Nie chciał sprzedać, nie wiedział co z tym zrobić chyba. Nie bylo powiedziane chyb nic, tylko że ukradli komuś, nooo ale owoc kradziony Cp9 i WG nie trzymaliby tak luźno w barze, tylko raczej w zamknięciu na statku


Pierwszy rozdział, oda nawet nie wiedział co to logia czy zoan wtedy, a owoce miałby być rzadkością, s nie powszechnością. Wszelkie teorie można sobie w toalecie spuścić :p


Oczywiście zawsze może sobie retcon tej sceny wymyśleć, ale no dziura fabularna jest spora wątku.

Już nie róbmy z Ody takiego masterminda. Mógł później zaplanować coś powiązanego z wcześniejszymi wydarzeniami ale nie sądzę, że 30 lat temu zaplanował że Luffy będzie miał Zoan Niki. Manga miała trwać krótko, do tego w jakimś wywiadzie mówił że wymyślił owoc Luffiego z lenistwa jak nie mógł dosięgnąć pilota od tv (zakładam że serio tak było). Do tego parę lat temu były głosy że sam Oda nie bardzo wie jak rozwiązać problem mocy Luffiego bo był zwyczajnie za słaby na walkę z Kaido. Jak widać wymyślił co zrobić, ale czy przykładał aż taka wagę do tego czy wszystko się spina? Tego się nie dowiemy. Nie raz słyszeliśmy, że chciałby już skończyć tą historię, a chyba większość z nas ma tak że robiąc coś bardzo długo na końcu idzie się trochę na skróty żeby szybciej skończyć.

No, po paru dniach nareszcie nadrobiłem 21 rozdziałów One Piece. To prawie pół roku. Nie wiele się wydarzyło: pokonali kilku bossów, kilka mniej lub bardziej oczywistych twistów fabularnych, ''śmierć'' Luffy'ego i Joyboy. 
Ogólnie to fajna sprawa z tym przebudzeniem - fani od dawna teoryzowali, że przebudzeniem Luffy'ego jest zamiana wszystkiego w gumę.

Coraz mniej mi się podoba kierunek w którym one piece zmierza. Jego owoc miał już status kultowego, a tu takie coś. Chyba czas zrobić przerwę od mangi.

(24-03-2022, 11:23)Marshal napisał(a): Tego się nie dowiemy. Nie raz słyszeliśmy, że chciałby już skończyć tą historię, a chyba większość z nas ma tak że robiąc coś bardzo długo na końcu idzie się trochę na skróty żeby szybciej skończyć.

Aż ogarnąłem jak memy robić:

Ciekawe czy crocodile wiedzial o luffym    






jako matka pewnie utrzymuje jakis kontakt z shanksem, powinien sie zorientowac ze to zoan.

W sumie pomijając śmieszkowe kreskówkowe wstawki i płonące włosy to mogło być zwykłe przebudzenie gumowocu. Po co było to robić Oda?

Jak to po co? żeby zniszczyć one piece :p

Wydarzenia aż skłoniły mnie do założenia konta. Obawiam się nieco, że OP może  (ale nie musi) skręcić nieco w ,,narutyzację".

Ciekawią mnie następujące rzeczy:

1. Czy Rayleigh wiedział o możliwościach ,,owocu gumy"? W końcu z Rogerem odkryli wszystko, co tylko miał świat do zaoferowania, mogli z Pustego Wieku dowiedzieć się np, że taki owoc istniał, Joyboy go używał i działa tak a nie inaczej. Jeśli tak, mógł dać jakiegoś hinta Luffy'emu w celu zwiększenia jego umiejętności których ten bardzo potrzebował, a Luffy jak to Luffy, dalej uważa swoje.

2. Czemu Gorosei olało sprawę i nie wysłało po Słomianych batalionu CP0 wtedy, kiedy mieli możliwość, przykładowo w TB, tylko wysłali jednego Kumę, który hipotetycznie również mógł przegrać (nie znano wówczas aż tak siły Luffy'ego, przyjmując że Moria miał opinię najsłabszego Shichibukai - to spoko, ale pokonany wcześniej Crocodile miał dużą renomę i to wciąż było duże ryzyko strategiczne, czy Kuma może podołać), co więcej, głupotą było po tak ważną operację wysłać ex-pirata, a nie wytrenowanych agentów-kamikaze. Ciekawie czyta mi się OP przed timeskipem wiedząc, jak bardzo słomiani mieli więcej szczęścia niż umiejętności w tamtym okresie, nie znając Haki i pakując się w tarapaty akurat tam, gdzie nie ich przeciwnicy ich nie mieli, aż do Sabaody xD. 

3. Czemu Zoan? Koncepcja w ogóle mi nie pasuje, wolałbym jakąś specjalną paramecię albo owoc ,,jedyny w swoim rodzaju" na gruncie gatunkowym, coś w rodzaju ,,owocu ponad kategoriami w ramach wolności" ,,paramecii wolności" itp. . Przyjmujemy, że Zoan to po prostu zamienianie się w obiekt X niebędący elementem żywiołu, okej. Nie mnie jednak...no meh.
Choć założyć można również, że to Imu wydał rozkaz eliminacji Gumiaka i tego by się jeszcze można trzymać. Co więcej Gorosei mogli mieć też inne sprawy na głowie związane z obserwacją ruchów Białobrodego, koniecznością obstawienia Shichibukai, zniszczeniem Ennies Lobby, Dragonem itp. Nie mniej, dobrze jakby zostało to wyjaśnione bo będzie nieco problem ze spójnością.

(24-03-2022, 16:46)Pajmon napisał(a): W sumie pomijając śmieszkowe kreskówkowe wstawki i płonące włosy to mogło być zwykłe przebudzenie gumowocu. Po co było to robić Oda?

Mi się wydaje że Oda to zrobił bo już nie miał pomysłu co do power upów Luffyego. Bo w sumie nic takiego nowego nie pokazał napompowane ręce miał już przy G3 i G4 a zamianę ziemi w gumę można spokojnie pod przebudzenie gomu gomu przypisać dlatego jeżeli to byłyby jego wszystkie nowe moce to trochę niedosyt, zwłaszcza patrząc na to co Low pokazał. Ja się spodziewam w kolejnych rozdziałach jakiś nowych uber mocy, których już do gomu gomu nie dałoby się przypisać i wtedy zmiana owocu będzie miała większy sens.

Teraz po obudzeniu owocu jakie ma szanse na pokonanie Kaido? Ja stawiam 60/40 na Kaido, nadal nie wierze na pokonanie go 1vs1 pomimo tylu obrażeń i w formie pijaka. Fajnie by było gdyby Kung fu dugong wbił na Wano.

1. Luffy ma teraz 100% ma pokonanie Kaido chyba nikt nie zakłada ze znowu dostanie w czape
2. Widać, że taki powerup to dobry ruch. Chociażby na naszym forum od 2 tyg wywiązuje się większą dyskusja a co jak co to tu rzadkość + kilka nowych osób aż założyło konta żeby się wypowiedzieć. Widać że Oda osiągnął to co chciał. Jeżeli tutaj jest takie poruszenie to co się dzieje na całym świecie
3. Poruszona wyżej kwestia z Rayligh (zapomniałem jak się to pisze xd) bardzo trafna i ciekawa. Kolejna dziura w fabule, czy nasze założenia są błędne co do niektórych rzeczy?
P. S witam wszystkich nowych

60/40 to miał kaido bez tego przebudzenia.
Teraz juz jest 100% na Nikę. No Joy Boy musi wygrać haha
Szkoda. Ja miałem nadzieję, że po równej walce z Kaido przebudzi owoc(albo i nie przebudzi), ale go przyciśnie, ale niestety musiał Kaido wygrać na chwilę xD
No ale jako pocieszenie dla mnie ten agent cp0, bo zawsze mogę powiedzieć "nie było takie pewne co by było gdyby nie ten agent" ^^
Myślę, że luffy by padł, ale kto wie, może kaido też potrzebowałby chwili odpoczynku jak luffy nie dowiemy się.

Ja bym chciał na elfbafie, żeby przypłynęła załoga Bm i kat powiedział do luffyego coś w stylu "tym razem nie będzie taryfy ulgowej" leci na niego, a sanji "nie dopuszczę Cię do kapitana" i jeszcze Joy Boy się śmieje, a zoro ciśnie bm xD
Także no narutofikacja mi się podoba ^^ jeszcze się okaże, że cała załoga słomkowych jest outsutsuki i... I spoko wsm heh

Nie wiem jak teraz Kaido mógłby wygrać. Skoro Luffy dowolnie może się modyfikować to nie mam pojęcia który z ataków które do tej pory pokazał Kaido miałby zadziałać, bo chyba żaden. Nawet jakieś uber hiper wersje baugi będą odbijane jak maczuga Alvidy albo sprawią że Luffy (cholera głupio już pisać gumiak) zostanie podzielony na dwóch Luffych i Kaido dostanie podwójny oklep. Skoro mowa o przebudzeniu Kaido to się zastanawiam czy przemiana z karpia w smoka nim nie była.
W kwestii Raya to akurat pełna logika jest zachowana chyba jako jeden z niewielu wątków, bo Luffy sam zdecydował na Sabaody że nie chce nic wiedzieć i sam chce wszystko odkryć, bo inaczej przygoda nie miałaby sensu.

Była bardzo popularna teoria, że Roger miał ten sam owoc co Luffy. Ciekawi mnie wasza opinia na ten temat zwłaszcza w kontekście słów z rozdziału 1037. Gdyby Roger miał ten owoc to widocznie nie był w stanie go przebudzić, ale pytanie dlaczego? Najsilniejsza postać w mandze nie była w stanie przebudzić owocu, a robią to osoby dużo słabsze? Orientujecie się czy kiedykolwiek Oda podał jakieś warunki do przebudzenia owocu? 
Kolejna opcja która mi się nasuwa, to miał inny owoc (tutaj jest szeroki potencjał do teorii jaki to był owoc). W takim przypadku mógł się dowiedzieć na Laugh Tale, że wybrańcem który zakończy erę WG będzie osoba która ma ten sam owoc co miał Joy Boy i przez to oraz śmiertelną chorobę mógł nie wywołać wojny z WG, choć pewnie miał do tego możliwości.
Gdyby nie miał owocu to mógłby próbować go zdobyć i wywołać wielką wojnę z WG, więc prawdopodobnie ktoś już miał wtedy ten owoc i zmarł po egzekucji Rogera. Pytanie czy była to znacząca osoba dla fabuły czy jakiś noname. Moja teoria (ale trochę naciągana) to Portgas D. Rouge miała ten owoc co Luffi, bo była w stanie przedłużyć ciążę do 20 miesięcy, co nie jest wykonalne dla zwykłej kobiety, a więc musiała mieć jakiś owoc, żeby to wykonać, a przez owoc Luffiego mogła dowolnie powiększać/rozciągać swoje ciało.