Na youtube znalazłem dość ciekawy filmik https://www.youtube.com/watch?v=DeQUQrSPhMU Nie chodzi już o samą teorię, ale o podobieństwo między Skypea i Zou, a przede wszystkim być może małym foreshadowing gOdy.
http://mangafox.me/manga/one_piece/v29/c272/4.html
"The belfry positioned in the center of the four altars"
Jedna dzwonnica oznaczająca koniec wojny, druga kończąca pewną erę oraz rozpoczynająca nową i być może za parę set rozdziałów kolejna, która "obudzi ludzi" ukazując im prawdę o pustym wieku.

Niby kliknąłem link, żeby zobaczyć OCB w tej teorii, a nie mogłem przestać czytać rozdziału OP wymiata, zwłaszcza stare sagi

ale już tatuaż Ace ze skreślona literka S na bank nie nawiązywał do Sabo na początku. Tak samo jestem na 99% pewny, że mantra wcale nie była haki obserwacji kiedy Oda ją wprowadził, tylko po prostu ekskluzywną zdolnością mieszkańców Skypii.

Ja bym nawet zaryzykował stwierdzenie, że imię Sabo wzięło swój początek w tym znaku. 3 brat we wspomnieniach wymagał jakiegoś związku także z Acem.

Mantra zdecydowanie była na początku planowana tylko dla Enela i ekipy. Wydaje mi się, że na początku haki nie było zbytnio potrzebne, bo KAŻDY owoc miał jakąś gigantyczną wadę. Logia piasku negowana przez odrobinę wody, pioruny przez gumę, nawet paramecie miały duże minusy (Buggy i jego stopy).

ale już tatuaż Ace ze skreślona literka S na bank nie nawiązywał do Sabo na początku.

a dlaczemu tak?

Bo Oda o tym napisał? Poza tym, nie wierzę że planował postać Sabo od początku.

Nie napisał konkretnie o tym przykładzie, więc na dobrą sprawę nie wiemy co było planowane, a co wyszło z przypadku, ale imo jest to bardzo prawdopodobne, że z tym tatuażem tak jest To "S" to była po prostu literówka tatuażysty - taki element humorystyczny, a dopiero potem Oda użył tego, żeby wprowadzenie nowego brata miało mniejszy efekt asspulla No i oprócz tego S nie ma absolutnie żadnych hintów na to, że Luffy ma drugiego brata.

A co do haki - ostatni słuchałem podcastu Grega z onepiecepodcast i fajną teorię tam przestawił dotyczącą haki, którą bardzo chętnie, przynajmniej częściowo, chciałbym zobaczyć spełnioną. Może potem o niej napiszę

A co tu do oceniania skoro od dawna wiemy, że Oda zbiera się teraz za konflikty z yonko? Nic nowego nie powiedzieli przecież.

Wracając do tomu 81, w SBSie Oda sypnął kilkoma urodzinami niektórych postaci, z czego jedną z nich jest Gin który to ma urodziny właśnie dzisiaj. Zatem Oda jak widać pamięta o nim doskonale, ci co liczą na jego powrót może będą usatysfakcjonowani : ]

Vivi ;_;

Bardzo fajna okładka. Może nawet jedna z najfajniejszych.

Fajna okładka, chcę spin-off z Vivi.

A co ona Nami tam trzyma? Mandarynkę? W sumie zrobiłaby większy pożytek z logii śniegu niż ten królik.

#yearofsanji

https://www.animenewsnetwork.com/daily-b...ed/.104500

No ok, czyli jesteśmy już coraz bliżej finału.... Czy aby na pewno?

Jeśli wziąć pod uwagę, że w 2012, kiedy miała zacząć się Dressrosa, Oda twierdził, że OP jest ukończone w 60%, to oznacza to tempo 5% na 4 lata. Z takim wskaźnikiem, OP potrwa jeszcze dobre 28 lat. A dodajmy, że przerwy Ody zdarzają się coraz częściej. Zakłądając taki scenariusz, to Oda w momencie ukończenia OP byłby własciwie po 70-ce. (Teraz ma 41 lat, dodać te 28 na przewidziany koniec i wziąć pod uwagę to, że z wiekiem jednak praca idzie oporniej...)

Jest jeszcze drugi wariant, który możemy ziąć pod uwagę - mianowicie liczbę chapterów. Jeśli 832 chaptery równe są 65%, to do końca mangi zostało nam około 420 rozdziałów. Biorąc pod uwagę, że na rok, Oda wydaje koło 42-45 rozdziałów, to oznaczałoby to, że koniec nastąpi za 10 lat - i jest to opcja o wiele bardziej optymistyczna dla nas wszystkich, bo i Oda byłby młodszy i może machnął jakąś mini-seryjkę, no i ofc zwiększa się prawdopodobieństwo, że fajki go nie ubiją przed końcem, co też mnie napawa radością.
Jakieś przemyślenia?

Równie dobrze może dawać kontent rysownikom którzy będą pracować za niego wydajniej, rozdziały będą wychodziły regularnie i będą miały więcej stron + może kreska ulegnie w końcu poprawie.

Uwielbiam kreskę w OP, więc to by mnie akurat nie cieszyło. Za to regularne rozdziały - jak najbardziej. Z drugiej strony jestem chyba jedną z niewielu osób, którym nie przeszkadza, że czytałyby OP prawie do końca życia .