OVER 9000 czyli jak silny jest świat Dragon Balla
Ten temat nie posiada streszczenia.
Aktualnie ten wątek przeglądają: 1 gości
Subskrybuj ten wątek Odpowiedź
Kenachi

Admirał

Wiek: 28
Licznik postów: 1,663
Miejscowość: Dressrosa

Kenachi, 25-07-2015, 04:57
Od power scalingu, przez słowa Akiry Toriyama po prostą matematykę i nieco fizyki. Wiele fanów Dragon Balla wie jedynie o tym, że Goku i spółka są w stanie niszczyć planety, niewiele jednak pamięta, że gdy Cell walcząc z Gohanem mówił że w swojej ostatecznej formie ma dość energii by zniszczyć cały układ słoneczny, tak samo niewiele osób pamięta wszystkie liczby określające power level poszczególnych postaci np. w sadze Freezy.

Można to sobie na szczęście przypomnieć, na kanzenshui.com (największej stronie poświęconej Dragon Ball'owi) wypisane są wszystkie linie dialogowe opisujące poziomy mocy z kanonicznej mangi:
http://www.kanzenshuu.com/battle-power/manga/
Tak samo jak wszystkie oficjalnie ujawnione przez V-jump power levele o których nie było mowy w mandze, takie jak te Mistrza Roshi, Goku i innych postaci z przed Zetki:
http://www.kanzenshuu.com/battle-power/databook/

To jedyne oficjalne potwierdzone, kanoniczne poziomy mocy i tylko ich będę używał przy obliczeniach.
Jest jeszcze jeden poziom mocy którego nie ma na tej liście, ale wrócę do niego na samym końcu.

Zanim zacznę chcę wytłumaczyć parę cholernie ważnych rzeczy:
Po pierwsze: KI to wewnętrzna energia którą posiada każda żywa istotna, nie każda jednak potrafi używać jej do tworzenia kul lub promieni energii, lub do zwiększania swoich statystyk fizycznych. Dlatego farmer zabity przez Raditza, mimo tego że miał PL wynoszący 5, czyli 36 razy mniejszy od Mistrza Roshi który był w stanie zniszczyć Księżyc, nie byłby w stanie zrobić tego samego z 36 razy mniejszym obiektem (jak np. Meksyk).
To KI odpowiada za moc destrukcyjną wszystkich postaci serii, jest mocą uniwersalną zarówno dla Saiyan, ludzi, przedstawicieli rasy Freezy oraz wszystkich innych żywych kosmitów i istot w ogóle (w tym także Cell'a).

Jak widzieliśmy w mandze wiele razy, wiele postaci jest w stanie ukrywać, lub celowo obniżać ilość energii która zwiększa ich statystyki fizyczne, od Freezy w ostatecznej, czwartej formie którego PL wahał się od paru milionów tuż po transformacji, do stu dwudziestu gdy walczył z Goku po transformacji w Super Saiyana, po Trunksa, który miał drastycznie większą moc od Freezy po przybyciu na Ziemię, lecz aby nie zostać zauważonym był w stanie obniżyć ją do zaledwie 5. Widzieliśmy to wiele razy gdy Kirllin i Gohan ukrywali się przed Freezą obserwując rzeź Namekańskich wojowników, lub gdy Goku walcząc z Billsem mówił że używał zaledwie 80% mocy.

To w prosty sposób tłumaczy coś, co wiele osób uważa za największy PIS/Fail w mandze, który mimo tego, że nikt nie bierze dosłownie, to wciąż uznaje to za dowód na to, że Goku jak na kogoś na poziomie planet bustera+ jest fatalnie słaby fizycznie i nie były w stanie walczyć w ręcz z postaciami takimi jak Superman, Thor, Gladiator czy Shazam.
Chodzi rzecz jasna o scenę w której Goku w Other World ćwiczy z przymocowanymi do rąk odważnikami ważącymi zaledwie po tonie. Goku najnormalniej w świecie obniżył poziom KI najniżej jak mógł, aby móc skoncentrować się na trenowaniu czystego, pozbawionego wzmacniającego statystyki fizycznej KI ciała (które jest przecież jego źródłem).
Jeżeli to dalej kogoś nie przekonuje, to przytoczę parę skanów z Dragon Balla pokazujące featy siły fizycznej o wiele, WIELE wyższe, niż jedna czy dwie tony:
Spoiler

[Obrazek: 3157846-7963828254-31564.jpg]
[Obrazek: jimg006_zps02435bcd.jpg]
[Obrazek: 8c2o5.jpg]

Poza tym pięści Goku kładły na kolana Freezę, który przecięty na pół, pobity i zmiażdżony przez jego promień wciąż przetrwał eksplozję planety.
Spoiler

[Obrazek: 2766618-c3.jpg]

Siła Ataków energetycznych, fizycznych i odporność na ciosy (zarówno energetyczne jak i fizyczne) są w stosunku do siebie na podobnym poziomie u wszystkich postaci
Jasne, niektóre postacie radzą sobie lepiej z atakami energetycznymi a inne z walką na pięści, ale to wciąż ta sama liga.

Wahania poziomu KI są też powodem dla którego Goku w ostatniej kinówce został powalony przez atak Sorbet'a mimo tego że przed chwilą wymieniał się ciosami z Freezą.
Po pokonaniu go po prostu wyluzował się i obniżył poziom KI co pozwoliło zwykłemu randomowi powalić go na ziemię jednym, dobrze wycelowanym strzałem.
To samo (tylko umyślnie) zrobił Vegeta podczas sagi Namek, dając się Krillinowi niemal zabić by zostać uleczonym przez Dond'iego i zyskać Zenkai Bust (boost do PL u Saiyan po byciu na skraju śmierci).

Po drugie:
Saiyanie potrzebują tlenu i przez co nie mogą przetrwać w miejscu go pozbawionym, dlatego Goku musiał uciekać z eksplodującego Namek po pokonaniu Freezy, który to przetrwał wybuch bez żadnych problemów.
To jest ten sam powód dla którego Vegeta zginął po eksplozji ziemi w najnowszej kinówce, nawet sam Bills powiedział że Freeza w odwrotności do Vegety żyje, nie dlatego że ma specjalną zdolność (co już samo w sobie jest idiotyczne) pozwalającą mu tankować wybuchające planety, a dlatego że jest w stanie przetrwać w przestrzeni kosmicznej.

I po trzecie:
Dlaczego ataki Goku i spółki nie niszczą planet, czy układów słonecznych, a ich eksplozja niemal zawsze ogranicza się do eksplozji zaledwie od wielkości granatu lub bomby atomowej, bez znaczenia jak silna jest postać? To normalna zagrywka w komiksach, postacie koncentrują swój atak na małej przestrzeni tak, aby ich przeciwnicy dostali dokładnie całą mocą ich ataku, a nie tylko częścią (gdzie reszta rozeszłaby się po przestrzeni kosmicznej nie wyrządzając żadnej szkody), to samo jest w komiksach DC i Marvela, gdzie postacie zdolne niszczyć nie tylko planety, ale nawet całe galaktyki niemal nigdy nie wyrządzają większych szkód nawet miastu w którym walka się odbywa. Mało tego w odwrotności do Marvela i DC, w Dragon Ballu ta zagrywka została nawet wspomniana
Spoiler

[Obrazek: 2056833-dragon_ball_70701.jpg]

Jak już wszystkie typowo Dragon Ballowe problemy z oszacowaniem siły zostały omówione to przejdę do samego power scalingu
Będę używał zapisu:
/ - dzielenie
x - mnożenie
10^ - to ilość zer w liczbie, np. 10^4 to 10 000, całość wygląda np: 3 x 10^2 = 300
Wszystkie liczby PL są oficjalne i kanoniczne.
Przy obliczaniu będę używał masy obiektów w kosmosie a nie ich wielkości, w końcu
(siła) = (masa) x (przyśpieszenie) które w tym wypadku jest zupełni nieistotne
A jeżeli chodzi wartości astronomiczne, to każdą z nich (masa Księżyca, Ziemii, Słońca i galaktyk), sprawdziłem na 3 różnych stronach żeby mieć stuprocentową pewność, za każdym razem podały podobne wartości, no ale dość wprowadzenia które zajmie pewnie znacznie więcej tekstu niż same obliczenia
Zaczynamy:

Mistrz Roshi podczas 21 światowego turnieju sztuk walki, zniszczył księżyc żeby odwrócić transformację Goku w Great Ozaru. Wiemy że jego PL w tym czasie było na poziomie 180
Spoiler

[Obrazek: 240375-roshimoon1_super.jpg]
[Obrazek: DpPQBhq.png]
[Obrazek: 3274884-3245605-master%2Broshi%2Bdestroy...%2Bpt4.png]
[Obrazek: 240376-roshimoon2_super.jpg]

W Zetce, po śmierci Goku również Piccolo również zniszczył księżyc i to z resztą w tym samym celu, z tą różnicą że tym razem to Gohan zamienił się w Ozaru, stało się to w noc po walce z Raditzem, więc Piccolo był na tym samym poziomie mocy, czyli 408
Spoiler

[Obrazek: dragon-ball-68495.jpg]
[Obrazek: dragon-ball-68496.jpg]

Różnica polega na tym, że Piccolo zrobił to zupełnie randomowym blastem, gdy Master Roshi musiał użył o wiele bardziej wyczerpującego ataku. Jednak obliczamy maksymalny potencjał najsilniejszych Z-warriorów dlatego Roshi jest o wiele lepszą podstawą do budowania Power levelowej wieży, tym bardziej że bardzo ładnie wpasowuje się w w PL późniejszych postaci.

Masa naszego księżyca to nieco ponad 1/100 masy ziemi, co oznacza że do zniszczenia Ziemii potrzebny jest PL na poziomie: 180 x 100 = 18 000. Czyli dokładnie tyle ile miał Vegeta podczas walki z Goku, wtedy gdy zagroził że za pomocą Galactic Guna (ataku wręcz bliźniaczego do Kamehamy) zniszczy Ziemię.

Tak więc PL na poziomie 18 000 to PL wymagany do zniszczenia Ziemii. Teraz nie będę się rozdrabniał nad pośrednimi wartościami mocy podczas sagi Namek, od razu przejdę do jej końca i poziomu Freezy, użyję go zamiast Goku aby płynniej przejść w sagę androidów.
Freeza używając 100% mocy był na poziomie 120 000 000 jednostek.
Pdzielmy moc Freezy przez moc potrzebną do zniszczenia Ziemi żeby dowiedzieć się jak dużą planetę byłby w stanie zniszczyć:
120 000 000/18 000 = 120 000/18 = 6,666...7 x 1000
Zaokrąglijmy tą straszną dziesiętną liczbę do po prostu 7 x 1000 czyli 7 000.
Tak więc Freeza miał dość mocy by zniszczyć siedem tysięcy Ziem jednocześnie (lub obiekt o ich masie). Zanim ktoś mi powie że Freeza musiał wysadzić jądro Namek bo w inny sposób nie dałby rady go zniszczyć.
Spoiler

[Obrazek: 2600473-frieza_planet_buster.jpg]

Tutaj wyraźnie mówi że powstrzymywał się żeby samemu nie znaleźć się w zasięgu wybuchu.
Jeżeli to dalej nie wystarcza w uwierzenie, że niszczenie planet było dla Goku i Freezy tak proste, to chcę przypomnieć że Freeza po walce z Goku, będąc zbitym na kwaśny jabłko, przeciętym w pół, niemal całkowicie pozbawionym energii i zmiażdżonym przez ostatni atak Goku wciąż był w stanie przetrwać wybuch Namek i powrócić silniejszym w poszukiwaniu zemsty.

Ale przejdźmy dalej:
Słońce posiada 300 000 razy większą masę od Ziemii, tak więc jeżeli podzielimy jego masę przez maksymalną masę obiektu jaką może zniszczyć Freeza (czyli 7 000 Ziem), dowiemy się jak daleko mu do Sun bustera:
300 000/7 000 = 300/7 = 42,857..285..
Zaokrąglijmy to do 43, tak więc Freeza miał moc do zniszczenia 1/43 naszego Słońca, biorąc pod uwagę że jest ono przeciętnej wielkości i masywności gwiazdą, można przypuszczać że być może byłby w stanie zniszczyć jedne z najmniejszych gwiazd w kosmosie.

Idąc dalej tracimy liczby, nie mamy podanych power levelów postaci w android Sadze, mamy jednak słowa Cell'a jakoby miał być dość siły by zniszczyć układ słoneczny. Mając porównanie mocy Freezy do mocy potrzebnej do zniszczenia Słońca łątwo jest dojść do tego także oszacowując power scaling:
Namek Saga Freeza (1/43 Sun buster) < Mecha Freeza <<< (Pre Android Saga) SSJ Trunks <<< SSJ Goku < (Android Saga) SSJ Goku =< SSJ Vegeta << Android 18 = Android 17 = (Kami Fusion) Piccolo <<< Cell first form po skończeniu wchłaniania energii ludzi =< Android 16 <<< Cell second form <<< (Post Hyperbolic Time Chamber) ASSJ Vegeta <<< Perfect Cell <<< Gohan SSJ2 = Super Perfect Cell (Solar system buster)

Wyraźnie widać że słowa Cell'a nie były zwykłym pieprzeniem.
Po takim łańcuchu kosmicznych skoków w sile stanie się zaledwie 40 czy nawet 400 razy potężniejszym niż w poprzednim arcu to nic zaskakującego, tym bardziej że w poprzednim arcu, najsilniejsza postać czyli Goku, wskoczyła z poziomu ok. 20 000 do 150 000 000, czyli stała się 7 500 razy silniejsza.
Poza tym sam Toriyama potwierdził, że Cell miał dość energii by zniszczyć cały system słoneczny zarówno w wywiadzie jak i oficjalnym handbooku objaśniającym kolejne stopnie Super Saiyana.

W Sadze Buu nie mamy treningów i wielkich skoków mocy, mamy jedynie informacje, że zarówno Goku jak i Vegeta po transformacji w Super Saiyana 2 przewyższyli Gohana gdy walczył z Cellem
Spoiler

[Obrazek: dragon-ball-71730.jpg]
[Obrazek: dragon-ball-71814.jpg]

Ale to wystarcza, biorąc pod uwagę że SSJ3 mnoży power level poprzedniej transformacji razy 4, Goku pod koniec Buu Sagi był co najmniej na poziomie 4 x Solar system Busterem+

Przez cały ten wykład nie wspomniałem o szybkości Goku
O ile siła fizyczna i odporność na obrażenia z oczywistych względów nie odbiegają za mocno od siły jego Kameham'y której moc obliczyłem powyżej, o tyle szybkość to coś zupełnie innego. Jedynym o co można się tutaj oprzeć to czas jaki Goku potrzebował do przebycia wężowej drogi.
Ma ona długość 1 000 000 km, przebycie jej zajęło Goku 28 godzin, godzina to 3 600 sekund więc:
28 x 3 600 = 100 800 sekund, zaokrąglijmy to do 100 000 sekund. Tak więc Goku z PL 5000 leciał z szybkością
1 000 000km/100 000s = 10 km/s.
Żeby obliczyć jego faktyczną szybkość Goku w Buu Sadze potrzebujemy konkretnych liczb, dlatego nie możemy tego zrobić, możemy jedynie obliczyć jego szybkość na samiutkim końcu sagi Namek, w tym celu podzielę PL SSJ Goku podczas jego walki z Freezą (150 000 000) przez PL Goku w momencie gdy leciał walczyć z Saiyanami (5000) i pomnożę to razy jego szybkość:
150 000 000/5000 x 10km/s = 300 000 km/s czyli dokładnie szybkość światła, można spokojnie więc założyć że w Buu Sadze Goku był co najmniej kilkadziesiąt razy szybszy niz światło na SSJ2 i kilkaset razy szybszy niż światło na SSJ3 (który przypomnę mnoży PL poprzedniej formy razy 4).

Tak więc podsumowując:
Zanim Goku wskoczył na poziom Bogów, w orginalnym DBZ używając całej swojej mocy reprezentował poziom Multi Solar System buster, z szybkością co najmniej kilkaset raz większą od szybkość światła.

O nowych Boskich formach do niedawna nie wiedzieliśmy nic prócz tego że dają kolosalnie wielki boost do siły, nie wiedzieliśmy jednak jak duży, ale...
W najnowszej kinówce Goku używając transformacji w Super Saiyana God Super Saiyana pokonuje rzucając na kolana Freezą którego moc po osiągnięciu nowej, złotej formy została niedawno potwierdzona przez samego Toriyamę jakoby wynosiła 10^20, tak mam tu na myśli liczbę z dwudziestoma zerami.
[Obrazek: Freeza-100.jpg]

Już od bardzo dawna nie dostaliśmy żadnej oficjalnej liczby określającej PL kogokolwiek w kanonicznym Dragon Ballu, zobaczmy jak silny jest Freeza w najnowszej Formie:
Szybkość:
Podzielimy PL Golden Freezy przez PL Goku gdy wracał z planety King Kai na Ziemię a później pomnożymy to wszystko przez jego szybkość, którą obliczyliśmy chwilę wcześniej:
10^20/5000 x 10km/s = 2 x 10^17 km/s
Podzielimy to jeszcze przez szybkość światła (300 000 000 km/s) aby mieć dokładniejszy obraz:
(2 x 10^17)/(3 x 10^8) = 2/3 x 10^9 = w przybliżeniu 6,5 x 10^8 czyli 650 000 000 -> tj. sześćset pięćdziesiąt milionów razy większa niż szybkość światła.

Odporność na obrażenia i siła ataków energetycznych:
Biorąc pod uwagę że Freeza z PL 120 000 000 miał dość siły by zniszczyć 1/43 Słońca, PL wymagany do całkowitego zniszczenia przeciętnie masywnej gwiazdy (jaką jest właśnie słońce) wynosi:
120 000 000 x 43 = 5 160 000 000
Zaokrąglijmy ten wynik do 5 000 000 000 żeby łatwiej się liczyło, tak więc aby obliczyć "Power output" Golden Freezy wystarczy przez jego własny PL podzielić PL wymagany do zniszczenia Słońca:
10^20/(5 x 10^9)= 2 x 10^10, czyli 20 miliardów średniej wielkości gwiazd -> masa przeciętnej wielkości GALAKTYKI.
[Obrazek: tumblr_ofdqnbymNR1schwg5o4_500.gif]
Heros

Joy Boy

Licznik postów: 7,533

Heros, 25-07-2015, 06:11
Kenachi, imo ten temat nie ma sensu, bo nawet Akira w swojej mandze przestał od pewnego momentu dawać PL. Co więcej, ten tytuł nie ma krzty logiki jeśli o to chodzi. IMO zwykłe gdybalstwo.
Akainu

Legendarny pierwszy oficer

Licznik postów: 1,370

Akainu, 25-07-2015, 09:23
Ja się uśmiechałem gdy czytałem ten temat, i non-stop zastanawiam się czy to trolling czy na serio. Jestem wręcz pewien, że Akira nie myślał aż tak, przy tworzeniu mocy poszczególnych postaci, mam na myśli że nie wierze by tworzył jakieś wzory matematyczne i tak dalej by opracować coraz to kolejnych przeciwników.

Dla mnie ta manga powinna się zakończyć po arcu z frezerem, bo mimo że później wrogowie byli niby dużo silniejsi, to nie było już aż tak dużego widowiska jak właśnie cała zabawa z frezerem. Niby przeciwnicy sporo razy silniejsi, ale nie było tego widać jeżeli chodzi o zniszczenia terenu. Taki komórczak samym uwolnieniem swojej mocy powinien rozwalić planetę na której stał, a pierdnięciem rozwalać pół ziemi, a co dopiero bubu. Walki w ogóle powinny się przenieść gdzieś do kosmosu, jeżeli tak bardzo autor chciał to ciągnąć.
Taito

Piracki oficer

Licznik postów: 700

Taito, 25-07-2015, 11:06
Akainu napisał(a):Walki w ogóle powinny się przenieść gdzieś do kosmosu, jeżeli tak bardzo autor chciał to ciągnąć.
Zgadzam się, walki nie powinny już więcej rozgrywać się na Ziemi, skoro oni wszyscy umieją z łatwością niszczyć planety to muszą się cały czas wstrzymywać. :kwasny:

Autor mógłby pozwolić Goku w jakiś sposób oddychać w kosmosie i wszystkie walki przenieść do niezamieszkałego układu, gdzie mogliby naparzać się bez obaw, że zniszczą zamieszkałą planetę. No i usunąć tego całego Goda i zmienić go na ssj5 :hyhy:
Kenachi

Admirał

Wiek: 28
Licznik postów: 1,663
Miejscowość: Dressrosa

Kenachi, 25-07-2015, 12:11
Heros
Akira przestał dawać PL, po sadze Freezy, pewnie dlatego że nie chciał sam się wkopać popełniając gdzieś błąd. Dlatego zamiast bawić się z liczbami, ograniczył się do słów innych postaci, czyli np. Cell'a mówiącego że jest w stanie zniszczyć System słoneczny, lubk to jest od kogo silniejszy, a to wystarczy żeby ogarnąć jak silny jest Goku na pod koniec Buu Sagi.
Akainu napisał(a):Jestem wręcz pewien, że Akira nie myślał aż tak, przy tworzeniu mocy poszczególnych postaci, mam na myśli że nie wierze by tworzył jakieś wzory matematyczne i tak dalej by opracować coraz to kolejnych przeciwników.
Te "wzory matematyczne" to prostackie dziel i mnóż na piątkach i ósemkach które po prostu mają z tyłu dużo liczbę zer, to jest poziom podstawówki.
Poza tym Akira nie musiał nic opracowywać, pewnie oprócz mocy Vegety w Saiyan Sadze (gdzie wartość jest niemal DOKŁADNIE taka jaka powinna być żeby zniszczy Ziemię) i szybkości Goku w walce z Freezą (gdzie wynosi ona niemal DOKŁADNIE tyle ile szybkość światła) nic więcej nie sprawdzał, wystarczyła mu świadomość że w sadze Freezy Goku miał moc tysiące razy większą niż ta potrzebna do zniszczenia pojedynczej planety, więc w kolejnym arcu po prostu powiedział nam ustami Cell'a (a później własnymi) że ma on moc do dość dużą by zniszczyć układ słoneczny bez podawania żadnych liczb i jak pisałem już wcześniej jest to jak najbardziej logiczne.
Akainu napisał(a):Niby przeciwnicy sporo razy silniejsi, ale nie było tego widać jeżeli chodzi o zniszczenia terenu. Taki komórczak samym uwolnieniem swojej mocy powinien rozwalić planetę na której stał, a pierdnięciem rozwalać pół ziemi, a co dopiero bubu.
Brak zniszczeń w walce kolesi z OGROMNYM poziomem to nic nadzwyczajnego w komiksach,
dla przykładu:
Odin (gość będący w stanie niszczyć całe galaktyki) walcząc z Thanosem w Asgardzie nie wywołał większych zniszczeń niż Optimus Prime w filmach Bay'a, lub walka Galactusa z 3 innymi Galaxy Busterami (Calestials) tuż nad Ziemią nie wywołała żadnych zniszczeń na powierzchni, to że został pokonany nie oznacza że nie jest w stanie przyjąć na klatę ataków które nawet nie mają siły zniszczyć pojedynczej planety.
Tak jest bez przerwy, bez znaczenia czy mówimy o Thorach, Sivler Surferach, Odinach, Galactusach czy Beyonderach, oberwie się każdemu tylko nie Ziemii.

Chociaż zgodzę się, że Toriyama* już dawno powinien dać Saiyanom możliwość przetrwania w przestrzeni kosmicznej, nie zależnie jak silni by nie byli, do zabicia ich wystarczy wysadzić ziemię co jest kompletnie idiotyczne biorąc pod uwagę że każda z postaci silniejszych na poziomie Kapitana Ginyu i wzwyż może to zrobić pierdnięciem, ziemia ma szczęście że jedynymi którzy chcieli się do tego uciec byli Kid Buu i Freeza w ostatniej kinówce.
[Obrazek: tumblr_ofdqnbymNR1schwg5o4_500.gif]
Akainu

Legendarny pierwszy oficer

Licznik postów: 1,370

Akainu, 25-07-2015, 15:18
Kenachi napisał(a):Brak zniszczeń w walce kolesi z OGROMNYM poziomem to nic nadzwyczajnego w komiksach,
dla przykładu:
Odin (gość będący w stanie niszczyć całe galaktyki) walcząc z Thanosem w Asgardzie nie wywołał większych zniszczeń niż Optimus Prime w filmach Bay'a, lub walka Galactusa z 3 innymi Galaxy Busterami (Calestials) tuż nad Ziemią nie wywołała żadnych zniszczeń na powierzchni, to że został pokonany nie oznacza że nie jest w stanie przyjąć na klatę ataków które nawet nie mają siły zniszczyć pojedynczej planety.
Tak jest bez przerwy, bez znaczenia czy mówimy o Thorach, Sivler Surferach, Odinach, Galactusach czy Beyonderach, oberwie się każdemu tylko nie Ziemii.

Chociaż zgodzę się, że Oda już dawno powinien dać Saiyanom możliwość przetrwania w przestrzeni kosmicznej, nie zależnie jak silni by nie byli, do zabicia ich wystarczy wysadzić ziemię co jest kompletnie idiotyczne biorąc pod uwagę że każda z postaci silniejszych na poziomie Kapitana Ginyu i wzwyż może to zrobić pierdnięciem, ziemia ma szczęście że jedynymi którzy chcieli się do tego uciec byli Kid Buu i Freeza w ostatniej kinówce.

Mi się nie podoba ten gigantyczny poziom mocy, pozwalający niszczyć planety i galaktyki, do sprowadzania wszystkiego do walki najczęściej na ziemi w postaci skromnego (jeżeli chodzi o widowisko w stosunku do faktycznej mocy danych postaci) pojedynku 1 vs 1 gdzie faktycznej mocy poszczególnych postaci nigdy nie zobaczyliśmy. Z taką mocą, zawsze będę zdania że powinni walczyć w kosmosie, planety by pękały jedna za drugą tak jak i być może galaktyki (opustoszałe żeby nie było), i to by było coś. Mogliby dla większego czadu, skakać z planety na planetę.Tak, jestem sobie w stanie to wyobrazić, i to by było niesamowite, jak cały kosmos byłby pełen eksplozji i w wyniku tego cały aż się że tak powiem "rozgrzewa" i czerwienieje. Skoro tworzyć tak nienaturalne rzeczy, to można by było się pokusić o planety wspomagane, to znaczy takie, które są w stanie wytrzymać pociski o ogromnej sile, np które mają wytrzymałość milion razy większą niż ziemia, albo po prostu różne planety z różnymi właściwościami i parametrami, to by było coś. I w takich miejscach ja osobiście widzę walki.

Ale i tak znacznie lepiej przemawia do mnie wyważony poziom mocy postaci, czyli żadne niszczenie planet czy połaci terenu jednym atakiem, podoba mi się siła fizyczna, coś jak ta w Kingdomie :
http://www.mangareader.net/kingdom/159/2

Które mimo braku super mocy, po przez umiejętnie budowany klimat, otoczkę, rozmach czy postacie w ostatecznym rozrachunku sprawiają dużo lepsze i większe wrażenie niż walki nawet właśnie w Dragon Ballu.
Kwestia po prostu stworzenia odpowiedniego klimatu, wagi danej walki, powodu, dobrze wykreowanych postaci.
Heros

Joy Boy

Licznik postów: 7,533

Heros, 25-07-2015, 18:40
Kenachi, PO sadze Freezera? A nie po jego 2giej transformacji?
Kenachi

Admirał

Wiek: 28
Licznik postów: 1,663
Miejscowość: Dressrosa

Kenachi, 20-03-2016, 14:08
Po przemianie Freezy w drugą formę, więcej nie było w mandze mowy o konkretnych power levelach, ale wiemy jak silny byli Goku SSJ, Freeza 100% (jak i wiele innych wcześniejszych power levelów) z oficjalnego Handbooka napisanego przez Toriamę, w którym opisuje on między innymi nie ujawnione w mandze poziomy mocy.
Po zakończeniu sagi Namek Akira już nigdy więcej (pomijając niedawno ujawniony PL Golden Freezy) nie podawał w żadnych konkretnych power levelów, jedynie tłumaczył (w odrębnym handbooku) między innymi jak działają różne formy Super Saiyanów, oraz potwierdzał takie rzeczy jak właśnie to że Cell miał dość mocy by zniszczyć układ słoneczyny.
Dlatego pomijając Golden Freezę, najwyższym oficjalny, ujawnionym przez Toriyamę PL było
150 000 000 jednostek Goku SSJ z sagi Freezy.

[ Dodano: 2015-07-26, 22:50 ]
Wcześniej było dużo błędów takich jak wpisywanie godzin zamiast sekund, czy w ogólnie przy zapisie, trochę pomieszałem (w końcu pisałem to po pierwszej w nocy i to przez prawie 2 i pół godziny)
Leciutko zedytowałem post, poprawiłem błędy i wgl trochę poprawiłem parę rzeczy żeby ta ściana tekstu wydawała się nieco mniej bełkotna.



EDIT:
To co napisałem jest głupie :I
[Obrazek: tumblr_ofdqnbymNR1schwg5o4_500.gif]
Subskrybuj ten wątek Odpowiedź