One Piece - Rozdział 859
Ten temat nie posiada streszczenia.
Aktualnie ten wątek przeglądają: 1 gości
Subskrybuj ten wątek Odpowiedź
Eragdush

Pirat

Licznik postów: 47

Eragdush, 18-03-2017, 15:16
(18-03-2017, 12:33)Mint Julep napisał(a):
(17-03-2017, 21:47)chucky napisał(a): krelek napisał(a):
Naszła mnie taka rozkmina - żeby uratować czterech dupków i Reiju, słomiani chcą zabić Big Mom, która chroni swoje państwo wyglądające jak utopia i narazić tysiące ludzi na śmierć (załoga i rodzina BM za bardzo się nie zda bo jakby zrobiłby to któryś z Yonkouto wszyscy pewnie zostaliby zmieleni na papkę). To się nazywa iść do celu po trupach.

W sumie to z Dressrosą było podobnie, ale wygląda na to, że mimo ceny jaką wszyscy płacą, wszyscy są raczej zadowoleni z tego układu. Chyba, że... Chyba, że poczekamy, aż ktoś zleje tyłek Pudding. Może namieszała im w głowach?

Z Dressrosą mieliśmy ewidentne przedstawienie tyranii Doffiego - zamienianie ludzi w  zabawkiz zapominanie członków rodziny, niewolnicza praca
Mama z szeregiem swoich wad wydaje się rządzić swoim państwem całkiem zgrabnie. Co prawda było wyjaśnione że BM jest po prostu kolekcjonerką, nie idealistką, ale to nie zmienia faktu że tragedii nie ma. Gdyby nie jej choroba byłaby 10/10 władcą - silna, przebiegła, bezwzględna. Wyspy które okupuje/opiekuje się mają nieźle, bo twarda ręka gwarantuje jakiś spokój. 

Ten szczegół mi się dużo bardziej podoba w tym arcu, bo dzięki temu trudniej przewidzieć jak się to wszystko zakończy, bo tak naprawdę pokonanie BM nie jest tutaj głównym celem, tylko sposobem, a nie ZŁY DOFFY TRZEBA SKOPAĆ

Poz tym że zmusza poddanych do oddawania części swego życia, to rzeczywiscie, prawilny władca Big Grin
Pekomamushi

Piracki wojownik

Licznik postów: 169

Pekomamushi, 18-03-2017, 16:10
(18-03-2017, 15:16)Eragdush napisał(a): Poz tym że zmusza poddanych do oddawania części swego życia, to rzeczywiscie, prawilny władca Big Grin

Jednak oni oddają tą dusze dobrowolnie, godzą się na to. Większa krzywda im się nie dzieje, z uśmiechem na ustach oddawali cząstkę swojej duszy w zamian za to mogą żyć w kraju bez dyskryminacji rasowej (poza gigantami z wiadomych przyczyn) nie bojąc się o brak jedzenia i ochroną Yonko, to że sama rozwala ona niekiedy miasto pomijam bo robi to przez jakaś chorobę i nie panuje nad tym.
chucky

Admirał

Licznik postów: 2,727

chucky, 18-03-2017, 16:20
(18-03-2017, 12:33)Mint Julep napisał(a): Z Dressrosą mieliśmy ewidentne przedstawienie tyranii Doffiego - zamienianie ludzi w  zabawkiz zapominanie członków rodziny, niewolnicza praca


Chodziło mi o to, że ludziom wydawało się, że są szczęściwi :v
[Obrazek: tumblr_ojg7flg58r1tvlw71o1_500.gif]
Eragdush

Pirat

Licznik postów: 47

Eragdush, 18-03-2017, 18:12
(18-03-2017, 16:10)Pekomamushi napisał(a):
(18-03-2017, 15:16)Eragdush napisał(a): Poz tym że zmusza poddanych do oddawania części swego życia, to rzeczywiscie, prawilny władca Big Grin

Jednak oni oddają tą dusze dobrowolnie, godzą się na to. Większa krzywda im się nie dzieje, z uśmiechem na ustach oddawali cząstkę swojej duszy w zamian za to mogą żyć w kraju bez dyskryminacji rasowej (poza gigantami z wiadomych przyczyn) nie bojąc się o brak jedzenia i ochroną Yonko, to że sama rozwala ona niekiedy miasto pomijam bo robi to przez jakaś chorobę i nie panuje nad tym.

(18-03-2017, 16:20)chucky napisał(a):
(18-03-2017, 12:33)Mint Julep napisał(a): Z Dressrosą mieliśmy ewidentne przedstawienie tyranii Doffiego - zamienianie ludzi w  zabawkiz zapominanie członków rodziny, niewolnicza praca


Chodziło mi o to, że ludziom wydawało się, że są szczęściwi :v

Tak samo tutaj, ludziom wydaje się, że to mała cena.
chucky

Admirał

Licznik postów: 2,727

chucky, 18-03-2017, 18:55
No nie do końca. Ludzie na Dressrosie byli przekonani, że wszystko działa perfekcyjnie, bo nie wiedzieli o przekrętach Doflamingo. Kiedy tylko poznali prawdę, zmienili zdanie niemal natychmiast.

Ludzie z Totlandu znają doskonale wszystkie minusy życia na wyspie, a mimo to są szczęśliwi, że mogą tam mieszkać. CHYBA ŻE, Pudding tak pomieszała im w głowach, że nie zdają sobie sprawy, że mogą powiedzieć "Nie.", tak np.
[Obrazek: tumblr_ojg7flg58r1tvlw71o1_500.gif]
Szarim Musty

Kapitan z nowego świata

Licznik postów: 509

Szarim Musty, 18-03-2017, 20:09
(18-03-2017, 13:43)Wixus napisał(a): Jest jedna różnica. I na Alabaście, i na Dressrosie zrobił, to dla swojego przyjaciela (czyt. Vivi/Rebecca). A tutaj jak na ten moment nie bardzo się tymi ludźmi przejmuje.

A ja głupi myślałem, że Luffy skopał tyłek DD bo chciał uratować Law'a. Potem jeszcze doszły robale, które przekonały Frankyego... Rebecca była tylko tłem, w którym Luffy nie rozumiał czemu tak dobra osóbka może być znienawidzona przez widownie/mieszkańców kraju. 

Względem rozdziału to już wiem jak to będzie wszystko wyglądało.
- Pudding chce uratować swoją siostrę Lolę i dlatego sprzymierzyła się z... Begge. Przecież oczywiste, że osoba przedstawiana jako największy kłamca/krętacz/oszusta arcu musi kilka numerów wywinąć, a kilka córek chce zdradzić BM więc czemu nie ona?
- Pudding zdradzi Begge, oczywiście ta zdrada jest już realizowana.

Te dwie potwierdzone informacje dają nam oczywisty przebieg Tea Party. Wszyscy świętują sztuczne wesele. Wyskakuje sobie ktoś i atakuje zdjęcie Carmen, Pudding strzela do BM aby przebić jej ciało, a potem Begge w te samo miejsce trafia pociskiem, pewnie dla zwiększenia emocji trafi za drugim razem. Potem Begge ucieka, wyskakuje Luffy, który miał być przynętą i dać naszemu mafiozie czas na ucieczkę bo czołowi oficerzy skupią się na Luffym. W tym samym czasie Pudding manipuluje w pamięcie BM tak aby Lola nie była tą znienawidzoną córką. Na koniec kwintesencja wszystkiego i Rejiu wysysa truciznę z BM. Jak się dowiemy później Pudding tak zmanipulowała pamięcią Rejiu by ta pomogła jej w odpowiedniej sytuacji. Coś w stylu hipnozy na określony znak. Koniec końów BM zostaje sojuszniczką słomkowych i cała wina spada na Begge za którym wyruszają łowcy jednego z czwórki yonkou. 

Pewniak, dlatego nie ma co już prowadzić przewidywań kolejnych chapterów bo chyba wszystko jest już jasne.
Pekomamushi

Piracki wojownik

Licznik postów: 169

Pekomamushi, 18-03-2017, 20:16
Wątpię, że Pudding namieszała w głowach mieszkańcom Totlandu, zbyt dużo roboty.
Chyba, że została zmuszona przez Big Mom i teraz jej nienawidzi, całe dzieciństwo musiała przerabiać wspomnienia mieszkańców co zryło jej psychikę.
Szarim Musty

Kapitan z nowego świata

Licznik postów: 509

Szarim Musty, 18-03-2017, 20:33
(18-03-2017, 20:16)Pekomamushi napisał(a): Wątpię, że Pudding namieszała w głowach mieszkańcom Totlandu, zbyt dużo roboty.

Spoiler

[Obrazek: 017.png]

Ratlee

Gorosei

Wiek: 31
Licznik postów: 4,072

Ratlee, 21-03-2017, 17:56
Okej, kilka przewidywań:
-Luffy nie usłyszy wystrzału z zatyczkami w uszach i ukryty w torcie
-Jeśli już uda się podrzeć zdjęcie to jak dla mnie istnieją dwie ważne i możliwe implikacje. Pierwsza jest taka, że zdjęcie może faktycznie być czymś w rodzaju portretu Doriana Greya i BM czeka fatality w taki czy inny sposób, bądź też samą Karmel spotka ten sam los. Druga jest taka, że skoro krzyk BM rozrywa bębenki w uszach, to bardzo mozliwe, że roztrzaska też wszelkie szkło w okolicy. Włączając w to lustro, które będzie miał przy sobie Caes... Gastino. Wtedy ucieczka naszych bohaterów może zostać srogo utrudniona.
-Chciałbym, żeby Sanji dał swoją maskę Luffy'emu i ten by stanął na ślubnym kobiercu zamiast Sanjiego, Pudding wystrzeliłaby mu prosto w twarz, a kula by się tylko odbiła Big Grin To by było wprost epickie Big Grin
Tak a propos, to Karmel to nazwa kawiarenki Pudding - nie wierzę, żeby to był przypadek. 
-W sumie może też być tak, że Big Mom otworzy tamatebako przedwcześnie i wszyscy pomyślą, że to jest sygnał i zrobią falstart Big Grin

Zauwazyliście także, że mamy wspomnienie o jakichś dwóch znaczących gościach w tym rozdziale? Rodzina ze spółki Rufeld i Morganne'owie - Czyżby powrót Topororękiego? Big Grin Ale to by było bekowe! ODa by u mnie sporo zaplusował.

Natknąłem się także na teorię, że Pudding nie jest dzieckiem Big Mom i Karmel steruje tym wszystkim zza sceny a Pudding nadpisała wspomnienia całej rodziny, żeby mysleli, że są spokrewnieni Big Grin Ewentualnie Pudding może być Mama Karmel. (stąd nazwa kawiarenki)
(18-03-2017, 20:09)Szarim Musty napisał(a): - Pudding chce uratować swoją siostrę Lolę i dlatego sprzymierzyła się z... Begge. Przecież oczywiste, że osoba przedstawiana jako największy kłamca/krętacz/oszusta arcu musi kilka numerów wywinąć, a kilka córek chce zdradzić BM więc czemu nie ona?
- Pudding zdradzi Begge, oczywiście ta zdrada jest już realizowana.

Te dwie potwierdzone informacje dają nam oczywisty przebieg Tea Party. Wszyscy świętują sztuczne wesele. Wyskakuje sobie ktoś i atakuje zdjęcie Carmen, Pudding strzela do BM aby przebić jej ciało, a potem Begge w te samo miejsce trafia pociskiem, pewnie dla zwiększenia emocji trafi za drugim razem. Potem Begge ucieka, wyskakuje Luffy, który miał być przynętą i dać naszemu mafiozie czas na ucieczkę bo czołowi oficerzy skupią się na Luffym. W tym samym czasie Pudding manipuluje w pamięcie BM tak aby Lola nie była tą znienawidzoną córką. Na koniec kwintesencja wszystkiego i Rejiu wysysa truciznę z BM. Jak się dowiemy później Pudding tak zmanipulowała pamięcią Rejiu by ta pomogła jej w odpowiedniej sytuacji. Coś w stylu hipnozy na określony znak. Koniec końów BM zostaje sojuszniczką słomkowych i cała wina spada na Begge za którym wyruszają łowcy jednego z czwórki yonkou. 

Wat? Nie wiem w jaki sposób te dwie informacje są niby potwierdzone? Poza tym Reiju wie o planie Big Mom od Sanjiego, a reszta Vinesmoke'ów nie może być aż tak w ciemię bita, żeby się nie skapować, lub też Sanji i Reiju im to przekażą. Poza tym po co Pudding miałaby tak ryzykowac tylko po to, żeby zmienić wspomnienia BM na temat Loli? Co ze wszystkimi gośćmi, ludźmi postronnymi, resztą rodziny? Nadpisywanie wydarzeń wielu osobom może i jest proste kiedy masz taką Big Mom przy boku i nie masz wyboru i później cały proces przed wymazywaniem wspomnień też jest zapominany, ale z tego co widzieliśmy to moc Pudding nie działa obszarowo, więc ludzie na 100% by znaleźli wyjście + nawet nie wiemy jak silni będą goście, więc tym bardziej bym nie liczył na taki obrótm spraw. Poza tym nie mam pojęcia jak Pudding mogłaby zmanipulowac wspomnieniami tak, aby te zaskutkowały hipnotycznym uratowaniem BM. Trochę chyba naginasz możliwości tego owocu - w przypadku Sugar od razu dowiedzieliśmy sięco dokładnie robi i mimo, że moc była dupnie powiązana, to mieliśmy to przedstawione. Ta wersja z hipnozą to tylko czcze domysły póki co i nie ma na nie nawet najmniejszej wskazówki. I ostatnie - jakim kijem BM miałaby zostać w ten sposób dojuszniczką Słomkowych? W ogóle to dlaczego miałaby to robić? To nie jest zachowanie Big Mom. Co miałoby ją w Twoim scenariuszu nakłonić nie tyle nawet do sprzymierzania się z jakimś marnym supernovą, co chociażby puszczenia go wolno, skoro nawet wczesniej bez pokonania przez Luffy'ego jej armi nie miała zamiaru go wypuszczać z WCI i tylko nakłamała Sanjiemu? 

Co z jej planami przejęcia Germy, zostania Królem piratów, Gigantyfikacją ludzi, czy chociaż zjedzenia tortu weselnego? Jesli to co mówisz miałoby się okazać prawdą, to Pudding by musiała zebrać wspomnienia też od Słomkowych. Luffy jest w sojuszu z Bege i wypowiedział wojnie z Big Mom. Dopóki nie wrócą na statki, nie zdradzi Bege, nie ma na to szans, a już tym bardziej nie pzowoli, żeby całą winę (zaszczyt?) zebrał Bege, kiedy on też miał swoje super wejście! Wreszcie, Brulee na pewno by wszystko wypaplała. Jakiekolwiek dziecko Big Mom, które wiedziało o nienawiści Big Mom do Loli by jej o tym przypomniało. For God's sake, Olbrzymy nawet o tym by pamiętały, jeśli Lola faktycznie miała wyjść za Lokiego (Mówię faktycznie, bo możliwe, że to wcale nie Lola, tylko faktycznie tu Pudding użyła mocy). 

Ogólnie nie trzyma się to moim zdaniem kupy za bardzo. Zbyt... prostacko by to wyszło jak na OP.
(18-03-2017, 12:33)Mint Julep napisał(a): Ten szczegół mi się dużo bardziej podoba w tym arcu, bo dzięki temu trudniej przewidzieć jak się to wszystko zakończy, bo tak naprawdę pokonanie BM nie jest tutaj głównym celem, tylko sposobem, a nie ZŁY DOFFY TRZEBA SKOPAĆ
Well.. jednak lepiej pokonać Czwórwładcę, któremu dwukrotnie wypowiedziało się wojnę i który stoi na drodze żebyś został Kaizoku Ou!
Subskrybuj ten wątek Odpowiedź