Moją ulubioną postacią jest... Kakashi.
Silny kolo, ma fajny styl bycia i jest synem świetnego ninji Białego Kła.

Mam jeszcze jedną ulubioną postać... Jiraye.

Jiraya-genialna postać.Bardzo silna i przezabawna.Zboczeniec jakich mało niemal kopia Genialnego Żółwia z DB xd Ta jego walka z Painem należy do najlepszych w historii mangi a śmierć najlepiej zrobiona w całym anime i mandze

Całkowicie się zgadzam. Poprostu świetna postać!!!!
Co do jego śmierci to myślę że jeszcze powróci.
Dlaczego??
Potrafił zapieczętować amateratsu, to mógł też siebie ^^

..*Tym razem sie nie rozpiszę:
.Gaara, Sai, Kimimaro, Neji i Pain, Suigetsu oraz Tobi.

Uchiha...Itachi najlepsza postać z początku przedstawiona w bardzo złym świetle [ale od razu moja ulubiona postać], ale później wyszło szydło z worka i okazało się, że Itachi tylko grał złego.

Co do jego śmierci to myślę że jeszcze powróci.
Dlaczego??
Potrafił zapieczętować amateratsu, to mógł też siebie ^^

ja myślę, że jednak nie wróci. wiem, w naruto było już niejedno zmartwychwstanie, ale taki naruto: resurrection już by mi działał na nerwy...

a co do ulubionych postaci to leci to tak:
Czwarty, znany również jako Namikaze Minato - geniusz ninja, przykładny ojciec i mąż xD te jego jutsu teleportacji i inne bajery - taki naruto, tyle, ze mądrzejszy (?) cóż... czegóż chcieć więcej?

Gaara - miał trudne dzieciństwo, stresy i te sprawy (bo ludzie różnie sobie radzą ze stresem: jedni kopią w drzwi, drudzy w kalendarz... xD) Gaaruś kopnął w kalendarz nie ze stresu, ale ożył. ogólnie to chyba lubię postaci zryte psychicznie/po przejściach. no i jego seiyuu - Akira Ishida ^^

Kakashi Hatake - nooo... po prostu go lubię xD


jest tego więcej, ale wątpię czy ktokolwiek, po przeczytaniu tych głupot, ma siłę, żeby coś jeszcze przeczytać... xD

Niezbyt długo oglądałem Naruto, jeszcze za czasów Jetixa, ale zawsze podobał mi się Sasuke (ten co się tak w niebieskie bluzy ubierał). Był taki spokojny i cichy .

Moja ulubiona postać to Lee. Nieudacznik, który wbrew własnym miernym możliwościom zdołał stać się bardzo silnym shinobi (mam na myśli jedynie pierwszy sezon, rzecz jasna). Gdy go poznajemy, był już jak na możliwości geninów naprawdę silny, załatwił bez problemu Naruto i robił jak chciał Sasuke. Później jednak wyszłą na jaw prawda o tym, że Lee niegdyś był kompletnym beztalenciem, pośmiewiskiem kolegów z akademii i tylko dzięki ciężkiej pracy mógł pokonać te bariery. Oprócz tego zaimponował mi oddaniem Sakurze, gdy bronił ją w lesie śmierci. Jestem absolutnie za pairingiem Lee X Sakura, lecz Kishi nie daje na niego już żadnych nadziei. Poza tym Lee ma fajny styl, wzorowany na Gai'u, którego zresztą również bardzo lubię. Niestety, w obecnych rozdziałach, a wręcz w niemal całym Shippudenie, Lee został zdegradowany do roli randoma / Niemniej, i tak go lubię.
Poza nim lubię też Sai'a. Taki zboczony dziwak, nieprzystosowany do funkcjonowania w społeczeństwie .
Do innych fajnych zaliczają się Darui, Bee, całe Akatsuki (pomijając ekipę Sasa), Kakasz i Ero-sennin.

Moją ulubioną postacią jest Minato - spokojny i opanowany, pełen pogody ducha. Najwięcej się o nim dowiadujemy w retrospekcji przedstawionej przez Kushinę, ale już dużo wcześniej obdarzyłem sympatią tą postać. Podobają mi się jego techniki, to, że mimo, iż nie miał w sobie demona, ani kekkai genkai, to stał się geniuszem własnego pokolenia. Poza tym jest fajnie narysowany.

Osobiście moją ulubioną postacią z Naruto jest Kakashi, ponieważ uwielbiam jego charakter i sposób zachowania. Jest wręcz uroczy, kiedy spóźnia się na każdym kroku, a potem próbuje się wytłumaczyć (z pewnością pomagał starszej pani!). Tak samo uwielbiam jego zachowanie na samym początku Shippuudena, kiedy walczył z Sakurą i Naruto. Sposób w jaki przegrał, rozbawił mnie niemal do łez. Ta postać daje dużo humoru do tej serii i uważam, że trudno jej nie lubić.

Drugą postacią, którą uwielbiam podobnie jak Kakskiego jest Shikamaru. Mimo jego lenistwa i ciągłej próby (podkreślam!) unikania kłopotów, jest naprawdę niesamowicie pozytywną postacią. Najbardziej lubiłam tego bohatera podczas walk, gdzie mógł ukazać swoją inteligencję i to, że jest świetnym strategiem.

Trzecim z kolei bohaterem, który przypadł mi do gustu jest Gaara. Mimo że początkowo owa postać była pokazywana tylko ze złej strony, to ja ją lubiłam. W późniejszy odcinkach, kiedy wyjaśniono przeszłość Gaary i jego zachowanie, polubiłam go jeszcze bardziej. Aż sama się zdziwiłam, bo w sumie nie umiem podać odpowiedniego argumentu, aby poprzeć moją sympatię do tej postaci.

To są trzy główne postacie, które bardzo lubię, ale, gdybym miała wypisywać dalej, to z pewnością pojawiliby się jeszcze Naruto, Sakura (ta z Shippuudena) i Rock. Naruto i Lee są bardzo humorystycznymi bohaterami, podobnie zresztą jak Kakashi, i chyba właśnie dlatego ich polubiłam. Miło jest oglądać anime, w między czasie nie mogąc powstrzymać śmiechu.
A dlaczego Sakura? Lubię jej nieprzewidywalność, szczególnie wtedy, kiedy wścieka się na Naruto. Zresztą jest to moja ulubiona postać damska z tego anime.
Jeszcze Jiraya! Jak mogłam zapomnieć o naszym kochanym, zboczonym pustelniku! Jego zachowanie to poezja

Właściwie to głównie Shikamaru. Lubię inteligencję i przebiegłość. Doceniam taktykę. Jest to postać...która bardziej przypomina typową jednostkę ludzką? Nie pcha się ślepo do walki, wie co to odpowiedzialność za innych. Nie posiada powerupów z tyłka. Wiemy, ze jest silny i niebezpieczny, ale wiąże się to głównie z jego dobrą oceną sytuacji oraz działaniami, które podejmuje na podstawie zebranych informacji.

Ostatnimi czasami coraz bardziej i bardziej lubię też Bee. Na początku jego rapowanie mnie irytowało, ale w chwili obecnej jego oddzywki, luźne zachowanie, głupie nawyki to główne czynniki, dzięki którym uśmiecham się czytając rozdziały : )
+ jego relacje z ośmioogoniastym : D

Jiraiya - polubiłem dziada od jego pierwszego pojawienia się w anime. Świetne wstawki humorystyczne jak i dobrze pokazane, że potrafi być poważny, inteligentny. Walka z Painem była bombowa, a jego śmierć poruszyła mnie chyba najbardziej ze wszystkich pokazanych rzeczy w "Naruto".

Z innych postaci, już bez rozpisywania się, bardzo lubię Shikamaru (Art ładnie opisała za co), Kakashiego, Itachiego i Czwartego Hokage.

Za specjalne zasługi plusy mają u mnie jeszcze:
- Bee - za zeszmacenie Sasuke
- Danzou - za to, że prawie zabił Emo i koniec końców okazało się, że wszystko, co czynił, czynił dla dobra wioski.

Gdyby to była Manga Madara, to własnie ta postać by była niezaprzeczalnie moja ulubioną. To prawdziwy mroczny charakter. Obecnie to tylko Sasuke jest do niego podobny nawet samym stylem walki go przypomina, ale jest trochę zbyt szalony

Z Naruto najbardziej lubię Jiraiyę... Jaja by były jakby był w One Piece i spotkał Boę Hancock

Kakashi spóźnianie się, wymówki na poczekaniu mój idol z N, NS

Dziwne, że nic tu jeszcze nie napisałem, no nic, nadrobi się:

Kisame - Za bycie kozakiem od początku do samego końca. Ostatnia scena z nim, jak dla mnie kosi dupy.
Killer Bee - Bo jest czarny, i nosi ciemne okulary ! Fajnie, że stara się chłopak rapować, ale szczerze mówiąc, to średnio mu idzie. Nawala się ośmioma mieczami naraz, Zoro może mu co najwyżej dupę podcierać.
Raikage - Za spokój ducha, oraz dlatego, że ostro zgwałcił Sasuke.
Danzou - Generalnie za bycie koksem, oraz fakt, że wszystkie jego poczynania na serio były dla dobra wioski.

Zdecydowanie Anko Mitarashi- niesamowity charakter- niesamowite połączenie inteligencji, brutalności i zachowań w stylu Naruto. Pilna uczennica Orochimaru a zarazem lojalna kunoichi Konohy. Nie mogę odżałować, że nie pojawiała się częściej i nie odegrała większej roli.
Kolejną ciekawą postacią jest Nara Shikamaru- ciekawa, inteligentna postać, która miała ciekawe walki. Jedyny młody shinobi z Konohy którego naprawdę polubiłem.
Trzecia oryginalna postać to Suigetsu- jedna z niewielu zalet Shippudena. Zawsze jakoś- niezależnie od anime- lubiłem szermierzy, a Suigetsu ma ciekawą osobowość i jako jednyy z ekipy Sasuke ma dystans i poczucie humoru.
Z antagonistów najciekawszy wydał mi się Kabuto- zaintrygował mnie, gdy tylko sie pojawił, pó??niej ciekawa była jego droga do Edo Tensei, również jego retrosy były ciekawe.