Cytat:.Nie znamy rodziny Zoro, to moze byc cos wiekszego niz krol piratow.
... czyli że Im?
To że Zoro nigdy by nie przeskoczylby Ace jest równie jasne jak to że nigdy nie przeskoczy Sabo, bycie synem króla piratów jak i również bratem głównego bohatera robi robotę. Sabo raczej ma ten przywilej że zawsze będzie jedną z tych postaci które będą reprezentować ta sama ligę co Luffy, Acea dotyczyłoby to samo
Teoretycznie gdyby Ace żył, to można uznać że byłby minimalnie silniejszy od Sabo, jeżeli rozpatrywalibysmy jako poważny argument pojedynki z retrospekcji Luffyego. No to w takiej sytuacji nie ma nawet o czym gadać żyjący Ace zrobiłby Zoro max na średnim poziomie trudności, zwłaszcza że mowa o użytkowniku logii który przez większość życia jednak skupiał się na walce wręcz i który potrafił dobrze swój owoc wykorzystać. Teoretycznie haki.u Ace niedomaga, no ale w walce z Zoro nawet go nie potrzebuje więc nie ma to aż takiego znaczenia... Poza tym oda ostatnio upodobał go sobie pokazywać więc nie zdziwi mnie jakiś retrosy w którym nagle okaże się że ma CoA na poziomie Sabo i Luffyego i CoO na poziomie Luffyego, no a wtedy to obecny Zoro jedynie mógłby klęknąć do berła i probowac wybłagać życie...
No ale mówiąc o faktycznym stanie rzeczy,czyli o martwym Ace... No to martwi mają to do siebie że raczej ciężko u nich o progres. Ace też nie pokazał aż tyle żeby obecny Zoro nie miał szans.. Nie uważam co prawda że byłaby to łatwa walka (bo to mimo wszystko logia i to ognia), ale Zoro miałby duże szanse na wygraną. Pod warunkiem, i to już całkiem serio bez głupich żartów że oda nagle w jakims retro nie wyciągnie z tyłka że Ace to w sumie był też mistrz trzech kolorów haki ale nie używał 'bo tak', niestety Oda jest do tego zdolny a Wano nadal trwa więc jeszcze różnie to moze wyglądać