Co wy się tak uczepili tego Zoro przecież on nic złego nie zrobił tylko przypomniał im o ich sytuacji. To nie jest już beztroskie hasanie po GL i napieprzanie wszystkich dookoła bez żadnych konsekwencji teraz muszą się liczyć że przeciwstawili sobie największe potęgi NW i nie mogą sobie robić co się im żywnie podoba. Wielki props dla ZORO

+1 kubek258
Zoro to nie jest jakaś popierdółka, która będzie płakać za Sanjim, zwłaszcza po tym co odwalił całej załodze. Poza tym wiadomo, że Sanji nie zginie, bo jest zbyt cenny, wiec szermierz nie ma powodu żeby się o niego martwić. Znając charakter Zoro sytuacja jak najbardziej normalna.
Ktoś jeszcze wspominał o możliwym odejściu Zoro z załogi. Szczerze mówiąc powątpiewam w to z jednego powodu - sytuacja z Kumą, która pokazuje jego oddanie dla kapitana i załogi.

(01-02-2016, 14:00)Raven napisał(a): zwłaszcza po tym co odwalił całej załodze.

A co takiego niby odwalił? Ruszył załatwić swoje osobiste sprawy tak, żeby nie mieszać w nie Słomków i nie narażać ich na ryzyko?

Cytat:Znając charakter Zoro sytuacja jak najbardziej normalna.

Nie roztrząsam tego, czy jest normalna czy nie, a to, że ludzie zachwycają się jego zachowaniem, kiedy wykazał on tylko brak zrozumienia i prostackie podejście do sprawy.

Cytat:Ktoś jeszcze wspominał o możliwym odejściu Zoro z załogi. Szczerze mówiąc powątpiewam w to z jednego powodu - sytuacja z Kumą, która pokazuje jego oddanie dla kapitana i załogi.

Oddanie, które brzmi bardziej jak przelanie swojej ambicji w ambicję Luffy'ego - jeśli więc Luffy odwali jakąś manianę, która mogłaby poważnie zagrozić jego marzeniu i całej załodze, Zoro mógłby się na niego naprawdę poważnie spiąć. Nie widzę tego jednak z innego powodu - gdyby wrócił potem do załogi, byłoby to strasznie lipne rozwiązanie, zważywszy na podejście Zoro podczas EL.

jak już jesteśmy w temacie podziemia

O w mordę ! To na 100% oni !

Co do zachowania Zoro...

Cytat:So I'm reading Viz's translation of the chapter, and Zoro's stance on Sanji is less harsh than Manga Stream's translation makes it seem. Basically, "It's no big deal if he leaves for good but if he does he owes us a 'thanks' or 'sorry.'" whereas MS makes it come off as, "Fuck him, he left without saying 'thanks' or 'sorry.'" In MS his apathy seems more spiteful than pragmatic.

They also chose "killers" over "assassins."

Ciężki nasz żywot bez Aohige, który zawsze rozjaśniał takie kwestie z miejsca [*] A MS znowu przyprawia tłumaczenie, zmieniając jego wydźwięk.