Haki to temat, którego wałkowaniem nawet babcia Marysia ze wsi by się zmęczyła na logie i inne DF zawsze był sposób, kairoseki. Myślę, że jeśli Oda chciałby fullfighta w Logue Town, i jeśli Luffy miałby to wygrać, po prostu wziąłby Smokerowi kijek i wsa, i wygrałby.

Dobry chap, ale nic ponadto. Najlepsza scena z grupowym więzieniem samurajów i Bepo. Co do Luffy'ego to cieszy mnie, że znalazł okazję, aby zrobić postępy, ale tak czy inaczej nie mam pojęcia jak oni wyjdą cało z tego Wano xD

Za tydzień nie czytam. Za 3 tygodnie czytam dwa naraz, bo chyba za 3 tygodnie chapa nie ma, bo golden week, m?

Oby Oda nie zrobił czegoś takiego, że kilku dniowy trening z Hyo > od tego z Ryem, jak na razie zapowiada się nieporównywalny boost w mocy. Już to było w przypadku widzenia w przyszłość, Luffy nie mógł się tego nauczyć w rok z dark kingiem, z Katakurim załapał w jeden dzień (?), tak samo mamy z tym armament haki na odległość.

kilku dniowy trening z Hyo > od tego z Ryem, jak na razie zapowiada się nieporównywalny boost w mocy. Już to było w przypadku widzenia w przyszłość, Luffy nie mógł się tego nauczyć w rok z dark kingiem, z Katakurim załapał w jeden dzień (?), tak samo mamy z tym armament haki na odległość.

nie do konca tak to wygląda:
1) z ray'em luffy przeszedl prawdziwy trening - z samouka musial sie nauczyc wszystkiego od podstaw. opanowac teorie, zlapac nawyki, wyrobic odruchy, odkryc haki zbrojenia i obserwacji (nie uzywal ich wcale), przyzwyczaic ciało tak ze odkrył do tego gear 4. i dostal gigantycznego power'upa (roznica w walce z Kumo-robotami przed a po TS)
2) jasno bylo powiedziane ze dalej moze nuaczyc sie juz tylko tego przez praktyke i silnych przeciwnikow wiec konsekwentnie to robi
3) głowny motyw shounen'ow to rozwoj postaci poprzez walke. tutaj i tak prawie nie mamy powerup'ow z dupy w trakcie walki, mamy bardzo rozwiniety swiat i konsekwentnie prowadzona fabule z wieloma watkami - juz nie przesadzajmy z tym czepianiem sie byle cos znalezc

A ja sie pozwole nie zgodzic ;p. Nie lubie przykladu z shanksem i morskim stworem. Gdyby shanks uzyl krolewskiego haki, to by nie stracil reki, taka prawda ;p.

Powtórzę raz jeszcze był wywiad z Odą, gdzie mówił iż jego edytor kazał mu uciąć rękę, gdyż historia była zbyt słaba i Goda ostatecznie to zrobił. Może to i plot hole bo w datobooku chyba pisało, że Shanks już wtedy był imperatorem, ale to jeden z tych przypadków, gdzie scenariusz wygrywa nad logiką.

Jaki dowod masz na to ? 

I jest na to dowód, gdy Luffy przed TSem podczas rozmowy z Rey'em przypomina sobie różne osoby z przeszłości używające haki (Garp bijący go czy Enel unikający jego ataku) to przypomniał sobie Shanksa odstraszającego potwora morskiego zatem to było królewskie 

Według mnie coś na wzór haki było zaplanowane od początku tylko Oda nie wiedział jak to doprowadzić do końca i przez lata to hintował zarazem eksperymentując w ciągu biegu historii co to ma być, jak działać i jak nazywać.

I jest na to dowód, gdy Luffy przed TSem podczas rozmowy z Rey'em przypomina sobie różne osoby z przeszłości używające haki (Garp bijący go czy Enel unikający jego ataku) to przypomniał sobie Shanksa odstraszającego potwora morskiego zatem to było królewskie 

No dobra, ale w mandze nie ma ani garpa ani shanksa. Dodali ich tylko w anime, to nie jest dobry dowod.

Oda wiedzial, jak zaplanowac one peice od samego poczatku, a nie umial wprowadzic dobrze haki, by wyszlo to ladnie i spojnie? No niech bedzie mamy dwa obozy

 zaplanowane haki i brak dobrego planu/ haki wymyslone dosc pozno ;p i chyba tak mozna zostawic ten watek :p.