Co polecacie i czego nie polecacie - opinie o różnych seriach
Ten temat nie posiada streszczenia.
Aktualnie ten wątek przeglądają: 3 gości
Subskrybuj ten wątek Odpowiedź
niudeb

Król Piratów

Licznik postów: 4,474
Miejscowość: Isola

niudeb, 12-09-2019, 15:02
No tak jak  mowilem jakis czas temu. Gdyby dopiero teraz naruto byloby wydawane, albo byloby na etapie hidan i kakuzu, i za anime wzielo sie powazne studio, odwalajace masterpiece jak przy jojo, czy kimetsu,  to bylby jeszcze wiekszy szał na to anime niz w latach 2000- gdzies tam.
[Obrazek: il_340x270.2655346462_d9ok.jpg]


Spoiler

[Obrazek: jotaro.png]

 
Seventy1

Agent sword

Licznik postów: 451

Seventy1, 12-09-2019, 15:27
(12-09-2019, 14:39)niudeb napisał(a): Ma ktos jakies tytuly, ktore by mialy tak ciekawe i rozrodne walki jak w naruto?  poza Hxh, Jojo, Kimetsu no yaiba z shonenow nie przychodzi mi nic do glowy. Bleach mial  dla mnie tylko przebłyski, a OP no spoko walki, ale taktyki w nich malo.

Poza Medaka Box o którym wcześniej pisałem są jeszcze:
Bastard!! - tutaj to tylko manga, bo 6 odc. ova to trochę za mało 
Pokemony - serio, w najlepszych momentach anime jest tam dużo strategii, a o mandze nawet nie będę wspominał ;p
Saint Seiya - sporo strategii tam jest
Hokuto no Ken - jeśli nie razi cię archaiczna oprawa wizualna, to może ci się spodobać. Co prawda, walki to raczej staromodne pranie się po pyskach pozbawione wyszukanej strategii, ale styl walki którym posługuje się główny bohater jest zaskakująco wielofunkcyjny No i też lepiej sięgnąć po mangę ponieważ zawiera więcej treści 

No Game No Life - no, super mocy raczej tam niema, ale kombinatorstwo jest mocno jojowe
Kaiji - patrz wyżej
Avatar - to nie jest anime, ale zawiera wszystko a co prosić Smile
Spoiler

[Obrazek: 945.gif]

niudeb

Król Piratów

Licznik postów: 4,474
Miejscowość: Isola

niudeb, 12-09-2019, 15:43
(12-09-2019, 15:27)Seventy1 napisał(a): Hokuto no Ken - jeśli nie razi cię archaiczna oprawa wizualna, to może ci się spodobać. Co prawda, walki to raczej staromodne pranie się po pyskach pozbawione wyszukanej strategii, ale styl walki którym posługuje się główny bohater jest zaskakująco wielofunkcyjny

widzialem z 50 rozdzialow tego, moze dokoncze kiedys. Ale walki same w sobie tak no hmm, ciezko opisac w slowach i juz nie pamietam dobrze. Wiadomo ze przyjedzie glowny bohater i skopie ci tylek i juz jestes martwy, tak bym podsumowal te 50 rozdzialow :p. po 50 rozdzialach jedynie inny adept tej techniki byl jakims zagrozeniem dla glownego bohatera

Kaiji to bardziej hazardowe pojedynki :p, o ile dobrze kojarze. Jakos mnie hzard w ogole mnie nie kreci ostatnio. juz widzoalem kiedys mange o hazardowych pojedynkach, byla spoko nawet, moze kiedys indziej.

Medaka box i no game no life nei zachecaja mnei jakos w grafice google Tongue i swoimi opisami. Dlugo bym sie musial przelamywac, by w ogole rozpatrzyc sieganie po ktoras. Dlatego mowie im definitywne nie :p.

saint seiyya kojarzy mi sie z bliczem, to juz zly poczatek. Pewnie historia rozwinietajk jak w yu yu haksho czy db, a historia tez jednak jakies znaczenei dla mnie ma :p. Ponoc postacie sa tam silniejsze niz w db, jakos to mnie niezbyt zacheca :p.


Na przyszlosc to jedynie avatar wydaje mi sie atrakcyjny :p.
[Obrazek: il_340x270.2655346462_d9ok.jpg]


Spoiler

[Obrazek: jotaro.png]

 
CCORD

Gorosei

Wiek: 27
Licznik postów: 4,965

CCORD, 12-09-2019, 16:04
(12-09-2019, 14:39)niudeb napisał(a): Ma ktos jakies tytuly, ktore by mialy tak ciekawe i rozrodne walki jak w naruto?
Tu po części Basilisk, który raczej shounenem nie jest. Ale to widzę, że znasz Tongue
Oglądałem to bardzo dawno, ale dobrze zapamiętałem walki z Darker Than Black.
Fate/zero chyba nie było złe pod tym względem.
Tenjou Tenge miało potencjał, ale nie zostało skończone.
Zawsze jest Hajime no Ippo Tongue

No ale w sumie to w anime niewiele rzeczy jest na poziomie Jojo, czy HxH pod względem kreatywności walk (chyba, ze zaliczymy walki flot czy armii to LoGH, Kingdom).
Zależy jeszcze czy chodzi ci bardziej o ciekawe wykorzystanie mocy, czy po prostu ciekawe walki, bo jak to drugie to jest sporo fajnych mang o sztukach walki. Z anime możesz obejrzeć Bakiego i Kengan Asurę, tylko musisz przeboleć styl. Z mang to te dwie, do tego dodam jeszcze Vagabond, Shamo, Holyland, Karate Shoukoushi Kohinata Minoru (choć to moim zdaniem bardziej przeciętne niż pozostałe wymienione) i jest parę jeszcze, ale są gorsze.
 
Chudyy

Super świeżak

Wiek: 31
Licznik postów: 180

Chudyy, 13-10-2019, 11:24
Cześć wszystkim.

Piszę do was ponieważ ostatnio odświeżyłem sobie Great Teacher Onizuka i zobaczyłem, że manga dalej jest kontynuowana pod nazwą GTO: Paradise Lost. Ktoś może się wypowiedzieć na temat tej mangi? Warto się z nią zapoznać?
Mordoc

Pan Ciemności

Licznik postów: 5,839

Mordoc, 13-10-2019, 14:18
Kiedyś myślałem, żeby przeczytać wszystkie mangi z tego uniwersum, a jest ich dość sporo, ale póki co przeczytałem tylko "Bad Company" oraz "Shonan junai gumi".
Myślę, że warto się z nimi zapoznać.
Spoiler

[Obrazek: UAMELnu.png]

Spoiler

[Obrazek: 05onfire1_xp-jumbo-v2.jpg]

Chudyy

Super świeżak

Wiek: 31
Licznik postów: 180

Chudyy, 15-10-2019, 21:33
Dzięki Mordoc za odpowiedź. Postaram się zapoznać z "Bad Company" oraz "Shonan Junai Gumi".

Jeżeli chodzi o jakieś inne mangowe pozycje to co możesz polecić? Przepraszam, wiem, że pytanie jest bardzo ogólne, ale na ten moment nie mam określonych kryteriów.
manta

Wilk morski

Licznik postów: 91

manta, 15-10-2019, 22:02
Jeśli chodzi o dzieła Fujisawa Tohru, to śmiało polecam to : https://mangakakalot.com/manga/shonan_seven
Można to czytać, nawet jak się nie zna GTO.
Chudyy

Super świeżak

Wiek: 31
Licznik postów: 180

Chudyy, 15-10-2019, 22:08
A możesz manta polecić jakieś inne tytuły? Generalnie jeżeli spodobają mi się pierwsze serie to mam zamiar sięgnąć także po kolejne.
manta

Wilk morski

Licznik postów: 91

manta, 15-10-2019, 22:39
To zależy czego szukasz. Ja aktualnie zaczynam czytać to: https://manganelo.com/manga/autophagy_regulation
Zacząłem to czytać, bo kreska przykuła moją uwagę xd. Coś więcej będę mógł napisać za parę dni jak przeczytam z 50+ rozdziałów. Napisz jakie mangi cię interesują, to może polecę coś więcej.
Ad3k

Kapitan z paradise

Licznik postów: 328

Ad3k, 15-10-2019, 23:37
https://knm.wbijam.pl/
K
enja no mago
polecam.
12 odcinkow, zakonczona seria niestety... polecam 10/10....

z tasiemców to naruto/bleach... oba zakończone, więc też spoko.
Czasem czytam wypociny...
Mordoc

Pan Ciemności

Licznik postów: 5,839

Mordoc, 16-10-2019, 00:42
(15-10-2019, 21:33)Chudyy napisał(a): Dzięki Mordoc za odpowiedź. Postaram się zapoznać z "Bad Company" oraz "Shonan Junai Gumi".
W sumie, częściej oglądam anime, niż czytam mangi, ale z tego, co czytałem, mogę wymienić Naruto, One Piece, Satan 666, Blazer Drive (nie było rozdziałów, więc nie dokończyłem i zapomniałem wrócić).
Satan 666 możesz przeczytać, to jest autorstwa Seishiego Kishimoto (brata Masashiego, czyli autora Naruto).
To w sumie jedyna manga, którą przeczytałem od deski do deski. Nie mówię, że jest wybitna, ale jeśli, by ją zekranizowali, to z chęcią, bym obejrzał, to dzieło. Aczkolwiek ostrzegam, czytałem to gdy byłem w liceum lub niewiele lat po ukończeniu (teraz mam 27 lat ;/), więc nie wiem, na ile, bym to obecnie ocenił.
 
(15-10-2019, 23:37)Ad3k napisał(a): https://knm.wbijam.pl/
Kenja no mago
polecam.
12 odcinkow, zakonczona seria niestety... polecam 10/10....
Tego raczej, bym nie polecał, zresztą pisałem nawet kilka stron wcześniej na ten temat.

(06-08-2019, 23:25)Mordoc napisał(a): Zacznę od negatywnej - Kenja no Mago

- za dużo odcinków plażowych, bez akcji, brak jakiejkolwiek fabuły
- płytki wątek miłosny, relacja na poziomie podstawówki i ogólnie zachowania postaci durne. Co chwilę zawstydzenie, zarumienienie i inne głupoty, praktycznie klisza ze wszystkich anime w tym stylu.
- główny bohater, to też w sumie kolejny z klonów Kirito, tak icukierkowy gość
- główny bohater jest przesadnie potężny (jak w większości isekai, ale przykładowo w takim Slimie jest to jeszcze całkiem w porządku zrobione). Tutaj praktycznie nie czuć żadnego zagrożenia ze strony czarnych charakterów. To chyba pierwszy raz, kiedy kibicowałem tym złym.
- główny bohater na luzie wzmacnia swoich znajomków, robiąc z nich prokoksy, potężniejsze od elitarnej ochrony królewskiej
- wątek głównego złego został pokazany dość szybko, co za tym idzie został mocno spłycony
- bohaterowie nie mają jakichś swoich unikalnych technik, a przynajmniej obecnie, może w następnym sezonie nieco to rozwiną, jednak tutaj była jedna wielka nawalanka z randomami, których poziomu siły nie mieliśmy nawet jak ocenić.
- mało czarnych charakterów (nie mówię o masie statystów, ale o imiennych postaciach), te, które występowały, za dobrze się nie zaprezentowały.

Anime oceniłem na 5/10, zapewne dlatego, że lubię klimat fantasy i ponieważ pojawiło się kilka scen przyjemnych dla oka. Fajny był też wątek kuźni i miecza.
Spoiler

[Obrazek: UAMELnu.png]

Spoiler

[Obrazek: 05onfire1_xp-jumbo-v2.jpg]

Seventy1

Agent sword

Licznik postów: 451

Seventy1, 16-10-2019, 16:34
[18+]
Spoiler

Z hentaiów polecam Tenioha, Boin Lecture i Tsunpri.
Wszystkie są 100% vanilla bez loli, gwałtów i innych zboczeń.

Spoiler

[Obrazek: 945.gif]

Mordoc

Pan Ciemności

Licznik postów: 5,839

Mordoc, 04-01-2020, 02:34
W ostatnim czasie, obejrzałem 3 tytuły anime, w poniższej kolejności:

1. Ushio to Tora( z 2015) - Powiem krótko - nie polecam!
5/10
Spoiler

To chyba najgorszy shounen, jaki oglądałem. Nawet niespecjalnie wiem, co tutaj napisać, bo to prawie było o niczym. Bohater podróżował, pokonywał wrogów albo raczej miał broń, która robiła to za niego. W zasadzie stawał się coraz silniejszy z dupy, zero jakiegokolwiek treningu, jakiegokolwiek rozwoju. Przeciwnicy - demony, też nie były zbyt oryginalne. Towarzysz protagonisty, co jakiś czas dostawał nowe moce z dupy, wygodnie wymyślone pod konkretne sytuacje, aczkolwiek były w tym przebłyski kreatywności.

Dragonball, któremu zarzuca się brak oryginalności, bije tę produkcję na głowę, a przecież powstał kilka lat wcześniej.
Yu Yu Hakusho, powstawało w tym samym czasie, co Tora i też jest o wiele lepsze.

Podsumowując Ushio to Tora, to bezsensowny shounen o tym, jak to główny bohater co chwile się załamuje, że nie jest w stanie nikogo ochronić i w sumie nic z tym nie robi, a problemy rozwiązują się za niego.

Męczyłem to anime i męczyłem, ale drugi sezon już sobie darowałem 


2. One Punch Man 2
9/10
Spoiler

Zdecydowanie, trzymało poziom, szczególnie podobał mi się wątek Garo, jak i on sam. Do tego miło było zobaczyć różnych wymyślnych bohaterów w akcji oraz ich moce, nie zapominając przy tym o humorystycznych sytuacjach. Poza tym Saitama, który od niechcenia i czasem przez przypadek, pokonuje przeciwników, również cieszył oko. To jedna z nielicznych (o ile, nie jedyna) seria, w której główny bohater jest mega potężny, a wydarzenia, nie stają się nudne.

Mały minus za grafikę. Z tego, co kojarzę pierwszy sezon robił MadHouse, a drugi, jakieś inne studio i było to odczuwalne.


3. Arifureta
5/10
Spoiler

Zgodnie z opisem anime, mieliśmy dostać bohatera, który wraz z całą swoją klasą został przeniesiony do innego świata, w którym przypadła mu słaba specjalizacja, stąd też wielki trud, walka o życie i kombinowanie.

Jednak jakoś tego nie dało się odczuć. Fabularnie akcja zaczęła się już w nowym świecie, a fakt pochodzenia bohaterów z pierwotnego świata, został tylko wspomniany w retrospekcjach.
Dlatego z ciekawości, zajrzałem do mangi, a tam w pierwszych rozdziałach, było pokazane, jak koledzy z klasy, traktują głównego bohatera, jakie są ich relacje oraz jak przeniesienie do innego świata i to, co w nim wylosował, jeszcze bardziej go pogrążyło. W anime po prostu ten wątek niemalże wycieli. Czytając komentarze, dowiedziałem się, że nie tylko to, ale wiele ważnych i interesujących momentów fabularnych. W dodatku mocno wybielili protagonistę.

Generalnie miało to być anime, które opowiadało o bohaterze, który miał pod górkę (w Tate no Yuusha, wyszło to całkiem nieźle), a tymczasem dostaliśmy anime o tym, jak bohater w 2 odcinki, staje się potężny i potem na luzie wszystko i wszystkich pokonuje.

Do tego klasycznie z odcinka na odcinek, zaczęły dochodzić coraz bardziej irytujące postacie, a z anime o samotnym wilku, zrobił się harem, gdzie wszyscy członkowie party, prócz głównego bohatera, to kobiety i wszystkie oczywiście są zakochane w głównym bohaterze i oczywiście ich głupie zachowania zaczęły spychać w czasie antenowym jakiekolwiek tło fabularne.

Póki bohater był sam i jak jeszcze jedna postać do niego dołączyła na początku, było w porządku, ale pomijając irytujące charaktery, zbędne kliszowe wątki i nadmiar fanserwisu, to pozostałe postacie były na tym etapie fabuły niepotrzebne. Do potężnego bohatera i jego porównywalnie mocnej sojuszniczki, wampirzycy, dołączyła całkiem silna, walcząca młotem, króliczyca, potem jeszcze prawie niezniszczalna smoczyca, a na końcu bezużyteczna syrena-dziecko, którą musieli ratować i zabrali ją ze sobą, głównie dlatego, bo płakała.

Do tego wiadra pomyj pozwolę sobie jeszcze dodać beznadziejne CGI, a co za tym idzie spora część potworów i efektów, wyglądała po prostu jak gówno(w przenośni i dosłownie).
Nawet spodobał mi się jeden z komentarzy, nawiązujący do starego Wiedźmina - "Smoku, jesteś piękny".

Ostatni odcinek, to praktycznie tępa naparzanka z randomowymi potworami(tymi pięknościami w CGI) w celu przedłużenia odcinka.

Początek był dość ciekawy, ale potem anime stało się klonem innych z gatunku isekai fantasy.
Wydaje mi się, że  5/10, to i tak wysoka ocena i zapewne dlatego, bo lubię klimat fantasy, jednak śmiem podejrzewać, że gdybym nie był leniwy i chciałoby mi się czytać mangę, to niewykluczone, że anime dostałoby ode mnie notę z przedziału 1-3 

Spoiler

[Obrazek: UAMELnu.png]

Spoiler

[Obrazek: 05onfire1_xp-jumbo-v2.jpg]

niudeb

Król Piratów

Licznik postów: 4,474
Miejscowość: Isola

niudeb, 04-01-2020, 20:18
The last airbender avatar
 
ta wersja z Aaangiem Big Grin ( podobno druga z innym avaterem jest juz slaba).. Widzialem na razie tylko pierwszy sezon, ale podobno poznie jest jeszcze lepiej ,zdecydowanie polecam Big Grin

-ciekawie zbudowany swiat,

-piekna miejsca takie jak miasto wody,  ziemii, badz podniebne miasta robia naprawde spore wrazenie.

- Postacie na plus :d, nie ma jakichs irytujacych postaci, rozwijaja sie w swoim tempie ; ).

- bycie wladca wody, wiatru, czy ognia nie robi ciebie od razu nie pokonanym, te moce wydaja sie dawac spore mozliwosci ,wlasciwie to niekonczace sie mozliwosci. Wszystko zalezy od kreatywnosci uzytkownika, opanowania technik, uzytkownika i paru innych rzeczy. Duzym plusem bylo dla mnei to, ze postac, ktora nie panuje nad zadnym zywiolem jak pirat, czy jakis wojownik wcale nie jest bez szans w walce z takim uzytkownikiem zywiolu,,, taka postac moze mu nawet solidnie zaszkodzic/ popalic / ( chociaz pewnie jak jest juz ich wiecej,  albo spotyka sie bardziej zaawansowanego uzytkownika, to raczej nie ma na to szansxD)

- duza role odgrywaja tez technologie wojenne, czolgi statki, artylerie, szczegolnie przy atakowaniu miasta. W op statek to tylko ozdoba, a tutaj chociaz cos znaczy Wink.

- dalej mi obcy i intrygujacy swiat duchowy

- zywe stworzenia tez moga tutaj duzo zamieszac, i narobic niemalych problemow,  taki krol morski w One peice nic nie znaczy, a tutaj  nawet jedna morska bestia moze byc grozna :p.


jak za pierwszy sezon 9/10
[Obrazek: il_340x270.2655346462_d9ok.jpg]


Spoiler

[Obrazek: jotaro.png]

 
Subskrybuj ten wątek Odpowiedź