Schichibukai
Ten temat nie posiada streszczenia.
Aktualnie ten wątek przeglądają: 1 gości
Subskrybuj ten wątek Odpowiedź
Viken

Szczur lądowy

Licznik postów: 8

Viken, 04-02-2015, 01:17
Zaznaczyłem Sir Crocodile
Jest koksem, podoba mi się jego styl bycia-styl mafiozy.Ma pogardliwy dla innych osób śmiech, który mi się bardzo podoba Big Grin oraz jest okrutny jak na prawdziwego mafioze przystało Smile


Drugi jest Taka no Me
Ma świetny charakter,jest silny,ma zarąbisty miecz-ogólnie BADASS :idiota:
Isu

Szczur lądowy

Licznik postów: 8

Isu, 10-03-2015, 00:58
??adna niespodzianka zważywszy na podpis.
Cesarzowa Piratów Boa Hancock – jakże tu jej nie uwielbiać? Przecież nie można pisać o jej wadach i słabościach… bo jest zbyt piękna! Genialna pozą patrzenia na ludzi „z góry”. Dzięki Boa przynajmniej dwa z założenia „przyciężkie” arce nie były aż tak ponure, a już łażenie po polu bitwy i rozpowiadanie, że nikt nie tknie jej faceta - to wisienka na torcie. Trzeba przyznać Smokerowi, że wiedział facet jak zachować zimną krew w obliczu takiego oświadczenia. Na dodatek to jedyna postać kobieca w One Piece, która rzeczywiście, aktywnie walczy, a nie tylko stoi i wygląda, albo ma amnezje i zapomina, że mogłaby ruszyć zad i coś zrobić (vide Nami, Robin, Tashigi, Hina, and so on, and on, and on…). Szkoda, że tak mało jej w fabule, ale zważywszy na rosnącą popularność trzymam kciuki, aby jeszcze powróciła.

Sir Crocodaile – za to, że najbliżej mu do tradycyjnego antagonisty ze wszystkich zaprezentowanych postaci. Gdyby jeszcze nie cierpiał na syndrom „Zawiodłeś mnie po raz ostatni!” (niczym Lord Sith) to już w ogóle nie byłoby na co się skarżyć, bo plan miał (i to nawet sensowny), a jakoś w świecie One Piece intrygi antagonistów aż trzeszczą - tak grubymi nićmi zostały uszyte. Plus urocza słabość Crocodaile’a do wynalazków firmy ACME. Te wszystkie zapadnie, d??wignie, klatki, baseny z krokodylami i bomby czasowe… Kojot Wiluś by się nie powstydził, a Struś zadrżał ze strachu! Od arca z ID mam przy tym wrażenie, że facet leczy nerwice ziołami i pali 24 na dobę jakąś potężna wersje „melisy”, bo stał się strasznie wyluzowany. Do tego stopnia, że pozwolili mu w więzieniu zatrzymać ogromny hak… pewnie za dobre sprawowanie.

Trzecie miejsce na podium miałby Donquixote Doflamingo. Wyliczając stworzenie fabryki potencjalnych wrogów we własnej bazie i uzależnienie całego planu od przytomności dziewczynki (która równie dobrze mogłaby pewnego dnia wywrócić się na gąbce pod prysznicem i przyczynić do powstania rebelii), to ma on najciekawszy image ze wszystkich Shichibukai. Stylówa i opalenizna rodem z Beverly Hills, a gościowi udaje się wyglądać gro??nie w różu – co nie jest łatwym wyczynem! Big Grin Na dodatek potrafi liczyć (w odróżnieniu od 99% piratów w świecie One Piece) i wie, że mordowanie własnych ludzi bez powodu sprawia, że potem masz 0 sojuszników za plecami, gdy przychodzi moment szukania wsparcia. Umiejętność godna wyróżnienia.
Orochimarusama

Wilk morski

Licznik postów: 61

Orochimarusama, 15-03-2015, 18:53
Zdecydowanie MihawkBig Grin
Gogolius

Super świeżak

Licznik postów: 224

Gogolius, 12-04-2015, 18:53
Na mnie świetnie działa pierwsze wrażenie.
Od samego początku na czoło moich ulubieńców w tej grupie wysunęli się Bartholemew Kuma - Sama i Donquixote Doflamingo - Sama.
To ich wejście na zebranie w sprawie nowego Shichibukai, te ich nagrody z kosmosu (wtedy największą miał bodajże Crocodile gdzie nie było nawet setki).

Bartholemew Kuma to chodząca potęga, to co zrobił na TB i Sabaody to poezja.
I jeszcze tekst do Morii "nie mam polecenia by cię ochraniać" Big Grin

Szkoda, że został zcyborgizowany do końca :<

Doflamingo to już w ogóle, bardzo mi przeszkadzał jego brak przed TSem bo co akcja w której występował to mocniejsza, zabawa marines, kara dla Bellamy'ego, radocha z nadchodzącej bitwy z Białobrodym i sama postawa w Marineford.
Za to po TSie jestem nielicho usatysfakcjonowany, bo jest go dużo, jego macki sięgają daleko, a i on sam szkoli Gumiaka podczas Dressrosa Arc aż miło.


Mihawk jest spoko, ale jego jest zbyt mało. Crocodile zaminusował atakiem na Białobrodego, choć był pierwszym main evilem arcu, który mi się spodobał.
Jinbei to ciepłe kluchy, Boa to przerost formy nad treścią.

O.

Smile
Subskrybuj ten wątek Odpowiedź