Manga - Obecne wydarzenia - Wano akt III
Ten temat nie posiada streszczenia.
Aktualnie ten wątek przeglądają: 3 gości
Subskrybuj ten wątek Odpowiedź
Blade

Piracki oficer

Wiek: 31
Licznik postów: 612

Blade, 27-05-2022, 22:23
(27-05-2022, 21:52)IsshoFujitora napisał(a): A jaki masz zamysł na lepszą wersję ich wygranej? W sensie, że technika Luffiego nudna? Czy, że nikt ważny nie umarł podczas tej sagi?
Tak czy inaczej łatwo nie było, oj nie.

Dla mnie żenada zaczęła się jak załoga BM spadła z wodospadu. No WTF, serio Oda musiał w taki sposób ich wykluczyć?  Nie mógł podczas drogi z WCI?
Potem sama BM była gagiem do czasu walki na dachu. Przecież ona powinna się odpalić i zrobić tam rzeź. Na WCI było wszystko wymierzone i wyliczone tylko po to żeby jej nie wkurzyć, bo Yonko. Na WCI było czuć jakiś respekt przed nią i było widać że taki Luffik nie ma szans i padnie na hita. A tak to została narracyjnie unieszkodliwiona, sprowadzona do maskotki przez 80% czasu. 

W starciu z dwoma Yonko z kartek tej mangi powinna się wydzierać rozpacz i niemoc. Dokładnie tak jak to było przy Marineford, które swoją drogą było krótsze, treściwsze, ale też straszne, bo Luffy musiał sie starać i dostał wpierdol. Tutaj przez cały wątek rajdu w zasadzie główne postacie nie zostały doprowadzone na skraj załamania i wytrzymałości. Nie ma żadnego napięcia, żadnego postawienia życia na szali.
Pogodziłem się z tym że do Laugh Tale nikt nie umrze z głównych postaci, ale niech po drodze rzygają krwią, stracą nogę czy coś. A tutaj nawet Samurajowie i Minki są cali, gdzie Kaido nimi wytarł podłogę xD  Jack im pourywał kończyny, a Kaido już nie mógł xD 
Albo wydawca ciśnie Ode, żeby nikogo nie uszkodził, albo jemu się już po prostu nie chce. 

Był jakiś wywiad gdzie Oda twierdził że nie chce aby Kaido poległ od wielkiej pięści. A od czego poległ Big Grin ? No właśnie. 

Mam nadzieję że Shanks będzie tym złym i odstrzeli kogoś ze Słomianych na samym końcu. 
Póki co tylko  wątek Białobrodego nie zawiódł.
[Obrazek: fUUjweQ.png]
Pajmon

Imperator

Licznik postów: 2,143

Pajmon, 27-05-2022, 22:24
@IsshoFujitora PODOBNO (bo teraz po tym co zobaczyliśmy mam wątpliwości że to prawda a tylko czyjaś wybujała fantazja) Oda zarzekał się, że tej walki nie zakończy kolejny silny cios a zobaczymy coś innego. Zwycięstwo sposobem nie siłą. A dostaliśmy kalke z Dofli.

 [Obrazek: giphy.webp] 
 
Dejo

Gorosei

Wiek: 32
Licznik postów: 4,614

Dejo, 27-05-2022, 22:27
@Pajmon no to jest cytat, z Ody zresztą parę osób już go tutaj na forum wstawiało. To nie pierwszy raz gdzie mówione jest jedno a robione co innego w przypadku Ody.
 [Obrazek: v19QS9s.gif]
Spoiler

[Obrazek: FPZJ5OUUcAIsrmt?format=jpg&name=large]

Blade

Piracki oficer

Wiek: 31
Licznik postów: 612

Blade, 27-05-2022, 22:42
Przypomniało mi się coś. 
Założe się o okrągłe zero groszy, że nie poznamy nic więcej z przeszłości Zoro Big Grin 


[Obrazek: c7c5a-16506613497491-1920.jpg]
[Obrazek: fUUjweQ.png]
Mordoc

Pan Ciemności

Licznik postów: 5,839

Mordoc, 28-05-2022, 00:11
[Obrazek: T3L7ApV.png]
Spoiler

[Obrazek: UAMELnu.png]

Spoiler

[Obrazek: 05onfire1_xp-jumbo-v2.jpg]

Marshal

Piracki oficer

Licznik postów: 622

Marshal, 28-05-2022, 00:18
Mam takie pytanie.

Jeżeli BM i Kaido na prawdę umrą to co z ich załogami? Yamato przejmie dowodzenie i zostanie kolejnym sojusznikiem? Czy może jednak dołączy do załogi (na co liczę) "Oden na statku króla piratów 2.0"? Co z Kingiem i Queen?

Załoga BM, rozłam?
To nie Luffy skończył z BM więc może Katakurii w takich okolicznościach byłby skłonny zostać kolejnym sojusznikiem, tylko czy wszyscy za nim pójdą? Może część poszłaby pod skrzydła Perospero.
W najbliższym czasie będzie sporo ciekawych informacji: co z BB, co z Sabo, Marynka na Wano, co z Zoro, Poneglyph, Sojusze/nowi członkowie, Momo,nowa destynacja, nagrody itp. Więc to nam chociaż może trochę wynagrodzi ostatnie rozdziały...
Tak mnie jeszcze naszło
Może Momo nie chce otworzyć Wano, bo przeczytał w dzienniku Odena czym jest One Piece i wielka onepiecowa teoria się sprawdzi. Wtedy Momo otworzy Wano gdy Luffy połączy wszystkie wody w jedno.
Jeżeli to byłoby tam napisane to Yamato odpada jako członek załogi. Nie sądzę, że Luffy będzie chciał wiedzieć czym jest One Piece przed dotarciem w odpowiednie miejsce.
Dzik

Super świeżak

Licznik postów: 233

Dzik, 28-05-2022, 00:38
(27-05-2022, 21:44)IsshoFujitora napisał(a): Nie ma na co narzekać. To dzieło Ody oraz jego zamysł. Nie ma tu miejsca na nasze widzimisię.

Nigdy nie rozumiałem tego argumentu. Dlaczego nie mogę powiedzieć że coś mi się nie podoba?

(27-05-2022, 21:52)IsshoFujitora napisał(a): A jaki masz zamysł na lepszą wersję ich wygranej? W sensie, że technika Luffiego nudna? Czy, że nikt ważny nie umarł podczas tej sagi?
Tak czy inaczej łatwo nie było, oj nie.

Ok, temat jest rozległy, ale postaram się streścić moją argumentacje w jak najbardziej zwięzły sposób:

1.Walki - oprócz tych z Yonko -  były bardzo krótkie. Skoro antagoniści mają wysokie nagrody, i należą do elity, oczekuję rozbudowanych walk w których obie strony dadzą z siebie wszystko.
2. Walki - w wielu przypadkach -  były słabo narysowane. Skoro to komiks, oczekuję, że starcia będą mieć odpowiednią choreografię, kadrowanie i dramaturgię. Inaczej wybrałbym książkę. Tutaj w większości tego nie było, albo było to źle poprowadzone (o tym za chwilę).
3. Walki - jak i cały najazd na Onigashimę - nie miał spójnej linii... emocjonalnej? Nie znam fachowego określenia, ale mam na myśli, że albo najeżdżamy siedzibę Yonko i budowanie akcji jest oparte na powadze i dramaturgii (jak w Marineford), albo najeżdżamy na siedzibę Yonko i bawimy się w farsę i absurd. Nie da się połączyć tych dwóch narracji, bo wyjdzie to co wyszło. Skoro Kaido przebija KInemona kataną, to niech on umrze, zamiast rozklejać się i zwoływać o pomoc za pomocą bąków z dupy. Jezu Chryste.
4. Budowanie narracji - oprócz klasycznego przeciągania, boli też nadmierne poszatkowanie akcji. Jeśli najgorsza generacja ma właśnie zmierzyć się z imperatorami, to niech akcja będzie w jednym miejscu chociaż przez kilka chapterów, zamiast skakać z kąta w kąt.

Zarzutów mam więcej, ale te są chyba najbardziej frustrujące.
Marshal

Piracki oficer

Licznik postów: 622

Marshal, 28-05-2022, 00:49
(28-05-2022, 00:38)Dzik napisał(a): 1.Walki - oprócz tych z Yonko -  były bardzo krótkie. Skoro antagoniści mają wysokie nagrody, i należą do elity, oczekuję rozbudowanych walk w których obie strony dadzą z siebie wszystko.
2. Walki - w wielu przypadkach -  były słabo narysowane. Skoro to komiks, oczekuję, że starcia będą mieć odpowiednią choreografię, kadrowanie i dramaturgię. Inaczej wybrałbym książkę. Tutaj w większości tego nie było, albo było to źle poprowadzone (o tym za chwilę).
3. Walki - jak i cały najazd na Onigashimę - nie miał spójnej linii... emocjonalnej? Nie znam fachowego określenia, ale mam na myśli, że albo najeżdżamy siedzibę Yonko i budowanie akcji jest oparte na powadze i dramaturgii (jak w Marineford), albo najeżdżamy na siedzibę Yonko i bawimy się w farsę i absurd. Nie da się połączyć tych dwóch narracji, bo wyjdzie to co wyszło. Skoro Kaido przebija KInemona kataną, to niech on umrze, zamiast rozklejać się i zwoływać o pomoc za pomocą bąków z dupy. Jezu Chryste.

Co do walk to przede wszystkim ich poziom. Mam zażalenia co do 3.
Sanji vs Queen
Jakieś dziwne motywy z odblokowaniem genów, ale pozbycie się kombinezonu? Wiec jego rolą było tylko ściągniecie z Sanjiego limitów... Walka ogólnie średnia jak dla mnie
Zoro vs King
To w jaki sposób Zoro przystępuje do tej walki już jest kontrowersyjny. Lek, a na ulotce" lek który tak o postawi cię na nogi na jakąś godzinkę, a później obgadasz z kostuchą co dalej"
Sama walka w miarę, ale znowu nic nadzwyczajnego. Zoro pokazał co ma najlepsze na dachu, a walka z Kingiem to już na siłę dla fanów, żeby się nie czepiali, że nie zrobił takiego pojedynku. Jeżeli walczysz z tak silnym gościem to ja oczekuę zobaczyć walkę na śmierć i życie, którą ja najbardziej może wygrać Zoro, ale ostatecznym atakiem. Skoro mógł użyć Ashury na Kaido to oczekiwałbym też takiego finishera z Kingiem. Szkoda

Luffy G5vs Kaido
Dopiero po przebudzeniu owocu walka mi przestała podchodzić. Wcześniej całkiem fajnie

Pomijam wątek sługusów Odena, ich udział w tej wojnie (oprócz walki z Kaido) był w większości kiepski.
Walki pozostałych słomkowych mi się podobały.
Hinczykbn

Pierwszy oficer

Licznik postów: 998

Hinczykbn, 28-05-2022, 09:58
To ja dodam od siebie:

- Jeśli BB i Kaidou zginą od lawy będzie to mocny hype owocu Akainu. Załogę BM przejmie Kat ale będą musieli walczyć o terytoria. Załoga Kaidou się rozpadnie, nikt nie ma tam poważania, każdy chce być władczym, za duży wyścig szczurów.

- Jeśli Yonko nie zginą i zostaną pojmani przez Marynarkę będę cholernie zaskoczony, wtedy część ich załóg też zostanie wyłapana, było by to dobre rozwiązanie.

- Jeśli BB crew pojawi się na Wano przejąć owoce/przeciągnąć ludzi na swoją stronę będę mniej zaskoczony i usatysfakcjonowany.

- Yamato raczej dołączy do SHP, chyba że Luffy jej nie pozwoli

- Zoro odzyska miecz, który mu ukradł(nie pamiętam kto)
Spoiler

[Obrazek: ENEL-GOD.png]

Marshal

Piracki oficer

Licznik postów: 622

Marshal, 28-05-2022, 13:17
Pytanie czy BM i Kaido nie zostali "wypluci" przez wulkan i marynarka ich zgarnie? Nie widać tam żadnego zarysu postaci, ale jest to całkiem możliwe tymbardziej że magma ich chyba nie zabije. BM już trochę tam pływała a jednak jej ciało dalej tam jest, po za tym jeżeli zginie to Nami straci swojego boosta.
Pajmon

Imperator

Licznik postów: 2,143

Pajmon, 28-05-2022, 13:27
@Mordoc złodzieju memów bandyto
Podsumuje wstępnie Wano Arc. Wstępnie, bo coś jeszcze może się wydarzyć. 
Plusy:
- Klimat, zróżnicowanie wyspy, ogólnie Wano jako lokacja wychodzi spox.
- Historie miejscowej ludności z dużym potencjałem i ciekawą przeszłością. Mieszkańcy Wioski Resztek z tragiczną historią, Yasuie, Denjiro i wiele innych pomniejszych. Tutaj byłby duuuuży potencjał na dokładniejsze przedstawienie historii, ale na to potrzebny byłby osobny spin off. 
- Retrosy Odena. Wiem, wielu się nie podobały, ale mi tak. Fajna postać, która niestety przyćmiła nam trochę cały Arc bo wątek kompleksu Odena u Kaido ciągle zasłaniał nam dokonania bohaterów jak Akazaya czy Zoro.
- Trening w Udon, bardzo fajny wytrych, który dał dość realnie wyglądającego boosta Luffy'emu. Duży wzrost siły fizycznej i nowe techniki. Coś jak kapsuła treningowa albo sala treningowa w DB.
- Walka Robin  Heart  dla mnie MVP arcu.
- Królewskie pokrycie - coś co przewidziałem po clashu Rogera z WB  Big Grin  ogólnie koncept fajny, dający przewagę wybrańcom, ale sposób jego wytrenowania u Lufika taki 2/10
- Przebudzenie aka G5. Też dla niektórych temat kontrowersyjny. Całościowo myślę, że wyszło całkiem nieźle, dało powiew świeżości w walce i kilka memów. 
- Walka Zoro - jedyna walka, która przebiegała w miarę logicznie i było w niej coś więcej, miała ten pazur i sznyt. Zoro był trochę poniewierany, ale odkrył słabość Kinga. Po tym i tak musiał się natrudzić żeby z nim wygrać, ale przypłacił to... Właśnie nadal nie wiemy czym. Bardzo fajny wątek który nadal czeka na rozwiązanie.

Minusy:
- Samurajowie Wano to cieniasy.
- Wątek Orochiego i Kanjuro
- Piraci bestii jako załoga samego imperatora to mega cieniasy
- Walki, walki, jeszcze raz walki. Były kiepskie z niewieloma wyjątkami.
- Sanji vs Queen - kuk dostał jakiegoś z dupy boosta i pokonał największego tanka w załodze piratów bestii. Mehhh... Nie miał kompletnie podbudowy pod to zwycięstwo.
- Mimo walki z załogą imperatora żaden ze Słomianych (oprócz prawdopodobnie Robin) nie nauczył się korzystać z Haki. Tych podstawowych wersji. Bo spodziewałbym się, że taki Franky, Brook czy Chopper się w końcu nauczą przy takim arcu. A tu uj. Zoro i jego królewskiego nie wliczam.
- Finisher na Kaido to żenada. 
- Luffy to JB i GomuGomu to nie GomuGomu tylko HitoHito. Wiem że napisałem że przebudzenie fajne. Ale mogłoby pozostać GomuGomu. Niewiele by to zmieniło poza mniejszą ilością memów. Które tak czy siak były niezłe. Kompletnie z czapy wyjęty owoc.

To by było na tyle na gorąco. O wielu rzeczach zapomniałem, na szczegółowe podsumowanie arcu przyjdzie jeszcze czas.

 [Obrazek: giphy.webp] 
 
MateoChoski

Piracki wojownik

Wiek: 31
Licznik postów: 107

MateoChoski, 28-05-2022, 15:29
(28-05-2022, 00:38)Dzik napisał(a): 4. Budowanie narracji - oprócz klasycznego przeciągania, boli też nadmierne poszatkowanie akcji. Jeśli najgorsza generacja ma właśnie zmierzyć się z imperatorami, to niech akcja będzie w jednym miejscu chociaż przez kilka chapterów, zamiast skakać z kąta w kąt.

Strasznie mocno mnie to męczyło... To skakanie wszędzie do mniej interesujących akcji. Walka z yonko powinna mieć jakąś ciągłość. Ten arc był stanowczo za długi... 4 lata a spokojnie dało się upchać dużo ciekawej akcji pewnie w 3 lata albo 2,5 roku. Marineford trwało około 1 rok albo półtora i wyszło świetnie.
Matias Torres

Podporucznik

Licznik postów: 119

Matias Torres, 28-05-2022, 17:04
(27-05-2022, 22:23)Blade napisał(a): Dla mnie żenada zaczęła się jak załoga BM spadła z wodospadu.
Mi się to akurat podobało, tzn. za pierwszym razem, jak King ich zrzucił. Fajny moment dla Kinga i pokazanie, że złe okoliczności i nieostrożność załogi BM nawet dla nich mogły okazać się fatalne. Powtórka z Marco to już inna sprawa. Brakowało jeszcze, żeby Queen wykopany z Onigashimy spadł na nich trzeci raz.
(27-05-2022, 22:23)Blade napisał(a): Mam nadzieję że Shanks będzie tym złym i odstrzeli kogoś ze Słomianych na samym końcu.
Do niedawna uważałem tego typu teorie za zbyt nieprawdopodobne i wręcz śmieszne, ale teraz już by mnie to nie zdziwiło. Po tym, co zostało odwalone z owocem gumy, autor pokazał, że nie zawaha się nagle zmienić czegoś, co przez całą mangę było niekwestionowanym faktem.
Ale sam bym chciał takiego zwrotu akcji. Jakby okazało się, że Shanks faktycznie sprzedał Luffy'ego Gorosei, to byłby chociaż jeden pozytyw z tej całej Niki, bo póki co widzę tylko multum rzeczy, które ta zmiana zepsuła, a pozytywów okrągłe zero.
(28-05-2022, 13:27)Pajmon napisał(a): Mimo walki z załogą imperatora żaden ze Słomianych (oprócz prawdopodobnie Robin) nie nauczył się korzystać z Haki. Tych podstawowych wersji. Bo spodziewałbym się, że taki Franky, Brook czy Chopper się w końcu nauczą przy takim arcu.
Oda w ogóle olał istnienie haki w niektórych walkach.
 - problem: Tobi Roppo znają haki (Vivre Card) - jak postacie typu Franky mają ich pokonać?
 - rozwiązanie Ody: nie wspominać o haki, nie malować ataków na czarno, przemilczeć kwestię zupełnie.
Z nerfienia przeciwników mamy m.in. jeszcze:
 - Luffy walczący z hybrydą Kaido na równi dzięki jednemu power-up'owi (pokrycie królewskim), którego Kaido też przecież używa. To w końcu Kaido jest tą najsilniejszą istotą, czy nie?
 - Queen wykończony przez Sanji'ego jedną mocną serią ulepszonych kopniaków
 - Law wytrzymujący bycie nawalanym po plecach pięściami przez BM. Można było dać mu jakąś mu jakąś nową, ulepszoną wersję curtain, czy coś, żeby wyglądało to mniej absurdalnie. Ale nie, lepiej pójść na skróty.

Co do finalnego ataku Luffy'ego, to Oda przebił moje najbardziej pesymistyczne oczekiwania. Większych emocji doznaję jedząc ulubioną kanapkę w pracy.
Dejo

Gorosei

Wiek: 32
Licznik postów: 4,614

Dejo, 28-05-2022, 17:52
Cytat:- problem: Tobi Roppo znają haki (Vivre Card) - jak postacie typu Franky mają ich pokonać?
Plot armor w tym przypadku dosłownie. Oda musiał zrezygnować z używania tych umiejętności u latającej szóstki. WW co prawda użył bo walczył z Jinbe, Black Maria chyba tylko gdy biła Sanjiego.
W zasadzie wyjątkiem tutaj była Ulti, natomiast przy jej walce sporo czynników zewnętrznych miało wpływ na werdykt to sobie Oda mógł pozwolić na pójście na całość. 


Swoją drogą jaka jest według Was (pytanie oczywiście do wszystkich) najgorsza walka na wyspie demonów/całym Wano?
 [Obrazek: v19QS9s.gif]
Spoiler

[Obrazek: FPZJ5OUUcAIsrmt?format=jpg&name=large]

Pajmon

Imperator

Licznik postów: 2,143

Pajmon, 29-05-2022, 01:02
(28-05-2022, 17:52)Dejo napisał(a): Swoją drogą jaka jest według Was (pytanie oczywiście do wszystkich) najgorsza walka na wyspie demonów/całym Wano?
IMO? Sanji vs Queen. Powerup z dupy. Słaba horeografia. Queen był nudnym przeciwnikiem. Słabe zakończenie, które mnie w ogóle nie przekonało. Sorry, ale nie czuję w ogóle mocy Sanjiego, nie czułem tego, że jego kopnięcia mogą zaboleć Queena.

 [Obrazek: giphy.webp] 
 
Subskrybuj ten wątek Odpowiedź