1. Fanserwis. Wszystkim urosły cycki. Poza tym wszystko jest tak cukierkowate, że się niedobrze robi.

2. Chopper. To teraz pluszowa, cukierkowa maskotka. Nic więcej. A w jednym z dawnych SBS zastrzegał, że prędzej się powiesi niż zredukuje Choppera do roli sweet zwierzątka.

3. Przedłużające się anime. 25 minut oglądania czegoś, co ma w sobie jedynie 10 minut treści. Resztę zapycha długi i nudny opening, wprowadzenie do odcinka, przypomnienie poprzedniego i sceny-zapchaj dziury w postaci otoczenie wraz z muzyką...

4. Franky. To co zrobił mu Oda jest straszne.

5. Coraz gorsze projekty postaci. Wszyscy antagoniści i randomy wyglądają tak samo. Oda wszystkim rysuje te same powykrzywiane mordy.

6. Od lat nie ma dobrego openingu. Wszystkie są za długie a przez to słabe. Zamiast 1,5 minutowego uderzenia (jak Brand New World) jest trzyminutowe pitolenie.

7. Brak endingów. To one były najbardziej klimatyczne i zapadały w pamięć. Dziś można tylko powspominać te stare, bo nowych już nie zobaczymy.

8. Coraz mniej wzruszających historii (co było znakiem firmowym tej serii) i ukazywania osobowości postaci. A jeśli już jakieś są, to słabe. No bo komu ostatnio zakręciła się łezka w oku podczas oglądania OP?

9. Miejsce dobrego humoru zajęły cycki i gagi poziomie pierda Franky'ego.

10. Wszyscy już dawno stracili swoją osobowość i marzenia, które mieli na początku serii. Teraz to pustaki. Oni mają tylko mieć albo cycki albo wymyślać fajne ataki (żeby figurki i gry się sprzedawały).


One Piece po time skipie to już nie to samo. Jest coraz gorzej i gorzej. Od dawna już nie oglądam regularnie anime, ale z ciekawości lubiłem sobie podejrzeć co jest grane. Mangę przeglądam co tydzień, ale widzę że nie ma sensu dłużej tego ciągnąć. One Piece zrobiło się tak GŁUPIE i CUKIERKOWATE, że właśnie stałem się antyfanem tej serii. ??egnam.

Z kilkoma rzeczami się zgodzę. To cukrowanie i lukrowanie świata OP też mnie wkurza od dawna. Zgodzę się też co do wzruszających momentów. Ostatni taki przypadł na śmierć Ace'a.


UWAGA UWAGA!!! Poniżej straszny mangowy spoiler!!!

Spoiler

Chociaż w mandze miałem mokre oczy ostatnio, gdy zobaczyłem, że Sabo żyje

A gdzie 10 punkt (pytanie z haczykiem)?

Pomijając fakt, że twoje zdanie, hetman nikogo nie obchodzi, bo cały czas kłamiesz i starasz się nieudolnie kogos podpuszczać. Ale odniosę sie do jednej rzeczy, mi sie cukierkowaty chopper podoba. Uwielbam go jako słodziutką maskotkę i czekam na więcej akcji z nim w tej roli. Jego nowe formy są okropne, no może ta puchata jeszcze ujdzie, ale reszta do bani.
Słodziutki chopper>all

A gdzie trzeci punkt?

Yren,

zepsułeś moje podchwytliwe pytanie :/ Nie ma 10 punktu, bo jest ich łącznie 9.

OP spłyciło postaci i daje za dużo fanserwisu, co mu zbytnio nie wychodzi. Daleko mu do np. Mashimy, ale o dziwo w FT jest to znośne. No i cukierkowatość nie jest taka zła. Ale najbardziej boli mnie spłycenie postaci:

zoro = badass
Sanji = pies na baby
luffy = głupek
chopper = słodziak
brook = głupie żarty
Nami = cycki

Proszę o uargumentowanie tezy o spłyceniu postaci. Z przykładami.
Bo uważam, że to straszna bzdura.

Bornegio
Franky - terminator
Usopp - tchórz
Robin - also cycki

Najbardziej wkurza Zoro, Sanji i Chopper pod tym względem.
Nami, Luffy, Robin i Usopp mają swoje przebłyski.
Do Frankiego od biedy można się przyzwyczaić.
Brook... No tutaj nie dostrzegam tak bardzo. Trochę tak, ale nie bardzo. W załodze był bardzo krótko. Może to jest "prawdziwy on"?

Chodzi zapewne o to, że Zoro od czasu TS nie miał okazji, żeby pokazać, że nie jest nieskończenie zajebisty.

Spoiler

Nawet walcząc z admirałem "trzyma formę",

a ludzi Doflamingo zdejmuje wzrokiem.

Sanji i krwawienie z nosa...

Luffy nie spoważniał ani troszkę po śmierci brata.

Nami urosły cycki, co pokazuje nosząc prawie cały czas sam biustonosz.

Robin też urosły, no ale ona zawsze się tak ubiera, więc ok. No może nie aż tak - popatrz na strój z ostatnich scen z filmu Z (po TS) i filmu Strong World (przed TS). Ostateczna walka w obu przypadkach. Robin w stroju taniej prostytutki i Robin w czarnym płaszczu a'la Matrix.

Chopper jest pokazywany w openingach w różowych pantalonach, kąpie się z Nami, itd. Mimo, że o ile pamiętam - ma 17 lat i w Arabaście podziałał na niego Happiness Punch.

Cutty Flam - uczeń Toma. Jasne, że cyborg, ale dlaczego musiał zostać terminatorem? Okularki, no i fryz zaraz po TS tylko pomagają.

Brook - ma trochę więcej gagów. Jego nie oceniam, chociaż wolę Brooka z TB.

Usopp - badass zaraz po TS znowu został tchórzem, mimo tego, co potrafi. Trochę się tutaj czepiam, ale po prostu oczekiwałem więcej.

Tak, wiem że się nie zgadzasz.

Czytając te punkty Hetman w większości ma racje. Ta cukierkowatoś zniszczyła OP kiedyś było bardziej badasowe. A teraz te przebrania Frankiego Chopera, Brooka brak słow. Luffy wydaje się młodszy. Wszystkie laski wstrzykły sobie implanty. Jak zaczynałem patrzeć na Op było epickie, krew się lała epickie walki zachowana jakaś normalność.
porównując do Naruto, leje się krew, normalne cycki. Lepiej zobrazowane walki. Też już nie jest takie jak kiedyś jednak ten badassowy kilimat jest utrzymany dalej.

A gdzie trzeci punkt?

Poprawiłem ten błąd:

Cytat:3. Przedłużające się anime. 25 minut oglądania czegoś, co ma w sobie jedynie 10 minut treści. Resztę zapycha długi i nudny opening, wprowadzenie do odcinka, przypomnienie poprzedniego i sceny-zapchaj dziury w postaci otoczenie wraz z muzyką...

To nie jest trolling. One Piece naprawdę się stoczyło i o ile dawniej Mashima ściągał od Ody, to teraz Oda ściąga od Mashimy i postanowił zrobić podróbę Fairy Taila.

Kiedyś były emocje i był klimat:

Spoiler

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=dM0tpzY8nFc[/youtube]
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=yE0Nnp-u5Zo[/youtube]
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=cNqjivD1U_Y[/youtube]

Teraz są cukierki:

Spoiler

Ja pomimo że jestem wielkim fanem OP, to niestety ale z bólem serca muszę się zgodzić z większością punktów które wymienił hetman. Wszystkich, prócz 5 i 10 (po części).

Mordy powykrzywiane, ale nie zmienia to faktu że Oda wciąż ma pomysły na nowe designy postaci, które według mnie wychodzą mu bardzo dobrze.

Jeśli chodzi o marzenia, to po wielu bohaterach widać, że brną do ich spełnienia najbardziej jak mogą, jednak mówiąc 'po wielu' nie mam na myśli 'po wszystkich'. Doskonałym przykładem jest tu chociażby Sanji, u którego czuć jak jego marzenie się wypala.

hetman ale zestawiasz sceny z anime z ulotką reklamową..? Serio..?