turniej magiczny to najgorszy arc w mandze

Może dlatego, że jest zbyt bajkowo? W tej mandze nigdy nie będzie poważnej walki na śmierć i życie, ponieważ autor tak postanowił od pierwszego rozdziału. Odpaliłem sobie z nudów nowy, 4 odcinek i po kilku minutach wyłączyłem. No po prostu nie mogę tego oglądać. Ja wiem że Fairy Tail to lekka lektura tak samo jak i anime, ale przez te wątki komediowe z udziałem kotów, przez te tony humoru, niekiedy dziwnych żartów nie można po prostu czytać i oglądać tego czując powagę sytuacji w jakiej są bohaterowie, jest po prostu zbyt bajkowo, to znaczy nie ma absolutnie żadnej gęstej powagi jak w HxH czy chociażby Bleachu lub Naruto. Tutaj koty czy inne osoby zawsze skutecznie zepsują albo powagę sytuacji czy walki albo bo prostu coś innego się do tego przyczyni. Zobacz jak wyglądają odcinki HxH a jak FT, i nie chodzi mi tu o wykonanie, a o budowanie napięcia, powagi sytuacji. Nie mówię że nie chce mieć w tego typu produkcjach wątków humorystycznych, mam tu na myśli, że nie chce ich mieć podczas walk, zwłaszcza tak ważnych.
Albo zobacz sobie na Historys Strongest Disciple Kenichi, tam podczas walk zdarza się humor, jednakże jest on bardzo rozsądnie dawkowany, mocny, i zupełnie nie przeszkadza ani nie burzy napięcia podczas walk, przykładem tutaj może być walka z początków mangi, która miała też miejsce w anime :
Kenichi VS Hermit&Loki. Ludzie którzy są fanami Fairy Tail liczą na cud, że kiedyś nadejdzie moment poważnego arcu, ale to się nie wydarzy, bo pierwsze rozdziały pokazują jaka będzie manga i czego się możemy po niej spodziewać, i trochę nie poważnym by było bycie niekonsekwentnym. W Naruto nawrócenia były od samego początku trwania mangi, w Bleachu krwiste walki od samego początku, w Fairy Tail moc miłości i przyja??ni od początku, w One Piece przygoda i pozytywna głupota głównego bohatera od początku, i nic się w tych mangach nie zmieniło pod tym względem aż do teraz, pod względem walk. Można mieć zarzuty jedynie do Naruto, jednakże walki wciąż trzymają tam pewien poziom (nie mówię o fabule która stała się dnem).

@Akainu

Bredzisz potwornie. FT ma taki zamysł i świetnie to wychodzi. Problemem nie jest jakość anime i mangi, a twoje ograniczone podejście. FT jest świetną odskocznią od poważnych tytułów. Tu ma być sielanka naszpikowana patosem i humorem. Spisuje się świetnie, a powiedzenie, że jest słabą serią przez ten specyficzny styl jest lekkim nieporozumieniem.

pierwsze rozdziały pokazują jaka będzie manga i czego się możemy po niej spodziewać, i trochę nie poważnym by było bycie niekonsekwentnym.

Tu ma być sielanka naszpikowana patosem i humorem.

Autor zabił Simona. Pokazał, że umie zabić i przez to wielu fanom wszczepił fałszywy obraz tej mangi. Obecnie poziom słodyczy tyko wzrósł.

Cytat:Autor zabił Simona. Pokazał, że umie zabić i przez to wielu fanom wszczepił fałszywy obraz tej mangi. Obecnie poziom słodyczy tyko wzrósł.

Nie prawda, autor ostatnio:

Spoiler

zabił 100 ileś tam ludzi, a Laxusowi i paczce Makarov powiedział, że ocalili wszystkich

Tak więc FT jest mniej słodsze od takiego OP ostatnio : /

Brak śmierci nie byłby taki dotkliwy, gdyby nie pozorne zgony, np.

Spoiler

Grey niby umiera, jest płacz Juvi, next chapter - cofamy czas, Grey żyje. Podobnie było z Jellalem, niby umarł a w kolejnym rozdziale okazuje się że to była iluzja

To może ja zapytam inaczej, czy naprawdę ktoś wierzy w śmierć Simona?
Od pierwszych rozdziałów mangi widać i można oszacować w jaki sposób będzie wyglądała cała manga danego autora w zakresie walk bo to od samego początku widać czy manga jest poważna, średni poważna, czy na luzie. I tak dla przykładu Naruto, Hunter, Bleach czi Kenichi mają śmiertelnie poważne walki w porównaniu do takiego Fairy Taila gdzie kotki albo uratują, albo zupełnie zepsują tragizm danej sytuacji.

To może ja zapytam inaczej, czy naprawdę ktoś wierzy w śmierć Simona?
Od pierwszych rozdziałów mangi widać i można oszacować w jaki sposób będzie wyglądała cała manga danego autora w zakresie walk bo to od samego początku widać czy manga jest poważna, średni poważna, czy na luzie. I tak dla przykładu Naruto, Hunter, Bleach czi Kenichi mają śmiertelnie poważne walki w porównaniu do takiego Fairy Taila gdzie kotki albo uratują, albo zupełnie zepsują tragizm danej sytuacji.

Ja. Simon nie żyje, Ur nie żyje, nie żyje matka Lucy, nie żyje większość Grimoire Heart

Spoiler

nie żyje Ultear, nie żyje większość Rady

Zginie pewnie jeszcze trochę. To tylko pokazuje rosnące zagrożenie- z każdym kolejnym wrogiem zagrożenie zgona rośnie.

Zresztą, przyczyna waszego niezadowolenia tytułem jest prosta- bierzecie FT za coś czym nie jest i macie wymagania których ten tytuł nigdy nie zamierzał spełniać. To się panowie nazywa po prostu starość...

Spoiler

Ultear akurat żyje, tylko się postarzała. Mashima miał naprawdę szansę na coś dobrego, najpierw była z Grayem, pó??niej właśnie z Ultear, ale nie, trzeba było zrobić masowe zmartwychwstanie.

Drużynowo?

Natsu & Wendy >>>>>>>>>> Natsu & Gajeel ?

jest tak?

Co odcinka spoko cycki były :rotfl:

Moje wrażenia po obejrzeniu 180 odcinka:
W pierwszej części odcinka zaleciało trochę OP bo było lekkie przeciąganie
Na szczęście druga część odcinka rekompensuje to z nawiązką.
Ten odcinek przypomniał mi dlaczego tak bardzo lubie to anime:
Dobre sceny walki plus świetna ścieżka d??więkowa.
Te szkockie rytmy bardzo dużo dają temu anime przez budowanie jego unikalnego klimatu.
A tak pozatym to całkiem zapomniałem o wspólnej walce Natsu i Wendy kontra te wilczyce więc o wiele lepiej mi się to wszystko oglądało nie pamiętając dokładnego przebiegu tego starcia.

Czy wy też macie takie wrażenie jakby kreska i animacje były gorsze niż w poprzedniej części. Wszyscy mają teraz kwadratowe twarze i nawet Laxus okropnie wygląda. Choć anime nie pokazywało wysokiego poziomu wcześniej, to teraz jest gorzej i nie przypomina tego co wcześniej było.

Dokładnie! Moim zdaniem teraz to jakaś tragedia. Wcześniej nie podobała mi się tylko cenzura i wygląd kręgów magicznych. Teraz raptem kilka rzeczy mi się PODOBA. Poza tym nawet w starej wersji nie było tak ogromnych skoków jakości pomiędzy odcinkami. Sceny, które w mandze wyglądają dobrze, a nawet czasem są w niej epickie, w anime wypadają żałośnie. Dalej liczę na to, że kilka naprawdę dobrych walk zostanie godziwie odwzorowanych animacyjnie (Gajeel vs Rogue przykładowo). Na wieść o "reaktywacji" nie zareagowałem zbyt ciepło, bo spodziewałem się klapy... ale nie A?? takiej. Teraz moje serce na myśl o FT staje się bryłą lodu.

Ocena 9 i 10 odcinka z 2014 roku:

Plusy:
- Początek walki Erzy i Kagury
- Kreska (jakoś nigdzie nie zauważyłem kwadratowych twarzy postaci które można było zauważyć w poprzednich odcinkach)
- Przypomnienie śmierci Simona (jedyna śmierć która nie została dotąd odkręcona)

Minusy:
- Te dwa odcinki dało by radę spokojnie połączyć w jeden
- Filery (inni walczą a my tu gadu-gadu)
- Przeciąganie (czyli między innymi słynne już schodzenie po schodach)

Podsumowanie:
Nie podoba mi się że FT idzie w kierunku OP czyli mega przeciąganie albo filerowanie tylko po to by jeden odcinek odpowiadał wydarzenia z jednego rozdziału. Szczerze jeśli FT ma iść w tym kierunku to powinno dawać tylko retrospekcje (nawet niepotrzebnie wydłużone) zamiast filerowania oraz przeciąganie niektórych scen. Chyba każdy woli przypomnieć sobie jakieś wydarzenie niż oglądać minutowe schodzenie po schodach.
Przed nami najlepsze walki w finale i oby tego nie zepsuli.

Nie wiem czy ktoś obserwuje ale 2 nadchodzące odcinki anime będą to specjale, a potem niestety fillery ):