Chciałem założyć podobny temat, ale widzę, że już takowy powstał, dlatego trochę go odkopię.
10. Dyling Light - Bardzo przyjemna polska produkcja. Fabuła ssie, ale system parkoura i gameplay sprawiają dużo frajdy.
9. Half Life/Half Life 2 - Gry w które zagrałem tylko dlatego, że dowiedziałem się, że cs powstał na ich podstawie. Było to jakieś 6-7 lat temu, a wtedy mój angielski był na jeszcze niższym poziomie niż teraz, tzn. na prawie zerowym, dlatego kompletnie nie rozumiałem fabuły, ale wiece co? Te gry i tak sprawiły mi niesamowitą frajdę i myślę, że gdybym wiedział o co tam dokładnie chodzi, to umieściłbym je w top 3. Tzn. mniej więcej ogarniam fabułę tych gier, bo czytałem na necie, ale to nie to samo co w grze :/ .
8. Far Cry 3 - Coś mnie w tej grze urzekło, pomimo tego, że można uznać ją co najwyżej za "dobrą". Fabuła prosta, ale bardzo wciągająca, a i emocji sporo.
7. Battlefield 3/4 - Za genialny tryb multiplayer, przy którym spędziłem wiele godzin.
6. Need for Speed Most Wanted - Oj ile to razy przechodziłem tę grę xD? Z 15 razy to spokojnie będzie. Najlepsza gra wyścigowa w jaką grałem.
5. Dishonored - Doceniam za klimatyczną grafikę, miejsce akcji i świetny gameplay (moce Corvo są kozackie, zwłaszcza zatrzymanie czasu).
4. Portal 2 - Genialna pozycja całkowicie wyłamująca się ze schematów. Przyzwoita fabuła z fajnym humorem i bardzo przyjemny gameplay. Zagadki na tyle łatwe, że nie frustrują i czasami na tyle trudne, że trzeba trochę pomyśleć.
3. Skyrim - Moja pierwsza gra RPG z tak wielkim otwartym światem (bo wtedy dopiero kupiłem porządny komputer xD), swego czasu robiła na mnie na prawdę ogromne wrażenia. Świetny klimat, pięknie skonstruowany świat (choć przy kulejącej grafice, ale mody sporo poprawiają), świetne zadania poboczne różnych frakcji np. mrocznego bractwa (coś czego zabrakło mi w trzecim wiedźminie

). Jak dla mnie genialny rozwój postaci i niedościgniona eksploracja w tym świetne lochy. Jedną z największych bolączek gry, to kulejąca fabuła.
2. Twierdza/Twierdza Krzyżowiec - Jak dla mnie legendarna i trochę niedoceniona seria. To na pewno gry, którym poświęciłem najwięcej życia, spośród wszystkich innych (możliwe że nawet kilka razy więcej niż wszystkim tu innym wymienionym razem wziętym). Praktycznie niekończąca się zabawa. Genialny RTS z niesamowitym klimatem, jeśli ktoś lubi średniowiecze to pozycja obowiązkowa. Do tego świetna oprawa muzyczna i jak na swoje czasy (2001r.) bardzo przyjazna i ciekawa grafika, choć mi nadal bardzo się ona podoba.
1. Wiedźmin 3 - Jak dla mnie to obecnie niedościgniony ideał w tym gatunku. Nigdy nie byłem zainteresowany tym uniwersum (nie grałem nawet w poprzednie części, nie mówiąc o czytaniu książek), ale Wiedźmin 3 diametralnie to zmienił. Najpiękniejszy otwarty świat jaki widziałem w grach, przyzwoity system walki i rozwój postaci, ciekawe zadania poboczne, porywająca fabuła i przede wszystkim fenomenalne dialogi. Czasami grając w tę grę, czułem się, jakbym oglądał świetny film. W porównaniu do choćby takiego Skyrima, słabszy rozwój postaci, ale i tak CDP dobrze to rozegrał, bo wiadomo, że nie wiele dało się zrobić, mając gotowego już bohatera, zgodnego z literackim pierwowzorem. Dodam, że po zagraniu w tę grę, próbowałem zagrać np. w GTA V, ale nawet do połowy nie doszedłem, bo mnie znudziło. Po prostu przy Wiedźminie wymiękał.
Zapomniałem o kilku grach, które też zasługują na wyróżnienie: Amnesia: Mroczny obłęd, Alan Wake, Robin Hood legenda Sherwood, BF BD2, NFS UG2, Worms armageddon, cs 1.6