Trailer filmu Boruty https://www.youtube.com/watch?v=WBpLH-F87lE Jak zwykle stary kotlet na patelni.

Za tydzień ostatni rozdział tego czegoś. A tym czasem Sarada nie będąc jeszcze geninem jest tak samo silna jak Sakura po TS-ie jako chounin w Shippudenie...

Syn Saia używa technik ANBU, ChoCho już zwiększa całe ciało, Sarada jest nawet lepsza, niż Sakura w Shippudenie, bo przez sharingana będzie częściej trafiać. No, a to wszystkie dzieci, które pokazały jakąś technikę. Jedyną zaletą następnego rozdziału będzie to, że będzie ostatni.

Bajnor, chucky, Jeszcze zapomnieliście dodać że Boruta opanował chidori i rasengana.

pełen trailer https://www.youtube.com/watch?v=BRjFL357-8k

Teraz dostaniemy powtórkę z rozrywki jeszcze 2 w jednym xD. Czekam aż boruto jokoś obudzi byakugana i będzie trzy w jednym ;p.

Nie wiem, może autor serwuje nam takie cusie by pokazać jak to geny rodziców wpłynęły na dzieci, chodzi mi o techniki. Prawdę mówiąc to i tak nie mają czasu na te wszystkie treningi itp skoro dostaliśmy 10 rozdziałową mangę i tylko filmy kinowe. By to wszystko miało ręce i nogi musielibyśmy mieć długą serie a nie filmy.

Co do rassengana u boruto, to jeszcze to zjem, bo nawet kaszalot umiał rassengana i konohamaru ale chidori? serio? nie mogli dać mu coś innego co używało by elektryczności, np jakaś inna forma lub technika.... nudy

Nie ma się co srać. To taka sama ''logika'' jak w DBZ gdzie gohan opanował SSJ jako mały gnojek już nie wspominając o Gotenie/Trunksie. Goku czy Vegeta musieli bardzo długo i ciężko trenować żeby osiągnąć ten poziom, a dzieciaki sobie wskoczyły od tak na wyższe obroty mimo tego, że są tylko w połowie Sayanami.

Nie żebym bronił jakoś specjalnie Naruto, ale należy pamiętać, że jak ogląda się takie serie(Naruto/DB) to zostawmy nasze mózgi gdzieś daleko bo w innym wypadku będziemy kopali, kopali i się nie dokopiemy.

Tylko z tego co pamiętam to w DB była mowa że mieszaniec ma większe możliwość od 100% Saiyanina (Chyba Vegeta o tym mówił) czyli u Akiry miało to jakieś uzasadnienie. A tutaj dzieciaki wykonują techniki które ich rodzice opanowali w wieku 17 czy 18 lat co jest kompletnie bez sensu. Np. Chouji gdy był w wieku Chocho potrzebował piguł przez które prawie odwalił kitę.

Pewnie syn Rocka Lee wyskoczy od razu z 7 bramą :rotfl:

Dejo, Ostatnio gdzieś czytałem wywiad z Akirą, który powiedział, że SSJ2 jest słabszy od SSJ XDD.
On chyba ćpie to samo co Kisiel. Wszystko co powie czy zrobi jeszcze bardziej pogrąża uniwersum DB, podobną sytuację mamy z Naruto.

Moim zdaniem za bardzo się czepiacie, w porównaniu do Sarady czy Boruto rozwój Sakury i Naruto zaczął się dopiero po zakończeniu Akademii i znalezieniu nauczycieli. Sakura nie pochodzi z rodziny wojowników, a Naruto był sierotą, oboje nie mieli się od kogo uczyć.
Sasuke też stracił rodzinę będądz bardzo młody. Itachi w wieku Sarady mógł być równie silny, jeśli nie silniejszy. Kakashi także bardzo młodo został joninem. Najmłodsze pokolenie konochy wywodzi się z bardzo silnej i doświadczonej generacji shinobi i wychowuje się z rodzicami, nic dziwnego że za czeli rozwijać się wcześniej. Po za tym w Naruto opanowanie techniki czy przebudzenie mocy nie oznacza od razu, że jest się jej mistrzem i można nią spamować na prawo i lewo, lub używać jej pełnej siły. Do tego dochodzą ograniczenia fizyczne, Chocho czy Sarada nie muszą być są tak silne, szybkie i wytrzymałe jak ich rodzic po TS.

A ja mam pytanie z innej beczki. Myślicie, że Naruto kazał Kuramie nie podglądać, gdy uprawiał seks z Hinatą? ; )

Moim zdaniem za bardzo się czepiacie, w porównaniu do Sarady czy Boruto rozwój Sakury i Naruto zaczął się dopiero po zakończeniu Akademii i znalezieniu nauczycieli. Sakura nie pochodzi z rodziny wojowników, a Naruto był sierotą, oboje nie mieli się od kogo uczyć.
Sasuke też stracił rodzinę będądz bardzo młody. Itachi w wieku Sarady mógł być równie silny, jeśli nie silniejszy. Kakashi także bardzo młodo został joninem. Najmłodsze pokolenie konochy wywodzi się z bardzo silnej i doświadczonej generacji shinobi i wychowuje się z rodzicami, nic dziwnego że za czeli rozwijać się wcześniej. Po za tym w Naruto opanowanie techniki czy przebudzenie mocy nie oznacza od razu, że jest się jej mistrzem i można nią spamować na prawo i lewo, lub używać jej pełnej siły. Do tego dochodzą ograniczenia fizyczne, Chocho czy Sarada nie muszą być są tak silne, szybkie i wytrzymałe jak ich rodzic po TS.

Sakura faktycznie można powiedzieć, że się obijała ale Naruto trenował od początku na maxa by dogonić Sasuke, a ten by dogonić brata. Rezultat był taki, że po ukończeniu Akademii jeden posiadał technikę klonowania, a ten drugi wielką kulę ognią co kakashi jeszcze skomentował, że nie możliwe iż w tak młodym wieku ma tyle chakry na jej wykonanie.

to co autor tu daje, to jakas kpina
Totalne olanie wszystkiego co do tej pory budowal w Naruto i potem w Shippuudenie XDD
Sarada jest na poziomie Sakury z wojny
to strach pomyslec co bedzie robil Boruto XD

Najbardziej jednak dziwi mnie w tym wszystkim, ze wciaz sa idioci (bo innego slowa tutaj nie ma ;c ) ktorzy bronia Kisiela i uwazaja jego mange za najlepsza evur

Ten argument "no ale oni mają silnych rodziców" jest trochę śmieszny. Naruto nie ma czasu na trenowanie z dziećmi, a Hinata raczej zmieniła się w Kushinę i większość czasu spędza w domu. Sakura zresztą podobnie, a jako samotna matka ma jeszcze mniej czasu. Jakikolwiek trening widzieliśmy tylko u Ino-Shika-Cho, ale ich rodzice też mieli takie treningi.

Naruto spędził 2 lata intensywnie trenując z Jirayią i nauczył się podstaw fujinjutsu i powiększania rasengana. Dzieciaki powinny być trochę silniejsze, niż swoi rodzice w tym czasie, ale nie niż 60% dorosłych shinobi w wiosce. Ludzie...

Nie to jest już przesada armia klonów w wiosce i jeszcze Kabuto robi w Sierocińcu. Aż strach pomyśleć w jaki sposób inni zbrodniarze są resocjalizowani :rotfl:

Friend no Jutsu w najlepszej postaci xDDDD