Marihuana
Ten temat nie posiada streszczenia.
Aktualnie ten wątek przeglądają: 1 gości
Subskrybuj ten wątek Odpowiedź
Asta

Piracki oficer

Licznik postów: 603

Asta, 09-04-2016, 10:09
@Hyrule
Prawdopodobnie tak bym zareagował na leniwca będąc absolutnie trzeźwy. Lewniwce są super.
SZALOMKA
Heros

Joy Boy

Licznik postów: 7,533

Heros, 24-04-2016, 06:29
https://www.youtube.com/watch?v=SF_oUxQcAqo
Dlatego powinniśmy zalegalizować zioło. Ceny by spadły (koszt wyprodukowania stuffu nie jest duży z tego co wiem... no raczej by nie dowalili więcej niż 40zł/1g xD), państwo by zarobiło, lud byłby spokojniejszy. Byłoby klawo.
Chociaż mogłoby to serio w naszym kraju pogłębić patologie... aczkolwiek byłby łatwy pieniądz dla państwa, który współfinansowałby edukację.
Akainu

Legendarny pierwszy oficer

Licznik postów: 1,370

Akainu, 24-04-2016, 13:06
Mnie już od wielu lat interesuje, dlaczego młodzi ludzie tak bardzo walczą o to, by została wprowadzona legalizacja marihuany. Lata mijają, a temat nie przemija, wręcz cały czas jest tak samo nagłaśniany, czy to w internetach, czy nawet z ust osób z którymi przebywam na żywo. Sam osobiście nigdy nie zażyłem marihuany. Oczywiście słyszałem że jest po tym wesoło i to bardzo (odnoszę wrażenie że jest to główny powód jej zażywania), ale jej cena jest w moim odczuciu spora, IMO zdecydowanie zbyt duża, zwłaszcza na polskie realia. Słyszałem, że wystarczająca dawka tego cuda, by poczuć fazę, kosztuje mniej więcej 30 zł, tymczasem po 4 piwach kosztujących 10 zł, też znajduje się w stanie w którym jest mi autentyczne cholernie wesoło i odpływam. Kiedyś, swojego czasu, byłem pewien, że walczenie o legalizacje marihuany wiąże się z tym, że te cudo jest DUŻO tańszego od alkoholu, ale jest zupełnie przeciwnie, cena dla wielu wręcz zaporowa.

Mogę zostać w tym momencie strasznie shejtowany, aczkolwiek jak dla mnie to taki pojedynek, marihuana VS alkohol, z którego raczej ten drugi wychodzi zwycięsko. Można by oczywiście mówić, że marihuana nie powoduje po zażyciu agresji, nie ma kaca, etc, ale to by były argumenty na siłę. Nie każdy po alkoholu rzuca krzesłami i szuka bójki, nie każdy po alkoholu ma kaca. Można oczywiście z kaca żartować xD Ale są przecież sposoby, za pomocą których można mocno go zredukować, ot, wystarczy wypić np tłusty rosół przed rozpoczęciem picia.

Chęć legalizacji marihuany jest tak duży, że bez problemu w internetach poznajdywałem obrazki gdzie z walki alkohol vs marihuana, ten drugi środek wychodzi jako totalny pogromca tego pierwszego, a same obrazki zapewne tworzone przez "fanatyków" trawki :
[Obrazek: 3908f7b1b44947eb5f7ee9cd528064f2.jpg]

Z całym szacunkiem do fanów marihuany, ale naprawdę nie mogę się zgodzić co do tego że alkohol jest depresantem. Ile mam dobrych wspomnień gdzie był % to nie zliczę, i zawsze pojawia się uśmiech, gdy sobie tylko przypomnę różne akcje. Uzależnia - tak. Tak samo, jak wszystko inne. Komórki uzależniają, internet, wszystko potrafi uzależnić, totalnie wszystko, więc IMO to nie możliwe, żeby nikt się nie uzależnił od marihuany, AŻ musiałem zapytać wujka google o tą kwestie i nie mylę się :
http://www.forum.narkotyki.pl/temat1,974...ymbol.html
http://www.psychiatria.pl/forum/uzalezni...648/1.html
http://forum.gazeta.pl/forum/w,176,29042...uany_.html

Czy alkohol powoduje raka? Pewnie tak. W jakim stopniu? Nie wiem. Raka powoduje chyba wszystko, spaliny, współczesna żywność, sporo popularnych napoi, sporo by było do wymieniania. Czy trawka leczy raka? Nie chce mi się teraz szukać w google (może ktoś kto coś o tym wie, opisać w tym temacie) aczkolwiek z tego co mi wiadomo, rak jest nieuleczalny i ludzie przegrali w znalezieniu leku na tą chorobę.

Milion śmierci rocznie z powodu alkoholu, śmierć z jego przedawkowania - IMO racja. Jeżeli ktoś chce się zabić, to pewnie że można :
https://www.youtube.com/watch?v=Im9qnEGNEP0
Wszystko z umiarem, a na pewno nic się nie stanie.

Trawka tworzy nowe szare komórki - ktoś to wyjaśni Big Grin?

Temat mnie intryguje, młodzi walczą o legalizacje, i ciekawi mnie ich zapał, Myślałem że alkohol jest dla większości wystarczający Big Grin
Bosmann

Piracki oficer

Wiek: 31
Licznik postów: 603
Miejscowość: Wrocław

Bosmann, 24-04-2016, 13:11
(24-04-2016, 13:06)Akainu napisał(a): Z całym szacunkiem do fanów marihuany, ale naprawdę nie mogę się zgodzić co do tego że alkohol jest depresantem. Ile mam dobrych wspomnień gdzie był % to nie zliczę, i zawsze pojawia się uśmiech, gdy sobie tylko przypomnę różne akcje.

Depresanty - grupa środków psychoaktywnych działających depresyjnie na ośrodkowy układ nerwowy (uspokajająco, relaksująco, usypiająco, przeciwlękowo i spowalniająco).

xDDDD

A co do reszty... Co za różnica?? Niezależnie jak skzodliwa jest marihuana - nikt nie ma prawa jej zakazywać. Jeżeli ktoś ma prawo ją zakazać innemu, to ma większe prawa niż inni. I jak można za kogoś decydować co ma robić. Nie po to Bóg dał człowiekowi wolną wolę.
[Obrazek: Luffyy.jpg]
Heros

Joy Boy

Licznik postów: 7,533

Heros, 02-05-2016, 20:17
Akainu - To już WoW (gra) mnie bardziej uzależnił niż marihuana (fizycznie). Znajomi, którzy współpracowali/pomagali/byli w jakiś powazniejszy sposób związani z Monarem, mówili że znają przypadki osób uzależnionych fizycznie. Wierzę w to, bo sam mam swoje różne "cechy" (mam parę dziwnych zainteresowań/lubię robić czynności, które odbiegają od reszty... albo bajecznie łatwo się uzależniam). Ja nie jestem fizycznie uzależniony, a od fajek uzależniem się po 2 paczkach... o WoWie wspominałem xD.
Psychicznie to co innego, ale w tej kwestii możesz uzależnić się od wszystkiego i IMO uzależnienie od komputera jest znacznie gorsze niż uzależnienie od marihuany.

+ zioło>>>alko imo, lekką ręką. Podejrzewam, że dużo lepiej byłoby znieść ludziom "chemioterapię" gdyby sobie aplikowali bongo raz na parę godzin. Przynajmniej mieliby więcej uśmiechu na twarzy.


https://www.facebook.com/536557569827967...nref=story Liroy po raz kolejny "mówi jak jest".
Btw. Znowu Liroy, znowu o maryśce Tongue.
https://www.youtube.com/watch?v=usg3t02KIJE
Subskrybuj ten wątek Odpowiedź