Bleach to najgorsza manga
Ten temat nie posiada streszczenia.
Aktualnie ten wątek przeglądają: 2 gości
1 2 3
Subskrybuj ten wątek Odpowiedź
Taito

Piracki oficer

Licznik postów: 700

Taito, 25-12-2014, 15:52
Ekhem...

Spoiler

[Obrazek: M7_Bleach_ch258_18.jpg]

Ludzie, by się nie czepiali autora za te łuki, gdyby tego typu rzeczy nie robił. Raz pisze, że każdy używa łuku, a teraz każdy używa magii. Beznadziejny autor, który nie umie prowadzić swojej mangi. Kiedyś dziwiłem się ludziom, którzy oceniali Fairy Tail nad Bleach'em. Teraz już nie, bo w FT przynajmniej jakaś minimalna fabuła raz na sto rozdziałów jest, a w Bliczu nie ma żadnej.
zaraki

Super świeżak

Licznik postów: 210

zaraki, 25-12-2014, 17:00
Ala fabuły to ty nie porównuj do FT. Bo z każdej strony w Bleachu jest lepsza. Natomiast jak jest prowadzona i to jak słabe i beznadziejne rozwiązania serwuje autor to już inna kwestia. Chyba, że ze mną coś jest nie tak jeżeli dla mnie fabuła i cały zamysł SS i Quincy jest świetny. Problemem jest to w jaki sposób zostali przedstawieni na początku i jak wypadają teraz. Nigdy nie lubiłem okularnika quincy, ale jego walki były o tyle ciekawe, że miał jakąś strategię. Zastawiał pułapki na wroga. Nie machał mieczem jak cepem na oślep, bo od tego był i jest Kenpachi. Pewną nadzieję miałem też jak fałszywy Bach użył o ile dobrze pamiętam zankt zwingel. Bo jak dla mnie poza łukami to właśnie takie techniki najbardziej podobają mi się u quincy. Obecnie niestety jest kiepsko i walki jak już wielokrotnie wspomniano są schematyczne. Ale to nie jest ich największa wada. Jest nią brak konsekwencji autora w tym jak przedstawił pewne postacie i co z nimi zrobił pó??niej. Tak to przynajmniej dla mnie wygląda.
Meurte

Super świeżak

Licznik postów: 237

Meurte, 25-12-2014, 18:58
Walki w bleachu zawsze tak wyglądały, tylko z początku były dodawane power upy, a pó??niej autor zaserwował nam "a pobawię się z tobą a potem zejdziesz na hita". Jedyna normalna walka to ta z Ikaku jak ktoś wyżej wspomniał, oraz krótka potyczka z Ginem w karakurze (chociaż walką to nie było ale jednak bez power upów)
1. pierwsza walka z Renjim - Ichigo prawie trup i "odkrywa" swoją moc.
2. druga walka z Renjim - Ichigo prawie trup i chce go pociąć.
3. walka z zarakim to była kompletna przesada, jednak pożniej dostaliśmy jakieś wytłumaczenie więc trzyma się kupy (co do "odkrywania" mocy u Ichigo tez mieliśmy wytłumaczenie ale trochę słabsze)
4. samo rozwalenie szafotu, który wytrzymywał ostrze o sile 1000 zampaktu było przesadą
5. walka z Qrimmjow pierwszy raz zastosowane w miejszym stopniu to co nas boli po ostatniej walce.
Dalej już mi się nie chce, ale 99% wszystkich walk takie było. Problemem jest to, że jesteśmy starsi i trzeba czekać na Chaptery, przejrzałem sobie ostatnio kawałek tej 1000 letniej wojny i w całości żle nie wygląda. Zakładam, że w anime (jak nie będą filerować jak Naruta) będzie to się fajnie oglądało wrzuca po 3-4 chaptery i będzie ok.
[Obrazek: 283d51bb3d4b752cmed.jpg]
ichigo75124

Kapitan z nowego świata

Licznik postów: 413

ichigo75124, 25-12-2014, 23:14
Taito napisał(a):Ludzie, by się nie czepiali autora za te łuki, gdyby tego typu rzeczy nie robił. Raz pisze, że każdy używa łuku, a teraz każdy używa magii.
Znalazłeś JEDNĄ scenę, i to ze słowami gościa którego uczył staruszek który prawdopodobnie poza strzelaniem z łuku nic nie umiał bo był randomem którego zabiły słabe Hollowy. I ten sam Ishida używał eksplozji, wielkich stalowych bloków i innych rzeczy które na pewno strzałami nie były.
Meurte napisał(a):1. pierwsza walka z Renjim - Ichigo prawie trup i "odkrywa" swoją moc.
2. druga walka z Renjim - Ichigo prawie trup i chce go pociąć.
Bohater w pierwszej poważnej walce jest prawie martwy i nagle dostaje power-upa... nigdy wcześniej tego nie widziałem. Oł wait, tylko w kilkuset innych produkcjach!
Meurte napisał(a):4. samo rozwalenie szafotu, który wytrzymywał ostrze o sile 1000 zampaktu było przesadą
Zawsze zastanawiało mnie jak rozumiemy "siła 1000 Zanpaktou" w sytuacji kiedy Zanpaktou różnią się siłą między sobą...
Akainu

Legendarny pierwszy oficer

Licznik postów: 1,370

Akainu, 26-12-2014, 00:33
Meurte napisał(a):Walki w bleachu zawsze tak wyglądały, tylko z początku były dodawane power upy, a pó??niej autor zaserwował nam "a pobawię się z tobą a potem zejdziesz na hita".

I dlatego uważam, że prawie wszystkie obecne walki w Bleachu są poważnie upośledzone. Jak można "lekceważyć" wroga? Tzn mam na myśli, w taki sposób.
Dlatego tak bardzo lubię One Piece, bo tutaj jest sporo postaci, które mimo swojego charakteru, śmiertelnie poważnie podchodzą do swojego przeciwnika. Jednym z wzorów jest tutaj Akainu, który nie ważne z kim walczy - zawsze na 100%.
Tak powinny wyglądać wszystkie walki w mangach IMO :
https://www.youtube.com/watch?v=iC8Re4yYClo

W takim stylu. Zero gadki szmatki, tłumaczenia technik, lekceważenia, czysta bitwa. Coś wspaniałego.
Uważam że to chyba najlepsza walka, jaką kiedykolwiek widziałem. Od razu na 100%, krótka, konkretna, bez przeciągania. Widać że panuje powaga + nie ma czasu na rozdrabnianie się. Mogę ją oglądać na okrągło ^^
Sag

Piracki oficer

Licznik postów: 601

Sag, 26-12-2014, 00:40
Akainu napisał(a):Tak powinny wyglądać wszystkie walki w mangach IMO :
https://www.youtube.com/watch?v=iC8Re4yYClo

W takim stylu. Zero gadki szmatki, tłumaczenia technik, lekceważenia, czysta bitwa. Coś wspaniałego.
Plus mała podbudowa pod obie postacie. Przez większość wojny sobie poszaleli, poszpanowali swoimi przydomkami, a przede wszystkim robiącymi wrażenie technikami, ale jak już się spotykają ze sobą to mamy bardzo ciekawą i wyrównaną walkę.

EDIT:
jakiś czas temu namazałem coś takiego
Cytat:Wiadomo sporo mamy tutaj frakcji po stronie shinigami i dlatego napisałem przeciwnicy o porównywalnej mocy. Na razie Kubo idzie schematem, w którym po power upach mamy jednostronne starcie. Dla przykładu: wrestler Quincy dostał kilka rozdziałów, gdy walczył z Vizardami zanim pojedynkował się z Renjim. Sądzę, że można by zrobić pomiędzy czerwonowłosym i wrestlerem wyrównaną walkę, w której na końcu Renji pokazuje całą moc, a kapitanom dać rozdział lub dwa. Podobnie ma się sprawa z panem wyobra??nią. Moim zdaniem rozrysowując w ten sposób walki Kubo nie przedłużyłby o wiele mangi w stosunku do czasu w jakim obecnie zamierza ją skończyć. Po prostu to byłoby dla mnie ciekawsze niż oglądanie cały czas przewag na zmianę. Oczywiście wyrównane walki po jakimś czasie mogą się niektórym znudzić, więc wtedy warto pokazać jak Buzz-B soluje paru poruczników, a Byakuya paru Quincy. Jednak kiedy dochodzi do starcia obu panów powinniśmy dostać wyrównaną walkę.
Cytat:- Do you know what the goverment has been calling me recently?
- "God Usopp"
- But that's not right!! I am "Go D. Usopp"!!!
Spoiler

[Obrazek: 4684072-usopp.jpg]

Meurte

Super świeżak

Licznik postów: 237

Meurte, 26-12-2014, 03:07
W pełni zgadzam się z Akaimu jadna z moich ulubionych akcji/wydarzeń w One Piece. W pierwszej 5 by się znalazła.

ichigo75124 cała dyskusja dlaczego Bleach stał się takim gniotem nie ma najmniejszego sensu. Gniot może za mocne słowo ale ten niewykorzystany potencjał i poprowadzenie walk utartymi schematami boli, bardzo boli.
Ta dyskusja sprowadza się do subiektywnych odczuć, każdy zwraca uwagę na co innego i taka jest prawda. Ludzie mają różne gusta - może wyjście kontynuacji anime poprawi odbiór tego co dostaliśmy, może troche filerów, zmian niektórych walk lub ich fragmentów "uratuje" ten tytuł.

Co do Quincy masz rację, póżniej poszukam może znajdę. Ale dziadek lub ojciec Ishidy wspominał, że Quincy się podzielili, że zostali ci z łukami i inni.
ichigo75124 napisał(a):Bohater w pierwszej poważnej walce jest prawie martwy i nagle dostaje power-upa... nigdy wcześniej tego nie widziałem. Oł wait, tylko w kilkuset innych produkcjach!
dużo produkcji już przejrzałeś Big Grin A całkowicie poważnie to był tylko przykład, prawie każda walka taka była jedne bolały bardziej inne mniej. Zawsze sobie myśle jak widzę jakąś walkę czy aby jedna z postaci nie blokuje swojego "potencjału", albo go dopiero odkrywa. Ale nic nie mówiąc podobało mi się to, że w taki sposób Ichigo "dowiaduje/odkrywa" swoją moc.

Co do siły 1000 zampakto też zawsze mnie to zastanawiało, jednak przejrzyj ten moment w mandze, nawet głównodowodzący, który stoi z przymkniętymi oczyma zwraca na to uwagę, zobacz jak reagują porucznicy, kapitanowie - to naprawdę musiało być coś.

A i postawmy sprawę jasno Bleach mi się podoba, lubię go jednak boli mnie to co z nim się stało.
[Obrazek: 283d51bb3d4b752cmed.jpg]
ichigo75124

Kapitan z nowego świata

Licznik postów: 413

ichigo75124, 26-12-2014, 04:06
Meurte napisał(a):Ta dyskusja sprowadza się do subiektywnych odczuć, każdy zwraca uwagę na co innego i taka jest prawda.
To teraz przeczytaj tytuł wątku i zastanów się skąd bierze się w ludziach podejście "Moja racja jest mojsza niż twojsza"
Meurte napisał(a):A całkowicie poważnie to był tylko przykład, prawie każda walka taka była jedne bolały bardziej inne mniej.
Z drugiej strony, ciężko sobie wyobrazić szybki rozwój głównego bohatera bez ciągłych power-upów w walce albo treningu po każdej walce. OP dało radę, bo OP skupia się na kilku osobach na z jednej załogi, z której połowa to większe lub mniejsze przydupasy i w zasadzie jedynie M3 zalicza się do wartości bojowej w sensie stricte.
Meurte napisał(a):Co do siły 1000 zampakto też zawsze mnie to zastanawiało, jednak przejrzyj ten moment w mandze, nawet głównodowodzący, który stoi z przymkniętymi oczyma zwraca na to uwagę, zobacz jak reagują porucznicy, kapitanowie - to naprawdę musiało być coś.
Fakt jest też taki że Kyoraku i Ukitake rozwalili to coś jednym uderzeniem za pomocą nieznanego ustrojstwa. OK, to ustrojstwo było tylko po aby rozwalić Ognistego Ptaszka, ale wciąż Reiatsu jest Reiatsu Big Grin
Co do przykładu produkcji z podobnym wątkiem- Matrix. Główny bohater najpierw kopie randomy, potem przychodzą prosy, od nich dostaje wielokrotnie tęgo po ryju, w końcówce pierwszej części dostaje power-upa(" co Morfeusz skomentował "Zaczyna w siebie wierzyć"- ale zajechało FT, nie?),skopuje swojemu nemesis tyłek jak Pudzian Najmanowi, przez resztę serii wrogowie dostają power-upy żeby mu dorównać, Neo dostaje kolejne power-upy, na końcu kiedy przegrywa niszczy bossa w sposób na widok którego większość ludzkości ma reakcję "Tak właściwie, to co się stało?"

I takich motywów można znale??ć dużo, jakbym posiedział i pomyślał to pewnie jeszcze trochę znajdę.
Meurte

Super świeżak

Licznik postów: 237

Meurte, 26-12-2014, 06:05
Jest dokładnie tak jak piszesz. :rotfl:
Jednak i tak Bleach wychodzi na + Big Grin
[Obrazek: 283d51bb3d4b752cmed.jpg]
Sag

Piracki oficer

Licznik postów: 601

Sag, 26-12-2014, 14:58
ichigo75124 napisał(a):To teraz przeczytaj tytuł wątku i zastanów się skąd bierze się w ludziach podejście "Moja racja jest mojsza niż twojsza"
Z tego co wiem każdy ma prawo wyrażać swoje zdanie popierając je argumentami pokazując innymi w jaki sposób doszedł do takich wniosków. Nie musisz się zgadzać, że Bleach to BS na kółkach, a inni mają prawo tak sądzić np. walka Don. v Lao G.

ichigo75124 napisał(a):Z drugiej strony, ciężko sobie wyobrazić szybki rozwój głównego bohatera bez ciągłych power-upów w walce albo treningu po każdej walce.
Ale podczas wojny każdy tutaj dostaje co walkę G2 lub zachował w mięśniach młodość. Zawsze słabiak musi przykoksić albo jest zrobiony na niego hype. Największe rozczarowanie roku idzie do Quincy, który pozbawiła oka nowego głównodowądzącego, ppotem został pocięty przez Byakuyę, a Bach go zabił. To był mega troll.
Cytat:- Do you know what the goverment has been calling me recently?
- "God Usopp"
- But that's not right!! I am "Go D. Usopp"!!!
Spoiler

[Obrazek: 4684072-usopp.jpg]

ichigo75124

Kapitan z nowego świata

Licznik postów: 413

ichigo75124, 26-12-2014, 15:34
Sag napisał(a):Z tego co wiem każdy ma prawo wyrażać swoje zdanie popierając je argumentami pokazując innymi w jaki sposób doszedł do takich wniosków.

No ale jest pewna różnica między "Uważam Bleacha za słabą mangę" a "Bleach to najgorsza manga świata, ludzi którzy sądzą inaczej powinno się ukamienować"

Sag napisał(a):Największe rozczarowanie roku idzie do Quincy, który pozbawiła oka nowego głównodowądzącego, ppotem został pocięty przez Byakuyę, a Bach go zabił.

no tu akurat sam uważam że przegięli z tym boostem do siły po treningu u Gwardii. Spoko, bonus do siły jest OK, ale nie aż tak. O ile Rukię i Renjiego jeszcze można zrozumieć, to Byakuya zdecydowanie zbyt mocno przykoksił.

??eby nie było, sam uważam Wybielacza za średnią, może nawet średnio-słabą mangę, ale całość jest jeszcze jako-tako strawna.
1 2 3
Subskrybuj ten wątek Odpowiedź