Nie ma luźnego działu z Hyde Parkiem, to wrzucam tutaj... może ta mini-zabawa zmieni się w coś fajnego w przyszłości.
Jak myślicie, kto będzie kolejnym "Władcą Kuli Ziemskiej" po USA? Czy może USA obronią się przed Chinami i będą dalej dominować na świecie...? Wiele scenariuszy jest możliwych.
Ja mimo wszystko stawiam na Chińczyków. Z tego co widzę, to mają dobre Polskie cechy (pracowitość, bystrość, efektywność i efektowność, kreatywność) + nie narzekają, jak gros Polaków i lubią się bawić. No i lubią alkohol i swojskie żarcie .

I tak każdy wie, że następnym Władcą Kuli Ziemskiej będzie Albania. Dlaczego? Ponieważ nikt się tego spodziewa.

Nie wydaje mi się żeby świat był pod kontrolą jednej nacji, która po osiągnieciu pewnego progu rozwojowego przejeła schedę po USA. Patrzac na obecną sytuację geopolityczną, nawet takowy podział nie występuje obecnie, a co dopiero za kilkanaście lat, gdzie w tej chwili wiele państw rozwija swoją gospodarkę prężnie. Popatrzmy na mapę świata. Kontynent Amerykański jest zdominowany przez USA ekonomicznie i politycznie, ale na pewno nie społecznie. Migrację ludności z całego świata, w tym tych niebezpiecznych daje się we znaki gospodarcę oraz wolności. Przekręty w szkolnictwie, wciąż wzrastająca liczba zabójstw, nielegalni imigranci z meksyku oraz ogólnie ameryki łacinskiej, to wszystko powoduje, że USA staje się powoli olbrzymem na glinianych nogach. Wystarczy jakis podział wewnetrzny, prezydent czy lewacki rząd, a cała potęga stanów zjednoczonych runie szybciej, a niżeli powstała. 
Afryka. Afryka to paradoksalnie jeden z najbogatszych kontytentów na świecie. Mieszkanie w tej części świata przyniosłoby wiele korzyści, gdyby północna i południowa częśc czarnego kontynentu dostała się w ręcę odpowiednich ludzi. Nie stanie się to jednak za sprawą sprzeczności interesów wielkich mocarstw takich jak USA, Rosja, Arabia Saudyska oraz pomniejszych państewek bojujacych o drewno i wodę. idioci.
Azja. Chiny, Japonia, Korea, Tajwan + gospodarka wolnorynkowa i mamy kulturę jakiej nie spotkamy w innej części świata. Chiny posiadają świetnie rozbudowaną gospodarkę , chociaż tak samo jak np. Japonia po IIWŚ musiała wszystko odbudowywać od podstaw. W tej chwiili ekonomia ale również wojskowość (oddziały w liczbie 2mln ludzi ^_^) czynią ją jako przodującą nację w Azji. 
Europa. OFC Niemcy oraz inne państewka zachodnie + Rosja i jej cała tablica mendelejewa.

Według moich przekonań, jeżeli Tramp w tegorocznych wyborach wygra, USA odniesię jedne z największych zwycięstw politycznych ostatnich lat. Koniec z lewakami, koniecz przekrętami, koniec z angażowaniem się w niepotrzebne wojenki, basta! Jeżeli jednak do władzy dojdzie Clinton, god bless America. Lewactwo i kobiecy debilizm(nie jestem szowinistą, ale słuchając jej słów i bezczelnego kłamania...) nie przyniesie niczego dobrego. Ameryka wybrała murzyna na prezydenta, ameryka chyiliła się prze praktycznie każdym, Ameryka zaczęła mieć problemy z imigrantami, a zamiast zajmować się poważnymi problemami, senat, prezydent i media dyskutują nad flagą konfederacji i zakazie na broń. bullshit

Europa. Myslę, że cywylizacja zachodnia jest na dobrej drodzę do upadku. Niemcy, Francja, Szwajcaria? chyba też oraz Austria(+ofc. hiszpania, grecja i macedonia, ale te państwa nie prezentuja wysokiego poziomu gospodarczego np.). Wydaję mi się, że z biegiem lat kolejne państwa będą chciały wyjść z UE, dzięki czemu utworzą się nowe sojuszę, unie gospodarczę. Pierwsza to zachód i ich chylący się ku końcowi sen. Drugą, unia środkowoeuropejska z Polską prężnie rozwijającą się gospodarką na czelę oraz wschodnioEU, Rosja i podpożądkowa jej państewka, które niekoniecnie Putin, ale może i jego następca trzymać będzie za gębę wszystkich co mówią nie tak jak powinni.

Rozpisałbym się bardziej, ale poczekam na odpowiedź.

zaskoczyłeś mnie, ładny post . Dokładniej odpiszę jutro, ale nie podchodzisz zbyt negatywnie do USA? Moim zdaniem, to są nadal zbyt stabilnym krajem, by "ot tak" upaść (choć tego nie wykluczam). Imo za 5, 8 lat - bardziej ok.
Po prostu biedniejsze kraje nas deklasują dzietnością... co siędostrzega po latach . Głupki z POPiSu nawet tego nie biorą pod uwagę .

Zazdroszczę im troszkę, ale za bycie dupkami zawszę będę za nimi nieprzepadał. Nic nie padnie na kolana z dnia na dzień, ale długofalowe lewackie pierdo****, które czynią z liberalnej ameryki socjaldemokratyczną(ruch feministyczny, geje, poprawność polityczna, murzyni, azjaci, żydzi i inne narodowości) biurwe. Popatrz na historie Detroit i jego upadek. Miasto nie upadło z dnia na dzień, ale działania jakie na przestrzeni kilkudziesięciu lat prowadzone były przez biurwe, spowodowało to czym detroit jest teraz - siedliskiem murzynów, nierobów i gangsterów. 

Cieszę się, że Polska jest inna. Cieszę się, że nasza Polska jest tak zacofana. Cieszę się, że Polskie władzę coradz częściej podchodzą optymistycznie do alternatywnych rozwiązań i może, ale to może w przyszłości odkryjemy bogate złoża suwalszczyzny, morza bałtyckiego czy też lubelszczyzny. 
Czekam również na melioracje rzek. Znormatyzowanie głębokości najważniejszych odcinków rzek do powiedzmy 3-5m, budowa portów rzecznych a co najważniejsze za tym idzie, ruszenie z transportem po Odrze, Wiśle, Wieprzu i Narwi.

Cytat:Nie wydaje mi się żeby świat był pod kontrolą jednej nacji, która po osiągnieciu pewnego progu rozwojowego przejeła schedę po USA. Patrzac na obecną sytuację geopolityczną, nawet takowy podział nie występuje obecnie, a co dopiero za kilkanaście lat, gdzie w tej chwili wiele państw rozwija swoją gospodarkę prężnie.

Wszystko płynie. Widmo Brexitu zapewniło pewne przetasowanie w Europie - oby nie skończyło się to wzmocnieniem pozycji Rosji. Jeśli Rosja się odpowiednio wykrwawi, a w Niemczech będzie polityczny chaos, to Polska dostanie szansę umocnienia swojej pozycji (chyba, że w wyniku tego chaosu oberwiemy) na arenie Europejskiej. Co do Chin - chodziło mi o to, że mają moim zdaniem największe szanse. Czytałem niedawno temu o ich rakietach, czas gra na ich korzyść. To tak jakby Polakom dać pełny rozwój minus nasze wady - czas gra na ich korzyść, a na niekorzyść USA i Rosji.
Co do innych krajów - zwróccie uwagę na Estonię, od której możemy się wiele uczyć. Albo Brazylię, która również staje się silnym krajem. O Indiach, które mogą zadać cios Chińczykom w plecy w trakcie wojny nie mówiąc.

Cytat:Wystarczy jakis podział wewnetrzny, prezydent czy lewacki rząd, a cała potęga stanów zjednoczonych runie szybciej, a niżeli powstała.

Mocno przesadzone twierdzenia. Chociaż rządy Clintonowej będą gorszym rakiem suma-summarum dla świata niż Trumpa, rly. Ta kobieta to nie jest nawet dno.
Afryka. Afryka to paradoksalnie jeden z najbogatszych kontytentów na świecie. Mieszkanie w tej części świata przyniosłoby wiele korzyści, gdyby północna i południowa częśc czarnego kontynentu dostała się w ręcę odpowiednich ludzi.[/quote]
Chińczycy bardzo mocno weszli w rynek Afrykański. Mają tam szereg planów na rozwój m.in. infrastruktury i stworzeniem olbrzymiej tamy (link ogólny + https://www.theguardian.com/environment/...hin-months  http://mgafrica.com/article/2015-09-18-m...-in-africa )

Cytat:Nie stanie się to jednak za sprawą sprzeczności interesów wielkich mocarstw takich jak USA, Rosja,

Parę lat temu, jak siedziałem na tronie, jeszcze młodszym i zdrowszym będąc, czytałem tekst Marka Magierowskiego (bodajże lub Tomasza Wróblewskiego) w "Do Rzeczy", czy w jakieś innej formie tego pisma, że Chinczycy od paru lat (WTEDY paru lat) wyjeżdżają na Syberię by dupczyć Rosjanki. Oni przynoszą hajs, one rozkładają nogi i rodzą synów... Taka ucieczka przez polityką 1 dziecka. Czas gra dla Chin, a demografia boli jak kuj w pupie. Teraz się o tym przekonuje Europa Zachodnia, niestety.

Cytat:Japonia po IIWŚ musiała wszystko odbudowywać od podstaw. W tej chwiili ekonomia ale również wojskowość (oddziały w liczbie 2mln ludzi ^_^) czynią ją jako przodującą nację w Azji.

Nie chcę złożeczyć, ale czuję że jak Chinśki smok podniesie łeb, by zniszczyć Amerykę, jak Deathwing Azeroth, to Japonia będzie ich 1 ofiarą. Mają powód do zemsty. A to jest naród pamiętliwy... i bardzo okrutny. A Japończycy byli dla nich gorsi niż Naziści, Niemcy z 2 WŚ dla Polaków.

Cytat:Cieszę się, że Polska jest inna. Cieszę się, że nasza Polska jest tak zacofana.

Nie to. Polska jest na rubieżach, do nas wszystko dochodzi z opóźnieniem. Facebook, twitter itd. są tego przykładem. Teraz też słyszałem o paru zmianach w USA (z tego co rozmawiałem z kolegą, wahadło w USA pójdzie z lewa na prawo, jeśli chodzi o media, jak wygra Trump - buduje się tam taki "ośrodek"...? Nie pamiętam detali. Nie wiem, poczytaj w necie, jak Doomin już ogarnie forum, to poproszę jednego z userów co mieszka w Stanach, by się wypowiedział).
Przepraszam za opóźnienie .

Ps. Polecam obczaić: https://www.youtube.com/watch?v=S1EVhEYoLjI

Według mnie to USA pozostanie władcą kulii, nikt nie osiągną i nie osiągnie tyle co USA:
- Najwieksze sławy filmowe: Sylvester Stallone, Van Damme , Steven Seagel i wiele wiele innych aktorów którzy są znani na całym świecie są z ameryki podobnie jest z serialami, bajkami jeżeli chodzi o filmy to Japonia i Chiny są daleko w tyle.
To samo sport, Mike  Tyson jest uznawany za najlepszego boksera wszechczasów i jest z ameryki,  zapewne słyszeliśćie o UFC jest to najsławniejsza federacja związana z MMA - została założona przez Amerykańców  do tego wiekszość mistrzów pochodzi z USA, jeżeli chodzi o sport USA jest wysoko nad Chinami, Japonią.
Teraz przejdźmy do muzyki to Ameryka kontroluje trendy masz na przykład takiego pedałka jak Justin Bieber czy jakoś tak samym wyglądałem zdobył miliony fanów w Japonii czy Chinach by się to nie udało, właściwie wiekszość wielkich gwiazd muzycznych jest właśnie z Ameryki: Rihana,Lady Gaga ,Eminem itd
Żadne państwo nie dokona tego co USA, podałem na przykład sport,muzyke i filmy bo z tego co widzę to wy o tym zapomnieliśćie a świat głównie koło tego się kręci, na codzień oglądamy filmy, sport czy słuchamy muzyki  i to jest właściwie normalka że wszystkie najlepsze rzeczy są właśnie z Ameryki.

Żadne państwo nie dokona tego co USA, podałem na przykład sport,muzyke i filmy bo z tego co widzę to wy o tym zapomnieliśćie a świat głównie koło tego się kręci, na codzień oglądamy filmy, sport czy słuchamy muzyki  i to jest właściwie normalka że wszystkie najlepsze rzeczy są właśnie z Ameryki.

Ale to właśnie wynika z faktu, że "rządzą" kulą ziemską. Gdyby mocarstwem na skalę USA byłaby np. Korea Południowa, to nie słuchałbyś w radiu Rihanny, Lady Gagi i Eminema, tylko K-popu. Oni najpierw "zdobyli świat", a później rzucili te swoje wszystkie "produkty", a nie rzucili "produkty" i "zdobyli świat". Jako państwo w swojej wczesnej fazie rozwoju mieli ogromne możliwości rozwoju (stąd pojęcie "amerykański sen"), dzięki czemu właściwie kreują popkulturę. Gdyby to był "koreański sen", to byłoby tak, jak powiedziałem wcześniej.

Ale wiesz, że Ameryka miała przezajebistego farta dziejowego (i nie tylko), że do tego doszło?

Cytat:Ale to właśnie wynika z faktu, że "rządzą" kulą ziemską. Gdyby mocarstwem na skalę USA byłaby np. Korea Południowa, to nie słuchałbyś w radiu Rihanny, Lady Gagi i Eminema, tylko K-popu. Oni najpierw "zdobyli świat", a później rzucili te swoje wszystkie "produkty", a nie rzucili "produkty" i "zdobyli świat". Jako państwo w swojej wczesnej fazie rozwoju mieli ogromne możliwości rozwoju (stąd pojęcie "amerykański sen"), dzięki czemu właściwie kreują popkulturę. Gdyby to był "koreański sen", to byłoby tak, jak powiedziałem wcześniej.

Faktycznie, nie spojrzałem na to z takiej strony

Cytat:Ale wiesz, że Ameryka miała przezajebistego farta dziejowego (i nie tylko), że do tego doszło?

Mógłbyś wytłumaczyć na czym ten fart dziejowy polegał ? bo nie dokońca rozumiem

Wielka Brytania przekazała im ważne rzeczy podczas 2 WŚ, dzięki któremu ich technologia poszła do przodu.
Potem drenowali Japonie po spuszcxzeniu 2 bomb (technologicznie też).
Na Hitlerowskich naukowców też skoczyli jako pierwsi, by ich nie zabili przypadkiem.

Co konkretnie Brytyjczycy przekazali USA w czasie wojny? Drenowania Japonii też nie kojarzę. Nawet jeśli Amerykanie podkradli im jakieś technologie to i tak znacznie więcej powędrowało w drógą stronę. Oni ich nie drenowali tylko stawiali na nogi. Hitlerowskich naukowców faktycznie zgarnęli.
Ale generalnie wypisane przez Ciebie rzeczy nie mają wiele wspólnego z fartem. I nie sądzę by były decydujące dla Amerykańskiej potęgi. "Szczęście" mięli w XIX wieku kiedy po prostu w odpowiednim miejscu i czasie stworzono u nich świetne i niezagrożone warunki do rozwoju. Cała reszta to konsekwencje tamtych czasów.

M.in. projekty wojskowe i nie tylko, Amerykanie udostępnili im swoje fabryki, a ci im dali papier.
+ geograficzne położenie, o którym mówiłeś.
Co do Japonii - nie uwierzę, że tak skur...syńskie państwo jak USA totalnie nic nie wzięła sobie z Japonii (o ludziach też mowa).

Nadal nie sądzę by to było szczęście. Amerykanie po prostu dostali od Brytyjczyków projekty dzięki którym łatwiej i szybciej mogli uratować im tyłki. Co też zrobili także we własnym interesie. Uczciwa wymiana. A Japonia zwyczajnie nie miała jakoś szczególnie dużo do zaoferowania USA. Poza tym po wojnie szybko okazało się że może im byc potrzebna. Stąd pomoc gospodarcza oraz niezbyt aktywne poszukiwanie i karanie zbrodniarzy wojennych.

Dobra, walnąłem babola.
Wymiana uczciwa, fakt, ale USA przy swojej propagandzie i możliwościach dzięki tym planom zaczęły budować swoją przewagę nad resztą świata.
Choć moim zdaniem całkiem realny scenariusz jest taki, że Hitler mógłby zająć USA, gdyby  zregenerował siły Rzeszy po blitzkriegu w Europie.