Ukog, który to odcinek z tym klonem kyubiego? chcę zobaczyć czemu niby jest to takie denne,ale podejrzewam,że bez reszty odcinków nic mi to nie da -ocena-

59-72 odcinki Shippudenta .Jak chcesz konkretnie zobaczyć klona ro zobacz trzy ostatnie
Fakt faktem słabe to było .

Nie no...teraz to przeszli samych siebie. Nie dość że przez kilka miesięcy musiałem przeczekiwać nudne fillery, to jeszcze (odc 115) wciskają jakieś historyjki poboczne. Wszystko zmieniają, przerabiają, dodają swoje głupoty. Mam dość. Na dodatek wszystko jest źle narysowane, animacja sprawia wrażenie komputerowej, nienaturalnej, nowa muzyka w previewie jest to d****. To wszystko sprawia że anime Naruciaka schodzi na PSY !!!

Naruto Shippuuden już dawno temu zeszło na psy xD. Tylko, że za każdym razem fanatycy tego biednego anime podkreślają, że od następnego odcinka/arca już będzie tylko lepiej...podczas gdy Pierrot pernamentnie kopie ich w dupę.

Początek naruto Shippuden był bardzo dobry ale teraz to już lipton choć i tak pewnie będę oglądał 20 min w tygodniu jakoś się znajdzie

Co rozumiesz poprzez "początek"?
Jeżeli chodzi o pierwszy arc, to jak dla mnie Bleach>Naruto, OP i DB (a wiedzcie, że Bleach jest imo marniejszy od już dostatecznie marnego Naruto). Co by nie mówić, to Soul Society była piekielnie wciagająca i ciekawa. Odpowiednio dużo walk, ciekawe zawiązanie akcji, klimat postaci. Wszystko było odpowiednio zrobione. Potem Tite zagubił gdzieś ten magiczny klimat.

Co rozumiesz poprzez "początek"?
Jeżeli chodzi o pierwszy arc, to jak dla mnie Bleach>Naruto, OP i DB (a wiedzcie, że Bleach jest imo marniejszy od już dostatecznie marnego Naruto). Co by nie mówić, to Soul Society była piekielnie wciagająca i ciekawa. Odpowiednio dużo walk, ciekawe zawiązanie akcji, klimat postaci. Wszystko było odpowiednio zrobione. Potem Tite zagubił gdzieś ten magiczny klimat.

Co rozumiem przez początek hmmmm no prawdopodobnie początek

Czyli od porwania Gary do opuszczenia wioski piasku .
Zawsze gdy Pojawiają się Akatsuki to jest dobrze
Nawet jak się pojawiali chwilami w filterze to to były jedne z najlepszych momentów ;P

Co rozumiesz poprzez "początek"?
Jeżeli chodzi o pierwszy arc, to jak dla mnie Bleach>Naruto, OP i DB (a wiedzcie, że Bleach jest imo marniejszy od już dostatecznie marnego Naruto). Co by nie mówić, to Soul Society była piekielnie wciagająca i ciekawa. Odpowiednio dużo walk, ciekawe zawiązanie akcji, klimat postaci. Wszystko było odpowiednio zrobione. Potem Tite zagubił gdzieś ten magiczny klimat.

Co rozumiem przez początek hmmmm no prawdopodobnie początek

Czyli od porwania Gary do opuszczenia wioski piasku .
Zawsze gdy Pojawiają się Akatsuki to jest dobrze
Nawet jak się pojawiali chwilami w filterze to to były jedne z najlepszych momentów ;P

Racja, pierwsze odcinki shippuudena były najlepsze, szczególnie mi się spodobała muza z pierwszego openingu, ale muszę przyznać że anime Naruto jest coraz marniejsze, oglądam je jeszcze z jednego powodu, żeby móc negatywnie komentować na wszystkich forach

Natomiast co do OP to jakoś coraz tragiczniej jest animizacja mangi, w pewnych momentach anime wygląda jak stworzona przez fana a nie jak przez profesjonalne studio które tym powinno się zajmować

Ja się Op nie czepiam bo bardzo lubię a kreska nie jest tak ważna ,najważniejsza jest fabuła czego w Naruto brakuje a zwłaszcza w filterach

Nie nawidze filerów w Naruto :zly:
Za to te z One piece uwielbiam, bo chociaż jest ten ich charakterystyczny humor :padam:

Fillery w naruciaku są niestety nudne ( z niewielkimi wyjątkami)
Tych z OP jakoś nie trawie, dla mnie dziwne jakieś.

Z oglądanych serii jedynie w bleachu są całkiem niezłe z tym minusem że wrzucają je w środku walk co mozno irytuje.

Na razie długo w Naruto nie będzie żadnych filterów i to na szczęście

Bardzo dobrze,że w najbliższym czasie nie zapowiadają się żadne fillery.Anime i tak jest mocno do tyłu w stosunku do mangi,a fillery w Naruto są beznadziejne.Myślałam,że nie przebrnę przez odcinki z Sorą,to była według mnie najgorsza saga!Jedynymi fillerami,które były w miarę znośne są historie jednoodcinkowe z pierwszej serii,takie jak ten o masce Kakashiego.

które były w miarę znośne są historie jednoodcinkowe z pierwszej serii,takie jak ten o masce Kakashiego.

Tja do tej pory jak sie chwyta za maske, przed oczami mi stają te wielgachne usta ^.^
A faktycznie saga z Sora to porażka myslą chyba że jak napchaja emoli do anime do bedzie spoko...

Saga z Sorą straszny nie wypał , irytowało mnie to że jego szpony łamały się co chwile
I w ogóle ta cała akcja ze sztucznym kyuubim , beznadzieja . Polowanie na sanbiego też kiszka aczkolwiek trochę mniejsza .