Ha! Głupia pinda nie jest nawet w stanie wygrać w rzucie monetą (to co, że Koon oszukiwał w pierwszym rzucie ). Mam nadzieję, że podłamało ją to psychicznie. Rak jak zawsze był świetny.

Nie mogłem skomentować wcześniej bo nie ale uważam, że SiU odwalił świetną robotę. Wiedziałem, że Koon nie zawierzyłby tego w 100% losowi.
"Jak rzucić żeby wypadła reszka?" (albo orzeł, nie pamiętam)

Nowy tog. Najfajniejsze w tym rozdziale były okulary Yuri i Evana. Hehehe nie no żartuje. Ta laska wygląda milion razy lepiej niż White.

Przeczuwam, że to Roen połączyła się z jednym z białych żółwi.

Też mi się tak wydaję. niepewność Hoaqina co do tego klona nam to tłumaczy. Swoją drogą bardzo fajnie narysowana postać. Runda 2 szybko się skończyła, myślałem że Baam dłużej sobie powalczy, z drugiej strony to nawet dobrze bo Baam ma teraz czas na jakiś odpoczynek i regeneracje.

No i Yuri w okularkach xD.

Evan i Yuri w okularach xD Popcorn
No co do tej białej (która rzeczywiście wygląda spoko xD) to zdecydowanie jest to ktoś inny. Nikt z rodzeństwa nie mówi o sobie jako "klon"
Obawiałbym się jednak jej siły, skoro Evan twierdzi, że ma olbrzymią, straszliwą moc. Pamiętajmy, że ma on styczność z takimi osobami jak Urek

---

Takie porównanie:

Spoiler

---

Chciałem też wrzucić obrazek młodszej siostry ale wygląda prawie tak samo jak Anna i nie ma żadnych cech szczególnych

Na bank to ona, czerwone oczy i białe włosy (btw te czerwony oczy idealnie pasują do tych hoaginów niż te ich białe)
Oczy i twarz ma rudej, reszta to pewnie po siostrze Hoaqina. Tylko jak i po co skoro bez tego te klony są i tak potężne, możliwe że kryje się za tym głębsza historyja.

Osobiście mam nadzieje że zostaną tak na zawsze bo podoba mi się koncept tej postaci

Białe oczy pewnie bardziej pasują bo w większości serii postacie białe mają czerwone oczy (co się pewnie wzięło od albinizmu xD). Np. Shiro z Deadmana. Ciekawe czy Roen (jeśli to ona) połączyła się z siostrą Hoaqina w taki sam sposób jak Hoaqin z resztą. Nie widzę w zasadzie innego wytłumaczenia chociaż wiemy, że pociąg ma swoje własne zasady (Bóg, który pomagał Baamowi np.)

Ej, to może Koon z Baamem zrobią fuzje i będzie jak pokonać White xd. Zawsze lubiłem fuzje w shounenach, szkoda że dość rzadko jest używana.

Ciekawi mnie też co stało się z naszym blondasem, miał w sobie dusze jednego z Hoaqinów, gdy Hoaqin je wessał to Blondas powinien się ocknąć, może Hoaqin przypadkowo wessał też Wangmana i to on będzie kluczem tej bitwy, coś w stylu rozwalanie wroga od wewnątrz.

Inteligencja Koona i siła Baama... No nieźle Tylko czym on wtedy by był? Nieregularnym? Regularnym? Pół to, pół to? No i to wygląda ogólnie na długotrwałą (pewnie do przerwania czy coś) fuzję.
Chętnie bym zobaczył fuzję Baama i Koona Albo z Rakiem xD

---

A co do ewentualnego sposobu na pokonania White'a, to ja nadal mam nadzieję, że: White jest szermierzem, Baam próbował go zranić tamtym nożem ze względu na jego działanie. Nie wyszło. A może by tak spróbować czymś silniejszym?

Spoiler

Nie wydaje mi się żeby czarny marzec dużo zrobił. Owszem jest to silna broń ale też dużo zależy od jej posiadacza. Dla przykładu masz Adrosi i Anak na początku mangi. Anak władała zielonym kwietniem a Androsi zwykłą bronią a walczyły toe-toe jakby nie patrzeć. Tak samo było z Bykiem, nic nie zdziałała z tą bronią a Baam z lekką pomocą tej wody zwiększającej shinso rozwalił byka ;D. Anak i Androsi bez broni były mniej więcej tego samego poziomu.

Żeby broń dawała wielkiego kopa do mocy jej użytkownik musi być wyrafinowanym szermierzem bo inaczej nic mu to nie da. Yuri nawet tej broni nie używa (jakby nie patrzeć to nie może ale sam fakt).

No sam Marzec jest jednak bardzo silną bronią (na co ma chyba wpływ "jej" sympatia do Baama). Nie sądzę żeby Baam z pierwszym lepszym mieczem/ igłą/ czymśtam był w stanie pokonać tego węgorza na początku. No ale rzeczywiście nie sądzę żeby Baam był jakkolwiek wytrenowany w walce mieczem (choć nie byłby to plothole, bo wiemy, że dużo ćwiczył sztuk walki, więc szermierki teoretycznie też mógł skubnąć) więc chyba można odrzucić. No ale ucieszyłoby mnie to

Wiem że już o tym rozmawialiśmy ale uważam to na tyle ciekawe żeby znowu o tym wspomnieć.
Czego pragnie Rak? http://www.webtoons.com/en/fantasy/tower...isode_no=1
Koon rzeczywiście chce władzy, autorytetu, potęgi. Rachel ma swoje chore cele. Baam poszedł za Rachel. Anak na prawdę chce zemsty. Nie mam powodów żeby podejrzewać, że Duma i Honor nie jest tym czego pożąda ten szermierz.
Ale czego chce Rak? Wiem, że mówił coś o polowaniu, silnych przeciwnikach, ale czy to jest tym co "przewyższa wszystko inne"?
Może doszukuję się w tym drugiego dna. Wikia potwierdza: "It is implied that Rak climbs the Tower in search of 'something that transcends all things'. This would be something above wealth, glory, authority and revenge".
Od SiU wiemy, że "Wraithraiser" to nazwa jego rasy.
Cytaty podane w Wikipedii:

Cytat:You pathetic turtles, all hiding your heads inside your shells because of fear. That's why you're nothing more than baby turtles. Ones who never freely put out their heads in fear of being eaten. I will go with him. I don't care what happens next. I never lose my prey. You can all just keep hiding in your shells and live a long life.

No to wiemy, że jest jakimś Łowcą w swoim gatunku. Prawdopodobnie stąd bierze się jego siła i pewnie dzięki tej sile to on wszedł do wieży a nie jakiś inny kroko. Mówi też dużo o żółwiach, z jakiegoś powodu. No wiadomo, że aligatory (krokodyle też zresztą) mają związek z żółwiami (wyczytałem, że te drugie często składają jaja w aligatorzych "gniazdach". Było coś też o tym, że młode lub jaja bywają atakowane przez żółwie) ale czy to ma dla nas jakieś znaczenie? Sam Rak stwierdził, że aligatorem nie jest ale nie da się zaprzeczyć, że podobieństwo do aligatora jest (i to wyzywanie od żółwi). No właśnie, a czy nazywanie innych żółwiami jest w jego wypadku obraźliwe?

Cytat:I just wanted to be happy together. With you, and with black turtle.

Szuka przyjaciół? Raczej wątpię.

Jedną z pierwszych rzeczy, które przyszły mi do głowy - Rak może chcieć uratować (lub w inny sposób pomóc) swojej rasie. Czy to przewyższa bogactwo, honor, dumę, autorytet? A nawet jeśli to czy właśnie tego Rak pragnie? Jeśli nie to czego? Co myślicie?

O kurcze, ten nowy chapek :O. Tyle tego wszystkiego jest że ciężko to opisać. Ostatni klon Hoaqina to jakiś mega koks, do tego jakiś zmutowany albo co bo sam Hoaqin go nie poznał, ma związek z FuG i jest po stronie Baama, a przynajmniej wydaje się. No i jest świetnie narysowana - musk ro@#ebany.

No i mamy też trzecią rundę - pokręcony deathmatch.

Kolejne epickie momenty Koona, możliwe że poza akcja w kolejnych chapterach dostaniemy też jakieś flashbacki z przeszłości Rachel. Coś na temat miejsca z którego Baam i blondi pochodzą.

No i Yuri przejmuje pałeczkę i rozdaje karty.

Nie wiem jak się to potoczy, ale ta biała laska ma dużą siłę i władze skoro od tak se zmieniła zasady, a raczej wpieprzyła w gre. Evan też mówił że jest o wiele potężniejsza od rankera, więc równie dobrze może być na poziomie księżniczki Zaharda. Pewnie to ona będzie miała ogromny wkład w finał tego arcu.

Znów akcja wyskoczyła jak z armaty, martwi mnie jedynie stan Baama, ledwo dycha po tylu dniach ciągłej katuszy, nawet się nie zregenerował,

Czekam z niecierpliwością na kolejny chapter, warto było czekać do 6 rano na tłumaczenie xD.

Ale czego chce Rak? Wiem, że mówił coś o polowaniu, silnych przeciwnikach, ale czy to jest tym co "przewyższa wszystko inne"?

Wydaje mi się że odpowiedzią na to pytanie będzie - zabawa. Jakby nie patrzeć Rak od początku wybierał swoich przeciwników pod względem siły itp - Baama wybrał ze względu na bron jaką dzierżył (marzec), lecz w kolejnych chapterach Kroko po prostu cieszy się wspinaniem. W arcu z warsztatem wspomniał do Koona że wspinaczka z czarnym i niebieskim żółwiem była dla nie uciechą i że chciałby to kontynuować. Możliwe że kryję się coś "głębszego" w jego historii, bo mało wiemy o nim, aczkolwiek wydaje mi się ze Rak to jeden z tych typów którzy nie dzierżą "zwykłego" życia i szukają przygód. Same te jego "polowania" są tego dobrym przykładem.


Rak <3

Evan też mówił że jest o wiele potężniejsza od rankera, więc równie dobrze może być na poziomie księżniczki Zaharda. Pewnie to ona będzie miała ogromny wkład w finał tego arcu.

Zgadzam się, że może mieć spory wkład w finał ale czy jest aż tak silna? Jeżeli tak to by znaczyło, że po połączeniu, White będzie jeszcze silniejszy niż był przedtem. Wszyscy z rodzinki wydawali się być na podobnym poziomie (prócz Hoaqina) aż tu nagle kolejny albinos, którego nikt nie poznaje, o ogromnej mocy...

Kto by pomyślał, że okulary nie były tylko gagiem Z początku myślałem, że blefuje (kto wie?). Mam nadzieję, że w końcu zobaczymy księżniczkę w walce. To chyba będzie pierwszy raz gdy zobaczymy kogoś tak silnego w prawdziwej walce, co?

Myślę, że Baam może znowu stracić panowanie nad sobą (zwłaszcza gdyby ktoś umarł, podziwiałbym SiU gdyby zabił któregoś z zakładników) - zwłaszcza, że nie widać na razie innej szansy dla niego niż pomoc z "zewnątrz" (ta biała dziewczyna), jakiegoś asa w rękawie (ukrywana moc?) lub powerupa z tyłka (na który się nie zapowiada i mam nadzieję, że nie będzie).

Bardzo podoba mi się pomysł na 3 rundę. Życie zakładników na szali doda temu wszystkiemu napięcia

Co do Raka, jest to jakaś opcja. Zwłaszcza, że na razie niewiele wskazuje aby Rak miał jakiś naprawdę poważny powód. Pożyjemy, zobaczymy ^^