Jak wszscy mają takie samepredyspozycje fizyczne (bo wiadomo Trunks rozwaliłby całą planetę), a liczy się tylko skill w posługiwaniu się mieczem to stawiam na Kenshina, albo King Bradleya.

A gdzie Rebecca?

A nie zapomnieliście o Zarakim Kenpachim ?

Ze względu na drogę jaką obrał temat, zmieniłem trochę pierwszy post.

Kenpachi nie był wybitnym szermierze. Jakby mu zabrać nienaturalną siłe i demoniczną aurę, to dostałby baty od Kuiny

A siła takiego Zoro jest niby naturalna ? Kenpachi bazuje na walce mieczem bo nie potrafi Kidou no i ćwiczył Kendo (chociaż tylko raz).Poza tym jest kapitanem 11 Dywizji,która specjalizuje się w walce bardziej niż pozostałe,więc jest to argument wynikający sam z siebie.

Cytat:A siła takiego Zoro jest niby naturalna ?

Wat? Oczywiście, że tak. W OP nie ma czegoś takiego jak siły nadnaturalne nie posiadając owocu, a samo Haki jest traktowane jako coś naturalnego (chociaż ono samo ma mało wspólnego z samym wymachiwaniem mieczem przez Zoro). Marimo szkoli się w posługiwaniu mieczem w iście naturalny sposób -  każdą wolną chwile spędza na treningu (i spaniu, lel). 
Poza tym nie ma tam żadnych udziwnień, super mega wiązek energii tryskających z miecza itd. Fakt, że przy wyprowadzeniu ciosu przez Zoro czasem widzimy jakieś fajerwerki czy małe tornado, ale to tylko wizualizacja wymyślona przez Ode, która ma podkreślić jego siłę. Tak samo Asura, przecież nie wyrastają mu w rzeczywistości dodatkowe kończyny, tylko tak nawala mieczami, że może powstać taki efekt (albo w ogóle go nie ma, tylko Oda znów sobie wymyślił :v)

W ramach sprostowania,chodzi mi o coś takiego  Rozumiem,że w mandze prawa fizyki itd idą sobie daleko w siną dal,ale bez przesady.