Klasyfikacja siły słomianych po treningu.
Ten temat nie posiada streszczenia.
Aktualnie ten wątek przeglądają: 1 gości
Subskrybuj ten wątek Odpowiedź
chucky

Admirał

Licznik postów: 2,727

chucky, 20-01-2015, 22:20
Ale raczej wyjaśniła się sprawa Sanji - Franky (moim zdaniem ewidentnie). Franky wyglądał OP walcząc z dwójką Oficerów, ale teraz wiemy, że nawet nie byli od typowej walki. Dostał teraz Senora i męczy się z nim już nie wiem ile. Nawet Robin jest bliżej walki z Top Oficerem, co nawet mnie jako fanboya Robin dziwi.
[Obrazek: tumblr_ojg7flg58r1tvlw71o1_500.gif]
janek z

Legendarny pierwszy oficer

Wiek: 31
Licznik postów: 1,316
Miejscowość: Warszawa

janek z, 20-01-2015, 22:22
chucky,

Franky walczył na raz z Senorem, Dellingerem, Machvisem i Vice-Admirałem. Senora ma dla siebie od niedługo i to po takich obrażeniach.
[Obrazek: d7354cb3418f36196b14823696064d80.jpg]
chucky

Admirał

Licznik postów: 2,727

chucky, 20-01-2015, 22:23
janek z napisał(a):A ja mogę was strasznie pojechać z tym "Luffy ma lepszych przeciwników niż Zoro"

Kto walczył z Mihawkiem i Kumą? I kiedy Luffy miał silniejszych przeciwników niż oni?

Ok - Luffy wygrywa z silniejszymi lud??mi. Miał silniejszych - walczył z 3 Admirałów na MF naraz. I co? I dostał niemiłosierne baty - jak Zoro z Mihawkiem, którego ten rozkładał scyzorykiem. Z Kumą nie miał okazji walczyć, ale patrząc na tą walkę, Kuma błyszczy dużo mniej, niż taki Doflamingo :\ No więc i Doflamingo bym do listy dodał.

[ Dodano: 2015-01-20, 20:24 ]
No i nie zranił ani jednego.

Sanji walczył z Corazonem bo identycznych, jak nie większych batach od CC. No i chodzi mi o obecną walkę. Zasłaniając Machivise, Senor przyjął rakietę na twarz, jeśli dobrze pamiętam. Tak, czy siak - też nie jest najświeższy.
[Obrazek: tumblr_ojg7flg58r1tvlw71o1_500.gif]
Pajmon

Imperator

Licznik postów: 2,143

Pajmon, 20-01-2015, 23:56
Chucky popraw się, Sanji walczył z Vergo.

Moon nadal czekam na argumenty, Ty ich nie masz. Rzucasz tylko jakimiś "jaka opcja jest bardziej prawdopodobna" co nie wnosi nic do dyskusji.

 [Obrazek: giphy.webp] 
 
TheMoon

Imperator

Licznik postów: 1,645

TheMoon, 21-01-2015, 00:15
Ależ już je podałem, poprzez wypunktowanie nielogicznych aspektów twojego założenia na temat zerowego udziału w tym cięciu owocu lawa. Dalej będziesz robił z siebie błazna, czy zaczniemy dyskutować poważnie?
[Obrazek: mury-w-muzeum-raju-zdjecie.jpg]  
Pajmon

Imperator

Licznik postów: 2,143

Pajmon, 21-01-2015, 00:45
Moon to Ty się bła??nisz. Moje wpisy są o wiele bardziej logiczne niż to, dlaczego w ogóle ciągle jesteś na tym forum. Podaj ARGUMENTY a nie pisz NIE BO NIE

 [Obrazek: giphy.webp] 
 
Pajmon

Imperator

Licznik postów: 2,143

Pajmon, 21-01-2015, 00:56
Argumentacja TheMoona dlaczego Pajmon się myli:

-bo ja tak mówię
-bo Ty mówisz inaczej niż ja

No ale czego można oczekiwać po kimś, kto uważa Caribou za największego koksa bo może schować w swoim ciele wapometalowe płytki z cairousegi XDDD

Wracając do tematu, nadal nie wiem czym Luffy mógłby zaskoczyć Zoro. A jedną z kontr na gumowego (które notabene księżyc tak bardzo uwielbia <3) są właśnie miecze. Gumowy jest podatny na cięcia. Zoro >>>> Luffy

 [Obrazek: giphy.webp] 
 
TheMoon

Imperator

Licznik postów: 1,645

TheMoon, 21-01-2015, 01:02
Pajmon, ja wiem że chcesz zabłysnąć jako troll, ale to jest zwyczajnie słabe. Lepsze baity tworzy już Heros na Bukilandii.

Co do postów Sanji - Franky... i tak wiadomo było że nic się nie zmieniło w tej kwestii. Różnica jaką nam pokazano na EL była po prostu zbyt wielka by Franky zdołał ją nadrobić w ledwie dwa lata.
[Obrazek: mury-w-muzeum-raju-zdjecie.jpg]  
Meurte

Super świeżak

Licznik postów: 237

Meurte, 21-01-2015, 01:24
Pajmon napisał(a):Wracając do tematu, nadal nie wiem czym Luffy mógłby zaskoczyć Zoro. A jedną z kontr na gumowego (które notabene księżyc tak bardzo uwielbia <3) są właśnie miecze. Gumowy jest podatny na cięcia. Zoro >>>> Luffy

To jest na serio? "Gumowy jest podatny na cięcia" - czyli twierdzisz, że jak by nie miał owocu to cięcia by mu nic nie robiły? To jest głupie, nawet jak robisz za trolla, troll=/= idiota.

Chyba była jedna walka Luffego i Zoro, sam początek GL na wyspie kaktusowej. I chyba Luffy był silniejszy.
[Obrazek: 283d51bb3d4b752cmed.jpg]
Legolas

Super świeżak

Licznik postów: 177

Legolas, 21-01-2015, 03:48
Dobra po przeczytaniu stwierdzam, że to zwykły troll, albo ktoś z kim nie warto rozmawiać.
Dla większości to oczywiste, że Luffy>Zoro (choć może nie wiele). Są tu jeszcze natomiast tacy co sądzą, że Franky>Sanji. No błagam... może po TS Sanji nie wypada najlepiej, ale od początku widać, że Oda kontynuuje tradycje M3, chociażby przez to jak przedstawia bohaterów.
Spoiler

[Obrazek: one-piece-2423729.jpg]

Skoro Franky miałby być silniejszy, to dlaczego go tam Oda nie wcisnął? To było pierwsze starcie słomków po TS i Oda wrąbał tam najważniejsze postacie od walki, czyli M3, reszta musiała poczekać.
Shimi

Legendarny piracki oficer

Wiek: 30
Licznik postów: 876

Shimi, 21-01-2015, 04:30
Tyle że Moon (i nie tylko) ma rację. Przecież dostałeś stronę, gdzie Law przed cięciem Vergo aktywuje Room - przecięcie Vergo było efektem bardziej owocu niż wyśmienitej (ekhem, nic na ten temat nie wiemy) szermierki.

Sam jestem skłonny w małym stopniu przychylić się do zdania, że Zoro wygrałby z Luffym, ale nie dlatego, że jest lepszy, silniejszy, a dlatego, że ma ku temu lepsze możliwości. Jest swoistą "kontrą" na Luffy'ego, który musi (musiał - bo teraz ma więcej możliwości, dlatego właśnie "w małym stopniu") nawyginać się kończynami, by zranić szermierza. Niepodważalnym jednak jest fakt - i, czy tego chcesz czy nie, powinieneś się z tym pogodzić, a im szybciej tym lepiej - że Luffy jest silniejszy niż Zoro. Ten drugi nie poradziłby sobie z przeciwnikami, z którymi radzi sobie kapitan Słomkowych. Oni po prostu walczą inaczej, przez co ciężko czasem odpowiednio ułożyć rozkład sił.
janek z

Legendarny pierwszy oficer

Wiek: 31
Licznik postów: 1,316
Miejscowość: Warszawa

janek z, 21-01-2015, 04:42
Proszę o dowody mówiące że Zoro nie poradziłby sobie z przeciwnikami, których pojedzie Luffy.
[Obrazek: d7354cb3418f36196b14823696064d80.jpg]
Shimi

Legendarny piracki oficer

Wiek: 30
Licznik postów: 876

Shimi, 21-01-2015, 13:22
Cytat:Proszę o dowody mówiące że Zoro nie poradziłby sobie z przeciwnikami, których pojedzie Luffy.

Poważnie?
Enel, bo Zoro nie był odporny na błyskawice.
Lucci, bo miał 2x (czy tam prawie) więcej douriki niż Kaku, w walce z którym Zoro dał z siebie wszystko i nie wygrał "na lajcie".
Moria, bo gdy walczyli z Ozem całą załogą, uratował ich Nightmare Luffy, a pó??niej musiał użyć połączenia G2 i G3 do walki z Nightmare Morią.
I tak dalej. Naprawdę nie wiem, jak możesz chcieć dowodów potwierdzających tę tezę, Luffy jest głównym bohaterem i kapitanem, oczywistą oczywistością jest, że dostaje silniejszych przeciwników, bo sam jest silniejszy. Nikt nie dyskredytuje Zoro, jest kozakiem i siłą nie odstaje jakoś super mocno od Luffy'ego, jednak jest od niego słabszy, deal with it.
janek z

Legendarny pierwszy oficer

Wiek: 31
Licznik postów: 1,316
Miejscowość: Warszawa

janek z, 21-01-2015, 14:39
Dobra Enel Big Grin . Ale tu akurat Luffy ma przewagę nad każdym w OP.

Shimi,

Dziecko drogie. Naprawdę takie argumenty dajesz?

Lucci. Pierwsza rzecz. Douriki mówi tylko o sile fizycznej a nie o sile ogółem.Druga. Zoro wygrał na lajcie jak tylko odpalił Ashurę. Luffy wywalił dosłownie wszystko na Lucciego, a i tak wygrał poprzez szczęście. Nie ma żadnych dowodow że Zoro poradziłby sobie gorzej (chociaż uważam że wtedy akurat był słabszy od Luffiego).

Moria. Tu to już całkiem. A czy Zoro nie mógłby z siebie zrobić Nightmare Zora?Mógłby?

Cytat:I tak dalej. Naprawdę nie wiem, jak możesz chcieć dowodów potwierdzających tę tezę, Luffy jest głównym bohaterem i kapitanem, oczywistą oczywistością jest, że dostaje silniejszych przeciwników, bo sam jest silniejszy. Nikt nie dyskredytuje Zoro, jest kozakiem i siłą nie odstaje jakoś super mocno od Luffy'ego, jednak jest od niego słabszy, deal with it.

Chce bo każdy normalnie myślący człowiek chce dowodów a nie jak typowy fan Shounenów (patrz wyżej) "OOOO bo on jest główny to musi wszystkich jechać". Luffy owszem dostaje CZĘŚCIEJ bossów innych załóg bo tak by wypadało aby Kapitan walczył z kapitanem.

Głownie jednak mi chodziło o podanie przykładów gdzie Luffy ze względu na swój styl walki ma większe szanse niż Zoro, czyli takie coś jak Enel.
[Obrazek: d7354cb3418f36196b14823696064d80.jpg]
Joltei

Nowicjusz

Licznik postów: 14

Joltei, 21-01-2015, 15:30
Walka z Luccim w dużej mierze opierała się na szybkości, a pod tym względem Zoro nie miał podjazdu do Luffiego w tamtym momencie.

Cytat:Moria. Tu to już całkiem. A czy Zoro nie mógłby z siebie zrobić Nightmare Zora?Mógłby?

Jeśli dobrze pamiętam, to nie ma takiej opcji. Normalny człowiek może przyjąć maksymalnie 2-3 duchy. Luffiemu pomógł owoc, Zoro nie wziąłby tyle na klate.
Subskrybuj ten wątek Odpowiedź