[Spoilery] Hierarchia w załodze pod względem siły - dyskusje
Ten temat nie posiada streszczenia.
Aktualnie ten wątek przeglądają: 1 gości
Subskrybuj ten wątek Odpowiedź
oni333

Wilk morski

Licznik postów: 81

oni333, 18-06-2016, 01:02
czy ten znak = jest wogóle potrzebny? luffy jest kapitanem jak by chiał być kimś niżej popłynął by z shaknsem, widac to po gear4, pacyfiście, i po starciu z cp9 gdzie było wiadomo kto i ile ma siły.
walka zora z luffym była w filmie. tak samo zorro z sanjim.
Oiezn

Szczur lądowy

Licznik postów: 2

Oiezn, 18-06-2016, 01:22
(18-06-2016, 00:30)CCORD napisał(a):
(18-06-2016, 00:23)Oiezn napisał(a): Luffy = Zoro >> Sanji

Kompletnie się z tobą nie zgadzam.
Według mnie powinno to wyglądać tak: Luffy>Zoro>=Sanji.
Od początku Luffy miał być kapitanem, tym najsilniejszym. Ja już przed G4 uważałem, że Luffy nie jest słabszy od Zoro, a bieg czwarty mnie w tym upewnił. Zoro i Sanji razem zniszczyli jednego pacyfistę, to ewidentnie wskazuje, że Oda stawia ich na podobnym miejscu. Od samego początku byli kreowani w ten sposób i nie widzę żadnego powodu żeby to zmienić. To tylko fanboje Zoro wmawiają sobie, że jest inaczej.

Bo naprawdę, to jest logika typu:
Sanji walczył z silnymi przeciwnikami i przegrał - Sanji jest słaby.
Zoro walczył ze słabymi przeciwnikami i wygrał - Zoro jest potężny.

Jestem w stanie się założyć, że gdyby było na odwrót to byłoby tak:
Zoro walczył z silnymi przeciwnikami i przegrał - Zoro jest silny tylko miał mocnych przeciwników.
Sanji walczył ze słabymi przeciwnikami i wygrał - Dostał słabych, nic nie pokazał, to wygrał. Jest słaby bo musiał mieć słabych przeciwników.

Sanji nie walczył z Vergo, po prostu na chwilę go zatrzymał, walka nie została rozstrzygnięta, zresztą przed nią samą jego ciało było poturbowane przez CC. Z Doflamingo też nie walczył do końca. Nic nie wiedział o jego owocu, chciał go tylko zatrzymać, nie planował walczyć. Zresztą nie oszukujmy się, Zoro też by z nim nie wygrał.
Zoro za to dostał słabego Picę, który był po prostu idealnym przeciwnikiem do pocięcia na kawałki, walczył też z ośmiornicą, która była słabsza niż rozdymka pod względem wytrzymałości itd. No i jego przeciwnikiem była Monet, która przegrałaby pewnie z większością załogi gdyby tylko mogli ją dotknąć.

Pica wcale taki słaby nie był. A w walce z Vergo sanjiemu kość pękła. Zoro może nie jest tak silny jak luffy ale nie wiele mu brakuje.
chucky

Admirał

Licznik postów: 2,727

chucky, 18-06-2016, 01:31
Imo Luffy G3/G2 = Zoro. Z G4 wysuwa się na prowadzenie zostawiając sobie dużą rezerwę.

A w kwestii Sanji vs Vergo nie można zapominać, że:
a) był naisilniejszym "złym" typem na wyspie (no poza Doflamingo),
b) ciało Sanjiego przed walka zostało zmaltretowane na tysiące sposobów przez CC, kiedy kontrolowała je Nami.
[Obrazek: tumblr_ojg7flg58r1tvlw71o1_500.gif]
oni333

Wilk morski

Licznik postów: 81

oni333, 18-06-2016, 01:44
lucii miał 4000 dorikii w walce z luffym pomimo tego że luffy ciągle biegł sam
kaku miał 2,200 doriki w walce z zoro wiec to już jest wystarczające
pomijając filmy.
Legolas

Super świeżak

Licznik postów: 177

Legolas, 18-06-2016, 13:41
Moim zdaniem nie ważne co by się działo, co sugerowałby jakieś pomniejsze walki i starcia, zawsze to wygląda tak, że Luffy>Zoro>=Sanji. Oda ustalił taką hierarchię od początku i raczej nic jej nie zaburzy. Zresztą kiedyś już o tym pisałem, jak ktoś wykłócał się, że Zoro jest silniejszy od Luffiego (było to jeszcze zanim Oda zaprezentował G4).
Luffy dostał Pacyfistę solo, a Zoro i Sanji musieli się podzielić jednym, chociaż wiadomo, że każdy z nich osobno by go pokonał, ma to właśnie taki symboliczny wydźwięk.
Najlepiej to widać podczas arcu Enies Lobby, kiedy siła Lucciego była oceniana na 4000, a Kaku i Jyabury na lekko ponad 2000 (nieznaczna przewaga Kaku).
chucky

Admirał

Licznik postów: 2,727

chucky, 18-06-2016, 13:52
(18-06-2016, 13:41)Legolas napisał(a): Najlepiej to widać podczas arcu Enies Lobby, kiedy siła Lucciego była oceniana na 4000, a Kaku i Jyabury na lekko ponad 2000 (nieznaczna przewaga Kaku).

Tak zasadniczo, to Jabra nie użył owocu podczas mierzenia Doriki. Nie zdziwiłbym się, gdyby nawet był trochę silniejszy od Kaku, ale to swoją drogą.
[Obrazek: tumblr_ojg7flg58r1tvlw71o1_500.gif]
oni333

Wilk morski

Licznik postów: 81

oni333, 18-06-2016, 14:00
przecież nikt nie użył wtedy owocu, podczas mierzenia każdy można powiedzieć ze strzelił mu liścia. i na podstawie tego obliczył.
oto link.
https://www.youtube.com/watch?v=AyHLExyoHzo
chucky

Admirał

Licznik postów: 2,727

chucky, 18-06-2016, 14:12
(18-06-2016, 14:00)oni333 napisał(a): przecież nikt nie użył wtedy owocu, podczas mierzenia każdy można powiedzieć ze strzelił mu liścia. i na podstawie tego obliczył.
oto link.
https://www.youtube.com/watch?v=AyHLExyoHzo

Nom. Ale Jabra używa głównie siły fizycznej, a Kaku mieczy. Zoan Wilka daje typowemu brawlerowi znacznie więcej, niż Zoan Żyrafy szermierzowi. No, a różnica wynosiła bodajże 20 Doriki. Pomijam już zupełnie, że Wilk ma swój owoc od lat, a Żyrafa była żyrafą od kilkunastu minut.
[Obrazek: tumblr_ojg7flg58r1tvlw71o1_500.gif]
oni333

Wilk morski

Licznik postów: 81

oni333, 18-06-2016, 14:43
i to że kaku kopnoł go a nie walnoł mieczem wiec wychodzi na to samo idąc twojim tokiem myślenia. ale to jest temat osłomianych wiec tak czy siak kaku a lucci dzieli prawie 2 tys. doriki wiec lufyy jest 2 razy silnijeszy od zorra
Bosmann

Piracki oficer

Wiek: 31
Licznik postów: 603
Miejscowość: Wrocław

Bosmann, 07-07-2016, 17:04
Luffy na pewno jest silniejszy od Zoro, a Zoro od Sanji'ego. Czy tego ktoś chce czy nie, tak musi po prostu być. Oda pokazuje to przede wszystkim w starciach z przeciwkami, a tam takie rzeczy widać najlepiej. Z reguły przeciwnik Luffy'ego > przeciwnik Zoro > Sanji'ego.

Jest jeszcze jedna przyczyna. To niemożliwe, żeby Zoro był słabszy od kogoś, kogo nawet pierwszorzędną rolą nie jest walka, tylko gotowanie. Największy cel Zoro jest związany z walką. Wyobraźcie sobie jakie to byłoby żałosne dla niego, gdyby był na równi z Sanji'm. Dlatego ta teoria do kosza. Poza tym jest uważany za kogoś w rodzaju zastępcy kapitana, czyli wypadałoby.

Zoro być może jest silniejszy od Luffy'ego bez G4. Nie sądzę, że samą siłą fiz., ale zapewne opanował techniki lepsze niż asura, które pozwalają mu się wybić ponad poziom Luffy'ego + G2, które jest  już przestarzałe. Dzięki temu Luffy nie odstawałby aż tak ze swoim G4.

Stawiam, że hierarchia sprzed TS'a się nie zmieniła:

1. Luffy
2. Zoro
3. Sanji

4. Franky
5. Brook      5 i 6 zależnie od przeciwnika są wymienne - raz przyda się większa zwinnośc, szybkość i inne atrybuty Brooka, a czasem owoc Robin. Na ogół stawiam jednak na Brooka.
6. Robin

7. Chopper - 7 i 8 miejsce znowu zależnie od przeciwnika - czaem pociski Usoppa sprawdzą się lepiej, czasem transformacje Choppera z Monster Pointem na czele. Przez to, że słabym punktem Usoppa jest jego niewielka siła fiz., stawiam, że Choppera poradziłby sobie lepiej z większością przeciwników.
8. Usopp
9. Nami -  przed TS'em była najsłabsza, i tak zostanie - jest nieco za Usopp'em i Chopper'em - śmieszne gdyby nawet dzięki tej upgrade'owanej laseczce wyprzedzała któregoś z nich, chyba że na krótki czas (ona się fizycznie prawie nie polepsza - Usopp i Chopper tak (Usopp fizycznie tak sobie, ale opanuje haki) - jako że pewnie długo nic nie dostanie, na jakiś czas może się wybić). Acz zapewne są i przeciwnicy, z którymi tylko ona z tej trójki by se poradziła.
 
Cytat: Nom. Ale Jabra używa głównie siły fizycznej, a Kaku mieczy. Zoan Wilka daje typowemu brawlerowi znacznie więcej, niż Zoan Żyrafy szermierzowi. No, a różnica wynosiła bodajże 20 Doriki. Pomijam już zupełnie, że Wilk ma swój owoc od lat, a Żyrafa była żyrafą od kilkunastu minut.

chucky, dlaczego wg. ciebie zoan wilka dal mu znacznie więcej niż zoan żyrafy Kaku? Tera jestem w pracy to nie będę odpalał OP na yt, ale Kaku miał ciekawe skille łącząc owoc + miecz. U Jabury tego nie kojarzę, a nawet jak było, to nie dawało mu raczej więcej niż Kaku bycie żyrafą.
[Obrazek: Luffyy.jpg]
Mordoc

Pan Ciemności

Licznik postów: 5,838

Mordoc, 10-07-2016, 17:37
Pozwólcie, że dorzucę swoje 3 grosze.
Najpierw przed TS. Jabra był nieco słabszy od Kaku (zgodnie z pomarem mocy), ale za to Sanji walcząc z nim był trochę osłabiony przez Kaliffe, a do tego skończył swoją walkę nieco szybciej niż Zoro, dlatego sądzę, że w tamtym czasie byli na podobnym poziomie. Obaj w tym samym czasie dostali boosta w postaci nowego skilla (DJ i Ashura). Luffy na G2 był od nich wówczas silniejszy.

Po TS. Znamy chyba maks możliwości Luffy'ego, który ledwo pokonał Dofa (potrzebował 2 podejść, jeśli liczyć tylko te kiedy używał G4), więc musiał pójść przy tym na całość. Jednak faktem jest, że najnowsza technika/transformacja Kapitana jest potężna, do tego dochodzi Haoshoku no haki, którego Zoro i Sanji nie posiadają, lub jeszcze nie zdążyli przebudzić. Dlatego dla mnie oczywistym jest, że to Luffy jest najsilnijeszy.

Co do Zoro vs Sanji, to odnoszę wrażenie że nasz Cook został nieco w tyle, podczas, gdy nasz Demon stał się jeszcze potężniejszy i nieokiełznany. Odnoszę wrażenie, że wszyscy przeciwnicy Marimo nawet go do wysiłku nie zmusili. Na wyspie ryboludzi słabiaki, Punk Hazard, Monet do pięt mu nie dorastała, Pica też za silny nie był, walka się przedłużała, bo był on niewygodny i Zoro musiał odkryć jego słabość. Gdy już zrozumiał moc przeciwnika, to przeciął go za jednym zamachem. W związku z powyższym uważam, że Zoro w przeciwieństwie do Luffy'ego ma jeszcze rezerwy siły, których nie miał okazji zademonstrować.
Co do Sanji'ego na PH był poobijany, ale jednak zdołał wejść w paradę Vergo. Nie wiem, czy będąc w pełni sił dałby sobie radę z Vergo, ale może DJ w połączeniu ze słabszym haki wyszłoby na prowadzenie przeciwko mocnemu haki, ale jednak bez wspomagacza. Sanji bardziej specjalizuje się w haki obserwacji, podczas gdy Zoro jest lepszy w zbrojeniu, dlatego sądzę, że Morimo łatwiej by było w walce z Vergo.
Tak przynajmniej cała sprawa wygląda z mojego punktu widzenia, ale poczekam jeszcze, bo w nadchodzącym arcu prawdopodobnie zobaczymy czego Sanji nauczył się przez ostatnie 2 lata.

Co do reszty, to jest to mniej istotne i jakichś długich wywodów na ten temat nie chce mi się wymyślać. Wspomnę tylko, że słaby fizycznie Usopp jest najbardziej przebiegły z całej załogi, do tego ma ataki dystansowe i rozwija się u niego haki, więc podejrzewam, że za jakiś czas mógłby się wybić na pozycję 4. Niestety Oda kiedyś w jednym z wywiadów powiedział, że Usopp ma być zawsze ten słaby, więc mogę się mylić.
Spoiler

[Obrazek: UAMELnu.png]

Spoiler

[Obrazek: 05onfire1_xp-jumbo-v2.jpg]

ARRRGH

Sogeking 2024

Licznik postów: 3,647

ARRRGH, 10-07-2016, 23:05
Patrząc z perspektywy czasu nic się tutaj nie zmieniło i nadal klasyfikacja pozostaje taka:
Luffy >= Zoro > Sanji >>> reszta. 

Z tym że trzeba zauważyć, że Zoro jedyne co ma do zaoferowania to walka. Sanji natomiast oprócz tego, że świetnie walczy, jest kulinarnym geniuszem.
IsshoFujitora

Kapitan z paradise

Licznik postów: 373

IsshoFujitora, 11-07-2016, 11:29
@up i potrafi myśleć.  

Ogólnie to najbardziej razi mnie ranking Brooka, nie że dałbym go teraz wyżej, ale jego owoc końiec końców serio powinien być OP. Władanie duszami to prawie jak nekromanta Big Grin  
Gdyby Brook wyciągnął więcej z tego owocu to mógłby być przed Franykm czy Robin.
BooBoo

Pirat

Licznik postów: 37

BooBoo, 11-07-2016, 15:18
IsshoFujitora dla mnie to by za bardzo przypominało Morię i jego armię zombie , a co do hierarchii to kapitan jest zawsze najsilniejszy, potem Zoro/Sanji >Franky>Robin>Brook>Chopper>Ussop>Nami
Dejo

Gorosei

Wiek: 31
Licznik postów: 4,614

Dejo, 12-07-2016, 01:42
Cytat: a co do hierarchii to kapitan jest zawsze najsilniejszy
Klaun Buggy również?Smile

W pierwszej trójce się raczej nie wiele zmieniło, no może poza tym że Luffy w G4 miałby Zoro czy Sanjiego na strzała góra dwa. Luffy(Forma zwykła+G2/G3)>Zoro>Sanji i Luffy G4>>>Zoro>Sanji. Jeżeli chodzi o resztę to według mnie prezentuje się to w ten sposób Robin>=Franky>Brook>=Chopper>Usopp>Nami
 [Obrazek: v19QS9s.gif]
Spoiler

[Obrazek: FPZJ5OUUcAIsrmt?format=jpg&name=large]

Subskrybuj ten wątek Odpowiedź