Vinyl (2016) serial
Ten temat nie posiada streszczenia.
Aktualnie ten wątek przeglądają: 1 gości
Subskrybuj ten wątek Odpowiedź
Akainu

Legendarny pierwszy oficer

Licznik postów: 1,370

Akainu, 11-04-2016, 23:09
[Obrazek: 05-review-vinyl.w529.h352.jpg]

Cytat:http://www.naekranie.pl : Akcja serialu Vinyl umiejscowiona została w latach 70. poprzedniego stulecia w Nowym Jorku. Fabuła skupia się na biznesie muzycznym w czasach, gdy dopiero rodziły się takie gatunki muzyki jak punk, disco i hip-hop. Pokazane jest to z perspektywy Richiego Finestry (Cannavale) - prezesa wytwórni muzycznej, który stara się utrzymać swoją firmę na powierzchni.

Trailer : https://www.youtube.com/watch?v=0WR1vE7h...tml5=False

Super serial dla miłośników muzyki lat 70 Smile

Zapraszam do dyskusji Smile
Pajmon

Imperator

Licznik postów: 2,143

Pajmon, 11-04-2016, 23:52
Ej ubiegłeś mnie! Ja już od jakiegoś czasu nosiłem się z tym tematem. Jak znajdę więcej czasu to coś tu napiszę

 [Obrazek: giphy.webp] 
 
aswerus

Sogeking

Wiek: 34
Licznik postów: 697

aswerus, 15-04-2016, 13:06
Obejrzałem jak dotąd jeden odcinek (dłuuugi, nie wiem kiedy ja skończę ten serial Smile) i bardzo mi się podoba. Nie ze względu na fabułę czy postacie o których siłą rzeczy jeszcze nie wiem zbyt wiele. Siłą Vinyla jest klimat! Świetne zdjęcia (śliczny ten Nowy Jork Smile) i MUZYKA, które m.in. się na niego składają sprawiają że chce się oglądać. Nawet jeśli kompletnie spieprzą historię ja zostanę z tym serialem do samiuśkiego końca jeśli nadal będzie wyglądał i brzmiał tak dobrze.

A no i trzynastka jest. Nie tylko Nowy Jork wygląda ślicznie Smile.
Pajmon

Imperator

Licznik postów: 2,143

Pajmon, 16-04-2016, 03:31
Dobra, nadrobiłem odcinki to mogę cuś napisać.

Postać głównego bohatera - Richiego Finestry to taki trochę odpowiednik Jordana Belforta (Winter & Scorsese confirmed ;d).
Koleś nie raz leci tak grubo jak jego odpowiednik z Wilka, kilkudniowe libacje dragowo-alkoholowe, seks, dziwne akcje. Po prostu nie da się przy nim nudzić. W dodatku Cannavale świetnie go gra, idealnie pasuje do tej roli.

Sam serial poza głównym bohaterem oferuje zajebisty świat muzyczny lat 70. Gwiazdy rocka, muzyka, klimat i cała otoczka robi świetne wrażenie. Bałem się, że z upływem odcinków będzie widać wkład Jaggera, że będzie chciał wsadzić za dużo od siebie jako znawca całego tematu i wszystko nabierze nieciekawej maniery, ale póki co jest świetnie.
Jeśli uwielbiacie dobrą muzykę, to ten serial na pewno wam się spodoba. Osoby nie gustujące w tych klimatach nudzić też się nie będą, ale wstawki muzyczne które co chwila są nam serwowane mogą troszku wkurzać. Mi osobiście się podobają.
Jedyne czego mi brakuje w tym serialu, to nieco bardziej hardcorowego humoru, ale i z tym nie jest źle. Pare razy śmiechłem. Z resztą przecież ten serial nie ma być komedią :v

Dla niezdecydowanych niech zachętą będzie ta epicka wersja Life on Mars
https://www.youtube.com/watch?v=9ZsrvDVGFIE

 [Obrazek: giphy.webp] 
 
Subskrybuj ten wątek Odpowiedź