadziejne przykłady, bo to zupełnie inny gatunek mangi.

Hmm może dlatego, że wśród shonenów nie znajdziesz mangi, która by się chociaż  zbliżyła poziomem do wyżej wymienionych (zakwalifikowała się jako bardzo dobra/wybitna)? A przenajmniej ja takich nie znam...Hxh mogłoby się kwalifikować, gdyby nie upośledzona kreska przez 3/4 mangi.

Hmmm, a może dlatego, że połowa z nich jest na maxa przehajpowana i zwyczajnie od pewnego momentu słaba, a ćwierć z nich jest seinenem? Zostaje nam tylko TG, który jest prowadzony w zupełnie innych klimatach, masz tam ostry realizm, dużą dawkę przemocy i brutalności, okraszone mnóstwem drastycznych scen, torturami, psychozą i konfliktem na śmierć i życie. W Nanatsu masz tylko to ostatnie, ale wszystko jest podane na sposób baśniowy, historia jest typowo shonenowa a postacie mają plot armor - ale taki jest tego urok, to co się najbardziej w Nanatsu liczy, to właśnie te niewiarygodnie przekokszone walki z mnóśtwem twistów i wspaniała dynamiką, inspirowanie się legendami arturiańskimi i wszechobecna MAGIA, która umożliwia cuda na kiju.

Może ty po prostu masz problem z shonenami i powinineś się przesiąść na seineny, skoro po wszystkim oczekujesz mnóstwa krwi, flaków i realnego podejścia do tematu okraszonego wszechobecnym sadyzmem? Bo po wymienionych przez Ciebie tytułach można wywnioskowac, że NnT czytasz tylko po to, żeby się jeszcze trochę pobrandzlowac nad wspaniałym Deadmanem (XD) i Death Notem (XDD).

Wellp, jeżeli chodzi o shouneny to Boku No Hero Academia dobrze sobie radzi, na moje bije na głowe nanatsu xd, ale co do reszty to się zgadzam, nie ma co porównywać TG do Nanatsu, to tak samo jak by się porównało thiller do baśni. No i nie każdy shounen jest takim HxH (bo w niektórych momentach to nawet pod seinen podchodzi). Takie serie jak fairy tail, gdzie miłość i przyjaźn zawsze zwyciężają, sa teraz popularne i ludzie to kupują. Myślałem że Nanatsu będzie troszkę od tego odstawać od tego, już na początku serii mieliśmy fajnie przedstawioną fabułe, były zgony  itp itd, potem to wszystko zaczęło się psuć, imo.

No ja od poczaku się nastawiałem na tego typu historię bo... od początku dostawaliśmy wskazówki, że to dokłądnie taka będzie historia - lekka. Od siłowania się na rękę niszczącego góry .

Fakt, ostatnio Nanatsu trochę przegina z wskrzeszaniem postaci (Mel po raz X, Hawk, Zaratras, Ban, Matrona, itp.), ale wciąć jest to obok OP i SnS tytuł na który czekam co tydzień, głównie przez wspaniałą dynamikę i świetną akcję.

Nigdy nie zgodizłbym się za to, że jest to manga na poziomie Fairy Tail, bo:

-Mamy naprawdę dobre designy postaci i miejsc
-Unikatowe zdolności i moce i mnóstwo ciekawych pojedynków z twistami, o jakichbym nie śnił
-Jeszcze ani razu nie udało mi się przewidzieć na dłuższą metę przebiegu fabuły w NnT (W FT od pojawienia się nazwy E.N.D. były głosy że to musi być Natsu i cóż.. .to jest Natsu)
-Mamy tutaj jakąś tajemniczą przeszłość i nie są to jakieś tanie chwyty i łapanie za serducho, tylko fatycznie historia Mela, Elizabeth i Demonów jest CZYMŚ WIĘCEJ, czym póki co nie wiadomo.
-Escanor
-Nie wszystkie postacie są niepokonane, na każdego scanora przypada jedna Diane.


No i tu można by wymieniać, ale szkalowanie tej mangi jakoby była na poziomie FT to imo srogie przegięcie. Jasne, zgodze się, że obniżyła loty (omg ta akcja z Merlin? Żenua trochę i wtopa autora),a le wciąż czyta mi się to super lekko, bo spójrzmy prawdzie w oczy - ten tytuł nie udaje że jest czymś więcej. Nie sili się na zaskakiwanie widza co i rusz, ale udaje mu się uzyskać podobny efekt. Nie stawia na sztuczny mrok, wyciskanie łez i patos, jest lekki, przyjemny i przygodowy. Dobro wygra? No pewnie, jak zawsze, więc rozkoszujmy sie podróżą, skoro znamy rezultat!

rozdział 181 strona 7. 
nie mam pojecia jak dodac tu normlane zdjęcie ...

XD Teraz tylko czekać, aż meliodasowi zacznie odwalać, żeby potem się nawrócić. Wypisz, wymaluj, FT.

Co wy ćpacie ?

Co wy ćpacie ?

Nic nie "ćpam". Po prostu ta manga z każdym kolejnym chapterem staje się coraz głupsza/przewidywalna/jak ft. Im dłużej to czytam, tym bardziej żałuję, że w ogóle zaczęłem.

to prawda rozdział słaby albo lepiej  dla mnie połowa rozdziału walka meliodasa spoko , ale od akcji dzieckiem dno dorosły koles zamieniony w dziecko woła na demona tatusiu o  jakie to piekne koles spowodał śmierć mnóstwo ludzi opętał jego ojca zabił jego wujka ale co tam

to prawda rozdział słaby albo lepiej  dla mnie połowa rozdziału walka meliodasa spoko , ale od akcji dzieckiem dno dorosły koles zamieniony w dziecko woła na demona tatusiu o  jakie to piekne koles spowodał śmierć mnóstwo ludzi opętał jego ojca zabił jego wujka ale co tam

to było jak najbradziej słabe, nie mogę pojąc tylko tego porównywania do ft killa97, to tak jak byś czekoladę milkę porównywał do płatków nestle....
Nie ma prawie nic co jest podobne w obu tych mangach .

Autorze mangi NnT czy jesteś poważny? Howzer na Wielkiego świętego Ryczerza?

Autorze mangi NnT czy jesteś poważny? Howzer na Wielkiego świętego Ryczerza?

a kto wg Ciebie był by lepszy ?

a kto wg Ciebie był by lepszy ?

Gilthunder albo Deathpierce (jeżeli się zgodzi)