Porównanie siły obecnych elit (Yonko, Admirałowie itp.) do dawnych (Roger, Garp itp.)
Ten temat nie posiada streszczenia.
Aktualnie ten wątek przeglądają: 1 gości
1 2
Subskrybuj ten wątek Odpowiedź
Mordoc

Pan Ciemności

Licznik postów: 5,839

Mordoc, 19-07-2016, 08:26
Cytat: Znudziło mnie odpowiadanie ci na tak beznadziejne argumenty o ile można je tak nazwać, naprawde nie wiem jak można twierdzić że ten owoc za wiele nie daje z silnym przeciwnikiem, to sie robi aż śmieszne xDDD
Śmieszne to są Twoje argumenty, a raczej ich brak. Sądzę, że całkiem dobrze dobrałeś nick.
Ostatni raz tłumaczę, ale mało prawdopodobne, że pojmiesz, jednak robię to dla czystego sumienia.
Wszystko co daje ten owoc można zablokować haki. To nie jest tak jak w przypadku gomu gomu, że rozciągnięta ręka nabiera rozpędu i zadaje większe obrażenia. Owoc Gura Gura  jest postrachem randomów, bo jest w stanie zatapiać statki i zmieniać ukształtowanie terenu, ale wystarczy się do niego zbliżyć, a ograniczy to jego pole manewru, bo jednocześnie sam sobie może usunąć grunt spod nóg.

Cytat: To w takim razie co on takiego zrobił czego nie dokonał Sengoku? Razem sie rozwijali i pokonali Shikiego a jednak to on ma tytuł Bohatera poza tym myślisz ze reszta admirałów siedzi w fotelach i nic nie robi?
Bo Sengoku miał w tym czasie tytuł Admirała floty? Niepotrzebne było tytułowanie go legendarnym bohaterem, bo stanowisko przez niego pełnione wystarczająco oddawało jego siłę. Jak wspominane było o dokonaniach Garpa to zawsze lub w większości przypadków padało "razem z Sengoku". We dwóch trzymali w ryzach marynarkę, co za tmy dizie Sengoku tez ma status bohatera.

Co do reszty admirałów, to momentami tak to wygląda im są wyżej, tym większ euprawnienia i tym mniej do roboty. Kizaru praktycznie się cały czas nudzi, zejście na Shabondy było dla niego oderwaniem od monotoni.

Cytat: po prostu Akainu nie dał rady, to nie tak że on nie próbował, zwyczajnie Wb był silniejszy.
Doprawdy? Cały czas staram Ci się to uświadomić. Że Akainu był słabszy. O Luffym też powiesz, że w walce z Ao Kijim się starał i dlatego nie było między nimi zbyt dużej różnicy? Po raz kolejny pozwolę sobie zaznaczyć, że WB był stary, poraniony, chory, a mimo to zlał Akainu jak psa, to że odniósł kilka dodatkowych ran, to mu było obojętne, z jego wytrzymałością te obrażenia dla niego znaczyły niewiele, już przebicie przez tego zmanipulowanego gościa więcej mu robiło.

Cytat: Ty tak serio? Mam ci teraz tłumaczyć czemu to Wb jest silniejszy?
Jeśli potrafisz to sensownie uargumentować, to czemu nie?
Spoiler

[Obrazek: UAMELnu.png]

Spoiler

[Obrazek: 05onfire1_xp-jumbo-v2.jpg]

SteveWonder

Nowicjusz

Licznik postów: 21

SteveWonder, 19-07-2016, 11:17
Cytat:Wszystko co daje ten owoc można zablokować haki. To nie jest tak jak w przypadku gomu gomu, że rozciągnięta ręka nabiera rozpędu i zadaje większe obrażenia. Owoc Gura Gura  jest postrachem randomów, bo jest w stanie zatapiać statki i zmieniać ukształtowanie terenu, ale wystarczy się do niego zbliżyć, a ograniczy to jego pole manewru, bo jednocześnie sam sobie może usunąć grunt spod nóg.
W tym momencie pokazałeś kompletny brak wiedzy na temat OP tak jak mówiłeś ten owoc pozwala na generowaniu ogromnych drgań i fal uderzerzeniowych dzięki czemu Wb może atakować na dystans jak i w bezpośrednim starciu co nam pokazał podczas walki z Akainu. Tak jak Luffy rozciąga kończyny w celu uzyskania wiekszej siły tak on używa swoich drgań na ludzkim ciele do dosłownego rozgniatania organów, zaprezentował to już w walce tak samo jak to że jest w stanie bronić się za pomocą tego owocu robiąc fale uderzeniowe
Czyli podsumowując dzieki owocowi może
- atakować na dystans używając fal uderzeniowych
- bronić się przed bezpośrednimi atakami robiąc fale uderzeniową do skontrowania uderzenia
- atakować bezpośrednio ludzkie ciało używając drgań 
- nie da się go zamrozić, pokazała to walka z Kuzanem
do tego
1. Nie możesz być pewny że taki rodzaj ataku można zablokować  używając haki
2. Ten owoc był w posiadaniu Wb który jeżeli chodzi o haki był w topce, tak jak w walce z Akainu przebił się przez jego haki i atakował go owcem tak z innymi by to samo zrobił
3. Nie obronisz sie przed wszystkim używając haki Wink
Cytat:Bo Sengoku miał w tym czasie tytuł Admirała floty? Niepotrzebne było tytułowanie go legendarnym bohaterem, bo stanowisko przez niego pełnione wystarczająco oddawało jego siłę. Jak wspominane było o dokonaniach Garpa to zawsze lub w większości przypadków padało "razem z Sengoku". We dwóch trzymali w ryzach marynarkę, co za tmy dizie Sengoku tez ma status bohatera.
I myślisz że Sengoku urodził sie bedac admirałem floty? A nastepne jest jeszcze lepsze aż zacytuje x2
Cytat:Niepotrzebne było tytułowanie go legendarnym bohaterem, bo stanowisko przez niego pełnione wystarczająco oddawało jego siłę.
Wiesz kto to bohater? Żadna pozycja nie przebije tytułu bohatera marynarki poza tym weź to na logike Sengoku i Garp rozwijali sie razem, razem pokonali Shikiego ale to Garp został uznany bohaterem bo złapał najwiekszego pirata w OP i ludzie nie wiedzieli że w rzeczywistości Roger mu sie oddał z własnej woli, wtedy też ludzie ogłosili go bohaterem. Nie myśl że Garp robił więcej niż aktualni admirałowie czyli najzwyklejsze łapanie piratów.
Cytat:Co do reszty admirałów, to momentami tak to wygląda im są wyżej, tym większ euprawnienia i tym mniej do roboty. Kizaru praktycznie się cały czas nudzi, zejście na Shabondy było dla niego oderwaniem od monotoni.
To normalne że im wyższa pozycja tym wiecej papierkowej roboty, miedzy innymi właśnie dlatego Garp nie chciał przyjąć tego stanowiska.
 
Cytat:Doprawdy? Cały czas staram Ci się to uświadomić. Że Akainu był słabszy. O Luffym też powiesz, że w walce z Ao Kijim się starał i dlatego nie było między nimi zbyt dużej różnicy? Po raz kolejny pozwolę sobie zaznaczyć, że WB był stary, poraniony, chory, a mimo to zlał Akainu jak psa, to że odniósł kilka dodatkowych ran, to mu było obojętne, z jego wytrzymałością te obrażenia dla niego znaczyły niewiele, już przebicie przez tego zmanipulowanego gościa więcej mu robiło.
1. Nie porównuj walki Akainu z Wb do Luffiego i Kuzana
2. Zlał go jak psa bo miał dosłownie wy****** na obrażenia, Garp móglby zrobić to samo po prostu napier***** Akainu  nie patrząc na obrażenia, do tego  zapominasz o jednym a mianowicie że rany zadane przez Akainu były śmiertelne  ( groźniejsze od tych Wb ) . Wb dał sie zwyczajnie ponieśc emocjom i nie patrzył na nic i to co napisałeś dwukrotnie czyli że był stary,poraniony, chory to był właśnie powód dla którego walczył tak otwarcie bo nie dał by rady w normalnej walce gdzie sie unika, kontruje itd. Dlatego chciał skończyć tą walke najszybciej jak sie da.
CCORD

Gorosei

Wiek: 27
Licznik postów: 4,965

CCORD, 19-07-2016, 12:37
Muszę dodać dwoje trzy grosze, bo rzeczywiście, przynajmniej z tego co ja zrozumiałem to haki nie jest jakąś magiczna mocą niwelującą moc owocu. Ono po prostu pozwala uderzyć. Zwiększa twoją odporność, ale to raczej nie znaczy że jak masz dobre haki to lawa Akainu spłynie po tobie jak woda, a obrywając trzęsieniem ziemi tylko ci śmiesznie w brzuszku zawibruje.
 
Mordoc

Pan Ciemności

Licznik postów: 5,839

Mordoc, 19-07-2016, 16:46
Zacznę od @"CC0RD", bo mniej tego.
Tak jak napisałeś haki nie jest mocą niwelującą moc owocu, ale nie jest też czymśco pozwala tylko uderzyć. Jest używane zarówno w ofensywie jak i defensywie. W defensywie tworzy tarczę/ pancerz/ powłokę/ barierę chroniącą przed fizycznymi jak i mentalnymi obrażeniami.
Gdyby lawa nie spływała po użytkowniku używającym haki, to uderzyć takiego delikwenta też by się nie dało, bo skończyłoby się tylko na poparzeniu rąk. Podobnie jest z falą sejsmiczną, jeśli przebije się przez barierę utworzoną z haki, to dopiero wtedy "zawibruje w brzuszku".

@SteveWonder 

Cytat: W tym momencie pokazałeś kompletny brak wiedzy na temat OP tak jak mówiłeś ten owoc pozwala na generowaniu ogromnych drgań i fal uderzerzeniowych dzięki czemu Wb może atakować na dystans jak i w bezpośrednim starciu co nam pokazał podczas walki z Akainu. Tak jak Luffy rozciąga kończyny w celu uzyskania wiekszej siły tak on używa swoich drgań na ludzkim ciele do dosłownego rozgniatania organów, zaprezentował to już w walce tak samo jak to że jest w stanie bronić się za pomocą tego owocu robiąc fale uderzeniowe
Chodziło mi o to, że owoc WB nie wygląda mi na owoc współgrający z haki. Wyobraź sobie człowieka w ognioodpornym skafandrze i jego przeciwnika, który chce go uderzyć płonącą pięścią. Obrywający poczuje tylko cios fizyczny. Tak samo z haki, magia owocu  WB niekoniecznie musi przebić się przez haki obrońcy, zwłaszcza, gdy ten tylko na tym bazuje, gdyż nie zjadł żadnego owocu.

Co do możliwości owocu, czyli tego, co ładnie wypisałeś od myślników, to się z tym zgadzam. Jedynie pozwolę sobie zaznaczyć, że ostatni myślnik tyczy się starcia mocy owocu z mocą innego owocu.
1. Fakt, nie mogę być tego pewny, gdyż nie zostało to oficjalnie potwierdzone. Bazuję jedynie na logicznie brzmiących przemyśleniach. Chodzi o to, że gdyby haki nie było wystarczająco potężne i rozwojowe, to osoby bez owocu by po pewnym czasie przestałyby cokolwiek znaczyć.
2. Tylko, że w tej walce był bez formy. Nie udało mu się zabić Kuzana, mimo iż się przez niego przebił (tu przyznam się mam wątpliwości, że nie wiem, czy haki przez chorobę nie zadziałało, czy nie chciał go zabić, co akurat jest mało prawdopodobne)
3. Zgadza się, efekty specjalne jak chociażby ten Sugar z pewnością przejdą przez haki Smile ale moce typowo ofensywne, skupione na zadawaniu obrażeń haki powinno blokować.

1.
Cytat: I myślisz że Sengoku urodził sie bedac admirałem floty? A nastepne jest jeszcze lepsze aż zacytuje x2
2.
Cytat: Wiesz kto to bohater? Żadna pozycja nie przebije tytułu bohatera marynarki poza tym weź to na logike Sengoku i Garp rozwijali sie razem, razem pokonali Shikiego ale to Garp został uznany bohaterem bo złapał najwiekszego pirata w OP i ludzie nie wiedzieli że w rzeczywistości Roger mu sie oddał z własnej woli, wtedy też ludzie ogłosili go bohaterem. Nie myśl że Garp robił więcej niż aktualni admirałowie czyli najzwyklejsze łapanie piratów.
ad 1. No w sumie to pytanie retoryczne, ale jak już skopiowałem, to musiałem się odnieść ;p
ad 2. Piszesz, że żadna pozycja nie przebije bohatera. Z tym się nie mogę zgodzić. To Dowódca floty wydaje rozkazy, to jemu siętrzeba podporządkować. Może trochęteraz nawiążę do świata realnego, ale pod tym względem OP się niewiele różni. Uderz kogoś zwanego bohaterem, a spróbuj tylko uderzyć kogoś wysoko postawionego. Jest to różnica hierarchii. Bohaterowie często żyją w ubóstwie, a nie w chwale.
Co do reszty wstrzymuję się. Będę musiał zweryfikować, czy faktycznie Garp tytuł bohatera dostał za "schwytanie" Rogera.
W sumie trochę poczytałem. Wprawdzie wiedza z onepiece.wikia.com czyli mało wiarygodnego źródła, ale brzmi dość sensownie. Garp towarzyszył admirałowi Sengoku w trakcie misji, a dopiero gdy został okrzyknięty bohaterem marynarki, to zaczęto go szanować. Zatem w tej kwestii, że Sengoku nie miał tytułu bohatera przyznaję Ci rację.

Cytat: To normalne że im wyższa pozycja tym wiecej papierkowej roboty, miedzy innymi właśnie dlatego Garp nie chciał przyjąć tego stanowiska.
Nie mówię, że to nienormalne, po prostu Garp nie poszedł wyżej, a dzięki temu wciąż mógł się rozwijać, podczas gdy taki Akainu i reszta wysoko postawionych spoczywa na laurach w porównaniu do Bohatera Marynarki.

Cytat: 1. Nie porównuj walki Akainu z Wb do Luffiego i Kuzana
2. Zlał go jak psa bo miał dosłownie wy****** na obrażenia, Garp móglby zrobić to samo po prostu napier***** Akainu  nie patrząc na obrażenia, do tego  zapominasz o jednym a mianowicie że rany zadane przez Akainu były śmiertelne  ( groźniejsze od tych Wb ) . Wb dał sie zwyczajnie ponieśc emocjom i nie patrzył na nic i to co napisałeś dwukrotnie czyli że był stary,poraniony, chory to był właśnie powód dla którego walczył tak otwarcie bo nie dał by rady w normalnej walce gdzie sie unika, kontruje itd. Dlatego chciał skończyć tą walke najszybciej jak sie da.
1. Napisałeś, że Akainu przegrał, ale się starał, więc po prostu podkreśliłem fakt, że starania nie mają nic do rzeczy.
2. Obejrzałem tę walkę specjalnie jeszcze raz (proszę poniżej link) i ten ciężki cios, był po prostu zaskoczeniem, czymś w deseń ataku rozpaczy zepchniętego do defensywy Akainu. Choroba i wiek WB sprawiają, że jego refleks osłabł, a także zdolności haki się z tym wiążące. Zanim to nastąpiło WB z łatwością odpierał wszystkie ataki admirała. Po tym przebiciu i podpaleniu ponownie WB przeszedł do ofensywy.
https://www.youtube.com/watch?v=iC8Re4yYClo

Garp w przeciwieństwie do Yonko nie był wtedy chory, a gdyby Sengoku go nie powstrzymał, to zapewne zabiłby Akainu, coś co u WB okazało się słabym punktem (haki) u Garpa zadziałałoby bez zarzutu.
Spoiler

[Obrazek: UAMELnu.png]

Spoiler

[Obrazek: 05onfire1_xp-jumbo-v2.jpg]

aswerus

Sogeking

Wiek: 34
Licznik postów: 697

aswerus, 19-07-2016, 17:03
Też wtrące swoje trzy grosze Smile. To temat o mandze, a nie anime więc lepiej posługuj się przykładami z wersji Ody. Tym bardziej że walka o której piszecie została mocno ocenzurowana.
Shimi

Legendarny piracki oficer

Wiek: 30
Licznik postów: 876

Shimi, 19-07-2016, 17:06
Mordoc napisał(a):Śmieszne to są Twoje argumenty, a raczej ich brak. Sądzę, że całkiem dobrze dobrałeś nick.

Tyle że to właśnie jego argumenty są logiczne, trzymają się kupy, a przede wszystkim MANGI, zaś Twoje to tylko gdybanie, opieranie się na jakichś dziwnych zależnościach, no i oczywiście docinki, bo gdy Steve się wkurzył, że nie możesz pojąć toku jego rozumowania po tym, jak próbował Ci go wyjaśnić ze trzy razy, to żyłka pękła, co?

Nie będę za bardzo powtarzał, więc może streszczę tak w kilku zdaniach, no i odpowiem na pytania z pierwszego posta, zaczynając od tej drugiej rzeczy.

ad. 1: Myślę, że jedyną postacią (do tej pory rzecz jasna) na poziomie Rogera był Białobrody w kwiecie wieku. Zapewne pozostali obecni Yonkou są niewiele niżej, a, jak wcześniej zostało wspomniane, ścieranie się takich potęg to i tak na ogół jest loteria, bo nie zawsze ten "troszkę silniejszy" musi wygrać (bo jest w końcu silniejszy tylko trochę). W moim odczuciu wygląda to tak, że jeśli Roger = 100%, Prime WB = 95-100%, pozostali Yonkou obecnie to 85-95%. Wszystko to są oczywiście spekulacje, bo nie mamy absolutnie żadnych podstaw, by porównywać ich siłę (siłę Kaidou, Mamuśki, Shanksa i Czarnego poznamy, ale nie wiadomo, czy kiedykolwiek dowiemy się, jak w takim zestawieniu prezentowałby się Roger)

ad. 2: Prawdopodobnie na tyle znacząca, że Garp nigdy nie mógł wygrać, choć też na tyle mała, że mógł z nim rywalizować. Czyli niewielka różnica (ogólnie te wszystkie najsilniejsze postaci są raczej na podobnym poziomie, wątpię, by to było tak, że top1 składa top2 z palcem w nosie).

ad. 3: Strzelam, że ich siła była/jest bardzo, bardzo podobna, może z delikatną przewagą Garpa. Dlaczego? Ano tak sobie, bo bardziej go lubię. Ponownie: brak dostatecznych dowodów, by stwierdzić, który jest mocniejszy. Postawiłem na Garpa z symaptii, możliwe jednak, że Sengoku przez możliwości owocu mógłby wygrać. Co zaś do zamiany mocy, to podzielam zdanie Steve'a, nie miałoby to raczej żadnego znaczenia, po prostu wtedy Sengoku byłby koksem bez owocu, a Garp Buddą i tyle. No chyba że zamiana nastąpiłaby już PO osiągnięciu ich max możliwości, wtedy oczywiście na lepszej pozycji byłby Garp, bo nie dość, że byłby mocno wytrenowany, to miałby dodatkowe umiejętności, a emerytowany dowódca marynarki musiałby odwiedzić siłownię. Taka sytuacja jednak nie mogłaby mieć miejsca, więc nie ma co gdybać.

ad. 4: Zewsząd. Serio. Świat OP nie jest wcale taki mały, więc silni ludzie mogą czaić się w różnych zakątkach. Fajnie by było, jak już ktoś wcześniej powiedział, żeby więcej silnych gości było neutralnych czy właśnie z "łowców piratów", bo brakuje mi rozwinięcia takiego wątku, ale nawet pomimo ich braku, spotykaliśmy już silnych gości - jak na swój region i czas pojawienia się oczywiście. Stąd na EB takim "silnym niezależnym gościem" mógłby być np. Zeff, później na Podniebnej Wyspie ten koleś na pegazie (zabijcie mnie, ale zapomniałem xD) czy frakcja próbująca obalić Enela z Wiperem na czele, teraz mamy Kin'emona i ogólnie samurajów, którzy nie są w sumie ani po stronie marynarki, ani po stronie piratów, a strzelam, że będzie jeszcze paru silnych szermierzy w tym kraju. Najgorsze jest to, że nie wiemy nic o przeszłości Fujitory, a sam powiedział, że jego kariera w marynarce jest dopiero w początkowej fazie rozwoju, więc na pewno nie był gdzieś tam zdolnym gościem, który został zauważony przez starszego stopniem dowódcę i polecony, stąd mega dziwnym wydaje się, że tak długo "się ukrywał". No ale może właśnie wyjaśni się, wraz z Zielonym Bykiem, skąd tacy ludzie i czym zajmowali się wcześniej. Oby, bo to naprawdę ciekawe.

ad. 5: Ogólnie admirałów postawiłbym poniżej Yonkou, co widzieliśmy przy walce Akainu z WB i Raya z Kizaru (choć to drugie to raczej taka "potyczka", ale dało nam jakąś podpowiedź, że drugi stopniem z załogi Króla Piratów jest w stanie dotrzymać kroku "potędze marynarki"). Jeżeli Prime Garp był prawie na poziomie Rogera, no to wiadomo, że byłby również ponad admirałami... teoretycznie, no bo czy faktycznie? Ao, Kizaru i Akainu mają ogromną przewagę przez swoje logie, które są strasznie destrukcyjne i tu niezależnie od tego, jak wysoki poziom prezentuje Garp, mógłby zwyczajnie kiedyś oberwać którymś atakiem i paść. Widzę tu równe szanse i choć "fizycznie" Garp pewnie by górował, to ma ten dyskomfort, że jeden błąd z jego strony i mógłby skończyć, wąchając kwiatki od spodu.

Wróćmy teraz do waszej wymiany zdań. Spróbuję streścić ci pokrótce to, o co tak się wykłócasz, a co Steve napisał i co przede wszystkim wiemy z mangi lub wnioskujemy (wnioskujemy, nie wymyślamy).

- Garp bohaterem. Tu po prostu nie wierzę, że jest coś do wyjaśniania. Garp jest nazywany bohaterem (i tylko on, a nie Sengoku, z którym "razem trzymali marynarkę w ryzach), bo złapał Rogera. To wie świat. My wiemy, że go nie złapał, tylko dostał na tacy, ale jak sobie wyobrażasz podać taką informację opinii publicznej? Dla świata Garp jest tym, który ZŁAPAŁ KRÓLA PIRATÓW. Oczywistym jest, że to dzięki temu jest BOHATEREM. O, no i to było w mandze, więc nawet nie próbuj na to odpowiadać, tylko się z tym pogódź. Im szybciej tym lepiej.

- Owoc WB daje mu DUŻO w walce 1v1 i wcale nie musi sobie przy tym rozwalać gruntu pod stopami. Steve ładnie Ci to wyjaśnił: dzięki falom sejsmicznym Białobrody może miażdżyć wnętrzności przeciwników (pokazał to w sumie na Akainu, pokazał też na vice-admirale olbrzymie, któremu to zmiażdżył banię). Ma potężne ataki dystansowe, no i kurde, wyobraź sobie mega bułę od niego, a później wyobraź sobie mega bułę w połączeniu z falami sejsmicznymi. Haki to nie jest tarcza na wszystko i przede wszystkim nie działa jak kairoseki - NIE "WYŁĄCZA" OWOCU, a już na pewno nie ataku, który "wyszedł". Pozwala wzmocnić obronę, to fakt, ale w najlepszym wypadku kończy się to po prostu przeżyciem, bo, do cholery, to był najsilniejszy po Rogerze człowiek w "One Piece", raczej nie ma kogoś z taką obroną, by zbić jego DMG ze 100% do 0% za pomocą Haki...

- Akainu vs WB. Nie wiem, jak możesz mówić, że "Białobrody zbił go jak psa". Tzn. może teraz ja Ciebie źle rozumiem, bo owszem, admirał dostał srogie bęcki, ale to nie tak, że walka była w 100% jednostronna i nie robił zupełnie nic. On się bronił, w dodatku zadał mu POWAŻNE rany. Nie mógł jednak poradzić sobie z takim tankiem, więc przegrał, ale po pierwsze przebił się przez jego obronę, a po drugie przyczynił się, i to mocno, do jego śmierci, a ty napisałeś, cytuję: "Ten pierwszy zlał drugiego jak psa, jak worek treningowy nie stawiający oporu", kiedy było zupełnie odwrotnie - Akainu STAWIAŁ OPÓR i to nawet z dobrym skutkiem, w dodatku po wszystkim miał jeszcze siłę na to, by wstać i ganiać piratów.

/Edit:

I to, co napisał aswerus:
aswerus napisał(a):Też wtrące swoje trzy grosze Smile. To temat o mandze, a nie anime więc lepiej posługuj się przykładami z wersji Ody. Tym bardziej że walka o której piszecie została mocno ocenzurowana.

To jest mega istotne. Chociażby właśnie mimika Akainu w tym "zaskoczeniu" czy ogólnie walki. Anime nie jest najlepszym źródłem to wyciągania wniosków, opierajmy się tylko na mandze, gdzie masz wszystko, hyhy, czarno na białym. Wink
Mordoc

Pan Ciemności

Licznik postów: 5,839

Mordoc, 19-07-2016, 18:02
@aswerus 
Cytat:Też wtrące swoje trzy grosze Smile. To temat o mandze, a nie anime więc lepiej posługuj się przykładami z wersji Ody. Tym bardziej że walka o której piszecie została mocno ocenzurowana.
Dałem temat do działu z mangą, żeby dyskutujący mogli posiłkować się wiedzą z całego uniwersum, a nie tylko anime Smile

@Shimi 
Cytat:no i oczywiście docinki, bo gdy Steve się wkurzył, że nie możesz pojąć toku jego rozumowania po tym, jak próbował Ci go wyjaśnić ze trzy razy, to żyłka pękła, co?
Moje docinki wyniknęły z jego nieżyczliwości, nie należę do osób, które pozostają komuś dłużne.

Co do punktów 1-5, to bardzo ładnie i sensownie to opisałeś, zgadzam się ze wszystkim i w tej dziedzinie uważam, że moje wątpliwości zostały rozwiane.

Co do reszty.
Cytat:więc nawet nie próbuj na to odpowiadać, tylko się z tym pogódź. Im szybciej tym lepiej.
Skrytykowałeś mnie o docinki, a tym tonem wypowiedzi nie okazujesz szcunku. Wiedz, że jeśli od kogoś się czegoś wymaga, to wypada sobą też coś prezentować, ale mniejsza.

Przejdźmy do meritum.
Cytat:Garp bohaterem. Tu po prostu nie wierzę, że jest coś do wyjaśniania. Garp jest nazywany bohaterem (i tylko on, a nie Sengoku, z którym "razem trzymali marynarkę w ryzach), bo złapał Rogera.
Po prostu oglądając anime źle to przyswoiłem i byłem przekonany, że Garp razem ze Sengoku zapracowali sobie na takie statusy pokonaniem Shiki'ego, Don Chinjao i inych tego typu silnych postaci. Czekałem aż ktoś inny się włączy do dyskusji i wypowie na ten temat, aż w końcu doczytałem na ten temat, więc teraz wiem, że Garp został okrzyknięty bohaterem, bo "złapał" Rogera, więc mogę przeprosić za zapieranie się w powyżej opisanej kwestii.
Cytat:My wiemy, że go nie złapał, tylko dostał na tacy, ale jak sobie wyobrażasz podać taką informację opinii publicznej?
Nie wiem jaki miałeś cel pisząc to zdanie, bo do żadnej z moich wypowiedzi się ono nie odnosi. Jeśli sądzisz inaczej, to proszę o wyjaśnienia.
Cytat:Haki to nie jest tarcza na wszystko i przede wszystkim nie działa jak kairoseki - NIE "WYŁĄCZA" OWOCU,
Tak jakbym gdziekolwiek pisał, że działa jak Kairoseki. Zastanawia mnie, która z moich wypowiedzi stwarza takie pozory, bo jesteś już drugą osobą, która mi zarzuca myślenie, że haki działa jak kairoseki. Ponownie byłbym wdzięczny o sprostowanie.

Co do samego haki, proszę o wyjaśnienie przed czym chroni, a przed czym nie. Dotychczas byłem przekonany, że chroni przed atakami fizycznymi jak i mentalnymi. Możesz też objaśnić na liczbach jaki % ataku jest w stanie zablokować.
Cytat:Ten pierwszy zlał drugiego jak psa, jak worek treningowy nie stawiający oporu",
Owszem, tak napisałem, ale później w jednym z postów jest aktualizacja na ten temat. Po prostu zapamiętałem, że Akainu po bęckach spadł w tę przepaść. Jednak nadal uważam, że WB dał się zranić przez nieuwagę, bo najpierw odrzucił admirała, potem z łatwością blokował jego pociski z lawy, następnie dał się zaskoczyć i  przez to został zraniony. Potem już tylko Akainu obrywał. (Dobra znowu bazuje na anime, bo szybciej było to znaleźć, ale uznałem, że przebiegu walki aż tak bardzo by nie zmienili, no ale mogę się mylić)
Spoiler

[Obrazek: UAMELnu.png]

Spoiler

[Obrazek: 05onfire1_xp-jumbo-v2.jpg]

1 2
Subskrybuj ten wątek Odpowiedź