Mnie już od wielu lat interesuje, dlaczego młodzi ludzie tak bardzo walczą o to, by została wprowadzona legalizacja marihuany. Lata mijają, a temat nie przemija, wręcz cały czas jest tak samo nagłaśniany, czy to w internetach, czy nawet z ust osób z którymi przebywam na żywo. Sam osobiście nigdy nie zażyłem marihuany. Oczywiście słyszałem że jest po tym wesoło i to bardzo (odnoszę wrażenie że jest to główny powód jej zażywania), ale jej cena jest w moim odczuciu spora, IMO zdecydowanie zbyt duża, zwłaszcza na polskie realia. Słyszałem, że wystarczająca dawka tego cuda, by poczuć fazę, kosztuje mniej więcej 30 zł, tymczasem po 4 piwach kosztujących 10 zł, też znajduje się w stanie w którym jest mi autentyczne cholernie wesoło i odpływam. Kiedyś, swojego czasu, byłem pewien, że walczenie o legalizacje marihuany wiąże się z tym, że te cudo jest DUŻO tańszego od alkoholu, ale jest zupełnie przeciwnie, cena dla wielu wręcz zaporowa.
Mogę zostać w tym momencie strasznie shejtowany, aczkolwiek jak dla mnie to taki pojedynek, marihuana VS alkohol, z którego raczej ten drugi wychodzi zwycięsko. Można by oczywiście mówić, że marihuana nie powoduje po zażyciu agresji, nie ma kaca, etc, ale to by były argumenty na siłę. Nie każdy po alkoholu rzuca krzesłami i szuka bójki, nie każdy po alkoholu ma kaca. Można oczywiście z kaca żartować xD Ale są przecież sposoby, za pomocą których można mocno go zredukować, ot, wystarczy wypić np tłusty rosół przed rozpoczęciem picia.
Chęć legalizacji marihuany jest tak duży, że bez problemu w internetach poznajdywałem obrazki gdzie z walki alkohol vs marihuana, ten drugi środek wychodzi jako totalny pogromca tego pierwszego, a same obrazki zapewne tworzone przez "fanatyków" trawki :
Z całym szacunkiem do fanów marihuany, ale naprawdę nie mogę się zgodzić co do tego że alkohol jest depresantem. Ile mam dobrych wspomnień gdzie był % to nie zliczę, i zawsze pojawia się uśmiech, gdy sobie tylko przypomnę różne akcje. Uzależnia - tak. Tak samo, jak wszystko inne. Komórki uzależniają, internet, wszystko potrafi uzależnić, totalnie wszystko, więc IMO to nie możliwe, żeby nikt się nie uzależnił od marihuany, AŻ musiałem zapytać wujka google o tą kwestie i nie mylę się :
http://www.forum.narkotyki.pl/temat1,974...ymbol.html
http://www.psychiatria.pl/forum/uzalezni...648/1.html
http://forum.gazeta.pl/forum/w,176,29042...uany_.html
Czy alkohol powoduje raka? Pewnie tak. W jakim stopniu? Nie wiem. Raka powoduje chyba wszystko, spaliny, współczesna żywność, sporo popularnych napoi, sporo by było do wymieniania. Czy trawka leczy raka? Nie chce mi się teraz szukać w google (może ktoś kto coś o tym wie, opisać w tym temacie) aczkolwiek z tego co mi wiadomo, rak jest nieuleczalny i ludzie przegrali w znalezieniu leku na tą chorobę.
Milion śmierci rocznie z powodu alkoholu, śmierć z jego przedawkowania - IMO racja. Jeżeli ktoś chce się zabić, to pewnie że można :
https://www.youtube.com/watch?v=Im9qnEGNEP0
Wszystko z umiarem, a na pewno nic się nie stanie.
Trawka tworzy nowe szare komórki - ktoś to wyjaśni

?
Temat mnie intryguje, młodzi walczą o legalizacje, i ciekawi mnie ich zapał, Myślałem że alkohol jest dla większości wystarczający